Michael Jordan’s session

30

Minal pierwszy miesiac w Tajlandii. A wlasciwie to na Phuket, bo na razie sie stad nie ruszalismy i w najblizszym czasie pewnie tez nie ruszymy, moze nie liczac Phi Phi czy Ko Samui. Na Bangkok czy ewentualnie Kuala Lumpur czy Makau/Hongkong czas przyjdzie pozna jesienia. Nasza obecna wiza uprawnia nas do pobytu przez dwa miesiace, dodatkowo wszystko wskazuje na to, ze pobyt ten mozna przedluzyc o miesiac w Immigration Office w Phuket Town. Jezeli tak sie stanie, to zagranice bedziemy musieli ruszyc sie dopiero pod koniec wrzesnia.

Wszyscy mamy juz swoje skutery (ja wypozyczony, chlopaki kupione), wiec generalnie mozemy sobie jezdzic i robic wszystko na co mamy ochote. Phuket juz troche zjezdzilismy, ale nowe miejsca odwiedzamy raczej w wolnym tempie, w koncu przyjechalismy tu przede wszystkim do pracy. Ale jak przychodza do nas sprzataczki czy robimy jakis inny wolny dzien, to zazwyczaj gdzies sie ruszamy.

Mamy juz swoja rutyne, swoj plan dnia, godziny sesji, jedzenia itd. ze wzgledu na nieco odmienne godziny funkcjonowania oraz inne techniczne aspekty sesji (np. woy z oczywistych wzgledow siada do gry do jednej dlugiej sesji, a my z Prospektem do kilku krotszych), czasami sie rozmijamy, a czasami niektore rzeczy robimy wspolnie. Moj przykladowy dzien wyglada mniej wiecej tak:

I oby takich dni jak najwiecej, bo trzy sesje daja mi ponad 10k rozdan 🙂

Kilka losowych fotek:

Standardowa garkuchnia w Phuket Town i jej personel:

Jedno z nielicznych wspolnych sniadan (czy tez obiadow) w naszej kuchnio-jadalni:

'Nasza plaza', czyli plaza w Nai Harn, kilka minut skuterem od domu:

Woya zabawy z falami:

Gry i zabawy lokalsow przy molo w Rawai:

Rawai Beach podczas odplywu:

I dokladnie to samo miejsce podczas normalnej obecnosci wody:

Kulinarnie jestesmy zachwyceni. Jedzenie lokalne jest dobre i tanie (roznego rodzaju mieso w dowolny sposob z ryzem, w miare spora porcja, kosztuje 8-10pln), a jak ktos chce, to moze tez zjesc pizze czy kupic sobie dowolne rzeczy w delikatesach, w ktorych mozna kupic identyczne produkty jak w Polsce, aczkolwiek jest to mocno drogie, chocby czeresnie po 60pln za kilo. Ciekawe jest to, ze tu nikt nie uprawia zboza (pewnie ze wzgledu na pogode), wiec o zwykly chleb trudno, podobnie jest zreszta z innymi, dla nas normalnymi, produktami, jak chocby ser zolty. Oprocz tego np woda jest bardzo tania, to samo coca-cola i generalnie wszystko co lokalne (kisc bananow za 2-3pln). W sumie to tanie jedzenie troche nas rozbestwilo, jak widzimy potrawe za 15-18pln, to mocno krecimy nosem, ciekawe co bedzie po powrocie do Polski 🙂

Poniewaz z natury lubie jak najwiecej urozmaicen, jem tutaj tylko kurczaka, za to w roznych odmianach. Chlopaki probuja za to wszystkiego jak popadnie, im dziwniejsze i z bardziej podejrzanego miejsca, tym lepiej. Na filmiku ponizej Krzysiek degustuje robaki, ktore dostal na imieniny (moje na szczescie dopiero w lutym) :p

Wspomnialem wyzej, ze wszyscy mamy swoje skutery. dla mnie jest to ciekawa sprawa, bo do tej pory w swoim zyciu nie przejechalem na zadnego rodzaju skuterze/motorze nawet pieciu centymetrow. Tutaj przez pierwszy tydzien jezdzilismy samochodem, ale wiadomo ze na dluzsza mete byloby troche nieoplacalne, a koszty wynajmu lub zakupu skutera sa bardzo niskie a pali taniego paliwa tyle co nic (woy robil obliczenia i wyszlo mu chyba jakos kolo 1pln za 10km). Musialem wiec zaznajomic sie z tym diabelstwem i jakos sobie radze. Potrafie juz na przyklad (w trakcie jazdy!) robic tak skomplikowane rzeczy jak oddychanie czy rozgladanie sie w okolo! Z tej okazji krotki i monotonny filmik:

Osobna kwestia dotyczy przepisow czy tez bezpieczenstwa. W naszej okolicy czesto urzadzane sa oblawy policyjne, ktore maja na celu tylko jedno: zebrac jak najwiecej 500Bahtowych mandatow (okolo 50pln). Na poczatku dostalem taki mandat za brak kasku. Nastepnie, kiedy juz w takowym jezdzilem, za brak prawa jazdy na motor. Oblawy takie wywouja wielkie wzburzenie wsrod obcokrajowcow, w bo w ich krajach nikt zazwyczaj nie wymaga (taki jest moj domysl) prawa jazdy na skuter, kiedy dysponuje sie prawej jazdy na samochod). zawsze wiec konczy sie klotniami, ale summa summarum kazdy placi to 500Bahtow, bo z policja nie ma dyskusji. Nie przyjmuja argumentow i zabieraja prawo jazdy az do czasu zaplacenia mandatu. Na szczescie, obcokrajowcy (a takze lokalsi) solidaryzuja sie w ostrzeganiu przed oblawami i ostrzegaja nadjezdzajacych. Co ciekawe, aby zostac ostrzezonym, zdecydowanie lepiej jechac bez kasku, bo jest to pierwsza podstawa do mandatu i wszyscy na twoj widok pukaja sie w glowe w ramach miedzynarodowego znaku 'uwaga policja'. Kiedy jedziesz w kasku, wiekszosc osob zaklada, ze nie masz sie czego obawiac i nie ostrzega.

Mam jeszcze kilka swoich przemyslen, ale zostawie je na nastepne wpisy.

tymczasem jeszcze updejt z challengu, ktory do tej pory jest dla mnie mocno meczacy, poniewaz mimo pozytywnego winrate'u jestem na sporym minusie. Jednak, jak to w takich sytuacjach mawia DaWarsaw: 'spokojnie, graj dalej swoje'. Tak wiec robie 🙂

Wykres i statsy:

Liczba rak: 192,733
Zysk/strata (EV): -$1,798.40 (-$926.44)
bb/100 (EV): 0,20 (0,45)
ilosc VPP: 37,941
ilosc FPP: 132,793
Bonusy, milestony: $1600
Po uwzglednieniu rb: -$198.40

A w nadchodzacym tygodniu Happy Hours! Codziennie o 9.00-10.00, 18.00-19.00 i 1.00-2.00 w nocy (polskiego czasu) zarabiamy o 50% wiecej vpp. Z moich obliczen wynika (mimo ze bede korzystal tylko z dwoch happy hours dziennie, ze to dodatkowe darmowe ~2k vpp, czyli 7kfpp, czyli minimum 112$ bonusu 🙂


Powodzenia przy stolach!
DaWarsaw

Poprzedni artykułWSOPE: Będzie event dla kobiet
Następny artykułNie obdzieraj barana ze skóry

30 KOMENTARZE

  1. do wszystkich 'pro playerów’ z nanostakes … zaróbcie tyle $$ na pokerze co zarobił DaWarsaw i wtedy dopiero wpadnijcie potrollować 😉

    uwielbiam czytać Twoje wypociny 🙂

    gl przy stołach !

    ps. ostatnimi czasy rzadko widujemy się przy stołach, możesz napisać w jaki godzinach CET teraz grasz ? 🙂

  2. Nie wiem czy jest coś z Tobą nie tak ale musisz sobie znaleźć kobietę co na pewno będzie miało pozytywny wpływ dla Twojego mindsetu

  3. Baartek1980 pisze:możesz mi udowodnić logicznie a nie „bo tak sądzę” dlaczego twoje zdanie jest prawdziwe? Moim zdaniem nie jest. Ty taką tezę stawiasz o idealnym świecie więc poproszę przykłady.

    Wygrywający gracze mięli by wygrane równe swoim dotychczasowym wygranym + to co oddają w postaci rake, więc nawet obecni gracze breakeven byliby sporo na plusie, nie wspominając o graczach, którzy wyrabiają obecnie profit. Czy to jest wystarczająco logiczne dla Ciebie? Przeciętny gimbus zdołał by to wydedukować, więc jeśli 1980 to Twój rok urodzenia to nie najlepiej świadczy o Twoich zdolnościach analitycznych, co może tłumaczyć porażki przy pokerowym stole, które próbujesz sobie rekompensować podjazdami na forum internetowym. Pisjoł.

  4. Hmm, nikt nie zapytal ; P „1) tak, kupili i beda sprzedawac przed wyjazdem. ” to jezeli im oplaca sie kupic i potem sprzedac, to dlaczego Ty wypozyczasz?

    • mnie troche przerazily formalnosci i czas. ktorego potrzeba na kupno/sprzedaz. Poza tym wypozyczonym motorem sam sie nie zajmuje, tylko jak cos sie stanie ide do wypozyczalni. Plus wyjezdzam w styczniu na bahamy i wtedy nie bede korzystal. W sumie, moze ze 150$ wyjdzie mi drozej, ale zaoszczedze duzo czasu

    • Przeciez nie ma zadnych formalnosci.

      Idziesz do imigracyjnego przedluzyc sobie wize, bierzesz przy okazji papier o zameldowaniu i wracajac do domu zatrzymujesz sie w salonie hondy, kupujesz motor i po sprawie.

    • zeby wszystko bylo w pelni legalnie to jeszcze trzeba z papierami jechac do urzedu by wpisali Twoje nazwisko do ichniejszego dowodu rejstracyjnego (tzw. green book). Potem trzeba jechac jeszcze raz ta ksiazeczke odebrac.

      Finansowo to tez zalezy, bo jezeli nam sie przytrafi jakas duza naprawa silnika (a kupilismy uzywane sprzety) to moze wyjsc, ze nie jest to takie oplacalne. W przypadku awarii wypozyczonego sprzetu, firma wymienia po prostu na kolejny skuter.

      Roznie podeszlismy do sprawy. Woy i ja bylismy ciekawi kupna sprzetu w obcym kraju, interesujaca byla chociazby stacja diagnostyczna, ktora wygladala jak dlugi garaz kolejowy, z jednej strony kolejka aut i skuterow wjeazdzala, a z drugiej wyjezdzala. Warsaw z kolei wolal ten czas spozytkowac w inny sposob.

      Nie sadze by, ktores podejscie bylo jednoznacznie lepsze/gorsze.

  5. Domasz6772 pisze:W idealnym świecie bez rakbeacku i bez raku wygrywalibyśmy dwa razy więcej.

    możesz mi udowodnić logicznie a nie „bo tak sądzę” dlaczego twoje zdanie jest prawdziwe? Moim zdaniem nie jest. Ty taką tezę stawiasz o idealnym świecie więc poproszę przykłady.

    • To nie jest teza tylko proste obliczenia. Skoro grając płacimy rake a potem dostajemy w najlepszym wypadku 50% rakebacku (status Supernova na PS jeśli się nie mylę tyle wyciąga) to gdyby pokerromy nie pobierały raku wygrywalibyśmy więcej, prościej mówiąc to tak jakbyś miął 100% rakeback.

  6. Świetny wpis. Bardzo lubię czytać takie relacje z wyjazdów innych grinderów. Co do pokera to życzę powrotu na + stronę mocy. Pozdrawiam i dozo przy stołach

  7. kaczoro pisze:Ty za to jako przykład do naśladowania jesteś nie najlepszy, bo w pokerze nic nie osiągnąłeś i siedzisz gdzieś w Polsce i czytasz takie blogi z zazdrością, bo nigdy do takiego poziomu nie dojdziesz.

    1. a gdzie ja napisałem że jestem do naśladowania? nie mam kontrakty z PS nie udaję że świetnie gram przez net gram sporadycznie.

    2. nie dojdę do jakiego poziomu? że ślepię po x godzin w monitor grając 35 stołów jak automat by dostać zwrot rake’u? dla mnie ten system z rakebackiem to parodia pokera podobnie jak grinding na x stołach z automatu, podpierając się HUD’-em i innymi programami.

    pokerzysta jeśli utrzymuje że jest dobry powinien wygrywać z rywalami a nie życ z rake’u.

    a Ty kaczoro naucz się dyskutować merytorycznie. nie umiesz – to nie zabieraj głosu.

    powtórzę: kiedyś pokerzysta ogrywał innych dobrych pokerzystów. dziś czeka na słabszych lub gra jak automat czy boot na xxx stołach by mieć rake lub bonusy. dla mnie to jest wypaczenie niezależnie czy to robi pan DaWarsaw czy ktoś inny.

    • W idealnym świecie bez rakbeacku i bez raku wygrywalibyśmy dwa razy więcej. Warsaw ma 100% rakebacku więc wygrywa dokładnie tyle ile mu się należy 😀

    • Skoro chcesz merytorycznie.

      Ad1) A gdzie warsaw pisał, że jest dobrym przykładem do naśladowania ?

      Ad2) Warsaw gra 8 stołów zoom a nie 35 i z tego co można zobaczyć na jego wykresie life time jest wygrywającym graczem ale może Ty pochwalisz się swoim wykresem ?

      Niestety ale kiedyś poziom pokera był dużo dużo niższy niż dzisiaj, i co za tym idzie jest więcej dobrych graczy niż kiedyś, więc Twoje przemyślenia w tym temacie są błędne („powtórzę: kiedyś pokerzysta ogrywał innych dobrych pokerzystów. dziś czeka na słabszych lub gra jak automat”), a warsaw grając zooma nie ma możliwości wybierania sobie słabych graczy, cóż o tym też zapomniałeś.

  8. Świetny wpis :).

    Kilka pytań mam odnośnie tego odcinka:

    1) Chłopakom bardziej się opłacało kupić skutery niż wypożyczyć? Będą je sprzedawać przed wyjazdem?

    2) Na filmiku korzystałeś z tableta z podłączoną klawiaturą? Jeśli tak jaki to sprzęt i czy sprawdza się w codziennym użytkowaniu lepiej niż poprostu laptop lub ultrabook?

    3) Gdzie kupiłeś (i jak się to nazywa) przyrząd na którym ćwiczysz na filmiku (nie ten do robienia pompek tylko ten drugi).

    4) Macie tam psa (widać na filmiku jak wchodzi za Tobą do domu 🙂 )? Oo :).

    • 1) tak, kupili i beda sprzedawac przed wyjazdem.

      2) to Motorola Xoom i klawiature i futeral do niej musialem kupic …w usa, bo u nas bylo o to bardzo ciezko, albo byla to jakas tandeta. Tablet sprawdza sie rewelacyjnie zwlaszcza w samolocie, bateria trzyma z 8h, a jakos filmow jest super.

      3) To nie moj przyrzad, tylko Prospekta, TRX, bardzo fajna sprawa

      4) Pies jest sasiadow, ale nas lubi 🙂

    • airwee, warsaw- dzięki za odpowiedzi :).

      Tak nawiasem, może ktoś poleci jakieś ciekawe sprzęty jeszcze tego typu do ćwiczenia w domu (jakieś niewielkich gabarytów 🙂 )? Te drążki do pompek są ok? Widziałem jeszcze wersję obrotową :).

  9. Michass2 pisze:Warsaw byliscie juz na Tajkach? wez no cos napisz, zdjecia jakies, filmy… 🙂

    przecież warsaw napisał w drugim akapicie, że przychodzą do nich do domu.

    zdjęcie też zamieścił – możliwe, że jedna z nich to ta pani w różowych gumofilcach.

    😉

  10. Rakeback pro. świetny jesteś jako przykład do naśladowania, naprawdę. Polski Gus. A rybki odpalają kompy i po przeczytaniu bloga pt „jak pięknie jest w Tajlandii żyć z pokera” topią dolarki i biznes się kręci.

    • Ty za to jako przykład do naśladowania jesteś nie najlepszy, bo w pokerze nic nie osiągnąłeś i siedzisz gdzieś w Polsce i czytasz takie blogi z zazdrością, bo nigdy do takiego poziomu nie dojdziesz.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.