Jeszcze kilka lat temu kluczem do podnoszenia swoich pokerowych umiejętności było zgłębianie pokerowej strategii. Dzisiaj strategia nadal jest najważniejsza, ale przy bardzo wysokim poziomie przeciwników gracze szukają również innych sposobów na uzyskanie przewagi nad swoimi rywalami.
Właśnie z tego bierze się popularność pracy nad mentalnymi aspektami gry w pokera. Jeśli jesteśmy przy mentalnym treningu to od razu w naszej głowie pojawić się musi nazwisko Jareda Tendlera, czyli jednego z najlepszych coachów mentalnych w pokerowym środowisku. Tendler jest autorem dwóch świetnych książek „The Mental Game of Poker” oraz „The Mental Game of Poker 2”, jest także trenerem na stronach szkoleniowych, ma także wielu chętnych na treningi indywidualne. Niedawno Jared Tendler udzielił bardzo ciekawego wywiadu stronie Cardplayer.com.
Tilt
Na początek temat, który jest chyba najważniejszy spośród mentalnych zagadnień związanych z pokerem, czyli tilt. Jared Tendler podkreśla jedną rzecz, aby skutecznie walczyć z tiltem trzeba najpierw zdefiniować czym jest tilt. Spotkał on bowiem już zarówno graczy, którzy za tilt uważają każdy objaw gry słabszej niż optymalna, a także graczy, którzy tiltem nazywają tylko grę w stanie zdenerwowania.
Przy tej pierwszej definicji nasza gorsza niż zwykle gra może wynikać z: gry pod wpływem alkoholu, bycia znudzonym, zmęczonym, wypalonym, albo zbyt pewnym siebie tzw. „tilt wygrywającego”. W każdym z tych przypadków należy zastosować inne rozwiązania, aby poradzić sobie z tym problemem.
Większość osób za tilt uważa grę w złości, zdenerwowaniu. W tym wypadku też jednak nie jest tak łatwo i należy najpierw ustalić z czego wynika nasze zdenerwowanie. Ten tilt z reguły wynika z przegranych, ale też ma różne podłoża. Gracze może być wściekły i zdenerwowany z różnych powodów. Może sądzić, że rozstrzygnięcie rozdania było niesprawiedliwe, może sądzić, że było nieuczciwe, może dążyć za wszelką cenę do rewanżu, może też być zdołowany długotrwałymi przegranymi, albo może być zły sam na siebie za popełnione błędy. Również i w tym wypadku inaczej powinniśmy sobie radzić w zależności od każdego z uczuć jakie nas ogarnia.
Pierwszym i najważniejszym etapem radzenia sobie z tiltem jest jego zidentyfikowanie. „Wielu graczy nie zdaje sobie sprawy, że jest na tilcie dopóki całkowicie nie stracą nad sobą kontroli. Tymczasem dużo łatwiej jest zapobiec utracie kontroli niż odzyskać kontrolę po tym, gdy ją całkowicie stracimy„ mówi Tendler.
Każdy z pokerzystów, który trafia do Tendlera musi na początku wypełnić szczegółowy kwestionariusz i odpowiedzieć sobie na takie pytania jak m.in.: Co się dzieje gdy tiltuję? Jakie zmiany zachodzą wtedy w mojej grze? Jak reaguje moje ciało? Każdy najpierw musi nauczyć się rozpoznawać własne oznaki nadchodzące utraty kontroli nad emocjami. Dopiero wtedy można zacząć opracowywać strategię radzenia sobie z tym problemem, a na późniejszym etapie dopiero można poszukać długoterminowych rozwiązań, które spowodują, że w tilt w ogóle nie będziemy wpadać.
Niepokój i strach
Ciekawie robi się, gdy Jared Tendler zaczyna opowiadać o innych niż tilt problemach, z którymi zgłaszają się do niego pokerzyści. Według słów Tendlera najczęściej takimi problemami są: niepokój, strach i zbyt duża presja. Problemy te są o tyle istotne, że ponieważ w kwestii mentalnej w pokerze wszystko znajduje się w cieniu tiltu to problemy te częsta są przez samych graczy niezauważane.
Przykładem takiego problemu może być sytuacja, gdy rozgrywamy bardzo dużą pulę, czy też bardzo ważne rozdanie w turnieju i nagle w środku rozdania czujemy w głowie całkowitą pustkę. Nie jesteśmy w stanie przeprowadzić żadnej sensownej analizy, nie potrafimy wyciągnąć wniosków, a jedyne do czego jesteśmy zdolni to podejmowanie automatycznych decyzji. „To czysty przykład presji i niepokoju, które wpływają na naszą zdolność myślenia” zauważa Tendler.
Obawa jaka nas ogarnia, podobnie jak w przypadku złości, może mieć różne podłoże. Możemy bać się zrobienia błędu, możemy obawiać się, że wyjdziemy na głupka, możemy obawiać się tego, że zawiedziemy samych siebie w ważnej sytuacji.
Motywacja i pewność siebie
Motywacja i pewność siebie to kolejne problemy, z którymi zmagają się klienci Jareda Tendlera.
„Nie powinno to być dla nikogo niespodzianką, bo mnóstwo pokerzystów to po prostu lenie” uważa Tendler. Leniwie podchodzą do gry, leniwie do pracy nad swoją grą i leniwie też do pracy nad mentalnymi aspektami. Dodatkowo w opinii Tendlera pracy nad sobą nie ułatwia fakt, że dzięki różnego rodzaju sprzętom elektronicznym cały czas jesteśmy bombardowani mnóstwem informacji, które nie sprzyjają skupieniu i pracy nad sobą.
Pewność siebie, a właściwie zbyt duża pewność siebie jest kolejnym poważnym problemem, z którym boryka się wielu pokerzystów. Jest to kolejny problem, który trudno zidentyfikować. Cały czas mówi się bowiem, że pokerzysta musi być pewny siebie i kiedy stajemy się zbyt pewni siebie, kiedy dochodzi do głosu nasze ego wtedy pojawia się problem, którego nie jesteśmy w stanie zauważyć. „Zbytnia pewność siebie prowadzi do błędów przy podejmowaniu decyzji o selekcji rąk, czy selekcji gier. Powoduje też, że przegrywamy zbyt dużo w sytuacjach, których można uniknąć. Szczególnie objawiać się to może podczas upswingów” twierdzi Tendler.
Na koniec Jared Tendler odpowiada na pytanie jak rozpoznać, że mamy problem ze mentalną stroną pokera. Okazuje się, że jest to bardzo proste. „Każdy duży błąd taktyczny jaki popełniamy ma związek ze stroną mentalną, w innym wypadku ten błąd by się po prostu nie wydarzył. Jeśli więc dobrze rozumiesz swoją grę i potrafisz zauważyć kiedy grasz gorzej wtedy musisz przyjrzeć się mentalnym aspektom swojej gry. Problem ze złą grą i złymi decyzjami prawie zawsze leży w głowie” twierdzi Jared Tendler.
Na podstawie – „Jared Tendler Discusses The Mental Aspect Of Poker” – www.cardplayer.com
„Problem ze złą grą i złymi decyzjami prawie zawsze leży w głowie” twierdzi Jared Tendler. Dobre ;-). Mogą też leżeć w nogach czy płucach …jak grasz np w piłkę nożną.
nic nowego…
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.