Matt Matros — Myśl niestandardowo, Graj niestandardowo

0

Co czyni wielkich pokerzystów wielkimi?

Co czyni wielkich pokerzystów wielkimi? Nie został odkryty czynnik, który raz zyskany magicznie zmieni przeciętnego pokerzystę w unikatowego topowego grindera. Wielcy pokerzyści posiadają tuzin lub nawet więcej cech, które pomagają im stać się najlepszymi. Ponadto, elitarni pokerzyści są elitą na różne sposoby. Styl gry Erika Saidela zdecydowanie różni się od reprezentowanego przez Vanesse Selbst, ale mimo to oboje są w światowej czołówce graczy turniejowych. Jest jednak coś co łączy grę topowych pokerzystów. To skłonność do zagrań o których przeciętny gracz nawet nie pomyśli. Albo z góry uzna je za błędne.

Wybitni pokerzyści znakomicie rozumieją sytuację przy pokerowym stoliku oraz zakresy rąk lepiej niż my zwykli śmiertelnicy. Często dziwne decyzję prosów stają się logiczne po poddaniu ich gruntownej analizie. Jednak do podjęcia odważnych podbić czy sprawdzeń nie wystarczą tylko podejrzenia o poprawności danego ruchu. Trzeba mieć odwagę go zrobić.

Ciężko jest nacisnąć spust w dziwacznym spocie, ponieważ oczywiście może się nie powieść. Strach przed stratą jest niszczycielski dla pokerzysty, ale niestety ma on także największy wpływ na ludzki umysł. Psycholodzy odkryli , że myśl o stracie jest tak bolesna , że większość ludzi raczej wybierze gwarantowaną niską wygraną niż dużą stratę. Nawet w sytuacji gdy zaryzykowanie dużej straty dla potencjalnie dużo większych zysków jest poprawne. Podobnie jest z pokerzystami, którzy raczej wolą sfoldować marginalne ręce zamiast postawić się w sytuacji potencjalnego zakończenia turnieju nawet jeżeli z kalkulacji EV wynika, że jest to poprawne zagranie.

Jeszcze gorszym odczuciem niż strach przed stratą jest strach przed wyjściem na głupca. Każde niestandardowe zagranie spotyka się z zainteresowaniem otoczenia, które często z szyderczym uśmiechem ocenia, szczególnie w przypadku niepowodzenia. Ludzie nie lubią tego czego nie rozumieją a pokerzyści w szczególności lubią krytykować grę innych graczy.

Przykładem takiego niestandardowego podejścia do gry jest zagranie Joe Tehana z ostatniego Epic Poker Tour. Gracz ten posiadał duży chip lead, w grze pozostawało jeszcze 13 pokerzystów. Następny odpadający gracz nie otrzymywał nagrody. Ostatnie płatne miejsce warte było 50 920 $ plus wejściówka do kończącego sezon turnieju z gwarantowaną pulą miliona dolarów. Bubble tego rozmiaru jest rzadko spotykany. Przy bliandach 2k-4k, Faraz Jaka zagrał all in z pozycji UTG za 62 000 żetonów. Na pozycji UTG +1 Vanessa Rousso mini-raisowała do 120 000, zostawiając sobie 250 000. Pozostali gracze sfoldowali do big blinda Joe Tehana, który otrzymał 4-2 offsuit. Przez chwilę zapomnijmy, że reraisowanie w takim spocie jest szalenie złym zagraniem. Ale nawet jeżeli przeanalizujemy sytuację i jakimś cudem dojdziemy do wniosku, że czasami zagranie all in w tym rozdaniu jest EV +. Czy mielibyśmy tyle odwagi żeby wrzucić w tej sytuacji swoje żetony na środek stołu. Należy pamiętać, że był to turniej nagrywany przez telewizję i nasze zagranie bez względu na wynik będzie szeroko komentowane. Zdolność do zrobienia ruchu w tej sytuacji z jedną z najgorszych rąk w pokerze to umiejętność, którą posiadają nieliczni. Należy wierzyć w swoją analizę rozdania i być odpornym na to co pomyślą inni o tym zagraniu.

JoeTehan wszedł za wszystkie swoje żetony w tym rozdaniu. Oczywiście gdy takie dziwne zagranie wychodzi i gdyby Vanessa sfoldowała Joe w oczach obserwatorów stałby się geniuszem. Tym razem jednak po długich rozważaniach Vanessa zrobiła poprawny call z parą dam. Ostatecznie Joe postawił się w trudnej sytuacji ale miał logiczne wytłumaczenie swojego posunięcia – ponieważ gdyby Vanessa nie posiadła asów ani króli to najpewniej sfoldowałaby większość swoich rąk. Joe zyskałby 58 000 żetonów bez gry a na wygranie ponad 70 000 posiadałby kilkanaście procent. Istotne w tym rozdaniu jest to, że Joe Tehan był skłony do podjęcia analizy sytuacji i wyciągnięcia słusznych wniosków pomimo świadomości lawiny krytyki w przypadku niepowodzenia. W efekcie było to złe zagranie Vanessa posiadała parę QQ natomiast Faraz AA. Ale mimo wszystko Joe wygrał to rozdanie.

Jak w takim razie nabyć mentalną siłę aby móc wykonywać takie niestandardowe zagrania? Po pierwsze i najważniejsze należy wierzyć, że jest się dobrym graczem. Trzeba wiedzieć dlaczego podejmuje się każdy call, bet, raise i fold. Błędem jest myślenie, że standardowe zagrania wystarczą do osiągnięcia sukcesu. Najlepsi gracze mają świadomość dlaczego poszczególne zagrania stają się standardowymi dlatego wiedzą kiedy mogą odstąpić od szablonowych posunięć. Solidne rozumienie podstaw pokera może poprowadzić do odkrycia dziwacznych aczkolwiek znacznie skuteczniejszych zagrań. One natomiast robią dużą różnicę w proficie.

Teraz wystarczy tylko nie bać się przegranych. Gracze turniejowi nie powinni obawiać się eliminacji, grać nie tylko premium hands ale także słabsze ręce jeśli tylko pozwala na to sytuacja na stoliku. Jeśli wierzysz w to co robisz przy stoliku to nieważne czy odpadniesz z parą asów czy 3-5 siuted ważne aby Twoje zagranie było według Twojej logiki poprawne. W końcu każdy odpadnie z turnieju a efekt odpadnięcia z AA jest taki sam jak z inną ręką. Dlaczego masz się przejmować tym co inni myślą o Twoich zagraniach? To TY siedzisz na swoim miejscu absorbujesz informacje płynące od Twoich przeciwników i analizujesz jaki jest najlepszy plan na rozegranie otrzymanej ręki. Rozważanie o tym co inni powiedzą o Twoim zagraniu nigdy nie powinni zawracać Ci głowy jeśli czujesz, że jest poprawne.

Z definicji nie możesz zostać wielkim graczem grając w takim sam sposób jak inni. Musisz odnaleźć sytuację w których zagrasz inaczej. I muszi mieć odwagę nacisnąć spust.

Matt Matros jest trenerem cardrunners.com oraz autorem książki „The Making of a Poker Player”

Matt Matros — Think The Unthinkable, Do The Unthinkable. What Makes Great Players Great? www.cardplayer.com

Poprzedni artykułHigh Stakes Raport – Najlepsi w 2012 roku
Następny artykułSpecjalny turniej dla Polaków za wpłatę