Marzenia ściętej głowy

5

Witam wszystkich po dość długiej przerwie.

Przerwa w pisaniu była spowodowana niczym innym jak przerwą w graniu. Skończył mi się termin na karcie kredytowej i musiałem wyrobić nową, a że używam Irlandzkiego konta to trochę trwało. Na koncie miałem jakieś resztki ostatniej wpłaty i w sumie grałem luźno i wszędzie bez większych zmian.

W pracy raczej luźny – letni czas, więc miałem sporo czasu na czytanie wszelakich materiałów dotyczących pokera i jak zwykle pobudzone zostały dręczące mnie od zawsze myśli dotyczące pokera.

Głównym dylematem jest czy mam jakiekolwiek szansę na minimalne profity z gry, czy dalej próbować się uczyć i wpłacać kolejne pieniądze na pokera? Czy może to nie dla mnie ?

Motywacje mam, sporo czytam, próbuje analizować swoją grę. Największym problemem jest mój czas na grę. Między pracą, żoną i dzieckiem zostaje mi max 2h dziennie na pokera.

Na początku zastanawiałem się czy te wszystkie teksty w których czyta się, że gra w pokera to głównie skill to nie jest po prostu reklama i promowanie gry, żeby napędzać kieszenie pokeroomów. Na zdrowy rozsądek wydaje się to prawdziwe stwierdzenie – głównie przemawia do mnie fakt, że najlepsi zostają ciągle ci sami i listy dobrych graczy są ciągle podobne.  Po stwierdzeniu tego powiedziałem sam do siebie ok, ale co z kolejną rzeczą która pojawiła się w mojej głowie wraz z pochłanianiem kolejnych tekstów o pokerze – wariacja.

Czy można odnosić sukcesy w pokerze nie spędzając na grze po kilka godzin dziennie ? Jak to przytoczył pewien sławny gracz, a potwierdziło kilku innych, turnieje są jak loteria z tym, że dobrzy gracze mają po kilka losów (chociaż nie wiem jak na to patrzeć kiedy BRT nieźle zarobił grindując 180tki). W grach cashowych z kolei mówi się, że przy małej liczbie rąk wszystko zależy od szczęścia a dopiero przy dużej liczbie rozdań, umiejętności wychodzą na jaw. Jakie jest więc minimum po którym można uznać, że nie ma się tylko szczęścia ale po prostu zarabia się na pokerze?

Do tej pory, próbowałem różnych wariacji pokera, różne stawki i gry. Skończyło się, jak można się domyśleć – na zerowym stanie konta. Po przyjrzeniu się moim zapiską stwierdziłem, że na grach cashowych nawet trochę zarabiałem a traciłem dużo na turniejach „dla zabawy” i głupim, zawsze tym samym błędzie przy stoliku – „jestem prawie pewien, że on bleffuje”.

Od dzisiaj zaczynam swój mini amatorski grind! Budżet to ogromne $22, wiec w planie mam stoliki

1-2c NL. Będę grał co najmniej 1.5-2h dziennie. Po kilku testach wiem, że jestem w stanie ogarnąć 4 stoły naraz więc na tylu będę grał. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę mógł pochwalić się jakimiś statystykami J chociaż tydzień to trochę mało. Po sesji pokera i ogólnie na koniec dnia lubię iść pobiegać (5-6km) a przy okazji przypomnieć sobie wszystkie najbardziej irytujące mnie rozdania, po powrocie cofam się do nich i myślę dlaczego tak się dałem! J Kolejnym celem na mój tydzień grindu jest postowanie na forum min 4-5 rozdań w których straciłem najwięcej i sięgnięcie po Wasze komentarze.

Podsumowując dzisiejszy wpis i swoje własne myśli. Uważam, że do póki poker sprawia mi przyjemność i nie tracę na nim połowy wypłaty to jest ok. Chcąc, nie chcąc grając zdobywam trochę doświadczenia a może i umiejętności. Oczywiście po lekturze wywiadów i artykułów mam szczeniackie marzenia o porsche, wyjazdach na turnieje i zarabianiu tylko na pokerze, ale kto ich nie ma? Najważniejsze to dystans do pokera, do siebie i chyba do wszystkiego. Myśląc o takim życiu uśmiecham się do siebie i wzdycham. Na dzień dzisiejszy moim w miarę przyziemnym marzeniem jest zabrać moją rodzinkę na jakiś wyjazd opłacany chociażby częściowo z pieniędzy z pokera.

Koniec końców marzenia musi mieć każdy! J

Pozdrawiam   

Ps. Przypominam wszystkim o lidze PT która startuje w najbliższą niedzielę w homegames na Pokerstars. Na ostatnich turniejach było strasznie mało osób liczę, że tym razem zapełnimy chociaż dwa stoły!

 

Poprzedni artykułTurnieje PokerTexas – $200 dodane
Następny artykułWygrani i przegrani ostatniego tygodnia- 24. VI- 07. VII

5 KOMENTARZE

  1. „Na początku zastanawiałem się czy te wszystkie teksty w których czyta się, że gra w pokera to głównie skill to nie jest po prostu reklama i promowanie gry, żeby napędzać kieszenie pokeroomów.”

    Jest troche ukrytej prawdy w tym stwierdzeniu. Weź n.p. microgrinderów co grają sng. Znam gościa co ma efektywne roi %20 ale rake mu zabiera %15 czyli 3/4 zysku oddaje jako haracz. Gosć zarabia ok $300/m a placi $900 rake.

    Jesli chodzi o gry cashowe to na NL10-NL25 co 1000 rozdań oddajesz caly stak w postaci raku. Innymi slowy co 1000 rozdań muisz sie podwajać aby wyjść b/e

    Jasne, można się postarać o dobry rakeback, ale i tak jest to max 40-50% albo wiele miesiecy niewolniczego wyrabiania.

    W kazdym razie trzeba miec jakis plan i jak najszybciej znikac z micro stawek. Dla fanu mozna pograc ze znajomymi microstawki na rake-free rommach n.p. betraiser, niestety takie roomy nie maja $ na reklame i z reguly brak akcji aby tam grac na codzien.

    W kazdym razie rake jest zabojczy i cala masa microgrinderow piszczy pod niewolniczym jarzmem rake’u.

  2. Zarabianie na pokerze nie jest takie piekne jak sie wiekszości wydaje.Pomijajać już fakt że posiadamy wysokie umiejetności w grze , proponował bym zwrócić uwage na to ile czasu poświacaja na gre najlepsi Polscy pokerzyśći 6-12h dziennie.Nie sądze żeby po skończonej sesji mogli przejść do życia prywatnego , nie myśląć wogole o pokerze.Do tego wszystkiego dochodzi wyealienowanie od społeczeństwa i monotematyczność rozmów ze znajomymi , bo o czym możmy gadać jak nam tylko karty w głowie? Być może są takie wybitne jednostki ,które potrafią pogodzić wszystkie sfery życia z pokerem , jednocześnie odnoszać duże sukcesy.Życze powodzenia i pozdrawiam.

  3. Graj ABC, ale dopiero na flopie i po nim. Preflop można grać luźno przy 4 stołach z uwagi na fakt, iż zawsze przy stole siedzi jakiś donk, a z donkiem chcemy grać any2.

  4. Po pierwsze – nigdy nie myśl, że ktoś próbuje Cię wyblefować. Ja tam prawie zawsze gram kartami (moje stawki pozwalają mi już wyłapywać graczy próbujących coś uskubać „na lewo” no i też potrzeba do tego rolla ale zdarza się to niezwykle rzadko) i wtedy nie mam problemu czy ktoś mnie blefuje czy etc. Granie tight ABC pokera na tych stawkach to podstawa i tylko w taki sposób można tu coś zarobić. Granie sexi pokera mija się z celem, uwierz.

    Trzymaj się i oby wariancja była z Tobą, GL !

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.