Bardzo często w pokerowych mediach przewija się temat przyspieszenia gry i wprowadzenia shot clocków. Dotyczy on jednak głównie gry na żywo. Zwycięzca ME WSOP z 2014 roku, Martin Jacobson, chciałby przyspieszyć także grę w sieci.
Sprawa tempa gry przewija się niemal po każdym November Nine. To właśnie z finale Main Eventu WSOP wielu graczy przeciąga każdą, nawet najprostszą decyzję. Z jednej strony nie ma się czemu dziwić, bo gra toczy się o ogromne pieniądze. Z drugiej, powoduje to znaczne znudzenie większości widzów, a tego typu produkt ciężej sprzedać.
Nic więc dziwnego, że bardzo często dyskutuje się ostatnio o shot clockach, czyli ograniczeniu czasu na każdą decyzję. Jednocześnie, podobnie jak w pokerze online, wszyscy gracze mieliby do dyspozycji timebank. Takie rozwiązanie ma być zastosowane między innymi w kwietniowym WPT Tournament of Champions.
Ten problem z znacznie mniejszym stopniu dotyczy pokera online, gdzie gracze mają już ograniczony czas na decyzję. Innego zdania jest jednak zwycięzca Main Eventu WSOP z 2014 roku, Martin Jacobson. Według Szweda gra w internecie także często toczy się zdecydowanie za wolno i powinna zostać znacznie przyspieszona.
– Czy nie możemy wprowadzić shot clocków także do pokera online, aby zmniejszyć nadmiar tankowania i przyspieszyć grę? – napisał Jacobson na swoim profilu na Twitterze.
Szwed zaproponował w jednym z wpisów konkretne rozwiązanie. – Pięć sekund na decyzję przed uruchomieniem time banku (który miałby dodatkowe sekundy po każdym poziomie) zmusi graczy do bardziej konserwatywnego zarządzania czasem.
– Obecnie ręka, która kończy się walkiem, może trwać nawet cztery minuty, a nikt nie traci przy tym ani sekundy z timebanku – argumentuje swoje stanowisko Jacobson. Tak znaczne skrócenie czasu mogłoby jednak znacznie wpłynąć na możliwość multitablingu. Czy według Was poker online także powinien zostać przyspieszony?
