Lets zooming nl25

4

MM4, wszystkie plany poszły się.., ale jak mawiają nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Otrzymałem ofertę pracy w jedynej firmie która mnie interesuje i umożliwia godziwe zatrudnienie, kilka dni drapania się w głowę i wzdychania zaowocowały jedyną rozsądną decyzją .. TAK 😉

Grać czy nie grać ?

Ponieważ nie wyobrażam sobie życia bez gry ;p , sytuacja zmusiła mnie do refleksji, zastanawiałem się nad definicją uzależnienia i zaatakowałem sam siebie. W obronie wysnułem sporo za/przeciw argumentów i myślę że tak jestem w sferze podwyższonego ryzyka ale nie więcej niż każda osoba poważniej grająca w pokera. Najistotniejszym jest posiadanie świadomości poczynań oraz umiejętność surowej oceny.

ARGUMENTY:

Większość „chorych” osób marzy o wielkiej wygranej rzuceniu pracy i cały czas w myślach wydają pieniądze których jeszcze nie mają. Ja zacząłem z drugiego końca, ponieważ lubię gry karciane alternatywa robienia tego co się lubi + dobrych zarobków wydaje się świetna jednak w dłuższym okresie czasu potrzebuję pracy i stosunków personalnych na różnych szczeblach, ( w końcu studia nie idą na marne ). Szacunek do pokera w środowisku rośnie, weekendowe spotkania ze znajomymi przy kartach dają mi dużo radości, a gdy 2 tygodnie temu bliski kolega przyszedł z prośbą czy bym ” uchybił rąbka tajemnicy wygrywającej gry” czyt. przeszkolił go z zooma,  poczułem coś bezcennego 😉

Od kwietnia będę w stanie poświęcać ok 3h na grę dziennie co generuje ok 80-100k hand miesięcznie i przy nl25 interesujący dodatek do pensji. Obecnie 'testuję' kilka innowacji:

Od ostatniego wpisu po rozegraniu 100K rąk na nl10 wprowadziłem kilka zmian w grze.

– Znaczniej uwzględniam pozycję

– gram 6 stołów i nie klikam Ffold dopuki akcja do mnie nie dojdzie

( 4 stoły nl25, 2 nl10 ) przyszłościowo nl10 zamienię na 50.

– luźniejsza gra jednoczesny szacunek do statystyk

– ciągłe udoskonalenie gry ( zagraniczne fora/blogi )

– udział w szkoleniach, analizy

Ponieważ udoskonalam grę by wykonywać tylko długookresowo profitowe posunięcia namawiam wszystkich do pracy nad Mindsetem, i analizą gry by kształtować  świadomość poczynań.

„Jaka jest szansa danego zdarzenia do ewentualnego zysku? Jeśli zysk wart jest więcej niż ryzyko, decyzja była dobra, nawet jeśli nie wyszło na twoje. Jeśli zysk wart jest mniej niż ryzyko, decyzja byłą zła nawet jeśli wyszło na twoje.”

Na pokerstratregy znalazłem przyjemne coachingi, nie w 100% o pokerze ale uważne ucho znajdzie wiele cennych życiowych uwag.  ( warto dodać do sesji np zamiast radia ),

Przykład: Coaching ” Przekonania sukcesu „

Jestem w trakcie czytania „Matematyki Niepewności” Mlodinow Leonard, i już wiem że zajmie miejsce na regale przy pozycjach polecanych każdemu. Niestety w sieci nie znajdziecie ebooka, koszt w empik;u ok 35zł.  POLECAM!

Pozdrawiam, GL ALL.

Poprzedni artykułOmaha i jej możliwości
Następny artykułPolska pokerzystka zwycięża w Newcastle

4 KOMENTARZE

  1. napisz coś więcej o książce, którą polecasz 🙂 jak bardzo jest „matematyczna” 🙂 ps dzięki za komentarz!!

  2. „nie wciskanie foldu do poki akcja nie dojdzie” to chyba inspiracje ciagniesz od warsawa 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.