Oczywiście z moich prób i zapewnień o pisaniu jednego odcinka bloga w każdym miesiącu nic nie wyszło:) Od ostatniego wpisu minęło prawie 2 miesiące. W sierpniu gra szla ciut opornie co zawsze skutkuje u mnie niechęcią do robienia czegokolwiek związanego z pokerem oprócz gry w pokera:). A wrzesień chciałem dociągnąć do końca aby napisać trochę o moich postępach w wyrabianiu punków VPP oraz w zdobywaniu punktów TLB. No i w końcu jestem:)
Jeśli chodzi o standardowy raport z gry i wyników skupię się dokładnie na dwóch ostatnich miesiącach. Sierpień jak już pisałem nie był super jeśli chodzi o wyniki – co nie znaczy ze byłem na minus. Jednak tylko 20-25 proc dochodu z lipca traktuje jak porażkę ( po prostu jestem ambitny i nie widzę powodu dla którego po najlepszym miesiącu nie miałbym oczekiwać utrzymania takiego wyniku jako średni:)) )
W lipcu i wrześniu zagrałem 3300 wszystkich turniejów w tym ok 900 turniejów MTT i 2400 turniejów sit&go. Podtrzymam swoja zasadę nie podawania wprost wyników finansowych ale pomyślałem ze dobrym pomysłem jest podawanie ROI. Zaznaczę jednak ze jest to ROI średnie a nie kwotowe, liczone dokładnie tak jak podaje strona sharkscope. Tak więc moje średnie ROI w tym czasie to 93 proc. Przy czym bierze się ono głównie z turniejów MTT gdzie średnie ROI to prawie 300 proc 🙂 krotko mówiąc znów miałem farta i mi przyzarło:) – o szczegółowych wynikach trochę więcej napisze poniżej.
Wykres moich wyników za dwa ostatnie miesiące prezentuje się następująco:
Muszę przyznać nieskromnie, ze moja gra coraz bardziej mi się podoba i coraz bardziej jestem zadowolony ze swoich wyników, oraz pewności jaka mam w grze. Standardowo oczywiście bardziej powinienem zadbać o bankroll, ale z drugiej strony zastanawiałem się ostatnio czy mając konto wypchane na full:) chciałoby mi się równie mocno grac. Nie chce tu prowokować do żadnych ryzykownych zachowań ale być może jestem graczem który gdzieś tam musi czuć lekka presje. Jeśli tak jest, muszę się temu przyjrzeć i te zapędy opanować. Cały czas moim celem jest posiadanie zapasów pozoracyjnych mi nie myśleć o wynikach.
TLB
Odkąd gram dużo MTT, zacząłem walczyć z rankingach turniejowych na Pokerstars. Muszę przyznać ze, nie wiem czemu, ale rajcuje mnie to:) i cieszy bardzo gdy zajmę wysokie miejsce w danym miesiącu czy roku:) WE wrześniu zdobyłem ponad 7400 pkt TLB, dla mnie to świetny wynik ( najlepszy w Polsce w tym miesiącu) lecz inni tez zanotowali wyniki świetne i dało mi to jedynie 4 miejsce rankingu dla europy wschodniej. Zawodnik na pierwszym miejscu miał jedynie 200 pkt więcej. Za miejsca w tym rankingu wypłacane są nagrody finansowe co od kilku miesięcy jest miłym dodatkiem do moich wygranych:). Jestem tez dumny z mojego wyniku w rankingu rocznym gdzie aktualnie zajmuje 62 miejsce z wynikiem ok 33 tys pkt. Zdaje się ze jest to top5 w Polsce.
Supernowa.
Odkryłem jakiś czas temu ze mam szanse w tym roku wyrobić na PS status Supernova, W grze turniejowej na małe stawki bardzo ciężko wyrabia się statusy pomimo dość intensywnej gry więc nigdy tak wysokiego statusu nie miałem. W tym roku ma się to zmienić. Warsaw na swoim blogu motywuje mnie dość mocno jakaś niespodzianka jeśli uda mi się ten status osiągnąć, a ja jestem coraz bliżej pewności ze mi się to uda. Jedyny problem to taki ze aby wyrabiać odpowiednia liczbę punktów muszę grac sity za 8 i 15 a do tego jak wiemy potrzebny jest całkiem spory roll. We wrześniu udało mi się grac całkiem dużo na tych stawkach i zrobiłem dzięki temu ponad 10 tys pkt VPP. Jeśli tak dalej pójdzie powinienem supernovą wyrobić do początku grudnia. Obecnie mam już prawie 79 tys punktów więc wszystko jest na dobrej drodze:)
A ciekawosc co Warsaw szykuje rośnie:)
SCOOP
Nie mogę nie napisać nic o wynikach Polaków w tegorocznym SCOOPie.
Napisze krotko: woowww !! 🙂
A ja sam poczułem się małym pikusiem który jeszcze musi poczekać na swoja szanse:)
Następny wpis postaram się zrobić do końca października a związane jest to z tym, że dokładnie 20 mija rok od nowej odsłony Woya jako pokerzysty w bardziej profesjonalnej wersji. Będą podsumowania, wnioski kwiaty oraz podziękowania.. 🙂
W części o tematach luźniejszych i moich pasjach miałem opisać moja kolejna poza pokerowa zajawkę. Ponieważ generalnie jestem zajawkowiczem mam całkiem sporo zajęć typu hobby:)
Postaram się krotko: jakiś czas temu musiałem wybrać się na pewne wesele. Chcąc nie chcąc musiałem zainteresować się tematem ubioru. Szukając w necie informacji co i jak, trafiłem na kilka stron traktujących o klasycznej elegancji męskiej no i wpadłem:) – pewnie się starzeję:) Do tej pory zawsze takie sprawy wydawały mi się po pierwsze nudne, po drugie dobre dla korporacyjnych szczurów i pewnym musem noszenia munduru. Okazało się ze moje skojarzenia są, mówiąc wprost, o dupę potłuc:) Zawsze zwracałem uwagę na to co nosze i zawsze lubiłem rzeczy dobre jakościowo ( a przynajmniej takie które takimi mi się wydawały:) ) ale nigdy nie pomyślałem ze zainteresuje się klasycznymi skórzanymi butami, garniturami i krawatami:). Na razie mam kilka par przyzwoitych butów i zbieram na szycie garnituru ale już widzę ze hobby jest ciężkie jeśli chodzi o wiedzę, która okazała się być potężna w tym temacie:) A z obawy o moje finanse po cichu liczę ze za jakiś czas mi przejdzie 🙂 – oczywiście żartuję – nie jest tak źle gdy się trochę wkręci w temat.
Zainteresowanym tematem ( a kilku znajomych już zarazilem:) )polecam bloga, przez którego i ja tematem się zainteresowałem. Prowadzony przez wielbiciela szycia na miarę, gdzie prezentuje swoja wiedzę na ten temat, oraz kolejne realizacje wraz z opisami:
http://macaronitomato.blogspot.com/
oraz forum które skupia podobnych maniaków, będące jednocześnie kopalnia wiedzy – ja do tej pory jestem w szoku jak wielka można mieć wiedzę na przykład na temat butów, któraą prezentuje jeden z użytkowników:)
To co zaskoczylo mnie się w tej społeczności to brak snobizmu. Wiem ze to dziwne i mi też wydawało się ze trzeba być trochę snobem aby takimi rzeczami się interesować, ale po lekturze forum wydaje mi się, ze głównie chodzi o jakość a nie o metki, chodzi tez o kupowanie rzeczy które są warte swojej ceny – taka postawa bardzo mi się podoba i staram się na razie uczyć:)
Ale temat tez jest związany poniekąd z pokerem. Okazało się ze część społeczności skupionej wokół forum jest żywo zainteresowana pokerem a kilka osób jest nawet aktywnymi graczami z jednym zawodowcem na czele:)
A ja „otrzymałem” zadanie zorganizowania wieczoru pokerowego dla tychże garniturowców:)
O tym jak to wyjdzie poinformuję na blogu:)
pozdrawiam
woy
temat majowego wyścigu upadł. Woy 2.5$ dokłada tylko na koniec sesji, gdy inne sie mniej odpalają. Ale może zbierze sie z kilka osób by zrobić maly polski challenge na 180 2.5$? Warunki mogę być zbliżone do tych: http://www.intellipoker.pl/forum/showthread.php?548-sng-180-man-race .
Czas trwania tydzien, kazdy gra ile chce, wygrywa osoba z najwyzszym profitem.
Wpisowe na przyklad 50$, na konto zaufanej osoby (Pawcio?) i na koniec zwyciezca bierze wszystko (lub jezeli osob bioracych bedzie wiecej mozna inaczej podzielic pulę).
Ktos chetny?
Pomysł jest świetny. Niestety aktualnie buduję bankroll i nie mogę sobie pozwolić na udział. Jakbym miał to nawet sekundy bym się nie zastanawiał.
gratulacje dobrych wyników w MTT. Mam jedno małe pytanie – sprawdziłem na pokerprolabs Twój wykres SNG za ostatnie 3 miesiące i jesteś break-even po ok 3,5k grach. Jak sądzisz czy jest to po prostu normalna wariancja w grach turbo 180-os, kwestia dołożenia stołów z wyższym buy-inem gdzie jest więcej dobrych regów czy tego że mniej uwagi zwracasz na SNG kiedy masz jakiś deep run w turnieju MTT?
Mysle ze jest to suma wszystkich tych czynnikow. w styczniu tego roku mialem ponad 5 tys turniejow na zero
ok:) nie zrozumialem troche od poczatku:) zgadzam sie i dziekuje po raz kolejny:))
to miala byc odpowiedz dla arvinda na sam dol konwersacji:))
arvind załapał 😉
opcja umożliwiająca usuwanie wlasnych postów bylaby pomocna w takich sytuacjach.
cześć
a czy udzieliłbyś kilku prywatnych lekcji jak grać MTT, albo chociaż zaprezentuj filmik z wygranego przez ciebie turnieju z komentarzem pozdrawiam i powodzenia
raczej wzbraniam sie przed udzielaniem lekcji prywatnie – po prostu nie mam juz czasu.
Ale do filmow sie przymierzam i mysle ze juz nie dlugo cos znajdzie sie na PT lub w moim blogu.
Witam
artgrab1 Skoro woy nie daje lekcji prywatnie spróbuj w szkole pokerowej poker starsów widziałem że tam analizuje rozdania graczy. Więc do dobra szansa aby poprawę swoja gry pod jego okiem. Dodatkowo analiz dokonują tam Marcin „Goral” Horecki i Grzegorz „DaWarsaw” Mikielewicz. Naprawdę warto skorzystać z ich ofert.
Pozdrawiam
Chyba naprawdę się Woyu starzejesz 🙂 O ile sam jestem wielkim fanem markowych ciuchów to uważam, że jeszcze dla nas za wcześnie na garnitury od krawca i szycie na miarę. Po pierwsze to wiem sam po sobie, że moje rozmiary przez ostatnie kilka lat szaleją w obie strony i to spore ryzyko. Po drugie to ile masz okazji do wychodzenia z domu w takim garniaku?? 5 w roku?? Garniak za kilka tysięcy do powieszenia w szafie to chyba jednak lekka przesada… Zdecydowanie preferuję kupowanie marynarek i koszul w dobrych sklepach, a mam takich kilka ulubionych i tam się zaopatruję w tego typu rzeczy.
A wracając do pokera – mam pytanie. Ile MTT grasz dziennie i czy łączysz granie ich razem z sitami? Ile MTT grasz jednocześnie?
No wlasnie i tu jest blad w mysleniu o takich ubraniach:) PO pierwsze ja znajde duzo okazji do chodzenie w takich ubraniach. Generalnie nie nosze juz prawie trampek i dzinsow, bluz itd. PO drugie przekonalem sie ze nie oplaca sie po prostu kupowac rzeczy kiepskich ( zwlaszcza dotyczy to butow). I jeszcze po trzecie z tym starzeniem sie zartowalem. WLasnie pic polega na tym ze garnitury potrafia nie byc ani troche nudne . wezmy takiego Barneya chocby:)) polecam np tego goscia:
http://www.thestyleblogger.com/
Na pewno nie mozna powiedziec ze sie „starczo” ubiera:)
nie mowiac juz o tym „szajbusie” :):
http://www.ananasamiami.com/2011/01/nickelson-wooster.html
Dodam jeszcze ze neistety tez jestem niewymiarowy delikatnei mowiac i pomimo usilnych poszukiwan nie znalazlem jeszcze w zadnym sklepie dobrze lezacej marynarki:)
Zobaczymy co z tego wyjdzie. A co do przesady. Dla jednego jest przesada kupowac spodnie powyzej 100 zl a dla grugiego kupowanie innych niz szyte na miare. Kazdy ma swoje kryteria:)
a w sprawie pokera:)
Ostatnio moja sesja wyglada tak:
zaczynam gre ok 19-20 mam ok 30 turniejow MTT – ostatni zaczyna sie o 24. Celuje ze wszystkie turbo. Lacze je z sitami ale rozkladam na monitorach w innych miejscach abym wiedzial gdzie co gram. Rozdzielam tez turnieje turbo od nie turbo. Ladujac lub nie ladujac sitow steruje sobei liczba stolow jakei moge grac w jednym czasie. Staram sie trzymac w granicach 15-25 stolow w jednym czasie.
ALe czasem gdy w jakims duzym dochodze do waznej fazy zmiejszam liczbe stolow aby sie bardziej skupic. SIty koncze ladowac ok 1 i tak oto najczesniej ze wszystkiego odpadam do ok 3 i ide spac:)
a gdy w jakims MTT zajde dalej i musze siedziec najczesniej juz mi tego nie szkoda bo wynik to wynagradza.
Jeśli można wiedzieć, jaki BM stosujesz do gier MTT?
staram sie miec 500+buyinow – ale roznie do tego podchodze i przyjmuje buin za sredni w turniejach jakie gram. NP gram turnieje za 2 i za 50 $ ale srednio wychodzi wpisowe na poziomie 10-15 $ wiec gram tak majac ok 5-6 k$
jak szyc na miare to tylko u Zaremby 🙂 http://zaremba-krawiec.pl/index2.php?lang=pl
ja juz mam wszystko obcykane:)) Znam opinie i poziom chyba wszystkich krawcow w Warszawie. I rzeczywioscie najbardziej chcialbym isc do Zaremby ale walcze czy nie lepiej jednak troche taniej tym bardziej ze bede mial zapewniona asyste osoby obcykanej w szyciu wiec moze bledow nie popelnie:) wszystko zalezy od tego co i ile trafie w najblizszym czasie:)
ile masz vpp?
w sensie, w tym roku
napisal to we wpisie – 79k
juz mam 79500:)
fakt, moja wina nie zauwazylem. szkoda ze tak duzo! ja mam cos ponad 60k myslalem o jakims zakladziku zeby sie zmotywowac:) ale to chyba nie bardzo ma sens
dla mnie nie szkoda ze mam tak duzo:)
Super wpis, ekstra się czyta, rewelacyjne wyniki. Keep on trucking! 🙂
rowniez dziekuje:)
kolejny miesiąc pełen sukcesów gratuluje 🙂
ad. airwee „jak osiągniesz SuperNovą to będzie ogromny sukces dla pokera w PL wg mnie” ??? wtf? Woy mówi o supernovie nie supernovie elite 🙂
dzieki:)
Co do zainteresowania pokerem na forum – dzięki za cynk 😉
Co do garnituru i skojarzeń, mi się te skojarzenia zawsze kierowały do amerykańskich filmów i osobiście uwielbiam chodzić w garniturze.. gdyby nie to, że są dość łatwe do zniszczenia nie nosiłbym na co dzień nic innego, nawet na trening 😛 (tylko rękawy musiałbym zmodyfikować bo ciężko ręce do salta wyciągnąć w marynarce).
Co do wyników, obserwowałem Twoje poczynania w MTT. Nawet pamiętam jak grałeś jakiś $5,5 MTT i rozmawialiśmy z kolegą, że to straszna męczarnia i trzeba mieć nie lada skilla żeby w takich fieldach być regularnie w TOP i „na co to komu”.. po chwili shipnąłeś ten turniej i zgarnąłeś bardzo miłą sumkę co zamknęło nam za przeproszeniem gęby.
Jak osiągniesz SuperNovą to będzie ogromny sukces dla pokera w PL wg mnie. Jesteś jedną z tych osób które na początku swojej kariery pokerowej wariowały i grały raz to raz to, a potem to bez większego poszanowania rolla – tak pamiętam – a potem jak Ci się odmieniło tak do dziś idziesz jak strzała zaliczając kolejne milestony zawodowego gracza … po prostu przykład za którym chce się podążać 🙂
zmienię sobie nazwę bloga na „To be like Woy”.
big up!
🙂 no z tym sukcesem w PL to chyba przesadziles:)) chodzi o zwykla supernova – nic wielkiego tak naprawde ale dla mnie fajna sprawa bo nigdy nie mialem:)
bardzo mily wpis:))
dzieki
Sukcesie w tym względzie – niezrozumiale to napisałem w komentarzu – że wielu polskich graczy właśnie gra na początku „trochę tu trochę tam game” i niestety stoją w miejscu albo gorzej – idą w dół.
a teraz mamy wzór gracza, który nie tylko pokonał tę barierę ale i zrobił to stajlisz i pnie tam gdzie dążą gracze pro. Do SN 🙂 wzór do naśladowania.
Nie wiedziałem, że jedynym dążeniem graczy pro jest dążenie do SN… Myślałem, że jest to raczej bycie jak najlepszym i wygrywanie jak najwięcej. Ani jednego ani drugiego SN nie zapewnia…
:)) dla mnie SN jest niejako skutkiem ubocznym mojej gry. W turniejach nei gra sie o bonusy a po prostu o kase. W grze cash lub w drozszych sitach jestem w stanei zrozumiec nawet graczy ktorzy z samej gry sa na minusie ale bonusy pokrywaja im to z nawiazka. Sama SN nie jest dla mnie celem – jest po prostu milym dodatkiem a myslenie sobie o punktach pozwala mi troche uatrakcyjnic gre. Ale akurat w mojej grze nie byloby madre rezygnowanie z czesci profitow dla jakichs tam punktow.
Dodam jeszcze ze nawet przy takiej grze liczac bonusy, punkty FPP czy jakies rankingi TLB co miesiac dostaje w prezencie 500-1000$ co jest mile i jednak dopingujace. ale nei jest celem
ale o to właśnie chodzi, że Twoja SN jest naturalna, i to jest to do czego wg mnie gracze dążą do bycia dobrymi graczami którzy osiągają w sposób naturalny takie tytuly jak SN. I to wg mnie jest godne podziwu 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.