Kosztowne błędy turniejowe

7

Kilka razy pisaliśmy już o najczęściej popełnianych błędach podczas gry w pokera. Dzisiaj chciałem jednak uwypuklić najczęściej popełniane błędy podczas gry turniejowej, które są dużo bardziej niebezpieczne od błędów podczas cashówek lub turniejów sit and go.

Na czym polega niebezpieczeństwo błędów podczas turniejów? Jeśli błąd popełnimy podczas gry cash szybko możemy skorygować go i się poprawić, albo zmieniając swoją grę, albo kończąc na chwilę sesję aby przemyśleć sobie swoje zagrania. Podczas gry w dużych turniejach MTT takiej możliwości nie mamy. Po pierwsze każdy błąd może zakończyć naszą grę w turnieju lub znacznie ją utrudnić spychając nas w rejony short stacków, a po drugie podczas turnieju ciężko zrobić sobie przerwę podczas, której uporządkujemy swoje myśli i spokojnie przemyślimy co jest nie tak z naszą grą. Z tego też powodu warto wcześniej zdawać sobie sprawę co możemy robić źle w turniejach. Większość wymieniony poniżej błędów dotyczy zarówno gier live jak i online, niektóre jednak błędy zdecydowanie częściej spotykane są tylko w jednym z rodzajów gier pokerowych.

Jednym z częściej spotykanych i bardziej kosztownych błędów w turniejach jest błędna ocena struktury kart na stole. Oczywiście tego typu pomyłki mogą również wystąpić w grach cashowych jednak jeśli w turnieju postanowimy zagrać za cały stack mając tylko top parę z top kickerem lub nawet overparę, a na stole leżą możliwe strity i kolory to popełniamy bardzo poważny błąd. Mając stack wynoszący kilkadziesiąt, albo i ponad 100 blindów, co szczególnie częste jest w początkowych fazach turniejów nie możemy popełniać tego błędu, niestety często łatwo się tak tylko pisze i samemu w ostatnim czasie złapałem się kilkakrotnie na zbytniej ufności we własną rękę nie interesując się za bardzo tym co leży na stole i co może mieć przeciwnik.

Kolejny błąd, który znacznie może nam utrudnić grę z sukcesem w turniejach to drawowanie do strita lub koloru wbrew pot oddsom. Często można spotkać się z myśleniem mam drawa to dołożę, a jak mi siądzie to przeciwnik mi i tak wypłaci. Po pierwsze to nie zawsze nam przeciwnik wypłaci, a jeśli dodatkowo jest on dobrym graczem to raczej na pewno nam nie zapłaci, a po drugie częste drawowanie wbrew oddsom jest nie tylko EV- na długim dystansie, ale nawet w pojedynczym turnieju szybko uszczupli nasz stack i zmusi nas do ciężkiej i nudnej gry na short stacku.

Kolejna sprawa to sprawdzanie allinów przeciwników z marginalnymi rękoma. Oczywiście czasami jesteśmy do tego zmuszeni sytuacją na stole (pot oddsy), ale często spotkać się możemy z sytuacją, w której gracz mający marginalną rękę i duży stack decyduje się na call allina za 30% swojego stacka mając 9-8s lub inną podobną rękę mówiąc "I tak mi jeszcze sporo zostanie". Taka gra powoduje, że szybko możemy zapomnieć o dużym stacku i komforcie gry jako jeden z liderów na stole.

Następnym błędem może nie tak częstym, ale również spotykanym szczególnie w niewielkich turniejach live jest chęć "oszczędzenia kolegi". Łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której postanowimy nie sprawdzić zagrania allin naszego bliskiego znajomego chociaż zarówno nasze karty jak i oddsy nas do tego zmuszają. Czynimy to chcąc być miłymi, koleżeńskimi, albo po prostu dlatego, że akurat z tym wesołym kumplem dobrze nam się siedzi razem przy stole. W końcu jednak jego żetony przejmie ktoś inny, a my nie będziemy mieli z tego żadnego zysku. Dla przykładu przytoczę tu sytuację z jednego z turniejów EPT pomiędzy dwoma bardzo dobrymi polskimi graczami. Gracz A od początku turnieju miał pod górkę, często łapał pechowe rozdania, kiedy pomimo dobrego rozegrania jego karty przegrywały, jednak pomimo tego dzięki bardzo dobrej grze cały czas utrzymywał się on w grze, a jego stack był całkiem pokaźny. Przy stole siedział z nim gracz B, który radził sobie również całkiem nieźle. W końcu znaleźli się oni w sporym rozdaniu między sobą i gracz B na flopie złapał obustronny draw do strita oraz draw do koloru i pomimo dobrych oddsów nie zdecydował się sprawdzić zagrania gracza A mówiąc później, że miał on dzisiaj już takiego pecha, a gra tak dobrze, że nie chciał drawować przeciwko niemu. Nie da się ukryć serce dobre, ale pokerowo niezbyt dobra decyzja…

Kolejne błędy można spotkać zarówno w turniejach jak i podczas gier cash jednak jak już wcześniej wspomniałem warto o nich wspomnieć jako, że w turniejach ich częste popełnianie może skutecznie zamknąć nam drogę do miejsc płatnych. 

Częstym błędem jest rozgrywanie zbyt dużej ilości rąk, szczególnie we wczesnych fazach turnieju. Często wydaje nam się, że przy blindach 25/50 sprawdzenie podbicia jednego gracza do 150 z 4-8 w kolorze jest dobrym zagraniem bo przecież "co to jest 150 jak mamy w stacku 10,000". Nigdy nie powinniśmy myśleć w ten sposób o ile oczywiście w pewnych sprzyjających okolicznościach (multipot, niewielkie podbicie i nasza pozycja) możemy rozgrywać różnego rodzaju spekulacyjne ręce to wchodzenie do gry za każdym razem, kiedy mamy connectory albo karty suited jest zdecydowanie niezbyt dobrym pomysłem, nawet wtedy jeśli cena za obejrzenie flopa jest stosunkowo niska w porównaniu do naszego stacka. 

Innym błędem podobnym do wcześniejszego jest niedostosowywanie swojej gry do wielkości naszego stacka w późniejszej fazie turnieju. Jeśli przykładowo mamy J-Ts na buttonie i przed nami jest podbicie do 2,000 a nasz stack wynosi 8,000 to sprawdzenie za 25% stacka jest zdecydowanie złym zagraniem. Oczywiście inaczej sytuacja wyglądałaby gdybyśmy mieli przed sobą 30 kilka tysięcy. Wielu zawodników nie bierze jednak pod uwagę wielkości swojego stacka i podejmuje decyzje jedynie na podstawie swojej karty, która akurat fajnie wygląda i jest tzw. "kartą z potencjałem". Tego typu błędne rozumowanie można było oglądać ostatnio podczas relacji EPT Live z San Remo, a było one udziałem Włocha Giuseppe Argento, który ostatecznie zajął 11 miejsce, ale jego notoryczne granie call podbicia i check-fold na flopie było pokazem "jak nie należy grać w pokera". 

Kolejnym błędem, który jest jednak spotykany z reguły tylko u bardzo początkujących graczy jest zbyt częste blefowanie. Grając turniej musimy pamiętać, że żetony przed nami to nasza jedyna broń w ciężkiej turniejowej batalii i musimy nimi rozporządzać bardzo ostrożnie. Z tego też powodu wielu zawodowych graczy w pokera gra turnieje dość ostrożnie, starannie wybierając sytuacje do blefu i z reguły nie angażują wielkich ilości żetonów jeśli nie mają silnej ręki. Jednak początkujący gracze, którzy pokera poznali tylko z telewizyjnych relacji, czyli oglądają materiały zmontowane, w których wybiera się 40 minut najciekawszych akcji odnoszą mylne wrażenie, że poker turniejowy to ciągłe blefy i ciągłe rozgrywanie potężnych pul. Dopóki nie uzmysłowią oni sobie, że jest dokładnie odwrotnie to ich droga do miejsc płatnych będzie bardzo ciężka. 

Ostatnim błędem najczęściej spotykanym u grających w pokera online jest nie poświęcanie uwagi temu co się dzieje na stole. Podczas gry w turnieju zajmują się oni setkami innych rzeczy: czytają maile, przeglądają inne strony, rozmawiają z domownikami, prowadzą rozmowy przez telefon czy przez internetowe komunikatory słowem zajmują się wszystkim a nie obserwacją graczy przy stole. Potem ich podbicie z AQ jest przebijane przez "mega-murka", a oni nic nie wiedząc o swoim przeciwniku allinują się i ze zdziwieniem obserwują jak przeciwnik pokazuje im dwa asy. Dokładna obserwacja rozgrywki, również tej online jest bardzo ważne i pomocna w późniejszych fazach turniejów. 

Mam nadzieję, że powyższy tekst pomimo tego, że uwypukla on wydawać by się mogło "oczywiste oczywistości" okaże się jednak pomocny, bo jestem przekonany, że każdy z Was popełnia przynajmniej jeden z ww. błędów. Powodzenia w turniejach!

Poprzedni artykułWygraj Porsche Cayman S na PokerStars
Następny artykułUSOP Łódź 2009 – Relacja live

7 KOMENTARZE

  1. Zawsze mnie interesowało jak można grać kilkanaście stołów jednocześnie na średnich stawkach i osiągać regularnie przychód. To może oznaczać słabość ABC turniejowego przeciwników i że granie samymi kartami i pozycją popłaca.

  2. Mam wlasnie odwrotnie, zawsze z kims gadam prawie i ten ktos oglada stol, co dwie glowy to nie jedna! :)“Ostatnim błędem najczęściej spotykanym u grających w pokera online jest nie poświęcanie uwagi temu co się dzieje na stole.”

    Heh wlasnie gram w turnieju i czytam artykul 😉

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.