Komisja Europejska zakwestionuje ustawę hazardową?

0

Jak już wielokrotnie wspominaliśmy, na dzień dzisiejszy jedyną szansą dla pokera w Polsce jest Komisja Europejska. Jeszcze przed pierwszym czytaniem w Sejmie Ministerstwo Finansów skierowało do niej projekt ustawy hazardowej w celu notyfikacji. Na ostateczną informację zwrotną Bruksela ma czas do 31 października. Tymczasem PAP po opinię zwróciła się do eksperta, który rozkłada projekt na czynniki pierwsze i przewiduje skutki każdej jego propozycji.

Ekonomista z SGH, dr Artur Bartoszewicz, zakłada, że Komisja odniesie się krytycznie do pomysłu wprowadzenia państwowego monopolu w zakresie gry na automatach, jak również nie zgodzi się na blokowanie stron internetowych oferujących nielegalny hazard ze względu na przepisy o rynku wspólnotowym. Wątpi także, czy państwo podołałoby roli podmiotu na rynku hazardowym – mowa tu o siłach, środkach i instrumentach, by zrealizować cele ustawy.

– Lepsza jest konkurencja podatkowa, tak jak w innych dziedzinach gospodarki, tworzenie lepszych warunków, nie tylko podatkowych. Tak, by uczciwi inwestorzy z tej branży woleli rejestrować się i płacić podatki w Polsce. W dobie rozwoju internetu, a ta branża w dużej mierze działa w internecie, rygorystyczne podejście i zakazy odniosą skutek odwrotny od zamierzonego. Raczej chciałbym, żeby polski ustawodawca próbował wyprzedzić różne trendy w tej branży – dodał Bartoszewicz.

Specjalista ostrzega, że ustawa nie ukróci hazardu, ale sprowadzi go do szarej strefy. Do budżetu państwa wcale nie przypłynie więcej pieniędzy z tytułu monopolu, a dodatkowo trzeba będzie ponieść znaczące koszty na walkę z negatywnymi skutkami takiego stanu rzeczy, m.in. na walkę z szarą strefą, a nawet z przestępczością. – Niestety, nie widzę, by projektowi tej ustawy towarzyszyły analizy kosztów i korzyści – komentuje.

Ekspert zaleca kontrolowany liberalizm, który paradoksalnie zwiększy kontrolę nad hazardem. Proponuje konkurencję podatkową, tak aby przedsiębiorcom opłacało się rejestrować i płacić podatki w Polsce. Uważa, że reklama powinna być możliwa w szerokim zakresie, choć z ograniczeniami, by chronić nieletnich lub uzależnionych.

Szerzej o pomysłach dr Artura Bartoszewicza na uzdrowienie sytuacji przeczytacie tutaj.

Teraz pozostaje nam liczyć tylko na to, że w Komisji Europejskiej pracują równie zdroworozsądkowi ludzie, którzy nie pozwolą polskim pokerzystom masowo emigrować z kraju.

Źródło: http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/ekspert-bruksela-moze-zakwestionowac-czesc-propozycji-zmian-ustawy-hazardowej/lkhmx2

Poprzedni artykułEureka Hamburg: Danzer znów na czele, dwóch Polaków w kasie
Następny artykułWPTN Valkenburg: Malec i Moolhuizen odpadli przed kasą