Kolejny pokerzysta przekroczył 10.000.000$ wygranych w turniejach online

9

Pożądane przez wielu osiągnięcie przed kilkoma dniami do listy swoich sukcesów dopisał Bryan Paris, ukrywający się pod nickiem „bparis”. Oznacza to, że zaszczytne grono pokerzystów z ponad dziesięcioma milionami dolarów wygranymi w turniejach online tworzy już dwóch zawodników.

Paris dołączył do Chrisa Moormana, który według rankingu PocketFives na przestrzeni kariery wygrał w turniejach rozgrywanych w sieci ponad 13.000.000$. Parisowi zaszczyt zajęcia miejsca obok Moormana przypadł 2 lutego, kiedy to zameldował się na kolejnym stole finałowym. Tym samym liczba miejsc płatnych, które udało mu się zaliczyć w ciągu dziesięciu lat zawodowej gry, wybiła 11.890.

Bryan Paris pochodzi z Kalifornii, jednak z uwagi na konsekwencje Czarnego Piątku, które dotknęły pokerzystów ze Stanów Zjednoczonych, zmuszony był do wyjazdu za granicę. Ostatecznie osiadł w Amsterdamie, jednak zdarzało mu się również grać z terytorium Kanady.

Zwinność i zręczność, z jakimi posługuje się myszką i klawiaturą komputera, być może wzięły się z faktu, że zanim na poważnie zabrał się za grę w pokera, był zapalonym pianistą. Z okazji przekroczenia granicy 10.000.000$ wygranych w turniejach online, sprawił sobie zresztą osobliwy prezent. Rywale, z którymi przychodzi mu się na co dzień mierzyć, z pewnością odetchnęli z ulgą – w końcu Paris musi znaleźć czas, aby odświeżyć swoje umiejętności.

Obok niepodważalnych sukcesów osiąganych podczas rozgrywek w sieci, Paris ma również na swoim koncie ponad 700.000 wygrane w turniejach na żywo. Jego najlepszym dotychczasowym wynikiem jest występ Main Evencie Eureka Poker Tour w Wiedniu, kiedy to za zajęcie 4. miejsca dopisał do swojego konta 100.542$.

Bryanowi Parisowi serdecznie gratulujemy historycznego wyczynu – good job!

Poprzedni artykułZnamy dwa nowe przystanki serii PartyPoker LIVE!
Następny artykułEd Miller radzi: nie graj jak wszyscy, wyeliminuj strach i ucz się

9 KOMENTARZE

  1. Tę informację wziąłem z sharkscopa i tam na P* ma 335k profitu. Na iPoker ma 22k, więc faktycznie wychodzi więcej. Ogólnie chodziło mi o to, że kwota 10 milionów jest nieporównywalna do 350k lub nawet 550k. Drażnią mnie po prostu nagłówki i nawet brak wzmianki na temat realnego profitu. Laik widząc taki tytuł myśli, że koleś ma te 10 milionów. A w rzeczywistości ma jedną dwudziestą tej kwoty. Czyli zamiast nowego Mercedesa ma lanosa w gazie :). Ale ok, przyjmijmy, że na tym portalu wszyscy wiedzą jak sprawa wygląda. Nadal chciałbym widzieć w rzetelnie napisanym artykule informację o proficie, nawet na końcu. Oszczędziloby mi i wszystkim zainteresowanym przeszukiwania internetu w celu znalezienia tego info.

    • JP, sorry, ale gadasz jakieś głupoty… Czy na listach typu All Times Money jest podawany kiedykolwiek profit? Nie, jest suma wygranych, tylko i wyłącznie. Czy ktoś np. odlicza udziały, które gracz sprzedał przed turniejem? Czy ktoś podaje sumę wpisowych, które wydał na turnieje? No pomyśl chwilę…

    • JD ale w przypadku gier internetowych jest trochę inaczej. Tu już profit można sobie gdzieś tam odszukać, ja sam również po przeczytaniu artykułu troszkę poszperałem, żeby sobie po sprawdzać. Więc w sumie można było o tym napisać i oszczędzić nam szukania 😉

    • Jest dokladnie tak jak piszesz Jack, nigdzie nie podaje sie profitu. Dlatego wlasnie wszystkie All Times Money mozna wrzucic do kosza moim zdaniem :). I jak w przypadku pokera live mozemy jedynie szacowac potencjalny profit gracza, gdyz hendonmob sledzi tylko scashowane turnieje, tak online mamy wszystko podane jak na tacy. Nie uderzam tutaj w redakcje Pokertexas, ale ogolnie w media pokerowe, ktore tworza miraz wielkich pieniedzy. I oczywiscie sa ludzie zarabiajacy nieslychana kase, ale nie rzedu 10 milionow dolcow.

      Ogolnie jest to dluzszy temat do dyskusji, tzn sposob w jaki przedstawia sie pokera w mediach i nasze ogolne do niego podejscie. Ja osobiscie jestem zwolennikiem podejscia bardziej szczegolowego, a przede wszystkim szczerego. A niestety nie jest to trend popularny z tego co mozna przeczytac na stronach z naszej branzy. Mysle, ze jesli redakcja Pokertexas zwracalaby uwage na takie niuanse lub robila rozne analizy pokerowe, chociazby pod katem rzeczonego profitu u roznych graczy, to na pewno by ja wyroznilo na tle innych portali, nawet w perspektywie globalnej :).

    • No świetnie, ale takich danych nikt o zdrowych zmysłach Ci nie poda 🙂 Wiadomo, ci co zarabiają ogromną kasę nie powiedzą nagle „sorry, tak naprawdę to zarobiłem ułamek z tej kwoty, bo miałem mnóstwo udziałów, a resztę i tak przegrałem”. Tworzy się jakąś historię wokół takich wygranych kwot, aby zachęcić nowych do gry i mamić ich ogromną kasą do wygrania. Taki to ten pokerowy świat, tak wygląda i nie nam z tym walczyć albo to krytykować. Może jest jakiś tam patent na wyliczanie profitów w grze online, ale to też wtedy musiałby ktoś być do końca szczery, bo weźmy pod uwagę nawet różne nicki na wielu roomach, a nawet możliwy multicounting (co jest raczej normą, a nie przypadkiem). Jednym słowem – tego się policzyć moim zdaniem nie da. A wygrane przemawiające do wyobraźni już tak 🙂

    • Twoja wizja jest dosyc pesymistyczna. Ja jednak wole wierzyc, ze te 5% pokerzystow w dlugiej perspektywie notuje staly zysk :). I ten koles jest przykladem takiego gracza, bo nawet jesli ma inne konta, to nie sadze zeby wtapial tam hajs. Na takiej probce jaka jest dostepna na P* do wgladu widac, ze sobie doskonale radzi online i tyle.

      Wiadomym jest, ze naglowek 'pokerzysta przekroczyl 10 milionow wygranych w turniejach online’ prezentuje sie lepiej niz 'pokerzysta po wielu latach grindu, ciezkiej pracy nad gra i mindsetem, doswiadczajacy dobijajacych downswingow i prawdopodobnie bedacy na stejku przez przynajmniej czesc swojej kariery, dobija do 600 tysiecy profitu’ :).

      Generalnie zgadzam sie z Toba we wszystkim co napisales oprocz jednej rzeczy: w moich oczach wlasnie historia grindera z wielka probka gier zarabiajacego na przestrzeni kilku lat kilakaset tysiecy dolcow jest ciekawsza niz historia gracza przekraczajacego 10 milionow wygranych online. Wiesz dlaczego tak jest? Bo w te druga nie wierze :).

  2. Wynik imponujacy, gratuluje determinacji. Na przyszlosc fajnie by bylo zobaczyc w takim artykule jaki profit odnotowal gracz. W tym wypadku to ok 350k $ co jest kwota robiaca wrazenie, jednak mniej przemawiaca do wyobrazni niz 10 milionow dolcow :).

    • Hehehe ale bzdury wypisujesz :), z tego co widzę to na P* ma „cashy” niecałe 8,5 mln i profitu ok $535k + do tego dochodzi ok $50k z innych roomów i brak możliwości sprawdzenia wyników na ftp na którym ma ok $2,5 mln „cashy” 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.