Kluczowe książki w historii pokera

Nie ma wątpliwości co do tego, iż podstawowym narzędziem służącym do rozprzestrzeniania się wiedzy w historii ludzkości jest książka, że poker zaś nie stanowi w tej kwestii wyjątku, postanowiliśmy pokrótce przybliżyć Wam, jak też rozwijała się pokerowa literatura oraz które zasługi komu tak naprawdę zawdzięczamy.

Zacznijmy od tego, iż Barry Greenstein w swoim podręczniku ?Ace on the river: an advanced poker guide ? wyraźnie zaznacza, jak to większość literatury traktującej o pokerze sprzed 1975 roku nie przedstawia po prostu żadnej merytorycznej wartości. Analizy są słabe, teorie aż jeżą się od błędów i dopiero wraz z nadejściem 76 roku na horyzoncie zaczynają pojawiać się ci autorzy, którzy wprowadzą do świata pokera pojęcia dzisiaj uchodzące za powszechne i tak dobrze nam znane.

Pierwszym, który będzie miał kluczowe znaczenie dla rozwoju Texas Hold?em, staje się naczelny teoretyk David Sklansky: w 1976 publikuje ?Hold?em poker? i choć książka ta nie liczy sobie zbyt wielu stron, zawarte w niej idee oraz analizy okazują się tak wnikliwe, że wielu graczy decyduje się wówczas na zawodowstwo.

Kwestie takie jak pot oddsy , semi-blef , czy gra na podstawie pozycji stają się prawdziwym przełomem, że jednak ?Hold?em poker? traktuje tylko i wyłącznie o cashowej grze w wersji Limit na jedyne wówczas dostępne w kasynach stawki – $10/$20 ? Sklansky decyduje się na publikację kolejnej pozycji. W ?The Theory of Poker? rozwija przedstawione przez siebie wcześniej koncepcje w taki sposób, aby mogły znaleźć zastosowanie w dowolnym wariancie pokera, w efekcie więc po raz pierwszy pokerzyści otrzymują wreszcie rzetelny zestaw pokerowych fundamentów.

Drugi autor, który odmienia oblicze pokera, to oczywiście Mike Caro. Gdy okazało się, iż jego wykład ?All Tells, Only Tells? (chodzi o sygnały, tylko o sygnały) zgromadził niemal rekordową liczbę uczestników w historii całego Las Vegas, Mike postanawia opublikować książkę ?Caro?s Book of Poker Tells ?, która błyskawicznie staje się kamieniem milowym w rozwoju pokerowej psychologii. Wnikliwe analizy języka ciała w czasie gry wraz z dołączonymi stosownymi zdjęciami sprawiają, że na plan pierwszy w pokerze wysuwa się aspekt behawioralny: gracze zaczynają dbać o kontrolowanie swoich emocji przy stole oraz przykładać wagę do tego, jak odbierani są przez innych. Tu już nie będzie miękkiej gry?

I wreszcie trzecim filarem wielkiej trójcy okazuje się być oczywiście?Doyle Brunson wraz ze swoją klasyczną już pozycją ?Super System ?. Książka ta ? stworzona we współpracy wraz innymi uznanymi autorami/graczami ? opisuje różne odmiany pokera skupiając się na grach cashowych oraz pokazuje, jak właściwie należałoby podejść do gry (odsłaniając przy tym kulisy życia profesjonalnych pokerzystów, o których przecież niewiele było wtedy tak naprawdę wiadomo). W czasie, gdy została wydana, stanowiła swoistą pokerową wyczerpującą temat biblię i to właśnie ona w dużej mierze przyczyniła się do rozprzestrzenia się pokera w latach 80-tych w USA.

Największa zmiany w pokerze oraz jego popularyzacja nastąpiły jednak oczywiście już na początku XXI wieku, kiedy to w telewizji pojawiają relacje z World Series of Poker wraz z możliwością obejrzenia za sprawą wmontowanych w stoły kamer kart graczy. Czy pokerowa literatura może w takiej sytuacji zniknąć z pola widzenia i zaprzestać odmieniania jego oblicza? Oczywiście nie! Na horyzoncie bowiem pojawia się Dan Harrington wraz z Billem Robertie, który to duet wydaje na świat słynną i z nabożeństwem do dziś czytywaną trylogię ?Harrington on Hold?em ?.

Panowie skupiają się tam na grze turniejowej w odmianie No Limit Hold?em, dzięki czemu po raz pierwszy możemy zapoznać się z wnikliwą analizą selekcji rąk w zależności od pozycji i etapu turnieju, pojawia się pojęcie tzw. continuation bet , autorzy powołują do życia pojęcie ?M ?, dowiadujemy się również czym są tzw. ?punkty załamania? (inflection points), które to stanowią jedną z podstawowych różnic pomiędzy grami turniejowymi a cashowymi.

A zatem gdyby nie fachowa literatura, dzisiejszy poker nie byłby z pewnością tym samym… Jeżeli więc wciąż nie zapoznaliście się jeszcze z wymienionymi pozycjami, może należałoby wreszcie po nie sięgnąć i już samodzielnie przekonać się, jak wiele im tak naprawdę zawdzięczamy?