Rezygnacja z November Nine zupełnie zmieni dynamikę finału. Tak właśnie uważa Belg Kenny Hallaert, który w tym roku ponownie zalicza deep run w Main Evencie. Czy w tym roku zobaczymy więcej „czystego pokera”?
W zeszłym roku Kenny Hallaert udział w Main Evencie zakończył na szóstym miejscu. Wygrał 1,5 miliona dolarów. W tym roku ponownie radzi sobie fantastycznie. Wczoraj rywalizował w piątym dniu turnieju. Wywalczył awans do szóstego dnia!
Największa różnica pomiędzy poprzednim i tegorocznym Main Eventem to oczywiście brak November Nine. Cały turniej rozegrany zostanie w lipcu. Kenny osobiście woli rozgrywać finał później i mówi, że w tym roku atmosfera będzie zupełnie inna. Ciężko będzie choćby zorganizować kibiców, bo ci nie zdążą przylecieć do Las Vegas. Podobnie mówi zresztą Michael Ruane.
Belg mówi, że lubi cały spektakl, który co roku rozgrywa się w Penn and Teller Theater. Kibice, którzy śpiewają i głośna atmosfera dobrej zabawy naprawdę mu się podoba. Jest jeszcze jeden ważny element – każdy gracz mógł się do finału lepiej przygotować. Nie znaczy to, że rezygnacja z November Nine jest zła:
Dla uczestników ten rok będzie zupełnie inny. Pomiędzy graczami w finale będzie znacznie więcej historii. Rok temu nie było czegoś takiego, bo właśnie wystartowaliśmy od nowa z czymś w rodzaju turnieju sit and go. Może zobaczymy więcej ulicznego pokera, coś w rodzaju wielkiego wybuchu jak ten u Philipa Hilma. To będzie taki czystszy poker, co będzie dobre dla samej gry i widzów, ale już niekonieczne atmosfery tam na miejscu.
Trenowany przez Fedora Holza
Zapewne jednym z powodów, dla których Kenny faworyzuje November Nine, jest to, że sam miał okazję w przerwie przed finałem być trenowanym przez Fedora Holza. W zakresie gry mentalnej pomagał mu Jared Tendler. Hallaert bardzo dobrze wspomina treningi z Fedorem:
Bardzo wiele nauczyłem się w tych miesiącach. To otworzyło mi oczy. Teraz mogę wykorzystać te wszystkie informacje w praktyce. Kiedy słyszysz, jak Fedor mówi o pokerze, zaczynasz szybko rozumieć, że jest naprawdę mądrym dzieciakiem i myśli o grze w specjalny sposób. Nie jestem zaskoczony tym, że odnosi takie sukcesy i myślę, że w przyszłości przyjdą kolejne.
W tym roku Kenny w Main Evencie znowu radzi sobie znakomicie. Cały WSOP jest dla niego zresztą dość udany. Zaliczył już dwa stoły finałowe i wygrał ponad 360.000$. Doświadczenie zyskane w zeszłym roku teraz jest naprawdę wiele warte:
Zdecydowanie wiele nauczyłem się w rok temu. Zrobienie deep runa w wielkim turnieju daje ci przewagę nad kimś, kto jeszcze nie ma czegoś takiego za sobą. To, że grałem na stole telewizyjnym, też było korzyścią. Zdecydowanie mniej się denerwowałem, kiedy skierowane były na mnie kamery i cała uwaga, a to dlatego, że już to robiłem.
