Keep Smiling

0

Miniony czas pozytywnie wpłynął na moją osobę i chciałbym aby taki stan trwał jak najdłużej. Jest na to duża szansa, ponieważ wielkimi krokami zbliża się lato, a wszyscy dobrze wiemy jak słońce działa na nasze samopoczucie.

Powrót do gry

Po kilkutygodniowej przerwie znów mogłem wyjść na boisko w roli zawodnika. Już dawno nie byłem tak pozytywnie naładowany przed spotkaniem, dzięki czemu lekkie obawy o ewentualny nawrót urazu, które gdzieś tam się kręciły po głowie, dosłownie zniknęły. Co prawda moja wytrzymałość biegowa nie była jakiej bym sobie życzył, jednak starałem się grać na ile starczało sił. Niestety przegraliśmy spotkanie z drużyną Ogniwa i to w kiepskim stylu… W obecnej sytuacji przed ostatnią kolejką spadliśmy o jedną pozycję i prawdopodobnie po rundzie zasadniczej przyjdzie nam się udać do Sopotu na mecz o 5 miejsce.

Klubowy Kolektyw Live

Już na dobre zagościliśmy z niezwykłą porcją muzyki do pubu Pełna Qlturka. Do tej pory miałem okazję zagrać dwukrotnie, ale ostatnie spotkanie przyniosło mi zdecydowanie więcej radości. Jako pierwszy swój set rozpoczął Adam, który zaserwował wszystkim tak fantastyczne house'owe brzmienia, że aż nie wiedziałem z jakim repertuarem mam rozpocząć grę tuz po nim, ponieważ poprzeczka została postawiona bardzo wysoko. Ostatecznie zdecydowałem się na bardziej techniczne dźwięki co wraz z upływem czasu tylko podkręcało atmosferę. Dodatkowo ucieszył nas fakt, iż podchodziły do nas osoby w celu zdradzenia tytułu, który aktualnie leciał w głośnikach. Dzięki temu dostaliśmy dodatkową motywację, że na prawdę jest sens w tym co robimy.

Nauka języka angielskiego

W czasach liceum wraz z kolegami z osiedla opanowałem rozmowy w języku angielskim na poziomie bardzo wysokim. Dzięki naszym wspólnym działaniom, zdołaliśmy zdać ustną maturę praktycznie na maxa. Od tamtego czasu, przestałem jednak utrwalać gramatykę a z mojego słownika, zaczęły uciekać kolejne słówka. Doprowadziło to do tego, że będąc na turniejach zagranicznych co prawda dogadywałem się bez problemu, jednak dostrzegłem duży problem w rozumieniu niektórych wypowiedzi. Nawet zwykłe pogawędki przy stole stawiały mnie trochę w niekomfortowej sytuacji. Dodatkowo, zacząłem używać tylko najprostszych zwrotów co strasznie mi się nie podobało. W związku z tym postanowiłem, że już niedługo zacznę ponowną naukę języka. Jeszcze nie wiem jaki konkretny plan działania przyjmę, ale prawdopodobnie będzie to szybki powrót do podstawowych czasów, aby następnie przejść do uzupełnienia słownika.

Szkloki podstawą zdrowego mindsetu 🙂

Moją słabością, z którą nie zawsze potrafię skutecznie walczyć są słodycze. Różnego rodzaju batony i czekolady mógłbym wręcz jeść kilogramami. Jednak w ostatnim czasie zdecydowanym numerem jeden są landrynki winogronowo-śliwkowe, które dostałem w prezencie od pewnej młodej damy, którą serdecznie pozdrawiam 😉 Śląskie szkloki smakują niesamowicie a dodatkowo sprawiają, że od razu poprawia mi się humor. W taki prosty sposób, to na czym mi najbardziej zależało czyli mindset, idzie w dobrym kierunku. Mam tylko nadzieję, że stale będę zaopatrywany w te cudowne cukiereczki 😛

0,5$ turbo

Pomimo, że turnieje turbo są dla mnie nowością, to idzie mi w nich lepiej niż na początku sobie zakładałem. Obecnie wskoczyłem na ROI 23% co jest z pewnością miłym zaskoczeniem. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że poziom tych turków jest niski a próbka wciąż jest bardzo mała… Ale po ostatnich wydarzeniach traktuję to jako ogromny sukces, z którego należy się cieszyć. Przy takim obrocie sprawy za około 2-3 tygodnie zdołam wejść na wyższy limit. W tym celu zacząłem się także bawić w analizowanie i obliczanie pewnych sytuacji, przy pomocy programów i chyba nad tym elementem będę chciał popracować w najbliższym czasie najwięcej. Do tego cały czas staram się ustalać zakresy np. pushowania w określonych sytuacjach. W tym celu zamierzam w końcu podyskutować z moim kolegą, który ma spore doświadczenie w grach turbo, co mam nadzieję zaowocuje poprawą jakości mojej gry.

Jeśli chodzi o plan na przyszłość to gdy tylko rozpocznę grę za 1,5$ wówczas oprócz wciąż zakładanego ROI 10%, z pewnością będę chciał osiągnąć status Silver. Dzięki temu punkty FPP zaczną trochę szybciej pojawiać się na moim koncie, a te będę chciał wymienić na jesieni na stepy, które mają mnie przybliżyć do największego celu jaki mam w tym roku czyli zagrania na evencie organizowanym przez PokerStars (UKIPT, EUREKA).

Fish? Donk? Nie, to pies Marley

Na zakończenie chciałbym wam zaprezentować, psa mojej siostry, który po kilku indywidualnych treningach, nauczył się już utrzymywać pokerową twarz. Strach pomyśleć co się zacznie dziać gdy tylko będzie w stanie trzymać karty oraz wsuwać żetony na środek stołu 🙂

Poprzedni artykułTurniej Wolności na Everest Poker
Następny artykułEureka Rozvadov dzień 1A: Tomasz Głuszko w czołówce