Kara Scott o pierwszej wizycie w Gruzji

1

Kanadyjka wybrała się do Tbilisi przy okazji konferencji prasowej zapowiadającej festiwal WSOP Circuit. Jej pierwsze spotkanie ze stolicą Gruzji przebiegło w atmosferze zachwytów, co Kara szeroko opisała na swoim blogu.

Wizyta Kary Scott w Tbilisi rozpoczęła się bardzo miłym akcentem – otrzymała ona w ramach powitania w kraju butelkę czerwonego wina. Wbrew pozorom, nie była to jednak najbardziej zaskakująca sytuacja, którą zastała w stolicy Gruzji.

Po dotarciu do hotelu Room Tbilisi, Kara została oczarowana wyposażeniem oraz niebanalnym wystrojem tego miejsca. Urządzone z przepychem i niesamowitym wyczuciem pomieszczenia wprawiły ją w znakomity nastrój. Patrząc na te zdjęcia trudno nie przyznać jej racji.

Po wyjściu z hotelu oczom Kary ukazała się piękna architektura Tbilisi. Jej szczególną uwagę przykuły budynki wyposażone w wyjątkowej urody balkony, w które wyposażony jest praktycznie każdy budynek. Określenie „miasto balkonów” zdaniem Kary pasuje do tego miejsca idealnie.

Kolejnym aspektem, który wyjątkowo przypadł Kanadyjce do gustu, jest gruzińska kuchnia. Jak sama przyznaje, ma wiele uporczywych alergii, które nie pozwalają jej cieszyć się różnorodnością smaków, które oferują odwiedzane przez nią miejsca. Jednak gospodarze w Tbilisi stawali na głowie, by mimo tych dolegliwości mogła spróbować jak największej ilości ich lokalnych przysmaków. Strzałem w dziesiątkę okazało się chaczapuri – serowy chleb, który zdaniem Kary jest najlepszą rzeczą, jaka mogła jej się w Gruzji przytrafić.

Na szczególne wyróżnienie zasłużyło również gruzińskie wino, które posiada swoją renomę na całym świecie, zaś legendy krążące na temat tego trunku okazały się całkowitą prawdą.
Kara zaliczyła również wycieczkę po zaśnieżonym Tbilisi w towarzystwie wykwalifikowanej przewodniczki, która z pasją opowiadała jej o historii tego miasta. Wymienione zostały w tym miejscu historie, jak wielokrotne burzenie i odbudowywanie miasta, gruzińskie łaźnie oraz intrygujący wąwóz, znajdujący się w samym środku miasta.
Całą wycieczkę do Gruzji Kara podsumowała słowami „Jeśli wahacie się, czy odwiedzić to miasto, zróbcie to koniecznie”. Podobną radę mamy dla polskich pokerzystów, którzy zastanawiają się nad wyjazdem do Tbilisi na festiwal WSOP Circuit. Pojedźcie, a na pewno nie pożałujecie!
Poprzedni artykułWSOP 2016 z turniejem drużynowym
Następny artykułRome Emperors wygrali prawo pierwszego wyboru w drafcie GPL

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.