Jonathan Little analizuje rozdanie pochodzące z turnieju online z wpisowym 50$. Pokazuje ono powszechny błąd, jaki popełniają początkujący gracze w rozgrywaniu mocnych układów.
Na blindach 30/60/5 wszyscy spasowali do siedzącego na cutoffie Hero, który zdecydował się na podbicie do 150 z A8. Jego stack efektywny wynosił 1.600. Sprawdzili nieznani gracze z buttona i big blinda.
Na flopie spadły 988. Hero trafił zatem tripsa. Pula wynosiła w tym momencie 510, a w stackach pozostało 1.450. Big blind zaczekał, a Hero odpowiedział tym samym.
– Hero sądził, że check to dobre zagranie, ponieważ board powinien być znacznie lepszy dla zakresu przeciwników – pisze Jonathan Little. – Choć to prawda, że przeciwnicy mają w swoich range’ach więcej ósemek, Hero powinien betować w tym spocie z najlepszymi skompletowanymi rękoma i drawami.
Betując z mocnymi układami, Hero chce wyciągnąć wartość od gorszych gotowych rąk i drawów. Betując z kolei z drawami, chce natychmiastowo zgarnąć pulę. Dzięki wykorzystaniu zrównoważonej strategii, rywale Hero nie będą mieli pojęcia, czy value betuje z mocną ręką, czy semi-blefuje z drawem.
Ogólnie mówiąc, na boardach, na których Hero ma więcej mocnych rąk, powinien betować często i przy użyciu niewielkiego sizingu. – O ile rozumiem, że Hero posiada w swoim zakresie relatywnie niewiele tripsów, powinien jednocześnie trzymać sporo overpar, z którymi chce betować tak dla wartości, jak i dla ochrony – tłumaczy trener, dodając, że będąc na miejscu Hero, zagrałby beta za 200.
Stracona wartość
Gracz na buttonie postawił zakład za 250. Big blind sprawdził. Hero zdecydował się na zagranie all-ina.
Little rozumie chęć grania o dużą pulę, ale jego zdaniem strategia Hero w tym rozdaniu jest zbyt oczywista. Rywale w prosty sposób mogą wydedukować, że trzyma overparę bądź lepsze układy. Jako że przeciwnicy Hero tak naprawdę nie mają w swoim zakresie żadnych overpar, a on sam trzyma ósemkę (przez co maleje prawdopodobieństwo, że przeciwnicy pokażą tripsa), jego zagranie all-in rzadko kiedy zostanie sprawdzone. A przecież nie tego chce Hero.
Zagrywając check-raise all-ina, Hero zabiera również rywalom szanse na blefowanie na późniejszych ulicach. – Myślę, że dużo lepszym pomysłem byłoby zagranie calla – tłumaczy Little. I zaraz dodaje, że jeszcze lepszym pomysłem byłby po prostu bet kontynuacyjny. Dzięki temu rywale mogliby zagrać all-ina ze swoimi drawami do strita, a Hero byłby wówczas zdecydowanym faworytem do wygrania puli. Jego zagranie mogłoby również zostać sprawdzone przez słabsze gotowe ręce w rodzaju J9. Przez złe rozegranie tego rozdania Hero pozbawił się szansy na zdobycie sporej liczby żetonów.