Joe Cada o drugiej bransoletce WSOP

0

Wygrana Joe Cady na tegorocznym World Series of Poker jest z pewnością jednym z najważniejszych wydarzeń niedawno zakończonego WSOP.

Joe Cada, mistrz świata z 2009 roku został pierwszym zwycięzcą Main Eventu od czasu Carlosa Mortensena (Turniej Główny WSOP wygrał w 2001 roku, a kolejną bransoletkę w 2003), który po tytule mistrzowskim zdobył bransoletkę.

W blogu na stronie PokerStarsblog.com Joe Cada pisze „Nie wiem czy jakakolwiek wygrana może przebić mój sukces w Main Evencie w 2009, ale tegoroczne zdobycie drugiej bransoletki jest bardzo blisko”. Joe pisze też, że w poprzednich latach miał kilka wysokich miejsc (2 miejsce w 2012 i dwa razy czwarte miejsca rok temu) i miło, że w końcu udało się postawić kropkę nad „i” zdobywając kolejną bransoletkę.

Wspominając sam turniej $10,000 NL Holdem 6-Max Championship Joe Cada pisze, że zaliczył udany start i pierwszy dzień zakończył mając 105,000 przy średniej turniejowej około 70,000. Również początek gry w dniu drugim był udany, nie grając żadnej większej puli udało mu się nabudować do 150,000. Potem jednak było nieco gorzej, Cada usiadł na super-agresywnym stole, gdzie w każdym rozdaniu miały miejsce 3-bety, a kilku graczy grało hyper-agresywnego pokera. Cada spadł do 70,000 i podczas gry na bubblu był jednym z mniejszych stacków.

Aby przeciwdziałać agresywnej grze rywali Cada postanowił zacieśnić zakres rąk, z którymi otwierał podbiciem pre flop, ale też poluźnić zakres rąk, z którymi odpowiadał agresją na 3-bety przeciwników. Strategia ta okazała się strzałem w „10” i Joe Cada po godzinie gry po przełamaniu bubbla był już chipliderem turnieju.

Sam finał wspomina jako niezwykle ciężki, nie mogło być jednak inaczej jeśli jego przeciwnikami byli: Jeremy Ausmus, Max Silver, JC Tran, Eric Lindgren oraz Dario Sammartino. „To jednak inne uczucie grać finał, gdy nad głową wisi twoje gigantyczne zdjęcie, gdy miałeś 21 lat” wspomina Joe Cada.

Na koniec dwukrotny zdobywca bransoletki WSOP odnosi się też do twierdzeń, że tym sukcesem udowodnił swoje umiejętności i potwierdził, że wygrana w Main Evencie nie była przypadkiem. Nie patrzę na to w ten sposób. Jeśli przegrałbym jednego flipa mogłem odpaść z tego turnieju wcześniej. Czy to by znaczyło, że jestem gorszym graczem? Nie sądzę. Gram w pokera od wielu lat i chociaż nie uważam się za najlepszego gracza na świecie to jestem pewien swoich umiejętności” pisze Joe Cada.

Na podstawie: „The second time around” – www.pokerstarsblog.com

Poprzedni artykułGlobal Poker Index: Ole Schemion i Jacob Schindler mocno w górę
Następny artykułNowy format Sit&Go na PokerStars już jesienią