UPOJNA NOC W LAS MAGDALENAS
Jako, że od samej poważnej gry staram się odpocząć to mam więcej czasu na różne działania
około pokerowe. O nich dzisiaj kilka słów. Najpierw w czwartek zwartą grupą udaliśmy się
z wizytą do Michała Wiśniewskiego do podwarszawskiej Magdalenki. W planach był między
innymi mały turniej w ramach przygotowań Ani ? żony Michała – do występu w Monte Carlo
podczas finału cyklu European Poker Tour. Nasz mały sit&go zakończył się dealem pomiędzy
Pawciem i Góralem, a Ania zajęła trzecie miejsce. Poza tym wszyscy zgodnie uznaliśmy, że
Magdalenka powinna zmienić już niedługo nazwę na Las Magdalenas i zostać polską stolicą
hazardu na wzór amerykańskiego Las Vegas 🙂
Potem do rana prowadziliśmy bardziej i mniej
poważne rozmowy na temat polskiego pokera i jego przyszłości. Szczerze mówiąc byłem
naprawdę pod dużym wrażeniem pomysłowości Michała. Ten facet ? który jak sam twierdzi jest
w Polsce uosobieniem kiczu ? ma tyle fantastycznych pomysłów dotyczących promocji naszej
gry w Polsce, jakby nic innego nigdy nie robił! Jeśli tylko część jego pomysłów ? których
realizację sam zapowiada ? wkrótce wypali, to mamy szansę na prawdziwy boom pokerowy w
Polsce. Oby tak się stało, trzymam kciuki za powodzenie planów Michała! Nasza ?krótka?
wizyta zakończyła się wraz z porannym świergotem ptaszków. Były poważne obawy, czy
Michał z Anią dotrą na czas na lotnisko, ale jak widać z relacji Kartki wszystko jest OK i Ania
zasiadła na czas do stołu. Jak już wiemy podczas EPT nie poszło Ani tak dobrze jak podczas naszego małego turnieju i odpadła pierwszego dnia. No cóż, wszystko przed nią?
DEBIUT W EUROSPORCIE
Po niezbyt udanym krótkim ?romansie? z kanałem Sportklub zostałem zaproszony do współpracy
ze stacją Eurosport. Bardzo mnie to ucieszyło, bo komentowanie pokera w telewizji strasznie mi
się podoba i sprawia mi wiele satysfakcji. Do tej pory jednak nie miałem okazji komentować ?na
żywo?, a tak właśnie prowadzone są relacje w Eurosporcie. Na szczęście małe doświadczenie,
które złapałem wcześniej pomogło mi się ogarnąć i wyszło chyba przyzwoicie. Komentowałem
całkiem ciekawie zorganizowany turniej Partouche Poker Tour, wielki francuski cykl turniejów,
który zakończony będzie wielkim finałem w kasynie Palm Beach w Cannes. Szczerze mówiąc,
mocno mnie zaciekawiła struktura tego cyklu. Najpierw są małe satelity do super satelit, z których
można się dostać do Main Eventu. Poza tym każdy turniej ma swoją pulę nagród. W wielkim
finale pula gwarantowana wyniesie 2 miliony euro. Hmmm? Może warto przemyśleć wycieczkę
do Francji na którąś Super Satelitę? Szczegóły dotyczące cyklu znajdziecie na stronie internetowej
www.partouchepokertour.com
na nauke nigdy nie jest za pozno – zawsze mozna skonczyc studia i zostac dziennikarzem z prawdziwego zdarzenia, bo takim bloggerem jak tu to sie zajmuja i dzieci w podstawowce 😉
Wiem coś o tym, ale to nie ja wypisuje, że JD nie ma matury. Ja napisałem prawdę, ktoś inny wypisuje bzdury to jest ok?
Krasnal sytuacja czasami nie pozwala ukończyć studiów .
O czym Ty mówisz ? Nie zawstydzaj go. Taki geniuś nie ma czasu na jakieś studiowanie. Kiedy miałby się zajmować dosrywaniem ludziom. lol
Byłem na dziennikarstwie na Uniwersytecie Warszawskim, ale nie skończyłem studiów, czego do dzisiaj żałuję… Ale cóż, ślub, dziecko, praca… Tak się jakoś nie złożyło… 🙂
Maturę? Teraz maturę to ma każdy, mieć magistra to jest coś, swoja drogą jakie studia Jack skończyłeś ?
A sie postarał, literówek się doszukuje. buahaha. Co do matury to robiłem ją trochę wcześniej od Ciebie. Z jednym się z Tobą zgodzę nie mamy o czym dyskutować. Szkoda mojego czasu. Lepiej sobie powazelinujcie z lechoniem. Ty będziesz pisał kiepskiego bloga, a lechoń będzie się zachwycał jak to pięknie i stylistycznie napisane.
‘o co kaman’ – to bardzo po polsku ;]
Jakoś dałem radę z Danizem, to i z Tobą bym dał radę. A jak słusznie zauważył lechoń po polsku to ty za bardzo nie piszesz, więc nawet ciężko dyskutować, jak nie za bardzo wiadomo o co kaman… Więc może się umówmy tak – ty dla odmiany zamiast na wagary idziesz do szkoły, robisz maturę, wracasz, a ja z Tobą nie gadam, ok?
Krasnal – “niedługo” pisze się razem, a “Cham” niestety przez “ch”. Zanim coś napiszesz, zajrzyj do słownika, bo rzeczywiście zbiera się na wymioty.
PS. Dla odmiany “dałbyś” niestety pisze się łącznie. Trudny ten polski, prawda?
Zapomnij Jack, nie dał byś rady. Ty jesteś uzależniony…ale od pyskówek. Ham już tak ma.
Mam pytanie calkowicie powazne. ilu Polakow grywa w turniejach inter i jak sie spisuja? czy wogole jest wykrystalizowana polska czolowka czy tez to calkowita “amatorka “ i raz wygra ten a drugim razem inny? jest ktos kto np wygrywa taka ilosc turnieji ze mozna powiedziec ze ma przewage nad innymi i regularnie ogrywa innych ? czy tez co tydzien kto inny uznaje sie za mistrza bo akurat mial farta.
ok Daniels ,żeby nie było , przepraszać to ja Ciebie nie za bardzo mam za co ,Twoich zagrań nigdy nie komentowałem , bo nie czuję się na siłach aby kogoś obrażać i krytkować za jakieś mniej lub więcej udane albo i nie zagranie, w każdym razie słowa Twoje biorę za dobrą monetę .Jeżeli będziesz pisał , jak nieraz potrafiłeś (naprawdę z ikrą i ciekawie ) nikogo nie obrażając to i żadne side bety nie będą potrzebne……..
Ta Magdalenka to taka więcej naciągana;-)
Las Lazas prędzej;-)
Pawcio i te jego układy 😀
Ciekawe z tym pokerroomem…
Dziękuję bardzo znafco za dobre złowo. Rozumiem, że to tak w ramach przeprosin? 🙂 Hehehe! To oczywiście żart, nie przeszło by Ci przez gardło pewnie! Ale mam dla Ciebie złą informację – już sobie nie pogadamy przez najbliższe pół roku. Właśnie przedłużyłem swojego side beta z Warsawem. Przez pół roku (do końca września) nie mogę odpisywać ani Tobie, ani Danizowi. Stawką jest butelka mojego ulubionego Jacka Danielsa, a jak już pisaliście w komentarzach jestem alkoholikiem, więc kolejną butelką też nie pogardzę. Dziś odebrałem wygraną za pierwszy zakład (3 miesiące bez odzywania się do Daniza), 1 października mam zamiar odebrać kolejną. A więc mój drogi wielbicielu – bez odbioru. Mam nadzieję, że będziesz dalej komentował moje słabe zagrania, pyszałkowate zachowania i ogólny brak jakiejkolwiek ogłady…Krasnal, zastanawiam się też czy do zakładu nie włączę Ciebie. Tak sam z siebie…
Krasnal ,bez przesady, nie dowalaj .Jak widać ,ostatnimi czasy mam z Danielsem conajmniej lekko mówiąc odmienne zdanie ,ale uważam ,że komentarz nie był zły , był dobry ,co więcej jestem pewny ,że za każdym razem będzie jeszcze lepszy.
No to teraz eurosport się zniechęci do pokera. Promuj tak dalej to nie długo będą graczy zamykać do pierdla. Jak słucham tych pseudo komentarzy to na wymioty mi się zbiera.
ladny news 🙂 jak pierwszy raz zaszedlem do Baru Alternatywnego i posluchalem o planach ludzi z Mariasza co do promocji pokera, to przyprawialo az o zawrot glowy, ale poker room Wisni to juz wogle monster :))
natrafiłem na fantastyczny filmik – warto go obejrzeć (szczególnie przed pisaniem komentarzy albo czasami ,,zamiast’‘) – esencja gry – dla zapominających że poker to piekna gra a nie igrzyska nienawiści….http://www.youtube.com/watch?v=6mbgcAuGka4
no jak tam przystojniak
puknąć cię u M to będzie nie ocenione 🙂
Oczywiście – http://www.wisniewskipoker.com
jaki ma to byc pokerroom? on line?
No wiesz… Nie jestem absolutnie upoważniony do tego. Z rzeczy już ogólnie znanych to Michał wkrótce rusza ze swoim poker roomem… Na resztę trzeba trochę poczekać 🙂
mozesz Jacku napisac o jakichs pomyslach Pana W. a moze on sam to zrobi ?
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.