EPT Monte Carlo 2008 – Dzień 1B

23

W Monte Carlo po raz pierwszy podczas PokerStars.com EPT Monte Carlo zawitało słońce, co natychmiast odbiło się na humorze graczy. Wczoraj uczuciem dominującym przed rozpoczęciem turnieju było mimo wszystko zdenerwowanie, dziś natomiast obserwować możemy pozytywne podminowanie. Dopijane są ostatnie filiżanki kawy, powoli kończą się rozmowy w kuluarach, za chwilę zaś setki osób zasiądą do stołu i karty pójdą w ruch.

Czy możecie sobie wyobrazić ten szum żetonów, którymi bawi się niemal 400 graczy równocześnie? Jak na razie jednak wciąż trwa ożywienie przede wszystkim na trasie bar-taras-sala do gry, dokonują się ostatnie zapisy, a prasa kręci cokolwiek bez celu. Wielkie odliczanie trwa…

A tymczasem z polskich akcentów: przy stole już się usadowił Tomson, który spokojnie czeka na rozpoczęcie turnieju i zapewnia, iż nie jest zdenerwowany choćby w najmniejszym stopniu. Cóż, chyba nie ma powodów, skoro nawet pewien niemiecki dziennikarz, który jest równocześnie pokerzystą, rozpoznał naszego gracza i przyznał, iż to trudny zawodnik. A zatem – shuffle up and deal!

Chipcount po dniu 1A (czołówka i ciekawsi gracze)

Stephen Kjaerstad 111200

Chris Min Lee 96050

Johnny Lodden 88425

Mostafa Belkhayate 88275

Driman Connor 87675

Shaun Deeb 84375

Thomas Boekhoff 83350

Shane Reihill 82150

Nils Christian Paulsen 80825

Beniamino Speroni 80525

Sorel Mizzi 52550

Marcel Luske 46375

Luca Pagano 43750

Paweł "Żelik" Chmiel 33175

Humberto Brenes 32700

Raymond Rahme 32225

Eli Elezra 14400

Patrik Antonius 14000

Barry Greenstein 5825

Jeszcze kilka fotek z wczorajszego dnia

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 14:10

 Polacy w natarciu! Na moich oczach Tomson rozegrał swoje pierwsze rozdanie i choć nie było ono zwieńczone wygraną, czuję się w obowiązku, aby Wam o nim donieść. Otóż dealer obdarzył go AQ i przy limperze z pierwszej pozycji Tomson postanowił przebić do 200. Limper sprawdził. Na flopie pojawiły się: 8 T 5 , przeciwnik zaczekał, wobec czego Tomson wykonał książkowy continuation bet za 300. Prawie natychmiast otrzymał call. Na turnie pojawia się 6 , przeciwnik zagrywa za 375, Tomson postanawia jednak odpuścić. Ale proszę się na zapas nie stresować ? w drodze powrotnej do press roomu zajrzałam do niego ponownie: mógł się już pochwalić wygraną puli w wysokości 2 tysięcy (!). Tym razem ręką odpowiedzialną za całe rozdanie było AK otrzymane na wczesnej pozycji. Nasz bohater podbił do 150, sprawdził go gracz z późniejszej pozycji oraz mały blind. Przyjacielski flop A23 w tęczy aż sam się prosił o bet za 300, co postanowił sprawdzić gracz siedzący za Tomsonem. Na turnie pojawia się 6, tym razem Tomson uderza za 800 i ponownie otrzymuje call. Na river spada król dający drugą parę, wrzuca więc do puli 2000, przeciwnik jednakże rezygnuje.

Co tymczasem dzieje się u Hajjera? Ów deklaruje, jakoby jego oglądalność flopów oscylowała w granicach 60%, niskie blindy aż bowiem kuszą, aby tanio wkupić się do gry. Jak na razie może się pochwalić jednym wygranym rozdaniem, w którym z AKc (podbicie do 200 z pierwszej pozycji i jeden caller) złapał kolor już na flopie (magia trefli). Przezornie poczekał, przeciwnik zabetował za 300, Hajjer zaś postanowił tylko sprawdzić. Na turnie pojawia się czwarty trefl, Hajjer ponownie czeka, tym razem drugi gracz również. Na riverze uskutecznia value bet za 600, jednakże przeciwnik nie ma ochoty dorzucić mu choćby żetona więcej.

Sc z kolei ma za sobą jedno niewielkie rozdanie, w którym sprawdził delikatne podbicie mając AJ i natknął się na AA. Szczęśliwie wiele go to nie kosztowało. W skład jego stołu wchodzą przede wszystkim Norwegowie, prorokuje więc agresywną grę, na razie nic więcej powiedzieć nie jest w stanie.

A Killer? Cóż, chciałabym go najpierw znaleźć?

Ze świata gwiazd: najbardziej oblegany przez dziennikarzy stół to oczywiście ten, przy którym zasiadł Negreanu. Dużą popularnością (jeżeli nie większą!) cieszy się również Boris Becker, który niespodziewanie postanowił zagrać w turnieju. Jak na razie wygląda tak, jakby się jeszcze nie obudził? Oczywiście nie opuszcza go wierny ochroniarz. Ciekawe, czy zagląda mu w karty…

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 14:40

 Sc przewidywał agresywny stolik? Chyba dlatego, iż największym agresorem okazał się on sam! W momencie, gdy do niego podeszłam, miał już za sobą 4 (słownie: cztery) wygrane rozdania z rzędu i akurat był w trakcie piątego, gdzie również on był odpowiedzialny za podbicie przed flopem. Największą pulę zgarnął dzięki AQ, z którą to ręką postanowił sprawdzić cudzy raise do 150. W grze znalazły się również 2 inne osoby. Na flopie pojawiają się AJ3, osobnik odpowiedzialny za podbicie czeka, wobec czego Sc uderza za 350. Reszta potulnie folduje, jednakże agresor przed flopem nagle przebija do 1200. Sc nie rezygnuje, na turnie przychodzi więc 8; przeciwnik znowu czeka, Sc tym razem obstawia 1400, to z kolei wywołuje reraise do 4100. Chyba nie muszę mówić, iż nie ma mowy o foldzie. Na river spada drugi walet, gracz nagle betuje za 4100, nieustraszony Sc postanawia jednakże sprawdzić. Przeciwnik pokazuje T9. W efekcie nasz agresor może się pochwalić stackiem liczącym sobie ok. 29 tysięcy!

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 15:20

 Podeszłam do Hajjera, żeby wypytać go o rozdania (ma około 16 tysięcy, tysiąc przegrał z parą dziewiątek, 1,5 natomiast odrobił dzięki AK), a że jego stół znajduje się w okolicy Beckera, miałam wątpliwą przyjemność nadziać się na jego ochroniarza. Ów nachylając się spojrzał głęboko i z zaskakująco bliska w moje oczy (jego były intensywnie niebieskie i dziwnie błyszczały), po czym poważnym tonem wyrzekł: "no flash". Wyglądał przerażająco. Może na tyle, iż wywołuje niepokój również u samego Beckera, ten bowiem w ciągu 1,5 godziny zagrał zaledwie dwa rozdania. Bez showdownu.

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 16:05

 Minęła pierwsza przerwa, w grze pozostaje 449 graczy (!), a na sali aż roi się od gwiazd. W okolicach Sc można na przykład natknąć się na Gusa Hansena. Również stosunkowo niedaleko poczyna sobie Vanessa Rousso (już na shorcie… pozostało jej niespełna 7 tysięcy). Niewiele więcej zatrzymał Gavin Griffin, który jak na razie pozbył się 6 tysięcy (z początkowych 15-tu). Oczywiście nie zabrakło też Elkiego. Akurat stałam obok, gdy odbyło się takie oto rozdanie: jeden z graczy limpuje ze średniej pozycji (blindy to już w tym momencie 50/100), Elky przebija do 350, w wyniku czego sprawdza go duży blind i ów pierwotny limper. Karty na flopie to chyba niewiele znacząca 8c, 3d i 3 s. Gracz na dużym blindzie czeka, limper również, Elky natomiast postanawia zagrać za 550. Duży blind sprawdza, limper natomiast się wycofuje. Turn to 4h, w związku z czym Elky postanawia poczekać. Przeciwnik ma jednak inne zdanie na temat tego rozdania, betuje zatem za 1125, co jednak spotyka się znienacka z reraisem Elkiego do 3125. Duży blind nie poddaje się, w związku z czym na riverze oglądamy 5d. Elky ponownie czeka, duży blind przypuszcza atak za 4 tysiące i nie zostaje sprawdzony, za to obdarzony dziwną miną ze strony Elkiego.

A jak się miewa poker w wydaniu polskim? Sc spadł na chwilę do 26 tysięcy, ale ponownie odbił do 28 dzięki rozdaniu, w którym osobnika raisującego z pierwszej pozycji do 250 przebił do 625 z parą dziesiątek. Sprawdziło go w sumie trzech graczy (tak, Sc wyraźnie podkreślił, iż stół jest agresywny), z graczem z UTG włącznie. Niski flop (9s 7d 5c) jest doskonałą okazją na continuation bet za 1800, po czym wszyscy gracze (blefiarz od T9 kręcąc przy tym mocno głową) zrzucają karty.

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 16:30

 Z ostatniej chwili: jak się okazuje, Willy grał dzisiaj. Z naciskiem na "grał", bowiem już niestety nie gra. Szczegóły są mi na razie nieznane z racji na to, iż zniknięcie jego odbyło się znienacka, później jednak być może uda się mi się dowiedzieć czegoś więcej.

Ustaliłam natomiast wreszcie, w jakich okolicznościach odpadła Ania: mając 44 i zaledwie 6 tysięcy przy blindach 200/400 ante 50 zagrała all-in i sprawdziła ją para króli. Pech…

Skoro już jesteśmy przy smutnych wieściach, niestety trzeba też wspomnieć o rozdaniu, w którym Sc stracił 4 tysiące. Po żywej akcji zwieńczonej all-inem przeciwnika postanowił zrzucić top parę pokazując wszystkim asa; drugi gracz nie zdecydował się tymczasem pokazać kart, choć, nie powiem, próbował negocjować: oznajmił, że jeśli zobaczy tę drugą, sam również odsłoni swoje, krupier jednak zdążył zebrać karty zanim do czegokolwiek doszło.

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 18:00

Jak się okazuje, Willy rozegrał zaledwie dwa mocno pechowe rozdania. W pierwszym z nich jego AQ przegrało z 66 na flopie QQ6, gdzie stracił 70% swojego stacka, w drugim natomiast mając A5s poległ ostatecznie przeciwko JT, board ułożył się bowiem następujaco: A8897. Jak się miewa reszta polskiej ekipy?

Tomson siedzi spokojnie na stosie 18 tysięcy, Hajjer dzierży stack początkowy i ogląda mało flopów, tymczasem najaktywniejszy (co wywołuje przy okazji najwięcej zmian) jest Sc. Tym razem po raz kolejny starł się z blefiarzem od T9. Przy blindach 75/150 otworzył pot z przedostatniej pozycji podbiciem do 450 mając na ręce parę szóstek. Blefiarz będący na dużym blindzie oznajmia głośno, iż akurat przeciwko Sc zagrać musi. Na flopie widzimy 5 8 3 , blefiarz czeka, Sc kontynuuje zatem za 700. Cóż, przeciwnik oczywiście nie odpuszcza. Na turnie pojawia się J , wobec czego obaj gracze czekają, na riverze natomiast oglądamy K , w związku z czym blefiarz nagle się ożywia i obstawia 1700. Co robi Sc? Po nieszczególnie długim namyśle sprawdza, w wyniku czego blefiarz zmuszony jest pokazać QTc, czym tylko dodatkowo potwierdza swój przydomek.

 Tymczasem sporo gwiazd nie może się pochwalić imponującą wielkością swojego stacka. Szalony Ziigmund zaszalał najwyraźniej grubo, bowiem zostało mu niespełna 5 tysięcy. Becker chyba wreszcie przełamał się do gry, co z kolei zaowocowało spadkiem do 3 tysięcy. Chris Moneymaker męczy się przy 5 tysiącach, Griffin niemrawo spogląda znad 4 tysięcy, Elky zaś ma tylko niecałe 10 tysięcy. Lepiej radzi sobie Vanessa, która odbudowała się do 13; Negreanu przegrał kilkutysięcznego pota, ma więc teraz stack wyjściowy; siedzący obok niego William Thorson z kolei może pochwalić się stackiem wynoszącym około 20 tysięcy. Nie najgorzej radzi sobie Hansen (cóż, siedzi bez butów, a nad nim literalnie wisi masażystka, trudno więc o lepsze warunki), który zgromadził 24 tysiące. Najlepiej na tym tle wypada Hachem, ten bowiem ma ponad 25 tysięcy. Przyłapałam go akurat na rozdaniu, w którym próbował pokonać agresją z małego blinda jakiegoś anonimowego przeciwnika, ten jednakże nie dał się zastraszyć, i gdy zagrał raise z późnej pozycji do 450, a w odpowiedzi otrzymał reraise Hachema do 1500, dosyć szybko odpowiedział kwotą 2950, co zamknęło Hachemowi usta.

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 19:00

Nasz drogi zamurowany Tomson trzyma się dzielnie przy 16 tysiącach, natomiast równie zamurowany Hajjer utrzymuje poziom 15 tysięcy, w związku z czym muszę się publicznie poskarżyć: w ogóle nie dostarczają tematów do pisania!

Tematu dostarczył niestety Sc, "niestety" zaś dlatego, iż zaliczył dwa rozdania, w wyniku których jego stack przeszedł bolesną metamorfozę. Najpierw musiał zrzucić asy na boardzie, gdzie na riverze spadła 3 karta do koloru, a przeciwnik przebił znacząco jego value bet, później zaś agresywny gracz złamał jego damy setem trójek. W efekcie ma teraz 12 tysięcy i nie bardzo chce rozmawiać, oby po przerwie sytuacja się poprawiła.

Wędrując od stołu do stołu zauważyłam ciekawe rozdanie w wykonaniu Negreanu. Chad Brown ze środkowej pozycji otwiera rozdanie podbiciem do 400 (blindy wciąż 75/100), Daniel na buttonie sprawdza, do gry dołącza się również duży blind. Jc 9c 6s wywołują same checki, jednak gdy na turnie odkrywa się 6d, duży blind wrzuca do puli 600. Chad rezygnuje, aktywnością wykazuje się natomiast Daniel, przebija bowiem zakład przeciwnika do 1800. Dostaje call dosyć szybko. Na riverze pojawia się Kh, duży blind uderza więc za 1700, Negreanu tylko sprawdza. W efekcie pierwszy gracz pokazuje KTd, Daniel z kolei odsłania soczyste 86h dające mu tripsa i wygraną. W znacznie lepszej sytuacji znajduje się obecnie Chris Moneymaker, bowiem udało mu się odbudować do 12 tysięcy. Elky wzmocnił się do 16, Becker poprawił na 4, zaś poważny Thorson trzyma przed sobą 25. Nieźle poczyna sobie również Gus: ma już ponad 26 tysięcy. I tutaj ciekawostka: na lewo od Hansena siedzi Antonio Esfandiari! Nie wiem, doprawdy nie rozumiem, jak mogłam go do tej pory przeoczyć, wszak obok Antoniusa, Ivey i Lindgrena to mój kolejny ulubiony pokerowy przystojniak, ale na szczęście został zlokalizowany i już mu nie odpuszczę 😉 Na razie ma około 20 tysięcy, więc liczę, iż będzie co oglądać.

Na koniec ciekawostka z kuluarów: Hansen wyjątkowo żarliwie witał się z Mercier. Na tyle żarliwie, że można by ich wziąć za parę.

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 20:30

Człowiek czasem musi coś zjeść, jak również zmarnować czas na szarpanie się z komputerem, wobec czego w tym odcinku wieści z placu boju nie będzie. Mogę Was natomiast poinformować, iż w turnieju udział wzięły łącznie 842 osoby, czym samym padł nowy rekord w historii turniejów europejskich.

W kuluarach natomiast życie tętni. Raymer gra w gry video, szalony Ziigmund (który w turnieju już nie zaszaleje) umila sobie czas partyjkami chińczyka i nawet naburmuszony Elezra postanowił zaszczycić zwyczajnych pokerzystów swoim towarzystwem.

A tymczasem swoje uczestnictwo w turnieju zakończył Becker i to w dosyć kiepskim stylu. Blindy osiągnęły już poziom 100/200, Boris zaś dysponuje zaledwie 6 tysiącami. Jest akurat na dużym blindzie. Dwaj osobnicy limpują, w odpowiedzi gracz na przedostatniej pozycji przebija do 600, jednak zarówno tenisista jak i limperzy postanawiają sprawdzić. Na flopie pojawiają się Q88 i wszyscy czekają. Turn to kolejna ósemka i po checku ze strony Borisa oraz jednego z limperów, ten drugi betuje za 1300, co powoduje fold ze strony agresora przed flopem. Boris jednakże sprawdza, a pierwszy z limperów przebija nagle do 3000. Osobnik odpowiedzialny za bet poddaje się i wyrzuca karty, natomiast Becker robi call. Na riverze pojawia się blotka i w tym momencie Boris czeka, przeciwnik stawia go na all-inie, zaś tenisista natychmiast sprawdza z…A9. Drugi gracz pokazuje parę szóstek i zgarnia pulę eliminując jednocześnie Beckera. Well played, sir.

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 21:00

 Chwila przerwy na jedzenie i już tyle złych wieści… Zacznijmy od Tomsona. Dostaje asy na małym blindzie (obecnie 100/200) i po tym, jak dwaj gracze z późniejszych pozycji limpują, winduje stawkę do 1000, jednak przeciwników to nie płoszy. Na flop spadają 245 (w tym dwa trefle, Tomson zaś jest w posiadaniu asa treflowego), Tomson uderza więc za 2200. Jeden z graczy folduje, drugi jednakże reraisuje za wszystko przebijając w sumie do 5 tysięcy. Tomson decyduje się sprawdzić i niestety przegrywa z setem piątek, w wyniku czego jego stack wynosi obecnie 9 tysięcy przy średnim osiągającym 17.

Jednak w dużo gorszej sytuacji znalazł się Sc. Tym razem odpowiedzialność spada na parę dwóch czarnych króli, które dostał będąc akurat na średniej pozycji. Otwiera pot podbiciem do 550 i zostaje sprawdzony przez dużego blinda. Flop to Qxx (w tym dwa piki), przeciwnik czeka, Sc obstawia 2200, a w tym momencie duży blind decyduje się na zagranie all-in. Sc nie rezygnuje i okazuje się, że przeciwnik ma A7 w pikach i niestety już na turnie udaje mu się skompletować kolor, w wyniku czego stack Sc spada do 1900.

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 21:30

Dla Sc ostatnie rozdanie przy blindach 100/200 okazało się niestety być również ostatnim w turnieju. Choć bowiem udało mu się odbić do 3 tysięcy dzięki asom, które pokonały walety, ostatecznie poległ w starciu 88 kontra KJo (board nie okazał się ani trochę łaskawy: J77K2).

Nie lepiej powiodło się Hajjerowi, który z kolei został wyeliminowany w pierwszym rozdaniu po wejściu nowych blindów (150/300). Jego para waletów przegrała z uzbieranym kolorem (przeciwnik miał T5).

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 22:20

 Stolik Gusa i Esfandiari został rozwiązany, w konsekwencji czego ten pierwszy trafił do stołu…Tomsona. Nie przyniósł mu jednak swą osobą szczęścia. Tomson mający niespełna 6 tysięcy przy blindach 150/300 i średnim stacku 22,7 długo wyczekiwał na podwojenie się, aż w końcu odpowiedział reraisem all-in z małego blinda na zagranie za 900 gracza ze średniej pozycji. O dziwo, nagle do akcji włączył się także duży blind, który również zagrał za wszystko (11,5). Pierwotny raiser po namyśle zrzuca karty, natomiast Tomson pokazuje 88. Niestety para ósemek musiała się zmierzyć z dziesiątkami rywala, zaś board nie przyniósł żadnej pomocy : K7773. I tak ósemki ponownie okazały się dla Polaków pechowe… Miejmy nadzieję, iż jutro Żelik pokaże, na co go stać, bo ostał się już tylko on.

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 00:00

Odkąd odpadli Polacy, wszystko wydaje się przebiegać w cokolwiek zwolnionym tempie. A przynajmniej ja. Snuję się pomiędzy stolikami próbując złowić ciekawą akcję, ale to, co rzuca mi się w oczy najbardziej, to przede wszystkim znużenie malujące się na twarzach zarówno graczy jak i obserwatorów. A walczyć trzeba jeszcze przez ponad godzinę?

Największą popularnością cieszy się oczywiście Gus Hansen i Daniel Negreanu ? to przy ich stołach tłoczą się widzowie i to tam pada najwięcej ochów i achów. Obaj panowie mogą się poszczycić stackiem w okolicach 30 tysięcy, co w porównaniu do wysokości stacka średniego (prawie 26 przy 261 graczach w grze) jest osiągnięciem całkiem zadowalającym. Nie mogę się też powstrzymać, aby w tym miejscu nie wspomnieć o pewnym uroczym detalu, który skrył się pośród żetonów Gusa: mowa o lizaku o smaku truskawkowym?

Nie najgorzej radzi sobie Vanessa, która również zgromadziła około 30 tysięcy. Trochę gorzej natomiast prezentuje się na tym tle Esfandiari ze swoim niespełna średnim stackiem, jeżeli jednak nadal będzie blefował z tak udanym efektem, jak przedstawiam poniżej, szybko powinien zyskać kolejne stosy.

A zatem tak się szczęśliwie złożyło, iż udało mi się podejrzeć rękę Antonio. Był akurat na buttonie, blindy 150/300 ante 25 i gdy spoglądał w karty, przypadkiem pozwolił mi dojrzeć 97d. Zlimpował jako drugi, do gry dołączył się również mały blind, duży blind natomiast poczekał. Flop objawił się w następującej postaci: Kh Js 2s. Gracze z blindów checkują, limper także, Esfandiari uderza więc za 1000. Limper nie zamierza jednak poddać się tak łatwo i robi call. Na turnie spada 5c, przeciwnik Antonio ponownie czeka, a ten przypuszcza atak za 2600. Tym razem skutecznie. Brawo!

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 01:00

Kuluary – miejsce przez niektórych uwielbiane, przez innych potępiane, czasem zaś nadmiernie ignorowane, a jednak to właśnie tam można usłyszeć najsmaczniejsze nowinki. Dla przykładu: dane mi było poznać niejakiego Marka Karama (do tej pory dwukrotnie pojawił się na stole finałowym w Monte Carlo, przy czym raz skończyło się to miejscem 4-tym, innym razem natomiast wywalczył sobie miejsce drugie), z którym przez ponad godzinę czekałam w kolejce na taksówkę. Czekanie samo w sobie do przesadnie frapujących zajęć nie należy, czas ten zatem umilaliśmy sobie uroczą konwersacją. Z rozmowy dowiedziałam się między innymi, jakich to rozrywek dopuszczają się najlepsi europejscy pokerzyści obecni na turnieju. I tak wczoraj wieczorem któryś z nich rzucił hasło, aby uskutecznić sng z wpisowym wynoszącym 20 tysięcy dolarów (za mniej nie ma podniety). Został jednak postawiony warunek, a nawet dwa: żadnych murków i ani słowa skargi na bad beaty, jednym słowem pełen gambling z uśmiechem na ustach. Nie muszę chyba dodawać, iż całe towarzystwo było na wspomaganiu alkoholowym, co jeszcze bardziej podkręciło atmosferę przy stole. All-iny sypały się podobno przy co drugim rozdaniu, sami gracze natomiast ledwie widzieli, cóż to właściwie za karty trzymają…

Najciekawsze w tym wszystkim jest jednak to, iż żaden z nich nie miał przy sobie na tyle gotówki, aby wpisowe opłacić, ustalili wobec tego, iż wyniki turniejów spiszą na kartce (ekhm?), następnie zaś pieniądze przetransferują do Thorsona, aby ten zajął się rozprowadzeniem nagród. To się nazywa zaufanie?

Dzisiejszy dzień tymczasem powoli dobiega końca. Średni stack to już 27,777, a o nagrodę i chwałę wciąż ubiega się 243 graczy. Wielka trójca angażuje się w małe i nieciekawe pule, a ja jestem w kropce, bo nie wiem, o kim pisać (a już tym bardziej na kogo patrzeć!).

PokerStars.com EPT Monte Carlo – Godzina 01:40

Dzień pierwszy w wersji B wreszcie dobiegł końca, ja zresztą też. Mogę się pochwalić, iż ziewam symultanicznie z Negreanu, a więc jednak mamy ze sobą coś wspólnego (!).

Próbnie określono liczbę pozostałych dzisiaj graczy na 225, dokładne potwierdzenia prasa otrzyma jednak dopiero jutro. Polacy niestety nie zdołali dotrwać do dnia drugiego, obowiązek obrony honoru spoczywa więc na Żeliku, któremu to będę jutro uważnie zaglądać przez ramię. Stay tuned!

Poprzedni artykułJeszcze będzie przepięknie…
Następny artykułPokerowe jaja

23 KOMENTARZE

  1. arcybarwna relacja… grats…!:D Tylko pozazdrościć CI emocji jakich tam doświadczasz.., Pozdrów Kidpoker’a ode mnie ;))) Miłej i niezapomnianej rozrywki życzę !!!:P

  2. Turniej dla prasy został przełożony na jutro z powodu braku stołów, ale coś mi się wydaje, że jutro też się nie odbędzie z podobnej przyczyny…

  3. Jutro całe Monte Carlo ogarnie skandal… ktoś zajumał Gusowi lizaka truskawkowego. Karteczkooo co masz w kieszonce ? ; > Nice relacja. gl.

  4. Gdyby SC wchodziło to co wejść powinno, jebnął by ten turniej :/

    chyba najlepszy zawodnik z polskiej ekipy

  5. myślę że twoja analiza myśli goryla może być trafna, tym bardziej wskazywałby na to poważny ton jego wypowiedzi kiedy to zmartwiony wyraźnie mówił o niepowodzeniach w grze swojego pana..

  6. byc moze miał na myśli “no flush”, po prostu domyslil sie, ze kartka chciala go podpytac o gre borisa, a ze ten do tej pory rozegral tylko jedno rozdanie, w ktorym nie dobral do koloru, to goryl w maksymalnym skrocie poinformowal wyslanniczke pokertexas o postepach w grze tenisisty…

  7. “po czym poważnym tonem wyrzekł: <no flash>”

    Tak z ciekawości… czy taki prywatny goryl ma cokolwiek do gadania odnośnie fotografowania?

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.