Jeffrey „The Iceman” Lisandro

0

Jeff Lisandro nie był postacią anonimową w środowisku pokerowym, jednak dopiero tegoroczny WSOP i trzy zdobyte bransoletki uczyniły go jedną z wielkich gwiazd pokera. Ciężko teraz o pokerowego fana, który nie zna jego nazwiska. Pora więc aby przybliżyć sylwetkę mistrza Studa. 

Jeff Lisandro urodził się w Perth w Australii, mieszkał już w USA i Włoszech i to właśnie Salerno we Włoszech uważa za swój dom. Chociaż grę w karty Lisandro poznał już jako pięciolatek grając z matką to początkowo poker nie zajmował ważnego miejsca w jego życiu. Sporych pieniędzy dorobił się inwestując w branżę handlu nieruchomościami i dopiero po zakończeniu tego etapu życia zajął się grą w pokera. 

W pierwszej fazie swojej pokerowej kariery był uważany przede wszystkim za gracza cashowego, który grał na najwyższych stawkach, jednak w odróżnieniu od światowego trendu związanego z No Limit Holdem, Lisandro preferował gry z limitem podbicia. W końcu jednak zdecydował się na poważnie poświęcić grze turniejowej i w tym momencie rozpoczęła się jego wielka pokerowa kariera. 

Od 1995 roku zaliczył szereg mniej znaczących wyników, głównie w turniejach w Europie, a pierwszy znaczący wynik to wygrana 122,217 USD w 2003 roku w turnieju $1,500 Pot Limit Holdem podczas Bellagio Five Diamond World Poker Classic. Turnieje, które jednak przyniosły mu prawdziwą sławę nadeszły dopiero w 2004 i 2005 roku. Najpierw zwyciężył w turnieju Heads Up Limit Holdem w Las Vegas z wpisowym $25,000. W finale pokonał Howarda Lederera i zgarnął główną nagrodę wynoszącą $194,000. Kilka miesięcy później Lisandro triumfował w turnieju $10,000 WSOP Circuit Championship Event, w którym jego finałowym przeciwnikiem był Phil Ivey, a wygrana wyniosła $542,000. To właśnie po tych turniejach Jeff Lisandro dorobił się swojego przydomku "The Iceman", było to związane z jego niezwykle spokojnym podejściem do sytuacji turniejowych, nic nie było w stanie wytrącić go z równowagi. 

Aż do 2007 roku Jeff Lisandro znajdował się na nieoficjalnej liście "najlepszych pokerzystów na świecie bez bransoletki WSOP". Jednak 2007 rok przyniósł mu w końcu zwycięstwo w turnieju WSOP $2,000 7 Card Stud. Jak sam powiedział po tej wygranej, pieniądze za zwycięstwo nie miały dla niego absolutnie żadnego znaczenia chodziło tylko o bransoletkę i dzięki temu, że ją w końcu zdobył czuł się fantastycznie.

Na szczęście po zdobyciu swojej pierwszej bransoletki Lisandro nie poczuł się już spełnionym pokerzystą i nadal walczył w turniejach.

Jednak od zwycięstwa w 2007 roku pomimo zaliczenia kilku finałowych stołów w dużych turniejach nie mógł odnieść zwycięstwa. Zmieniło się to w czerwcu bieżącego roku, kiedy Lisandro przeszedł do historii wygrywając 3 turnieje WSOP w jednym roku. Dokonał tego dopiero jako 5 zawodnik w historii. Przed nim tej sztuki dokonali tak znakomici gracze jak: Walter "Puggy" Pearson, Ted Forrest, Phil Hellmuth oraz Phil Ivey. Dodatkowo Lisandro stał się pierwszym pokerzystą w historii, który może pochwalić się mistrzowskimi tytułami WSOP w każdej z odmian Studa (Stud Hi, Stud Hi/Lo oraz Razz). 

Pomimo posiadania już 4 bransoletek mistrza WSOP i wygranych turniejowych, których suma to około 4 milionów dolarów możemy być pewni, że o głodnym sukcesów Lisandro jeszcze nie raz usłyszymy, a przed każdym turniejem w jedną z odmian 7 kartowego Studa to właśnie Lisandro będzie faworytem do gry na stole finałowym.

Na koniec filmik, w którym Lisandro przegrywa ciekawe rozdanie z Philem Ivey podczas EPT Barcelona (3 sezon EPT)

Poprzedni artykułMarcel Luske i Jason Mercier w Team PokerStars Pro
Następny artykułPokerStars TLB PokerTexas Open – edycja lipiec