Jeden wielki #$%^&#! Ale będzie nie tylko o mojej grze

3

Trochę minęło od ostatniego wpisu o postępach moich headsupów – i jeszcze trochę minie, bo postępów nie widać…

Po kiepskiej serii zszedłem na niższe wpisowe (trochę wcześniej niż mój założony wcześniej BM przewidywał) żeby spokojniej pograć dalej. Po 33 turniejach za $3.5 byłem w plecy $30 i trochę mnie to wkurzyło. Stwierdziłem, że w tej chwili nie jestem w stanie nad tym zapanować więc robię sobie przerwę od HU. Jak będę miał więcej czasu dokładniej przeanalizuję co robiłem nie tak i wrócę startując od najniższych wpisowych. Nie wiem czy do końca roku będzie mi się chciało podjąć temat ponownie, możliwe, że dopiero od stycznia – ale to jeszcze zobaczymy. Na chwilę obecną wygląda to tak (w nawiasach podział na odpowiednio $1.5, $3.5, $7)

Zagranych: 606 (126, 33, 446)

Wygranych: 313 (77, 13, 224)

Przegranych: 293 (49, 20, 222)

Bilans: -$121 ($25, -$30, -$116)

Nie będę pisał teraz żadnych mądrych rzeczy na ten temat, bo prawda jest taka, że sporo grałem a mało zajmowałem się analizą. Teraz jest czas żeby ochłonąć, przeanalizować wszystko dokładnie i wrócić trochę mądrzejszym.

Co w tym czasie?

Tak na prawdę już z 2-3 tygodnie temu wiedziałem, że czas na taki wpis, ale trochę to we mnie dojrzewało 🙂 Od jakiegoś czasu gram sobie turki w tle (wieczorami pracuję przy kompie i w tle leci jakiś turniej). Czasem też Omaha Zoom.

Tyle jeśli chodzi o moje sprawy, teraz inności.

Spin & Go

Kiepsko. Zaczyna się kasyno, a nie tylko pokerroom. Dlaczego to taka słaba sprawa? Wcześniej wszystkie gry były na even dla gracza (oczywiście minus rake, ale to po prostu była opłata za organizację, tak to traktuję). Chodzi o to, że tyle ile wchodziło do puli, tyle było przeznaczone na wygraną. W przypadku Spinów jest inaczej – większość gier ucina jedną trzecią wygranej, proponując niewspółmierne szanse na większą wygraną w zamian. Co to oznacza – w long runie gracz jest zawsze tym przegranym. Proponowane prawdopodobieństwa i mnożniki wyglądają tak (zakładamy, że wszystko w podanej przez PS tabelce wystąpi) :

$1   – po 100 000 gier PS jest $21k na plusie

$3   – po 100 000 gier PS jest $45k na plusie

$7   – po 100 000 gier PS jest $84k na plusie

$15 – po 100 000 gier PS jest $180k na plusie

$30 – po 100 000 gier PS jest $360k na plusie

Wpis o prowizji przy zapisywaniu się na Spin & Go to zatem ściema – bo w puli na wygraną nie jest 3 * 0.93 (w przypadku jednodolarowych np) – prowizja dotyczy 100 000 gier – czyli jest pobierana od graczy nierównomiernie i powyższe cyferki przekładają się właśnie na te procenty (7%, 5% i 4% dla $7, $15, $30). Wszystkie te dane są dostępne, ale może nie każdy zdaje sobie sprawę z tego co z tych danych wynika. Dla porównania, headsupy:

$1.5 – po 100 000 gier PS jest $24k na plusie 

$3.5 – po 100 000 gier PS jest $42k na plusie

$7    – po 100 000 gier PS jest $58k na plusie

$15  – po 100 000 gier PS jest $122k na plusie

$30  – po 100 000 gier PS jest $286k na plusie

Czy różnica jest duża jeśli chodzi o zyski? To już tylko biznes szychy w PS wiedzą – chciałem tylko pokazać co Spin & Go oznacza w cyfrach, oraz zaznaczyć, że 'opłaty' wyglądają trochę inaczej. Nie oznacza to też, że czasem nie zagram (już z $50 tam puściłem :)) Tylko traktuję to jak wrzucenie monety do jednorękiego bandyty, a nie jak pokera.

Dobrze być złym

Jakoś na początku września a może wcześniej przypomniała mi się gra, w którą kiedyś niezliczone ilości godzin trzaskałem, a mianowicie Dungeon Keeper. Zaciekawiony wpisałem ten tytuł w googla i okazało się, że jest wersja do kupienia online (razem z dodatkiem) za jakieś tam 5 ojro. Kupiłem, zainstalowałem i jazda! Kilka dni z rzędu siedziałem do 3-4 w nocy! Nie wiem, czy ktoś z Was w to kiedyś grał – jest to RTS z 1997 roku. Masz podziemie, przychodzą do Ciebie stwory i walczysz z bohaterami (tak, jesteś po stronie zła i musisz rozwalić magów, rycerzy, mnichów itp. za pomocą swojej hordy demonów żółciowych, czarnych dam, trolli, smoków, wampirów czy Rogatych Rozpruwaczy). Gra jest po prostu świetna i cały czas nie kumam, dlaczego nikt jeszcze nie zdecydował się na reedycję. Polepszyć grafikę i wyeliminować niektóre bugi i na pewno znalazłoby się sporo chętnych na kupno. W każdym razie polecam przypomnieć sobie jeśli ktoś grał, jeśli ktoś nie grał może się nie przełamać przez pikselozę – ale też polecam!

Rounders

Ostatnio w tv leciało 'Casino Royale'. Tak się złożyło, że w tym czasie graliśmy u znajomego i mieliśmy chwilową dyskusję o scenie pokerowej z tego filmu – która, krótko mówiąc jest żenująca. Po chwili nabijania się z tej sceny przeszliśmy do tematu pokera w kinie – jak to jest pokazywane. Rzuciłem, że jedynym dobrym filmem pokerowym jest 'Hazardziści' z Damonem. Ostatnio go sobie odświeżyłem i troszkę się zawiodłem – nie jest tak zajebisty jak to pamiętam. Może dlatego, że trochę starszy jestem i trochę dłużej gram w poksa. Jednak nadal uważam, że nie ma lepszego. Bo co tu dużo gadać – Maverick to taka tam komedyjka. The Grand – chyba nawet nieźle się bawiłem podczas tego filmu, ale absolutnie nic z niego nie pamiętam, więc uznaję go za średniachę. Deal – łojezu, łokurwa, łojezu – polecam! Bardzo, bardzo zły! 'Rounders' nadal jest u mnie na pierwszym miejscu. Czy może przegapiłem jakiś dobry? Dajcie znać, z chęcią obejrzę. 

P.S.

Pochwalę się, a co! Poznałem Górala u znajomego na grillu. Miałem okazję pogadać z nim o karciochach, Q9 suited i innych pokerowych sprawach. Fajnie, że koleś z miejsca nieco wyżej na pokerowej drabinie nadal jest szczerym i miłym gościem i potrafi normalnie rozmawiać z takimi płotkami jak ja 🙂 Szacun!

P.S 2

Właśnie zadzwoniła moja siostra z pytaniem 'oglądasz?'…kurwa, nie oglądałem…Polska wjebała mistrzom świata 🙂

Poprzedni artykułWSOP APAC: Hellmuth blisko, Alex Antonios wygrywa
Następny artykułWSOP-APAC: George Danzer zdobywa swoją trzecią (tegoroczną) bransoletkę WSOP!

3 KOMENTARZE

  1. Z chęcią umówię się na partyjkę DK/DKII online, jak jesteś zainteresowany pisz priv 😉

  2. Wszystko spoko tylko te wartosci, zanizaja sie jeszcze o rakeback 😛 ale fakt faktem to juz nie poker, tylko gambling . Ja osobiscie czasami grywam w totka bo mysle sobie, ze moze kiedys jebne te 40 mln zł . TUtaj nie inaczej, czasem z nudow na telefonie czlowiek odpali bo moze wjedzie mnoznik x1200 😉

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.