No właśnie jak to możliwe? Jak to możliwe, że ostatnie kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt sesji zaczynam od solidnego plusa a kończę na solidnym minusie? Co bym nie robił i jakbym nie grał końcówka zawsze wygląda tak samo.
Wczoraj po moim wpisie rozpocząłem codzienną wieczorno-nocną sesję. Grałem do około 1 w nocy i zaliczyłem swinga na … 18 Buy-Inów. Przecież to nie jest normalne, tym bardziej, że początek miałem bardzo udany.
Standardowo odpaliłem 4 stoły PLO, oczywiście po wcześniejszej selekcji chociaż szczerze mówiąc na Ongame tego robić nie trzeba. Gracze są tragiczni, ale czasami tak bywa, że ich rewelacyjne podejście do gry przynosi im profity. Początek gry bardzo udany, dość szybko podwoiłem się na dwóch stołach wygrywając po kilka rozdań z rzędu bez showdownu. Na jednym ze stołów nabudowałem się nawet do 3 BI i wtedy przyszło największe rozdanie w sesji. Przynajmniej tak mi się wydawało.
Byłem na Buttonie z KcQc10h9h. Przede mną jeden raise i drugi gracz mocno nabudowany robi re-raise do $1,05. Ja się chwilę zastanowiłem i postanowiłem przebić go do $2,10 z dwóch powodów. Pierwszy, jeżeli dostane kolejny raise to już wiem doskonale przeciwko jakiej ręce gram, a drugi to chcę trochę nabudować pulę, bo moja ręka jest całkiem dobra i mogę złapać wiele flopów.
Gość sprawdza, a na stole spadają 3sQs9h. Koleś gra check, ja betuje $3 i dostaje raise do $6. W tym momencie postawiłem go na slowplayowane AA + piki. Nie ma co od razu się wrzucać tym bardziej ,że oboje byliśmy 3BI deep. Sprawdzam i turn to 5x. Idealna karta a koleś od razu ładuje pot za ponad $15. Odpowiadam all-inem, rywal call, na riverze spada trzeci pik, a gość mnie zaskakuje i pokazuje gołe A-A-x-x. SICK! Jak tutaj ich można zrozumieć? Co gość w ogóle może myśleć w takim rozdanie bo ja za cholerę nie potrafię tego pojąć. W każdym razie pula $60 leci w moją stronę.
Po tym rozdaniu wygrałem jeszcze kilka innych średniej wielkości potów i nagle po 45 minutach byłem 9 BI do przodu. Całkiem spoko, ale że sesja gram przeważnie dwu godzinne to nie będę od razu znikał ze stołów, ale okazało się, że to była zła decyzja.
Sesję skończyłem jednak na minus 9 Buy-Inów, czyli dokładnie 18 BI swing. Jak to możliwe? Moje AcAhQc7h przegrało pulę 8 BI (niestety okazało się, że właśnie to był największy pot) w rozdaniu przeciwko QdQs3c3h. Do all-inów doszło przed flopem i po statystykach rywala zrobiłem to bardzo chętnie. Niestety, one outer na turnie zakończył sprawę. Następnie moje kolejne AhAc8hJh przegrało po flopie AcQh7h. Mój bet pot, bet turn przeciwnik sprawdził z 2h4h9x8x. Co on kurde myślał? Jak można sprawdzać potężne bety z takimi kartami. Do tego koleś miał ponad 35$ przy stole. Ja niestety około $28. Wesołek na turnie dostał 3x a na river 5x. Nie było możliwości bym go na coś takiego postawił i się zrzucił na river tym bardziej, że pula była naprawdę duża.
Następnie kilkanaście średnich (20-30BB) potów i nagle okazało się, że jade już ostro na minusie. Około 1 w nocy odpuściłem i poszedłem spać.
Dzisiaj nic się nie zmieniło. Wprawdzie grałem tylko w pracy (około 13 skończyłem ze swoimi obowiązkami), ale to mi wystarczyło. -6 BI, mimo, że początek rozpocząłem od plusika na $20.
Aktualnie mam na koncie 139 Buy Inów. I niech mi ktoś powie, że do omahy wystarczy 50 czy 30 BI na dane stawki. Tu nawet nie chodzi o umiejętność gry. Po prostu Omaha bywa tak swingowa, że czasami nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Co innego z PLOHL. Tam (moim zdaniem) możemy spokojnie łupać na 30-40 BI. Zwłaszcza na micro.
To tyle na dziś. Mam nadzieję, że nie przynudzam, ale co tu dużo mówić, lubię pisać i lubię dużo pisać 🙂
No widać, że pokerowy bóg cię opuścił, szkoda, że to kasa z naszych podatków 🙁
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.