Jak to dawniej bywało – Bet sizing

4

Poker się zmienia, poker ewoluuje, pokerowa strategia jest cały czas płynna i nie ma jednej, standardowej najlepszej gry. To są znane twierdzenia, z którymi wszyscy się zgadzamy. Jak to jednak było kilka-kilkanaście lat temu?

Część z nas z pewnością pamięta grę w pokera sprzed 6-7 lat, jednak zdecydowana większość grać zaczęła dopiero niedawno, a już o grze w latach 90-tych wiemy niewiele. I właśnie lepszemu poznaniu ewolucji pokera i pokerowej strategii ma służyć nowy cykl tekstów Daniela Negreanu zamieszczany na PokerStarsBlog.com.

Cykl zatytułowany „What poker was like before the internet boom” ma przedstawiać to jak wyglądał poker kilka-kilkanaście lat temu, a także jakie wydarzenia wpłynęły na konkretne zmiany. W pierwszym swoim wpisie Daniel Negreanu pisze o tym co mu najbliższe, czyli bet-sizing i upowszechnienie strategii zwanej „small ball”, która upowszechniła książka Negreanu „Power Holdem Strategy”.

Zanim Negreanu przechodzi do kwestii bet-sizingu pisze krótko o tym jak to na przestrzeni lat poker stawał się coraz młodszy. Oglądając relację video z jednego z turniejów WSOP w latach 70-tych można było usłyszeć, że ponad 30-letni Bobby Hoff to „młody czarodziej pokera”. Gdy Daniel Negreanu na poważnie zaczynał grać pod koniec lat 90-tych był jednym z niewielu młodych graczy w czołówce. Dzisiaj jest inaczej, dzisiaj obecność 40-latków na stołach finałowych wielkich imprez jest czymś niezwykłym, a wygrywanie turniejów przez 20-kilku latków jest czymś zupełnie normalnym co już nikogo nie dziwi.

Wracając jednak do bet sizingu, najpierw skupmy się na grze pre flop. Przed internetowym boomem pokera praktycznie nie zdarzały się zagrania pre flop mniejsze niż 3xbig blind, a często można było spotkać się ze stwierdzeniami, że standardowe zagranie to 4x big blind. Dotyczyło to nawet graczy na short stacku, zupełnie normalnym zagraniem było to, że pokerzysta mający 15 big blindów zagrywa za 3xblind, a następnie pasuje do przebicia. „Dzisiaj wiemy już, że jest to podstawowy matematyczny błąd. Zagranie all-in (na 15 big blindach) będzie w porządku w niektórych sytuacjach, w innych będzie można zagrać mini-raise i spasować do przebicia, ale nie da się usprawiedliwić podbicia 3xbig blind i spasowania” stwierdza Negreanu.

Zmiany jakie zaszły w pokerze nie ograniczają się oczywiście tylko do pierwszego zagrania pre flop. W dzisiejszej pokerowej strategii bardzo popularny jest termin „click it back”, czyli wykonanie minimalnego re-raisu, tymczasem w dawnych czasach takiego zagranie nikt nigdy nie stosował. Jeśli już ktoś decydował się na 3-bet było to zagranie bardzo duże.

Dzisiaj standardowa rozgrywka pre flop może wyglądać tak: na blindach 75/150 mamy podbicie do 300, 3-bet to 750-800, 4-bet do 1,950, 5-bet do 4,250 i 6-bet do 8,600. Tymczasem kiedyś podobna akcja mogłaby wyglądać tak: pierwsze zagranie za 500, 3-bet do 2,500, a 4-bet to już jakieś 10,000. To jest właśnie jeden z kluczowych powodów, dla których kiedyś prawie w ogóle nie stosowano 3 i 4-bet blefów, a ponowne przebicie prawie zawsze oznaczało jedną z kilku najsilniejszych rąk startowych w Texas Holdem.

Duże zmiany da się zaobserwować również w podejściu do gry post flop. Negreanu pisze, że w zeszłym roku pojawił się trend, aby continuation bet wynosił zaledwie 35% puli, tymczasem w dawniejszych czasach c.bet z reguły wynosił około 80% puli i nikt nie przywiązywał wagi do struktury flopa. Na flopie K-7-3 w tęczy, przy puli 1,150 dawny c.bet wyniósłby pewnie około 1,000, a dzisiaj byłoby to zagranie za około 550. To jest olbrzymia różnica, która ma wielki wpływ na przebieg rozgrywki i dostosowywanie do tego swojej strategii.

W ten sposób przechodzimy do tego skąd się wziął „small ball”. Negreanu pisze, że w dawnych latach kojarzy tylko dwóch zawodników, którzy wyprzedzali swój czas i stosowali coś na wzór dzisiejszego small balla. Ci gracze to O'Neil Longston oraz Alan Goering, obaj byli zapewne pierwszymi graczami, którzy na szeroką skalę stosowali mini-raisy. Szczególne zasługi dla strategii „small ball” Negreanu przypisuje temu pierwszemu i przypomina rozdanie, którego był świadkiem, a dzięki któremu w jego głowie zapaliła się lampka mówiąca „small ball to jest to!”.

O'Neil był graczem, który rozgrywał mnóstwo rozdań mini-raisując, ale gdy napotykał 3-bet to o ile nie miał ręki po prostu szybko pasował i w kolejnym rozdaniu znowu podbijał. Rozdanie, o którym pisze Negreanu miało następujący przebieg – O'Neil na blindach 50/100 zagrywa za 200, młody przeciwnik przebija do 800, O'Neil przebija do 2,400, a następnie sprawdza all-in przeciwnika za 9,000. O'Neil pokazuje KK, a rywal 99 mówiąc „Ale mam pecha, ten gość podbija każdą rękę, a przeciwko mnie ma akurat króle”. Negreanu będący świadkiem tego zagrania nic nie powiedział, ale pomyślał sobie „Wow, gra O'Neila całkowicie zdezorientowała tego dzieciaka. Owszem on gra bardzo dużo rozdań, ale gdy nic nie ma po prostu pasuje, a duże pule gra tylko z silnymi rękoma”.

To było najważniejsze doświadczenie, które stało za wprowadzeniem przez Negreanu strategii small ball, która przyniosła mu tyle sukcesów w 2004 roku. W tamtym roku Negreanu zanotował niesamowite wyniki – 3 miejsce w Main Evencie PCA, 2 miejsce w WPT Limit Holdem Championship, 6 miejsc płatnych na WSOP w tym 5 stołów finałowych i jedna bransoletka, wygrana w Championship Poker at the Plaza, wygrane w turniejach WPT Borgata Open i WPT Five Diamond World Poker Classic. „Grałem wtedy dużo rozdań niewielkim kosztem, ale gdy przychodziło do dużej puli to miałem silne układy. Ludzie wtedy widzieli mnie jako młodego, agresywnego i chaotycznego gracza, który cały czas ma 35s i inne śmieciowe ręce. To w pewnym sensie była prawda. Grałem dużo rozdań ze słabymi rękoma, ale nie inwestowałem dużo żetonów z nimi. Rywale nie rozumieli różnicy pomiędzy moim chaosem pre flop, a faktem, że jeśli nie trafiałem flopa to po prostu pasowałem, ja naprawdę wtedy niewiele blefowałem” wspomina Negreanu.

Dzisiaj taka gra byłaby łatwa od odczytania, a ja byłbym łatwym celem dla spostrzegawczych przeciwników, ale wtedy nie było potrzeby balansowania mojego zakresu i dodawania do niego blefów. Ludzie nie wiedzieli wtedy co ja robię i nie potrafili sobie z tym poradzić. „Nie podlega dyskusji, że dzisiaj poziom pokera jest znacznie wyższy” pisze Negreanu dodając, że jest to zasługa pokera online. „Gra jest trudniejsza, ale mi się to podoba. Być może brzmi to arogancko, ale kiedyś gra była dla mnie zbyt łatwa. Nie byłem zmuszany do podejmowania zbyt wielu trudnych decyzji” odważnie stwierdza Daniel Negreanu.

Na koniec Negreanu przypomina, że dzisiaj każdy gracz turniejowy stosuje techniki pochodzące ze strategii small ball. Oczywiście każdy dodaje coś od siebie, ale jeśli chodzi o kwestie związane z bet sizingiem wszyscy stosują te same zasady, które Negreanu stosował już blisko 10 lat temu. „Nie mogę się doczekać jakie kolejne zmiany pojawią się w tej pięknej grze. Przecież dla każdej taktyki istnieje kontr-taktyka” mówi Negreanu.

Na podstawie – „What poker was like before the internet boom” – www.pokerstarsblog.com

Poprzedni artykuł„Elky” przełamał swój największy strach
Następny artykułPokerStars – MicroMillions III Challenge!

4 KOMENTARZE

  1. small ball jest dla dobrych graczy postflop, dla graczy tight i nie ogarniajacych po flopie reise preflop powinien wciaz wynosic 3-4x zwlaszcza w fazie ante aby nie dawac takim cwaniakom jak Negreanu dobrych oddsow do calla z blindow 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.