Jak młody bóg…

67

.. się czułem jeszcze na początku maja. Wyższe stawki, na które przeniosłem się w marcu, przywitały mnie soczystym upswingiem. Czego  nie dotknąłem zamieniałem, może nie w złoto, ale przynajmniej w srebro.

Na sit'n'go turbo 180os. szło wyśmienicie, kilka dobrych wyników w MTT i tylko z zadowoleniem patrzyłem jak wykres pnie się do góry. Niestety co dobre, to się szybko kończy. Szczególnie jeśli chodzi o sity, spodziewałem się, że tak wysokie ROI jest nie do utrzymania i spodziewałem się korekty. Ta w połowie maja przyszła, jednak z małego wicherka, który potrafi co najwyżej zdmuchnąć czapkę, zrobiła się całkiem przaśna wichura wyrywająca  kolejne dolarowe porcje z mojego bankrolla. Jak wiecie przesiadka na wyższe stawki była pieczołowicie przeze mnie przygotowywana od wielu miesięcy, więc jestem przygotowany na dużo większe downswingi, choć wolałbym aby mnie po prostu omijały.

Długo mobilizowałem się do napisania nowego odcinka bloga, nie jestem typem pokerzysty, który marudzi i pisze o tym, jaki to on nie jest pokrzywdzony przez wariancję i ciągle mu łamią nawet najsilniejsze układy. Czekałem cierpliwie, aż zły okres minie i będę mógł we wpisie pochwalić się jakimś nowym osiągnięciem. Jednak to nie nastąpiło, więc mimo wszystko trzeba się zebrać w sobie i umieć napisać parę słów w okresie, w którym wiele rzeczy idzie nie po mojej myśli.


GŁOWA CIERPI BARDZIEJ NIŻ BANKROLL


Majowe złe sesje, specjalnie mnie nie przerażały, uznałem, że taka kolej losu i trzeba zacisnąć zęby i robić swoje – taka praca… Jednak kiedy w całym czerwcu nie zaliczyłem ani jednej sesji na plusie moja kariera pokerowa zaczęła być wyjątkowo wyboista. Zły okres nieprawdopodobnie się skumulował i dosłownie paliłem wszystko czego dotknąłem. Małe MTT, które gram dla zbalansowania kosztów sesji kończyłem co najwyżej na miejscach 7-15 czyli przychód z nich żaden. Doskonałym tego przykładem jest turniej 33$ 1R1A, gdzie trzy razy z rzędu lądowałem na stole finałowym ze stackiem 20-50BB. Cóż z tego jak miejsca zajęte to kolejno 8,9 oraz 9. W turbosach lali mnie okrutnie, przegrywałem w późnych fazach wszystko co  było do przegrania i wykres pokazywał idealną równię pochyłą. W dużych MTT o deeprunach wiedziałem tylko ze słyszenia, nie potrafiłem się przebić aby zajść głębiej.

Straty finansowe oczywiście szczypią w tyłek, jednak to psychika wtedy cierpi najbardziej. Zupełnie nie byłem na to przygotowany, przecież od dwóch lat jestem konsekwentnie wygrywającym zawodnikiem i praktycznie co miesiąc notowałem większe lub mniejsze profity, a najdłuższy swing trwał może z miesiąc. Oczywiście uwzględniałem, że wyżej będzie dużo ciężej ale łudziłem się, że dobór gier, a przede wszystkim ich ilość mi to jakoś zniweluje. No cóż, nie zadziałało i na tą chwilę nic z tym zrobić nie mogę.

Najgorsze jest to, że w takim okresie zadajesz sobie pytania:

1. Czy nadal dobrze gram?

2. Czy nie gram za dużo stołów?

3. Czy turnieje, które wybieram są jeszcze opłacalne? Czy nie są za bardzo oregowane?

No i oczywiście zacząłem kombinować. Zmniejszyłem agresję w turbosach (duży błąd!!!) niejednokrotnie tracąc niepotrzebnie FE. W turniejach pasywnie zacząłem rozgrywać układy post flop, bo przed oczami stała mi wizja, że ja mam mocny układ ale pewnie przeciwnik pokaże zaraz mocniejszy.

Takie kombinowanie doprowadziło oczywiście do rozregulowania mojego, wydaje mi się przyzwoitego stylu gry, i pogłębienia zjazdu w dół. Niestety zaczęło się to przekładać na ilość oraz długość moich sesji. Pojawił się gigantyczny problem motywacyjny (a mówią, że poker uzależnia LOL!) z rozpoczęciem sesji. Złapałem się na tym, że lipcowe sesje zaczynałem o 17, a o 22 już było posprzątane, stoliki zamknięte, a ja siedziałem i oglądałem kolejny odcinek jakiegoś serialu. Kilka soczystych badbeat'ów na początku sesji, powodowało, że po 3h wyrejestrowywałem się z reszty oczekujących turków i kończyłem przedwcześnie sesje.


SANATORIUM POD CHMURKĄ


Na początku sierpnia powiedziałem sobie dość! Robię przerwę oczyszczającą. Totalny rozbrat z pokerem. Nie zaglądam na P*, PT, nie oglądam filmików, nie gram. Po prostu totalna przerwa. Postanowiłem sierpień i połowę września poświęcić na moje inne hobby, czyli karpiarstwo. Z moim kolegą Grocholem (też pokerzysta) zaliczyliśmy kilka kilkudniowych wypadów po Polskich łowiskach i świetnie się bawiliśmy.

Tak dla ciekawostki wrzucam kilka fotek:

Pełnołuski karp 12kg

Jesiotr 13kg

18kg Grochola

Ewa, ja i moją życiówka 19.500kg

Rozmowy przy piwku… jak to źle jest na downswingu.

Wyjazdy pod namiot pomogły mi odetchnąć i nabrać trochę dystansu od ponurej pokerowej rzeczywistości. Miłośników zwierząt od razu uspokajam. Wożę ze sobą całą rybią apteczkę, wyholowane ryby są kładzione na specjalnej miękkiej macie, mają dezynfekowane wszelkie otarcia i rankę po haczyku i w doskonałej kondycji wracają do wody.


POWRÓT DO GRINDU


Odseparowanie się od pokera na 1.5 miesiąca naprawdę pomogło. Miałem sporo czasu na przemyślenie wielu aspektów, także związanych z jakością mojej gry. W drugiej połowie września wróciłem do stolików i co najważniejsze na nowo odnalazłem ochotę do gry. Ostatnie sesje były już w moim stylu, czyli długie i z dużą ilością turniejów. Wieczorami przeglądam HH, oglądam trochę filmów więc na nowo z motywacją nie ma problemów. Pojawiło się kilka dobrych wyników, m. in. 2 miejsce w 33R, turbosy w miarę się unormowały, więc z dużym optymizmem patrzę na najbliższe sesje.

Zrobię wszystko aby zadebiutować na EPT w Pradze. Na razie rozegrane satelity nie wieszczą sukcesu ale budżet jaki wyznaczyłem na satki do Pragi jeszcze się nie wyczerpał. O tyle mi zależy, że jeśli dostanę się na EPT to zagram także od razu z marszu WPT oraz Eurekę. Po prostu marzy mi się taki soczysty pokerowy wyjazd w dobrym towarzystwie. Czas pokaże, czy uda się ten plan zrealizować. W najgorszym wypadku zastanowię się nad zagraniem z direct'a samej Eureki jeśli wszystko inne zawiedzie.


POKARM DLA TROLLI


Jakiś rok temu do swojego awatara wrzuciłem zdjęcie mojej żony. Od tak, żeby jej spojrzenie z monitora dodawało mi otuchy w moich długich sesjach. Niestety ostatnio kilka razy zdarzyły mi się związane z tym bardzo nie miłe sytuację, gdy paru polskich graczy w niewybrednych słowach zaczęło pisać, co by zrobili z tą dziewczyną ze zdjęcia. Trochę to irytujące, a ponieważ nie jestem typem internetowego napinacza, nie zamierzałem się wdawać w idiotyczne dyskusje, z panami, którym najwyraźniej się nudzi. A ponieważ, nie chce mi się słuchać obrażania mojej żony, to zadanie przed jutrzejszą sesją: znaleźć nowy awatar. Jakieś pomysły?

To tyle, ode mnie. Mam wielkie marzenie, że w najbliższym odcinku będę mógł opisać Wam moje wrażenia z Pragi. Oby były opisem mojego życiowego sukcesu…

Poprzedni artykułEverest Poker na iPoker – bonus powitalny $2K + freeroll $10K
Następny artykułDoyle Brunson po raz czwarty walczy z rakiem

67 KOMENTARZE

    • Ciekawy wpis, jak zawszę Twoje wypowiedzi się czyta z przyjemnością, czy to artykuł o strategii tudzież coś bardziej od osobistego.

      Nie wiedziałem nawet że prowadzisz takowego bloga, bo dopiero dziś się zarejestrowałem na texasie i siłą rzeczy człowiek trochę tu pogrzebał.

      Życzę schodów do nieba na wykresie i Pozdrawiam.

  1. brt pisze:do podjęcia optymalnej decyzji potrzebujesz:

    – Twój stack

    – faza turnieju

    – dynamika z przeciwnikiem, z którym grasz

    – stack przeciwnika

    – stacki za Tobądopiero wtedy można próbować pytać, co się robi z np. AQ lub innymi zakresami.

    no dobra, no to mam 100 tysiecy i gramy juz z 5 godzin, z dynamika do konca nie kumam ale koles jest mlody, wiec pewnie wysportowany i dynamiczny a ma okolo 80 tysiecy, reszta ma od 20 do 200 tysiecy

    przeciwnik podbija a ja mam AQ, co teraz?

    • „z dynamika do konca nie kumam ale koles jest mlody, wiec pewnie wysportowany i dynamiczny” :O

      jak tak to zawsze ALL IN

  2. brt pisze:do podjęcia optymalnej decyzji potrzebujesz:

    – Twój stack

    – faza turnieju

    – dynamika z przeciwnikiem, z którym grasz

    – stack przeciwnika

    – stacki za Tobądopiero wtedy można próbować pytać, co się robi z np. AQ lub innymi zakresami.

    ok, a z DD zawsze all in?

  3. czesc widzialem ze grasz big162, ja na razie gram micro i mam pytanie co robisz z AQ jak ktos podbija?

    • do podjęcia optymalnej decyzji potrzebujesz:

      – Twój stack

      – faza turnieju

      – dynamika z przeciwnikiem, z którym grasz

      – stack przeciwnika

      – stacki za Tobą

      dopiero wtedy można próbować pytać, co się robi z np. AQ lub innymi zakresami.

  4. to nie takie proste. Myślę o nowym cyklu. W sitach za 4.4 później 4.5 wiedziałem, że jestem specjalistą i grałem je na wysokim poziomie w porównaniu do innych regów. Z turbosami jest trochę inaczej… ciężko być trenerem jeśli póki co jest kilkunastu regularnych polskich graczy lepiej je grających ode mnie. Wszystko zależy od wyników jakie będę na nich osiągał. Na razie gram je z profitem, ale ROI głowy nie urywa, jednak z dnia na dzień gram je co raz lepiej. Na pewno w każdym razie jakiś mój materiał na PT niebawem zostanie opublikowany. Co ciekawe w sieci krąży od 2 lat, nigdy nie publikowane HH review z freezouta 5tki i kilka osób już do niego dotarło na YT hehehe i przesłało mi fajne opinie.

  5. Jest jakis procent szansy zebys zrobil cos podobnego do bankroll builder tylko dla sitow turbo i mtt ktore teraz grasz? To by byla bomba ma PT 🙂

  6. Siema super blog:) Nagrasz jakieś video z mtt, albo może live session tak jak kiedyś na pokertexas?

    • nagram coś niebawem na pewno, bo już sam mam ochotę pogadac do mikrofonu. W obecnych warunkach prawnych live sesion jest ciężko wykonalne, chyba ze jak będę w Pradze … wtedy może się uda, dzięki

  7. Umiłowani bracia w pokerze .. jeśli sądzicie iz wszelkie avatary, koszule i pasty do zębów pomagają wam w grze, to …powiadam WAM iż jedno mrugnięcie okiemod WAS nie zależy i żeton nz żetonie po WAS ni ZOSTANIE!

  8. Jeżeli chodzi o avatar to polecam Ci :

    -kawka

    -papierosek

    -muzyczka

    -google /images

    …. i klepiesz co Ci wpadnie ciekawego do głowy : „pink” , „white”, „doctor”,”cartoon”,”blood” etc. najlepsze z danej kategorii wrzucasz na „bok” i potem wybierasz ten ktory na dany moment najbardziej Ci odpowiada 😉

    Zawsze tak robię i nie wiem czemu ale sprawia mi to dużo fanu 😉

  9. Jak zawsze super wpis! Takie małe pytanko mam: ile razy moge zmienić swój avatar na P*? Pozdro

    • Ile razy chcesz,z tego co wiem to raz na miesiąc można zmieniać.Piszesz do supportu że chcesz zmienić i zmieniasz.Pozdro

  10. Bardzo fajny wpis Kuba,piszz częściej bo robisz to świetnie.Rybki niczego sobie :),a na awatar polecam hellboya :P.GL

  11. Odnośnie tych zaczepek Kuba,masz piękną zonę więc o co chodzi?jesli jej ,,avatar” w jakis sposób Ci pomaga to niema sensu tego zmieniać ja bym nie zmienił ,mam też takowy i też tego doświadczylem czat mam zablokowany.jestes mega gość dobrze wiesz ze siadasz do stolika nie poto zeby sobie pogadac wyłącz czat i po sprawie.jak dlamnie to najlepsze wyjscie z tej sytuacji. a teraz pomysl tak wyłączyles czat zostawiles swój avatar Twoja kobieta dalej jest przy Tobie w jakis sposób a bezmózgi typ wypisuje cos tam Ty tego nie widzisz a jemu wyskakuje ze masz wyłaczony czat i strzela go huj.Wilk syty a owieczka wali głową w monitor:)

  12. Dzisiejsze tendencje polskich graczy mtt odnośnie avatarów są jednoznaczne- zwierzaki. Zwierzaki shipują, patrz Olorion albo Floweerboy. Jeśli zwierzak Ci nie pasuje możesz wstawić klasycznego dziada który jeszcze nie wyszedł z mody. Najważniejsze żeby wygląd dziada mówił zdecydowanie- ja nie gram 3betów light.

  13. Ty chłopaku masz jednak dar nie tylko do pokera… super wpis 🙂

    Co do avatara pomęczę chwile Photoshopa… jak zdążę zanim zmienisz to podeślę parę pomysłów.

    • mój kolega mawiał o takich gościach – kierując słowa do delikwneta: „jakby krowy w polsce majtki nosiły, to byś w życiu p…y nie zobaczył” 🙂

  14. Jeśli dobrze kojarzę twojego avatara to pozazdrościć żony:D

    też uważam, że najlepiej po prostu nie zwracać uwagi na czata, potrafi często rozpraszać, a w 99% przypadków niczego ciekawego się z chatlogów nie dowiesz

  15. pisanie na chatach czy nawet widzenie czy ktos cos pisze nawet nie do nas jest ev- dla nas i nie trzeba do tego naukowych badan by tego dowiezc. Jezeli grasz 16+ stolow to opcja chata jest ev-, jezeli grasz ich mniej to nie jest to złe jezeli tylko czytasz i rozpoznajesz u rywali tilt i inne infa o graczu.

  16. jakie gierki grasz z turbosow?

    niezle polowy a i mila odskocznia od zgielku. na kuter tez jezdzisz?

    GL

  17. moja terapeutka rzeklaby ,ze faza wygrywania sie skonczyla i teraz juz bedzie tylko gorzej 😉

  18. woow ale wielkie ryby 🙂 nice

    podeśle bloga Tacie, który od zawsze jest wędkarzem, a od niedawna pokerzystą amatorem 😉

    Sprawdzałem ostatnio wyniki na mniejszym roomie po 1,2k MTT – najgorszy okres 100 MTT to -1BI. Mniejsze fieldy, mniejsza wariancja, mniejsze swingi, mniejsze problemy z mindsetem. Minusem mniejsze pule i gorszy soft, ale jest to jakiś sposób.

    +1 za wpis – oby się odwróciło. Dozo w Pradze – będę na GSOPie.

  19. Osobiście mam wyłączonego czata, bo tego typu komentarze potrafią mnie tiltować (avatary też mam wyłączone bo potrafią mnie rozpraszać:)). Więc może to jest wyjście?

  20. Jeżeli spojrzenie żony Ci pomaga to nie zmieniaj w ogóle avatara tylko na starcie turnieju odpalaj od razu zakładkę „Info”, wyłącz pokazywanie tekstu w dymkach i nawet nie będziesz wiedział, że ktoś coś pisze 🙂

    I tak dziwne, że przy takim multitablingu ogarniałeś jeszcze czytanie czata. Może to stąd ten downswing? 😛 Tak czy siak wpis, jak zwykle, fajny i powodzenia w walce o EPT.

  21. krzychu_ksu pisze:pomysł na avatar – oczywiście jakiś dorodny, złowiony przez ciebie karp 🙂

    … prawie o tym samym pomyślałem … z małą różnica „Leszcz” byłby lepszy 😉

    A tak w temacie downswingu – Ty przecież odnosiłeś znaczne sukcesy ale a non-turbo … więc może nie tędy droga ?

  22. Zdjęcie Romana G. z dawnej Ligi Polskich Rodzin – napewno ztitltujesz nie jednego przeciwnika.

  23. Fajnie BRT że coś napisałeś od czasów Bankroll Buildera do którego chentnie wracam od czasu do czasu:) Powodzenia w Pradze !!!

  24. Pisz częściej Kuba, bo jesteś jednym z niewielu opisujących życie pokerzysty nie w stylu „wow jaki jestem mega wygrywającym pro”, ale pokazujesz również jego upswingowe strony. Powinno być więcej tematów poruszających tematy swingów i sposobów radzenia sobie z nimi. Jak shipniesz EPT wybierzesz się na marliny:)

    • dobry pomysł, chociaż w wyżej w komentarza propozycja dot. Romana z LPR też jest nie do wzgardzenia

    • Często, gęsto widzę ostatnio avatary właśnie z bajkowymi postaciami, dodatkowo te avatary wyrgywaja flipy ze mną… może to dodatkowe jakieś moce dzięki bajkom? 😛

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.