Jak grać na Final Table

14

Chcąc wygrywać turnieje pokerowe musimy opanować nie tylko grę we wcześniejszych fazach, które umożliwią nam wejście na stół finałowy, ale przede wszystkim wiedzieć jak grać na stole finałowym. 

Gra na FT chociaż to nadal ten sam poker co w początkowej fazie turnieju, to jednak wymaga zupełnie innej strategii, innego podejścia i innego przygotowania. Ciężko zdobyć doświadczenie w tym temacie, bowiem liczba zaliczanych przez nas stołów finałowych nie jest zbyt duża, warto więc przeczytać co na ten temat ma do powiedzenia jeden z najlepszych graczy turniejowych na świecie, członek Team PokerStars Pro – Jason Mercier. 

Mercier w ostatnim numerze magazynu Bluff Europe postarał się o przedstawienie, krótkiego poradnika jak grać i jak przygotować się do finałowej rozgrywki. Mercier na początku zwraca uwagę, że najpierw musimy mieć oczywiście opanowaną dobrze grę we wszystkich wcześniejszych fazach turnieju, musimy wiedzieć jak grać na początku, jak w środkowej fazie, a jak na bubblu. Bez tego nie zapewnimy sobie miejsca przy FT więc jego rady nie będą nam potrzebne, kiedy jednak już uda nam się osiągnąć poziom dzięki, któremu będziemy zdobywać miejsce przy stole finałowym warto zapoznać się z mini poradnikiem Jasona Mercier.

1. Doświadczenie

Jeśli już wcześniej wygraliśmy turniej pokerowy to jest to nasz olbrzymi plus przed finałową walką. Takiego doświadczenia nic nie jest w stanie zastąpić. Jednak jak już wspominałem sama gra na Final Table dla niektórych, zwłaszcza początkujących graczy jest nowością więc jak oni mają zdobyć doświadczenie? Według Mercier niezwykle pomocne jest zwykłe pokerowe doświadczenie, niekoniecznie związane z samą grą na FT. Dzięki rozgrywaniu tysięcy rozdań i setek turniejów, nawet nie osiągając FT będziemy lepiej przygotowani do decydującej o zwycięstwie batalii.

2. Pewność siebie

Podczas finałowej rozgrywki pewność siebie jest jeszcze ważniejsze niż we wcześniejszych fazach. Jeśli zaliczamy właśnie finałowy stół dużego turnieju to na pewno obok nas zasiądą dużo bardziej doświadczeni gracze, jeśli jest to nawet niewielki, lokalny turniej to naszymi rywalami będą zapewne lokalne gwiazdki, również posiadające większe doświadczenie od nas. W tym gronie nie możemy poczuć się niepewnie, musimy być świadomi swoich umiejętności, jeśli będziemy grać bojaźliwego pokera, być może przesuniemy się o 1-2 miejsca wyżej, ale odbierzemy sobie szansę walki o główną wygraną, a to powinno być celem każdego turniejowego pokerzysty. 

3. Instynkt zabójcy

Musimy mieć w sobie to coś co w decydujących momentach pozwoli nam podkręcić tempo, zwiększyć agresję. Jeśli podczas finałowej gry zostajemy chipliderem to nie oznacza, że mamy się uspokoić i spokojnie czekać na eliminacje innych graczy, właśnie wtedy powinniśmy zwiększyć agresję i starać się zebrać jeszcze więcej żetonów. Nie możemy obawiać się ryzyka utraty żetonów przy sprawdzaniu short stacków, jeśli tego wymaga sytuacja i nasza ocena sytuacji to musimy sprawdzić, albo postawić mniejsze stacki na allinie. 

4. Kontrolowanie podziałów puli

Szczególnie w dużych turniejach dość często dochodzi do dyskusji o ewentualnym podziale puli nagród. Czasami znajdziemy się w sytuacji, kiedy taki podział będzie dla nas korzystny, ale jeśli uważamy się za najlepszego gracza w stawce deal może być dla nas niekorzystny. Wtedy nie obawiajmy się podnoszenia stawki i żądania większych pieniędzy. Jeśli je dostaniemy to świetnie, jeśli nie to deal nie dojdzie do skutku i nasze umiejętności mogą przesądzić o wygranej. Dodatkowo jeśli deal nie dojdzie do skutku z "naszej winy" przeciwnicy mogą chcieć się na nas zemścić i zaczną kierować się emocjami chcąc nas "ukarać", a to spowoduje, że przestaną grać swoją A-Game. 

5. Korzystanie z gry 3-handed o heads-up

Nie będziemy wygrywać turniejów jeśli nie opanujemy bardzo dobrze gry na 3-osobowym stole oraz pojedynków 1-na-1. Gra na tak krótkim stole bardzo różni się od gry 6-osobowej, nie mówiąc już o pełnych, 9-osobowych stołach. W momencie, gdy w grze pozostaje 3 graczy powinniśmy zbierać żetony od przeciwników tak aby rozpocząć finałowy heads-up z jak największą ilością żetonów. Specyfika gry 1-na-1 jest jeszcze inna i nie ma innej rady na opanowanie tego elementu pokera jak ciągła praktyka. Najlepiej to osiągnąć grając online turnieje SNG 1-na-1. Tylko dzięki temu opanujemy ten rodzaj rozgrywki i będziemy w stanie ograć słabszych przeciwników i przeciwstawić się tym naprawdę dobrym. 

Źródło: "Final Table play: Cosing the deal" Jason Mercier – Bluff Europe

Poprzedni artykułPrahlad Friedman z koszykarskim rekordem
Następny artykułPierwsza Supernova Elite 2010 roku

14 KOMENTARZE

  1. AD. Dawczu.

    Najpierw gra się o top 3; dopiero jak dojdziesz do top 3 grasz o 1 miejsce. Wypłaty w 10 os. sng wyglądają następująco 1 – 50% 2 – 30% 3 – 20%. Największa różnica jest między bublem a 3 miejscem i między 2 a 1 więc 3 handed gramy bardzo agresywnie.

  2. @Panter

    Przeczytałem oryginał i mam za swoje – mała próbka:

    “Your play at the final table may or may not be the ultimate factor in your winning a poker tournament. But without a seat at the final table, I promise that you won?t have a chance at winning the tournament. Have you ever heard of someone winning a poker tournament without first making the final table? It?s impossible.”To wymaga głębszej analizy… psychiatrycznej ;)Dzięki dla Pawła, że nam takich kwiatków oszczędził.

  3. @ maniatm

    Nie podzielam tej obiegowej opinii. W sng 10 grasz aby dotrzeć do top3 , a turniejach x>45 grasz aby wygrać turniej. Struktura nagród sprawia,że w MTT na finałowym stole grasz aby wygrać i wykorzystujesz KAŻDĄ solidną szansę na zdobycie żetonów, nawet jak jeszcze są ultrashorty a Ty ryzykujesz out of play.

  4. A ja jestem ciekaw, czy to przypadkiem nie jest po prostu streszczenie artykułu made by Pawcio. Bo właśnie tak to brzmi.

  5. Doświadczenie- zdobywa się grając. Długo i dużo.

    Pewność siebie- z tym trzeba się urodzić i nie można jej mylić z zadufaniem i przerośniętym ego.

    Instynkt zabójcy- z nim również trzeba się urodzić. Nie nauczysz się go.

    Masz rację Solverman. Może Mercier przepisał to z jakiegoś forum i tylko firmuje swoim nazwiskiem;>?

  6. Ten artykuł to masło maślane: niby o czymś a tak naprawdę o niczym.Jestem zaskoczony, że taki gracz jak Mercier pisze tak banalne artykuły.

  7. Imo za bardzo ogólnikowo…Nie lubię artykułów, które tylko z grubsza pokazują sens danego zagadnienia…Szkoda, że Merciec nie rozwinął kilku myśli…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.