Aż 461 graczy zasiadło w sobotę do stołów podczas drugiego dnia Irish Poker Open. Wśród nich mieliśmy pięciu Polaków, ale żaden z naszych graczy nie zdołał niestety przejść dalej.
Irish Poker Open to najstarszy pokerowy turniej w Europie. W ostatnich latach organizatorzy mieli spory problem z frekwencją, ale tym razem do Irlandii ponownie zawitały setki pokerzystów. W efekcie w dniu drugim powróciło do stołów aż 461 osób.
Wśród nich mieliśmy pięciu Polaków, ale tym razem naszym pokerzystom nie poszło niestety zbyt dobrze. Bardzo szybko odpadli Krzysztof Szczęsny i Jacek Burawski. W trzeciej setce turniej zakończył Michał Plichta, który przed rozpoczęciem dnia miał jedynie 10.900 żetonów.
Odpadli też Sylwester Bodziony i Przemysław Misztela, choć miało to już miejsce pod koniec dnia. To właśnie Misztela zajął najwyższe z Polaków, 168. miejsce. Dalej awansowało 117 osób.
Dzisiaj ich podstawowym celem będzie dojście do kasy – płatnych będzie 95 miejsc, a najlepszy pokerzysta zgarnie 150 tysięcy euro.
Chipleaderem przed trzecim dniem turnieju jest Irlandczyk Marc MacDonnell. W grze jest wciąż dwóch byłych mistrzów Irish Open – Patrick Clarke i Joe Beevers. Odpadł za to obrońca tytułu sprzed roku, Ian Simpson.
Dalej gra też kilku znanych pokerzystów. Choć tuż przed końcem drugiego dnia odpadł Tobias Peters, to szanse na końcowy triumf mają między innymi Pavel Chalupka, Andy Black i Kevin Killeen.