H.O.R.S.E – Najpoważniejsze błędy

2

Turnieje mieszane wymagające sporej, pokerowej wszechstronności zyskują coraz większą popularność. Najbardziej popularnym z tego typu turniejów jest chyba H.O.R.S.E, w skład, którego wchodzi pięć odmian pokera rozgrywanych z limitem podbicia. 

Turnieje H.O.R.S.E to:

  • Holdem,
  • Omaha Hi/Lo,
  • Razz,
  • 7-Card Stud
  • 7-Card Stud Hi/Lo

W H.O.R.S.E gra coraz więcej graczy, jedni traktują to jako poważną rozgrywkę inni jako odskocznię, coś innego, nowego jako przerywnik w ich długich i często monotonnych sesjach w Holdem NL. Jakbyśmy jednak tej gry nie traktowali to nasz cel powinien być zawsze jeden, czyli podejmowanie prawidłowych decyzji i wygrywanie. 

Poniższy, krótki artykuł nie będzie dotyczył poszczególnych błędów popełnianych w każdej z odmian składających się na H.O.R.S.E, ale chciałem napisać o trzech ogólnych błędach, które chociaż mogą się wydawać tak oczywiste, że aż śmieszne to często są popełniane nawet przez średnio zaawansowanych graczy. Jestem przekonany, że jeśli zwrócimy na nie uwagę to bardzo łatwo wyeliminujemy je z naszej gry, a wtedy bardzo szybko nasze wyniki powinny ulec poprawie. Jak to więc błędy? 

Brak koncentracji i zwracania uwagi na grę

To chyba najgłupszy, a przy okazji najbardziej kosztowny i do tego najłatwiejszy do wyeliminowania błąd. Jeśli regularnie grywacie turnieje H.O.R.S.E online to z pewnością nie raz spotkaliście się z sytuacją, że gracz dokłada do końca podczas gry w Studa po czym pisze na czacie "Myślałem, że to Razz"

Wnikliwa obserwacja gry podczas turniejów mix nie ogranicza się tylko do standardowej obserwacji przeciwników i tego jak grają, ale równie konieczne jest, abyśmy wiedzieli jaka gra jest akurat rozgrywana. Może się to wydawać absurdalnym założeniem, ale jeśli gramy multitabling, albo w tym samym czasie rozmawiamy z kimś, przeglądamy internet czy oglądamy telewizję to o pomyłkę i nie zauważenie zmiany gry jest naprawdę łatwo. Szczególnie dotyczy to przejścia właśnie między Razzem i Studem, te dwie gry następują zaraz po sobie, technicznie wyglądają tak samo, ale chodzi w nich o coś zupełnie innego. Jeśli więc nie zauważymy zmiany gry i będzie zbierać do niskiego układu grając w Studa to z pewnością będzie to błąd, który będzie nas bardzo drogo kosztował. 

Wnikliwe zwracanie uwagi na grę w turniejach H.O.R.S.E ma jeszcze jedną olbrzymią zaletę. W tego typu turniejach, szczególnie na niższych stawkach można spotkać całkiem sporą liczbę graczy, którzy zupełnie nie wiedzą o co chodzi w jakiejś odmianie pokera. Zidentyfikowanie takich zawodników jest bardzo ważne, bowiem wygrywanie od nich żetonów jest bardzo łatwe. Jeśli nie będziemy poświęcać wystarczającej uwagi rozgrywce to nie zauważymy, że gracz A, czy B nie tyle nie umie grać, ale nawet nie zna zasad np. Razza. 

Zrozumienie gdzie są nasze słabe strony 

Powyżej pisałem o graczach, którzy zupełnie nie umieją grać w jakąś odmianę pokera, która wchodzi w skład H.O.R.S.E, zakładam jednak, że my zapisując się do takiego turnieju znamy zasady i umiemy grać w każdą z odmian. Nigdy jednak nie będzie tak, że w każdej z nich będziemy się czuli bardzo dobrze. Z pewnością są takie odmiany pokera, w których czujemy się lepiej, mamy większe doświadczenie i takie, w których czujemy się gorzej i zauważymy, że na naszym stole są lepsi zawodnicy. Zidentyfikowanie naszych słabych stron to dopiero pierwszy etap odpowiedniego dostosowania naszej gry. 

Kiedy już to zrobimy to powinniśmy zrozumieć co to oznacza, więc w tych grach, w których jesteśmy słabi grajmy bardzo tight, nie angażujmy się w trudne rozdania, w których nasz brak doświadczenia doprowadzi do przegranej. Jeśli słabiej czujemy się w Studzie Hi/Lo to grajmy tylko bardzo silne układy, starannie dobierajmy te ręce, w których chcemy się znaleźć i nie budujmy dużych pul z marginalnymi układami. Możemy nawet przyjąć założenie, żebyśmy w tej odmianie, w której jesteśmy najsłabsi nie blefowali, nie przejmujmy się niewielką stratą żetonów, którą może to nam przynieść bo straty powetujemy sobie tam gdzie jesteśmy najlepsi. 

W grze, w której czujemy, że mamy największą przewagę nad rywalami podkręćmy tempo, grajmy agresywniej, bierzmy udział w większej ilości rozdań, a jeśli nasza ocena własnych umiejętności i umiejętności przeciwników jest poprawna to z nawiązką powetujemy sobie straty z gry w słabszej odmianie, w której się "zamurowaliśmy" i straciliśmy kilka blindów czy ante. 

Sit out prawdę ci powie 

Kolejna z pozoru absurdalna rada, ale przy grze na niskich stawkach można spotkać sporą ilość graczy, którzy ten błąd popełniają. Są to gracze, którzy co prawda potrafią zdefiniować swoją słabą stronę i wiedzą, w której odmianie źle się czują, ale ich reakcja jest bardzo zła. W momencie, gdy zaczyna się gra w tą odmianę włączają oni bowiem sit-out i nie grają w ogóle. 

Po pierwsze jest to strata żetonów, bowiem nawet jeśli nie czujemy się dobrze w grze w Studa to nie jest wykluczone, że dostaniemy na starcie AAA i taką rękę z pewnością chcielibyśmy rozegrać, drugą i być może ważniejszą sprawą jest jednak wysłanie sygnału do naszych przeciwników. Po co im ułatwiać zadanie i informować "Nie umiem grać w tą grę", niech sami do tego dojdą, przecież nie można wykluczyć, że są oni słabymi obserwatorami i nie będą potrafili zidentyfikować tego, że akurat w tej odmianie czujemy się słabiej. Tymczasem włączając sit outa oddajemy nasze blindy/ante walkowerem i nie podejmujemy nawet próby gry. 

Jeśli więc słabo czujemy się w jakiejś odmianie to tak jak pisałem powyżej "zamurujmy się", grajmy ostrożniej, ale grajmy. Włączanie sit-outa to z pewnością bardzo duży błąd. 

Mam nadzieję, że powyższe uwagi, które wynikają tylko z własnych obserwacji i doświadczenia z gry na niskich stawkach H.O.R.S.E okażą się przydatne dla graczy, którzy rozpoczynają dopiero przygodę z turniejami mix. W tego typu turniejach pomimo stosunkowo niewielkiego doświadczenia możemy osiągnąć naprawdę dużą przewagę umiejętności nad rywalami, a warunkiem jest granie poprawnego pokera i wystrzeganie się tych prostych błędów. 

Poprzedni artykułWyniki Sunday Majors na PokerStars 28.11 + ranking Polaków
Następny artykułPokerStars.com EPT Barcelona 2010 – Kent Ludmark zwycięzcą

2 KOMENTARZE

  1. Ten artykuł to chyba dotyczy tego jak grać w freerollach z donkami stanowiącymi 90% fielda. generalnie mało błyskotliwy.prawdą jest, że w takich turniejach najszybciej się nabija stacka na Razzie, po tym jak zidentyfikujemy tych, którzy nie znają zasad:D Podobnie jest w lowballach albo Badugi.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.