High Stakes Poker – Wielkie pule

1

To co najbardziej pasjonujące w pokerze to wielkie pule i super wysokie układy. W ostatnim odcinku telewizyjnego show High Stakes Poker mieliśmy i jedno i drugie. Dwie rekordowo wysokie pule plus duża pula kiedy jeden z graczy trafił pokera to jest to co pokerowi fani lubią najbardziej.

Od momentu podniesienia buy-ina do pół miliona dolarów nie było jeszcze tak ciekawego odcinka. Tym razem gracze skupili się na grze (oprócz jednego ale o nim później) a nie na długich i nic nie wnoszących rozmowach. Od razu zaowocowało to wieloma ciekawymi sytuacjami i możliwością oglądania pokera na najwyższym poziomie.

Poker vs. Set

Do bardzo ciekawego rozdania doszło pomiędzy Davidem Benyaminem a Sammym Farha. Pięciu graczy obejrzało flop, na którym Benyamine trafił strita. Nikt jednak nie zdecydował się zagrać i magiczny turn sprawił, że już tylko czekaliśmy na wytoczenie pokerowych armat przez Benyamina i nieobliczalnego Sammy'ego.

Kolejne niezwykle ciekawe rozdanie miało miejsce pomiędzy Doylem Brunsonem oraz francuskim amatorem Guy Laliberte, który do tej pory brał udział w wielu rozdaniach i spisywał się całkiem nieźle. Okazało się, że aby stworzyć wielką pulę wcale nie trzeba posiadać niesamowicie silnej ręki :). Obaj gracze wrzucili w końcu wszystkie swoje żetony mając zaledwie top parę z małym ubezpieczeniem. Dzięki temu mogliśmy obejrzeć największą wygraną (ponad $800,000) w historii High Stakes Poker.

Już chwilę później Patrik Antonius i Sammy Farha pozazdrościli poprzednikom i również postanowili przejść do historii telewizyjnego pokera. Tym razem dwaj gracze wygenerowali pulę prawie miliona dolarów z jeszcze słabszymi rękoma niż Brunson i Laliberte.

Oprócz wielkich pokerowych emocji ostatni odcinek miał też negatywnego bohatera. Jamie "Calling Station" Gold postanowił chyba, że nie pójdzie do domu dopóki nie przegra wszystkich pieniędzy. Jego gra nie miała nic wspólnego z zawodowym pokerem. A już wyczyny Golda w momencie kiedy miał odchodzić od stołu i grał w zasadzie na stojąco przypominały mi zagrania niektórych pokerzystów, którzy podczas Polish Poker Tour za dużo wypili i postanowili porozrzucać trochę pieniędzy na stolikach. Osobiście bardzo się cieszę, że nie będę już musiał oglądać w akcji Golda, tym bardziej, że jego miejsca zajął bardzo lubiany przeze mnie Daniel Negreanu.

Poprzedni artykułDeja vu czyli kilka analogii
Następny artykułExtravaganza Poker Night 2007 by Unibet

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.