Wczoraj pisaliśmy o problemach Gusa Hansena z mega downswingiem, który w jego przypadku trwa już od początku kwietnia. Jak się okazuje jednym z lekarstw na przegrane Hansena może stać się Phil Ivey.
I nie chodzi o to, że Gus Hansen będzie musiał ograć przy pokerowym stole znakomitego Phila, ale o coś zupełnie innego. Chodzi o to, żeby to właśnie Phil Ivey w listopadzie wygrał finałowy stolik Main Eventu World Series of Poker.
Gus Hansen podczas niedawnego spotkania z pokerowymi fanami na czacie odpowiadał na ich pytania. Jedno z pytań dotyczyło właśnie teogrocznego składu November Nine i kogo Hansen widzałby jako nowego pokerowego mistrza świata. Duńczyk nie miał problemów ze wskazaniem swojego faworyta i zapowiedział, że będzie kibicował Philowi Ivey m.in. dlatego, że lubi gdy wielkie imprezy wygrywają wielcy pokerzyści, ale przede wszystkim dlatego, że ma duży zakład postawiony na Phila Ivey. Gus Hansen postawił na zwycięstwo Phila w Main Evencie WSOP 20,000 USD przy kursie 55:1 co oznacza, że wygrana Ivey przyniesie Duńczykowi ponad 1,2 miliona dolarów.
Możemy więc spodziewać się, że Hansen chcąc podreperować swój bankroll będzie jednym z największych kibiców Phila podczas listopadowej walki o tytuł pokerowego mistrza świata.
Przecież Gus jest znany z tego, że stawia duże zakłady nie tylko przy pokerowym stole, ale i u bukmacherów.
I czego tu niby nie rozumiesz?
Postawił przed WSOPem na wygraną Iveya. Był kurs 55.00 – 20k * 55 = 1.1M – Pawcio też człowiek i mógł się pomylić
Co to za nonsens ? 55:1 przy 20K to 1,1 miliona i ktos chyba nie potrafi korzystac z kalkulatoraA poza tym kiedy postawil na Ivey’ego ? Bo na pewno nie gdy juz jest sklad finalowy… nic nie rozumiem z tego posta
Gus nie musi grac w pokera, zeby na nim zarabiac:)
tonacy brzytwy sie chwyta 😉
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.