W swoim najnowszym tekście dla Cardplayer Greg Raymer omawia sytuację etykiety i zachowania przy pokerowych grach na żywo.
Amerykanin Greg Raymer jest jednym z pokerzystów, którzy nie mogą doczekać się powrotu pokera live. Co prawda w Stanach Zjednoczonych gracze mogą uczestniczyć w cashówkach i turniejach, ale pokerzysta wspomina, że ich unikał ze względu na bezpieczeństwo.
W swoim najnowszym tekście dla Cardplayer Raymer podejmuje temat związany z powrotem pokera, ale nie bezpośrednio. Chodzi mu o próbę zmiany zachowania graczy przy stole. Co dokładnie mana myśli?
Chodzi o krytykowanie rywali przy stołach. Raymer od razu zaznacza, że samemu zdarzało mu się tak robić na początku swojej kariery. – Są sytuacje, w których zdarza się gracz prosi o opinię o rozegraniu rozdania. W takim przypadku powinieneś im odpowiedzieć. Jednakże kiedy chcesz powiedzieć, że zrobili ogromny błąd, ważne jest aby powiedzieć to w kulturalny sposób – pisze.
Raymer dodaje, że nie ma sensu atakowanie i obrażanie gracza. Mówienie, że „to był najgłupszy call jaki widzieliście” jest bardzo słabym zachowaniem. Lepiej powiedzieć: „Cóż, oddsy nie były tak dobre, a rywal raczej tam nie blefował”.
Amerykanin pisze, że często zdarza mu się słyszycie słowa typu: „Czemu w ogóle tak zagrałeś?” lub „Tylko idiota mógłby tak zagrać”. Te komentarze nie wnoszą nic do gry. Sprawią raczej, że amatorzy będą wiedzieli, że grają źle albo co gorsze – w ogóle zrezygnują z gry.
– Mniej doświadczeni gracze chcą się bawić przy pokerze. Bycie krytykowanym wcale nie jest przyjemne. Czy jeżeli podjęli naprawdę fatalną decyzję, to nie jest to właśnie typ gracze, którego chcecie mieć w grze? Czemu chcecie ich wystraszyć?
Ostra krytyka to przekroczenie granicy
Raymer pisze, że podczas swoich pokerowych wykładów opowiada swoim uczniom, że wszyscy, którzy krytykują ostro rywali „są zwykłymi dupkami”. W połowie przypadków pokazuje to, że gracze, którzy wyzywają lub atakują rywali, nie rozumieją pokera.
– Jeżeli ktoś pyta o opinię i następnie pokazuje się mu, jak może się poprawić, to nie mam z tym problemu. Gdy ktoś jednak „oferuje” nieuzasadnioną krytykę, to przekracza granice. Nawet jeżeli ma rację, a rywal zrobił błąd, to takie zachowanie jest niekorzystne wobec gry, w której jest. Nie ma wyjątków.
Oczywiście, że można irytować się, jeżeli rywale ciągle trafiają swoje outy. Jemu zdarzało się to wielokrotnie, gdy grał online. Krzyczał wtedy na rywali, ale robił to we własnym domu – nikt tego nie słyszał. Gracze muszą pamiętać, aby w takich sytuacjach, gdy poker live powróci na dobre, po prostu siedzieć cicho.
Mega Leaderboard – aż 6.000$ w lutym dla naszych graczy GGPoker!