Gal Yifrach i Art Papazyan omawiają swoje niezwykłe rozdanie

0
gal yifrach art papazyan

Kilka dni temu opisywaliśmy niesamowity hero call, który zrobił Gal Yifrach przeciwko all inowi Arta Papazyana podczas gry w Live at the Bike. Od tamtego czasu obaj pokerzyści skomentowali całe zajście, oddajmy więc im głos.

Szczegóły rozdania znajdziecie w naszym poprzednim tekście. Ale dla szybkiego przypomnienia: na boardzie 723TJ Papazyan mając tylko A-high wszedł all in za 33.500$ do puli 22.600$, a Yifrach sprawdził go z drugą najniższą parą.

Teraz zobaczmy co do powiedzenia mieli obaj bohaterowie tej ręki.

Art Papazyan

– Myślę, że moja gra na flopie i turnie była standardowa. Na riverze mogłem czekać lub betować. Check byłby lepszą opcją przeciwko większości graczy, ale Gal rozgrywał tak dużo rąk preflop, że musiał dochodzić do rivera z wieloma słabymi układami typu średnia para, z którymi musiał foldować na bet. A przynajmniej powinien.

Wiele osób oglądających to rozdanie interpretowało overbet Papazyana na riverze jako kontynuację reprezentowania silnej ręki typu set. Jednak w rzeczywistości chodziło o coś innego.

– Gdy robisz overbet na riverze, ma to więcej wspólnego z zakresem rywala niż z tym, co reprezentujesz. Uznałem, że ma słaby zakres i z tego powodu zrobi fold. Ale jednak mnie pokonał.

Art Papazyan

Gal Yifrach

– Na wstępie muszę zaznaczyć, że z taką ręką nie byłoby mnie w rozdaniu, gdyby nie to, że miałem pozycję. Po drugie, miałem dobre pot odds, żeby wejść do puli multiway ze słabą ręką, która jednak miała szansę okazać się na flopie lepszą od silnych rąk, z którymi rywale sprawdzali preflop.

Yifrach zdecydował się powalczyć o pulę ze swoją marginalną ręką, gdy na flopie wszyscy do niego czekali.

– Domyśliłem się, że nikt nie trafił nic dobrego, więc chciałem w tym miejscu zgarnąć pulę. Ale wtedy Art wyskoczył z check-raisem. Moją pierwszą myślą był fold, ale jego bet sizing mi nie pasował, więc postanowiłem sprawdzić mając pozycję i zobaczyć co zrobi na turnie. Poza tym blokowałem kilka rąk, które mógł mieć.

Gdy betował na turnie znów stosując duży bet sizing, musiałem pomyśleć z czym mógł tak grać. Mógł trafić dziesiątkę na turnie, ale nie sądziłem, że w takiej sytuacji zagrałby za tyle. Gdy zdecydowałem się sprawdzić na turnie, wiedziałem, że jeżeli board na riverze sparuje się lub nie skompletuje żadnego strita czy koloru, to nie powinienem foldować na jakikolwiek bet. Tak więc gdy na nic nie zmieniającym riverze wszedł all in, musiałem jeszcze raz przejrzeć historię tego rozdania i podjąć decyzję, czy robi to z zupełnie niczym, czy naprawdę ma monstera.

gal yifrach

Podczas rozdania komentator twierdził, że overbet Papazyana na riverze może zostać zinterpretowany jako spolaryzowany zakres. Mógł więc mieć monstera lub właśnie zupełnie nic.

– Nie sądziłem, że gdyby walet na riverze mu pomógł, to zrobiłby overbet z nadzieją, że zostanie opłacony. Oczywiście mógł mieć JT i być może zagrałby wtedy w ten sam sposób, ale wydawało mi się to mało prawdopodobne. Miałbym wtedy dużego pecha i wyszedłbym na głupka.

Gal Yifrach stwierdził też, że wprowadzenie zegarów do Live at the Bike stworzyło dodatkową presję, ale w końcu udało mu się wziąc pod uwagę wszystkie możliwości, zanim zużył cały czas, jaki miał na podjęcie tej ważnej decyzji. Wziął też pod uwagę historię, jaką miał z Papazyanem, stwierdzając, że nie zrobiłby tego calla przeciwko każdemu graczowi.

– Niektóre ręce, z którymi mógł tak zagrać, to pary i draw do koloru, ale pokonywałem najniższą parę i draw, a także wszelkie ich połączenia, więc koniec końców największy sens miało dla mnie sprawdzenie. Kwota, za jaką Art zagrał nie miała znaczenia. Nie myślałem o tym w kategoriach „o nie, zagrał za 30.000$”. Koniec końców to tylko poker. Muszę mu przyznać, że miał nie lada odwagę, żeby tak zagrać.

Ograniczanie zakresów małym bet sizingiem

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułRealizacja equity – wszystko, co powinieneś wiedzieć o tym niezwykle istotnym koncepcie
Następny artykułTylko do 29 września – rozdajemy darmowe 10$ na PartyPoker!