Forbes.com opublikował ostatnio artykuł, w którym Darren Heitner bada podobieństwa pomiędzy e-sportem, a pokerem online.
Według artykułu (całość tutaj), do końca 2016 roku, wartość e-sportu szacować będzie można na około 463 miliony dolarów, podczas gdy rynek pokera online i hazardu wyceniany jest obecnie na ponad 40 miliardów dolarów.
Heitner wskazuje jednak na przewagę e-sportu w stosunku do pokera i zapowiada szybki wzrost tego pierwszego.
Jak sam mówi „co e-sport ma, a czego nie ma poker, to możliwość dotarcia do całych mas na świecie. Rynek e-sportu rozwinął się w odpowiednim dla niego czasie, gdzie internet jest dostępny na szerokopasmowych łączach, a gracze mogą się socjalizować za pośrednictwem mediów takich jak Twitch”.
Jak wszyscy wiemy do rzadkości nie należą przypadki kiedy komputerowi gracze postanowili zmienić fach i przesiedli się do stolików pokerowych. Najlepszym tego przykładem jest oczywiście Bertrand „ElkY” Grospellier, który swego czasu należał do czołówki graczy w Starcrafta.
Taka korelacja pomiędzy oboma rynkami nie jest obojętna dla największego operatora gier online na świecie. PokerStars zauważył regularny wzrost wartości rynku e-sportu i niedawno postanowił połączyć siły z Team Liquid – jednym z największych franczyz w tym przemyśle.
Częścią w/w umowy jest zapewnienie, że członkowie Team Liquid będą reklamować na swoich kanałach pokera i przedstawiać podstawowe zasady.
Dla rynku pokerowego jest to dobry ruch – w końcu im więcej nowych graczy, tym lepiej.