Fold AK preflop na wysokich blindach

60

Dzisiaj przedstawiamy artykuł jednego z naszych czytelników, w którym przedstawia on bardzo ciekawą sytuację turniejową, która obrazuje jak złożoną grą jest Texas Holdem i jak wiele czynników ma wpływ na podejmowane decyzje. Zapraszam do lektury tekstu Wojtka "Ad" Zajkowskiego.

Najbardziej znaną anegdotą o AK w światku pokerowym jest powiedzenie, że wygląda bardzo ładnie, ale rzadko wygrywa ? zupełnie jak Anna Kurnikova. O ile porównanie to powoli przechodzi do lamusa, gdyż już coraz mniej osób pamięta, że po światowych kortach biegała kiedyś taka tenisistka jak wspomniana rosyjska piękność, to świadomość niedoskonałości AK głęboko zakorzeniła się w umysłach wielu pokerzystów. I chociaż ?obawa? przed tą ręką jest całkiem uzasadniona, to w większości przypadków jest również znacznie przesadzona. Prawda jest taka, że wszystko zależy od okoliczności ? w deepstackowej grze cashowej należy być z nią bardzo ostrożnym, natomiast w turniejach na wysokich blindach i przy niskim M jest praktycznie nie do zrzucenia. Muszę się przyznać, że w środowisku warszawskim, jeśli chodzi o grę turniejową, jestem chyba jednym z największych wyznawców kultu AK, a jednak na jednym z ostatnich turniejów udało mi się ją wyrzucić w sytuacji zdawałoby się idealnej do zagrania? Przeanalizujmy to ciekawe rozdanie?

Stół finałowy turnieju live na 70 osób. Zostało ośmiu graczy. Mam drugi najkrótszy stack, w ilości ok. 16k żetonów przy blindach 400-800 ante 100. Po mojej lewej siedzi największy short, ma około 10k. Jestem na SB, dostaję AKs i zanim nadążam nacieszyć się świetną okazją do zallinowania, akcja na stole rozpędza się jak szalona. Niezły, agresywny gracz turniejowy z UTG all-inuje się za ok. 18k. Sprawdza go swoim all-inem za 21k murkowaty cut-off, a chwilę później, o zgrozo, po lekkim zawahaniu wszystkie swoje żetony na środek stołu przesuwa button, który ma około 100k. Co teraz? Easy call ? w końcu jestem shortem i albo się poczworzę i walczę o pierwsze miejsce, albo wracam do domu bez wyrzutów sumienia, bo nic nie dało się zrobić?

Niestety nic bardziej mylnego ? po tej akcji jestem prawie pewien, że jeśli wygram, to i tak połową puli będę musiał się z kimś podzielić. Dużo bardziej prawdopodobne jest, że przynajmniej jeden z przeciwników ma AK, niż to, że wszyscy mają pary. Tak więc wychodzi na to, że mogę co najwyżej się podwoić i to też pod warunkiem, że złapię jedną swoją figurę z 4 pozostałych w talii, a żaden z pozostałych przeciwników nie złapie swojego seta (przy realistycznym założeniu, że dwóch ma pary, a jeden AK) ? nie wygląda to już tak różowo jak na początku? ?No dobrze? ? ktoś powie ? ?ale przecież turnieje trzeba grać zawsze o zwycięstwo, a nie o przesunięcie się o jedno czy dwa miejsca w kasie? Cóż? filozofia zasadniczo słuszna, choć również od niej są wyjątki?a ten przypadek do tej grupy z pewnością należy ? zwróćmy uwagę na jeszcze jeden, nie mniej decydujący aspekt ? wszystkie trzy all iny obecne w tym rozdaniu mnie pokrywają. Znaczy to ni mniej ni więcej, niż to, że jeśli przegram, to niezależnie od tego kto wygra, odpadnę jako ósmy. Jeśli sfolduję zaś, mogę w najlepszym przypadku nie dość, że przesunąć się o 2 pozycje, to mieć jeszcze przy stole jednego większego ode mnie shortstacka. Wbrew pozorom umiejętność ?wślizgiwania się? miejsce po miejscu w płatnych jest równie ważna jak umiejętność wygrywania turniejów. Rozdanie skończyło się dla mnie szczęśliwie ? UTG pokazał ósemki, cut-off spodziewane AK, a big stack rzucił na stół QQ i wyeliminował dwóch graczy.

W turnieju często trzeba stawiać wszystko na jedną kartę, lecz równie ważne jest to, żeby umieć zachować rozsądek, a przy podejmowaniu decyzji zawsze brać pod uwagę jak najwięcej czynników, nie tylko własne karty.

Wojtek "Ad" Zajkowski

Poprzedni artykułWorld Heads Up 2008
Następny artykułWłoska pasja – Poker online

60 KOMENTARZE

  1. Dzięki za zaproszenie, na święta pewnie jakoś będę w tych okolicach to i o Waszą ligę postaram się zahaczyć;)

  2. Na bubblu, kiedy mamy “freeroll” do kasy, sprawdzenie “na trzeciego” z AK, kiedy grozi nam eliminacja, jest -$EV . Dotyczy to jednak tylko stołów finałowych lub “małych” turniejów, w których różnica pomiędzy 1szym a ostatnim płatnym miejscem nie jest drastyczna.W “dużych” turniejach, “wślizgnięcie” sie do kasy jest mniej atrakcyjne w obliczu ogromnej puli nagród za pierwsze kilka miejsc. W takim wypadku lepszym jest gamblowanie o pierwsze miejsce niż zwrot wejściówki.

  3. Aaa za pamięci Ad. Zawsze jesteś mile widziany na Białostockiej lidze ISOP, jak będziesz odwiedzać rodzinkę jakoś daj znać. Moje gg 6136817 🙂

  4. Szczerze mówiąc, to nie pamiętam naszej rozmowy o tym konkretnym rozdaniu, ale, nie chcąc wdawać się już w żadne sprzeczki ani analizy, powiem krótko – ja bym na pewno nie zrzucił:) I wie to chyba każdy kto trochę ze mną grał, nigdy nie jestem ustatysfakcjonowany z turnieju jeśli skończę go poniżej 1 miejsca;)

  5. Ciekawiłby mnie artykuł jakiegoś naprawdę bardzo zaawansowanego gracza na temat fold AA preflop. I co miałby do powiedzenia np Góral, czy Krawiec

  6. “oraz pewne bardzo specyficzne sytuacje pod koniec rozgrywki, w ktorych uzasadnia to pula nagrod”Czyli oba podejścia dobre. Zależy czy gra się na dużą wariancję czy małą, i czy gra się o wygraną w turnieju, czy stricte o wygraną w pieniądzu. No i oczywiście, jaka jest struktura wypłat i Twój skill :)Do zobaczenia na stolikach Luke 🙂 Dobra dyskusja.

  7. Odpowiedz Gavina:Jedyne wypadki, kiedy spasowanie asow na preflopie w turnieju jest wlasciwym zagraniem, to supersatelity oraz pewne bardzo specyficzne sytuacje pod koniec rozgrywki, w ktorych uzasadnia to pula nagrod. Mimo to sam nigdy nie pasuje asow przed flopem w turnieju wielostolowym z normalna struktura wyplat, poniewaz zawsze, bez wzgledu na wszystko, gram o pierwsze miejsce. […]Podsumowujac – jesli nie grasz o zwyciestwo a struktura nie jest normalna struktura, to mozesz spasowac swoje asy. Ja, podobnie jak Gavin nigdy bym tego nie zrobil.

  8. Jesteśmy więc wyznawcami różnych szkół 🙂

    Ja o wiele bardziej turniejowo “wyznaje” TJ Cloutiera. Zdecydowanie różne podejścia.Ale podoba mi się dyskusja teraz :). Gratki za Sunday Million Luke.

  9. Nie. Z prostego zalozenia – ja zawsze gram w turnieju o zwyciestwo. ZAWSZE.Poniewaz uwazam Gavina Griffina za jednego z autorytetow turniejowych, to pozwole sobie zacytowac jego wypowiedz z ostatniego CardPlayera. Dostal pytanie:Czy kiedykolwiek zalecalbys spasowanie pary asow na reku podczas turniejuu? Na przyklad, kiedy jestes na wczesnym etapie dlugiego turnieju i czterech graczy przed toba wchodzi all in, masz prawdopodobnie nie wiecej niz 35% szans na wygrana, jezeli postawisz wszystkie zetony. Czy spasowalbys , gdybys byl pewny swojej gru i przekonany, ze jestes w stanie pokonac rywali bez koniecznosci ryzykowania pieniedzy, kiedy w wiekszosci przypadkow je przegrasz? Czy tez zawsze sprawdzilbys w tej sytuacji?

  10. Sadam, to Ty nazwałeś mnie wcześniej trollem nie znając mnie.Ja Ci tylko chciałem zobrazować, w jaki sposób dyskutujesz. 😉 Stąd ten dwukropek po “zniżając się do Twojego poziomu:” W normalnej wypowiedzi nie zrobiłbym tego, ale widać z Tobą muszę, skoro to preferujesz. I mówiłem, nie bierz tego do siebie 🙂

  11. O, i to jest fajna dyskusja.2 z nich to byli totalne krejzole. 1 był rzeczywiście myślący (ten który zagrywał allina jako drugi). Jego możnaby obstawić na jakiejś parce QQ+, tego pierwszego pewnie TT+, a ten ostatni cholera wie, może być cokolwiek.Czyli w najgorszym (najprawdopodobniejszym) przypadku mam 54% na wygranie tego rozdania. Różnica między miejscem 9 a 7 (bo o tym tutaj mówimy) jest bardzo duża. Załóżmy (totalnie hipotetycznie) że takie są wygrane:1. 1000

    2. 800

    3.650

    4.450

    5.300

    6.250

    7.200

    8.150

    9.85Pomyślmy:

    Gdybym tak grał dzień w dzień jakiś czas, to możnaby uśrednić, że foldując Asy, byłbym w dłuższym okresie czasu około 4 miejsca zawsze.Allinując i wygrywając z tymi Asami byłbym zawsze 1-2 czyli uśredniając 1,25 (bo częściej pierwszy). Czyli wygrywałbym około 925-930$.Czyli ryzykuję w dłuższym okresie czasu 450$ na szansie 54% by wygrać 925$.Hmm, masz rację. Po takiej analizie rzeczywiście się opłaca. Chociaż minimalnie i nie jest to takie oczywiste zagranie jak myśleliście. A struktura jest hipotetyczna, gdyby była trochę inna (gorsza dla Asów) to nie byłoby poprawne zagranie (możliwe, że właśnie taka była). Także zagranie dyskusyjne i zależne od struktury wypłat. Generalnie w normalnej strukturze więc masz rację, ale jeśli ta struktura była dziwna/inna (co raczej miało miejsce, bo pewnie te obliczenia wykonywałem) zagranie allin byłoby błędem. Zgadzasz się?

  12. Luke Twoje rozumowanie jest tylko z pozoru prawidłowe. Przy takich rekach przeciwników owszem mamy ponad 50%, ale nie mamy 100%.Zapomniałeś chyba, że różnice były przeogromne i potrzebujemy 100% preflop aby włożyć żetony do puli.

  13. Jego jedynym argumentem jest to że były duże różnice, i już. Ja Cie w internecie wyzywać nie będę bo 13 lat skończyłem juz jakiś czas temu. Nie podoba Ci sie dyskusja, jakis agresywny ton wypowiedzi a wyzywasz od idiotów ludzi których nie znasz. Gratuluje. Jak bywasz w Hiltonie to będziesz miał okazje powtórzyć mi to w oczy.

  14. Piewsze pytanie: czy osoby, ktore graly w tym turnieju byly myslace? Bo jesli byly, to rozumiem, ze nikt nie gralby all ina z pierwszej pilki z jakimis smieciami z M>6 (bo kazdy z nich cie pokrywal). W zwiazku z tym mial cos w miare mocnego, w takim razie drugi callujacy musial miec Monstera, zeby cie sprawdzic, a trzeci mysle co najmniej krole (taka reke pewnie mial, bo skoro miales AA, to prawdopodobienstwo, ze mial AA jest minimalne).W zwiazku z tym jeden z nich musial miec KK, pierwszy zagrywajacy mial jakas parke lub AK, AQ, pierwszy sprwadzajacy mysle ze co najmniej AK, QQ+.Najtrudniej postawic na reke pierwszego gracza, przyjmijmy, ze zagral all ina z 87s, zeby twoje szanse na wygranie tej reki byly jeszcze mniejsze (wiecej mozliwosci zlamania asow).Czyli mamy tak: 1. gracz 78s, drugi QQ, trzeci KK (nic innego raczej nie mogl miec). Jesli masz ochote wymysl inne rece, ale prosze uargumentuj 2 calle po zagraniu all ina z pierwszej pilki za klikanascie BB.Przy takich rekach przeciwnika masz ponad 50% szans na wygranie rozdania i nabudowanie sie do M>24, co przy twoich umiejetnosciach oznacza praktycznie wygranie turnieju…A ile % szans na wygranie turnieju masz, bedac ktoryms tam stackiem na stole, z M=6? Baa, ile masz % szans na to, ze zajmiesz miejsce w pierwszej trojce?Jesli chcesz rozmawiac na argumenty to bardzo prosze…

  15. W pokerze trzeba być agresywnym, w dyskusji nie. 🙂 Ludzie uczą się tego zdecydowanie za późno w życiu, z czego wynika wiele konfliktów.Zniżając się do Twojego poziomu:

    Nie będę Ci się tłumaczyć, bo wg mnie Twój agresywny ton zwiastuje to, że mam do czynienia z idiotą (bez urazy, tylko zniżam się do Twojego poziomu wywyższając się i obrazując Ci, czemu dyskusja mi się nie podoba, nie bierz tego do siebie), który musi potwierdzać wyższość swego ego cokolwiek robi (vide Hellmuth). Ale różnice były duże, i już 😉

  16. Z Toba sie mistrzu nie da dyskutowac bo piszesz o ogromnych, przeogromnych roznicach po czym stwierdzasz e nie pamietasz jakie byly roznice. To zdecyduj sie.

  17. Ps. Nie wiem też, czemu od razu tak na mnie naskakujecie. Od tamtego zagrania dręczy mnie to po nocach 😉 czy to było dobre zagranie. Z tydzień dyskutowaliśmy to na miejscu (PS, na lepszym poziomie dyskusji niż tutaj) Ja doszedłem do wniosku, że tak, ale jak mnie przekonacie, że nie, to zmienię zdanie. Ja nie wiem wszystkiego najlepiej, w przeciwieństwie do Was 😉

  18. Hmm, czy przyznał mi rację… Sam nie wiem, zakiwał głową i powiedział, że może to i dobre zagranie, stymże on nie wie czy by zrzucił, bo to mocno dyskusyjna sytuacja 😉 Więc dyskutujemy 😉

  19. Mistrzu ;)Pamiętasz, jak w turnieju 1003460235 2 lata temu zagrałeś te KK preflop w endgame? 😉 Uh, ale zagranie. A pamiętasz dokładnie wypłaty?PS. Proszę, prowadzćie dyskusję na poziomie. Zachowujecie się jak małe dzieci o to, kto ma większego. To nie jest fajne. Nie rozmawiajmy z polską przywarą “Ja wiem najlepiej=Ty gówno wiesz i zamknij ryj” 😉

  20. “Ciekawi mnie, co ma tutaj do powiedzenia Ad. Jak o tym rozmawialiśmy w Hiltonie, przyznał mi rację, chociaż mówił, że sam nie wie, czy by zrzucił, i że to mocno dyskusyjne.”Mnie ciekawi, czy Ad potwierdzi, ze przyznal ci racje:) Bo jakos nie chce mi sie wierzyc:)

  21. Nikt się nie pytał ile scashowales tylko jakie były te różnice między poszczególnymi miejscami. Czekam aż napiszesz że różnica między 8 a 9 była większa niż między 8 a 1, bo taką magiczna strukturę miał ten turniej.

  22. To ile zcashowałem, ma jakieś znaczenie do oceny rozdania ? 😉 (PS: w tamtych czasach to była moja największa wygrana, chyba z 300$ 😀 ucieszony byłem jak dziecko ;))

  23. Widzicie, jak łatwo dacie się wyprowadzać z drogi argumentu na drogę obrażalstwa. 🙂 Szkoda.Różnica była duża, większa niż między tamtymi miejscami, bo turniejowe wygrane szły skokami. 10-9 miejsce bardzo małe różnice ( o ile w ogóle), 9-8 ogromna różnica, 8-7 minimalna itd 🙂 a od 6 miejsca w górę, szło już rzeczywiście po równi pochyłej do góry ;).Ciekawi mnie, co ma tutaj do powiedzenia Ad. Jak o tym rozmawialiśmy w Hiltonie, przyznał mi rację, chociaż mówił, że sam nie wie, czy by zrzucił, i że to mocno dyskusyjne. (zwłaszcza z jego opinią ultraaggresive).

  24. No to wszystko się wyjasnilo, że ja się dałem wciągnąć w dyskusję z kolejnym trollem… O mnie się nie martw jak daleko zajdę w pokerze…Powodzenia we freerollach, bo jeżeli turniej o którym pisałeś wogóle istaniał, w co wątpie, to zapewne do takich należał.

  25. Nawet gdyby te różnice nie były ogromne ( a były, pamiętam jak dziś jak o tym dyskutowaliśmy u siebie w Białymstoku z tydzień), duże umiejętności gry, pozwalały mi przy zachowaniu mojego stacka, na wrzucenie swoich żetonów w bardziej korzystne sytuacje. I nawet nie “poczwarzając”, a podwajając się, z przewagą skilla, ten turniej był do wygrania.Wyobrażam sobie Wasze komentarze, gdybyście komentowali zagranie P. Hellmutha z 2007, gdzie zrzucił swoją rękę mając mniejszą szanse na wygraną, ale z odpowiednimi pot oddsami, komentując to (internet players will never understand) tylko dla ochrony kapitału, by później zrobić niesamowity comeback. Nie mówię, że jestem P. Hellmuth ( tak źle mi nikt nawet nie życzy 😉 ), ale miałem wtedy przewagę skilla nad graczami.PS. Zająłem wtedy 2 miejsce. Po wyczerpujących headsupach 😉

  26. “Różnica między 8 a 9 miejscem była bardzo duża. Nie pamiętam jak duża, dlatego nie będę wprowadzać Was w błąd. Pamiętam jednak, że była bardzo duża (o wiele większa niż między 7 a 6 miejscem, czy 5 a 4).”Padlem:)

  27. Lubię Wasze rozemocjonowanie. Świadczy tylko o tym, że wywołałem dyskusję. :)To było jakiś czas temu, może z 2, 2.5, 3 lata temu. Także nie pamiętam ;)Ale lubię Waszą ekscytację. Z tego rodzaju ekscytacją, na pewno zajdziecie daleko w pokerze i szybko się nie wypalicie. 🙂 NH chłopaki.

  28. LOL przeogromna różnica między 9 a 7. Napisz w końcu coś o tym turnieju.Live czy online? Jaka platforma? Jakie wpisowe? Wygrane 4, 5, czy 6 – cyfrowe?

  29. O co Ci chodzi? O jaki poziom? Gdzieś kogoś obraziłem? Nie możesz po prostu napisać co to był za turniej i w przybliżeniu jaka była różnica. To wogóle był jakiś ciekawy turniej jak różnica między 9 a 8 miejscem była większa niż różnica miedzy 5 a 4. Gdzie takie są? Dlaczego argument że nie widziałem takiego turnieju jest obalony? No jak eld swoją wypowiedź kierował do jakiegoś starożytnego araba to przepraszam, myślałem, że pisał do mnie…

  30. Zwłaszcza, że rozmawiamy tutaj nie tyle o różnicy, między 9 a 8 miejscem, ale w rzeczywistości rozmawiamy o różnicy między 9 a 7 miejscem, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że postąpiłem słusznie. W rzeczywistości bowiem, foldując tutaj AA znajdowałem się automatycznie na 7 miejscu (3 osoby weszły allinami z podobnymi stackami, różnice w stackach były takie, że nawet gdyby wygrał je największy z nich, nie miałby na dużego blinda). Zaś różnica między 9 a 7 miejscem, była nie tyle ogromna, co przeogromna :).

  31. Jeśli Panowie lubią prowadzić dyskurs na takim poziomie, to ja nie mam więcej pytańRóżnica między 8 a 9 miejscem była bardzo duża. Nie pamiętam jak duża, dlatego nie będę wprowadzać Was w błąd. Pamiętam jednak, że była bardzo duża (o wiele większa niż między 7 a 6 miejscem, czy 5 a 4). Był to bardzo duży turniej, więc argument o tym, że nie widziałeś takiego turnieju, jest obalony, bo w pewnym sensie, liczba jego uczestników kwalifikuje go do turniejów ala WSOP ME. Ale czego można się spodziewać po kimś, kto spacza starożytne islamskie imię, a potem kogoś poprawia za to, że napisał je poprawnie (bez obrazy) ;)Rzeczywiście, w pewnym sensie można to uznać za bubble, choć nie w dosłownym tego słowa znaczeniu. W kasie już byłem, ale rzeczywiste pieniądze zaczynały się od 8 miejsca :). Więc w pewnym sensie, bycie “w kasie” również wtedy się zaczynało.

  32. nie Saddam tylko Sadam to po pierwsze; po drugie o czym Ty mowisz, czy ty widziales kiedys duza roznice miedzy 8 a 9 miejscem; po trzecie juz Ci pisalem co to jest bubel

  33. jaki bubel?tam nie bylo zadnego bubbla! bubel byl – ten fold to taki pokerowy bubel… a tego sie nawet na bubblu Main Event WSOP nie powinno zrzucac majac M6!!!

  34. pytam po raz trzeci jaka była różnica między 8 a 9 miejscem? co to znaczy ogromna? co to za turniej?ja nigdy nie widzialem ogromnej różnicy między 8 a 9 widzialem za to ogromna między 8 a 1. jak widze AA to zawsze podniecam sie niezmiernie, dzwonie do brata, cioci, przyjaciela, psa i niestety czesto mi sie konczy czas i folduje mi reke – taki bad beat… M6 to grubo rzeczywiscie… Ja wybieram CALL i sie nie zastanawiam nawet sekundy!

  35. Po prostu bubel zaważył – gdybyś grał żeby wygrać turniej a nie przetrwać do lepiej płatnego miejsca nie ma bata żebyś zrzucił pre flop asy.

  36. No cóż. Różnica między tymi miejscami była ogromna, a zważywszy na to, że w turnieju pierwszym priorytetem jest zawsze przeżycie, dopiero drugim “poczworzenie” 😉 wolałem zagrać w ten sposób. Miałem M w okolicach 10, co nie było shortstackiem. Spokojnie mogłem grać dalej, albo allinować się w tej sytuacji. Jednak moim priorytetem była ochrona kapitału.

    Zapytam inaczej, bo może jak ktoś widzi AA to się zbyt podnieca.Masz opcję. Albo foldujesz, i od razu dochodzisz do o wiele większych wygranych, mając stack pozwalający Ci na dalszą grę, albo grasz rękę, która może dać Ci ogromną przewagę nad innymi w stacku, ale musisz się zallinować w sytuacji, gdy nie masz 50% szans na wygranie.Co wybierasz?

  37. LOL Ty tak na poważnie? No owszem prawdopodobieństwo spada poniżej 50%, ale to jest prawdopodobieństwo “poczworzenia” a nie podwojenia.

    Ciągle mnie bardzo ciekawi co to były za “prawdziwe” wygrane od tego 8 miejsca?

  38. Ganz nie słuchaj ich. Bardzo dobre zagranie fold AA w tej konkretnej sytuacji. AA lubią 1 góra 2 przeciwników.Potem spada ich prawdopodobieństwo poniżej 50%

  39. Ganz, jedyną sytułacją, w której można spasować AA pre flop jest buble w satelicie, i to też tylko w momencie, kiedy pokrywają cię inne stacki, które wchodzą all-in, nic nie tłumaczy sfoldowania AA przed flopem, kiedy jesteś w kasie w normalnym turnieju.. nie należy grać o doczłapanie się o oczko wyżej tylko o wygraną.. inaczej lepiej zainwestować pieniądze w solidną lokatę, która przyniesie ci minimalny (aczkolwiek pewny) zysk w skali czasu..

  40. “Dostaje AA i generalnie plan jest taki że w tym kółku się allinuje. 3 osoby przede mną walą alliny, które wszystkie mnie pokrywają. Easyfold ;)”Znaczy czules, ze jestes bity?

  41. Ganz opowiedz cos wiecej o tym turnieju, o tych “prawdziwych” wygranych bo naprawde urzekla mnie Twoja historia…

  42. Wierzcie lub nie, ale kiedyś spasowałem AA przed flopem i to nie na bublu.Zostaje 9 osób, od 8 miejsca zaczynają się “prawdziwe” wygrane (ogromna różnica między 8 a 9 miejscem, w porównaniu do innych)

    Blindy bardzo wysokie, ja cutoff. Dostaje AA i generalnie plan jest taki że w tym kółku się allinuje. 3 osoby przede mną walą alliny, które wszystkie mnie pokrywają. Easyfold 😉

  43. Pneumokok, ty naprawde uważasz że jak ktoś walnie AI bez limpow to ma AA lub KK? Powodzenia życzę.

  44. Oboje mieliśmy jedne z większych stacków na stole,może nawet większe niż podałem.A jak ktoś przede mną będąc tight aż tyle ryzykuje,to musi mieć AA (ewentualnie jeszcze KK) i sprawdzanie go nie wchodzi w grę jak się ma odpaść.Nie pytajcie mnie dlaczego dobrze oceniając, tak głupio postąpiłem.Wtedy byłem na etapie,że dobrych rąk nie zrzucałem

  45. Faktycznie, skoro ktoś limpuje a potem folduje na flopie to jest strasznie tight. Może po prostu tego flopa nie trafił? Błędem nie było to, że nie wymyśliłeś nagle z kosmosu, że ma asy (przyjmij to do wiadomości – mógł mieć parę innych rąk), tylko to, że zaryzykowałeś cały swój stack dla drawing hand w sytuacji, w której nie włożyłeś do puli jeszcze nic poza blindem. Miałeś jeszcze przecież przyzwoite do gry turniejowej 35BB, tzn zależy jak daleko w turnieju oczywiście i jaka relacja do innych stacków, bo może to 35BB to było jednak mało i byłeś shortem na stole.

  46. Dosiadł się cyt.“niedawno”,dodam że z przyzwoitym stackiem, a w rozdaniach których brał udział dał się poznać jako tight który pasuje limpując wcześniej lub na SB,a po flopie jest ostrożny.Nagle takiemu odbija i gra all in ryzykując taki stack dla marnych blind. Pomyślałem sobie, przecież to jasne że masz AA.

  47. “Jeżeli gracz który dosiadł się do stolika niedawno, ale wystarczyło mi aby go ocenić na tight którego idzie ?wyblefować?nagle ryzykuje stack 40BB pomimo braku limperów, to dla mnie jasne było, że ma AA (ewentualnie KK) i chce aby go uznać za ?crazy? gdyż to freeroll.”A moim zdaniem po prostu wymysliles, ze ma AA, albo przeszlo ci przez glowe, ze moze miec ta reke i po prostu trafiles.Naprawde nie jestem w stanie zrozumiec, jak dla ciebie moze byc jasne, ze gosc ma AA, albo KK (sam masz przeciez A i K). Nie masz na niego zadnych readow, sam piszesz, ze przed chwila dosiadl sie do stolika, piszesz, ze jest tight, to pewnie spasowal pare rak. Tylko skad wymysliles, ze “chce aby go uznać za ?crazy? gdyż to freeroll”?Po tym co napisales o tym zawodniku jego przedzial to moim zdaniem 88+, AK, moze AQ. I jeszcze to zrzucanie kroli…

  48. Jeżeli gracz który dosiadł się do stolika niedawno, ale wystarczyło mi aby go ocenić na tight którego idzie “wyblefować“nagle ryzykuje stack 40BB pomimo braku limperów, to dla mnie jasne było, że ma AA (ewentualnie KK) i chce aby go uznać za “crazy” gdyż to freeroll.Ja jednak nie miałem dość charakteru aby fold AKs i pożegnać się z blindą.Pomimo dobrego reada zagrałem jak słaby zawodnik.To mnie jednak wiele nauczyło i cieszę się,że we freerollu.

  49. “Stolik solidnych graczy.” i “gracz tight gra all-in majac ok 40BB stack.”Te dwa zdania sa sprzeczne:) Poza tym gratuluje reada, ze byles go w stanie obstawic na AA albo KK ale juz na QQ albo AK nie:)“gdyż każdy rozsądny gracz (ja do nich się nie zaliczyłem) powinien spasować nawet KK” – nice one.

  50. Bardzo dobra analiza. Przy założeniu, że jeden z oponentów ma premium rączkę to szansa na poczworzenie jest dużo mniejsza niż 25%. EV-, oczywisty pas. Tylko potrzebny mały sygnał od jednego z przeciwników. All-in od murka wystarczyło, czy miałeś jeszcze innego read’a?

  51. Turniej freeroll środkowa część tuż przed ante.Stolik solidnych graczy. Dostaje AKs na BB. Super, dawno nie dostałem takiej karty.Wszyscy pasują a na środkowej pozycji gracz tight gra all-in majac ok 40BB stack. Ja mając ok.35 BB oceniając go na AA lub KK nie potrafiłem zrzucić kart i go sprawdziłem. Pokazał AA i pomimo, że na flopie był AK musiałem tak powiązany odpaść.To był kolosalny błąd z mojej strony i więcej go nie zrobię. Inna sprawa, że grając all in z AA i tak wysokim stackiem do blindów też było błędem, gdyż każdy rozsądny gracz (ja do nich się nie zaliczyłem) powinien spasować nawet KK

  52. uważam, że mimo wszystko artykuł ważny, tym bardziej, że większość z porad, strategii, analiz na tego typu portalach nie są skierowane do graczy wybitnie doświadczonych, a sam wielokrotnie widziałem sytułacje, w których początkujący zawodnicy nie potrafili w 3 way all in zrzucić rąk typu: KQ lub KJ, a co dopiero big slicka.. poza tym po przeanalizowaniu wielkości stacków call z QQ jest oczywisty, a fold z AK jak najbardziej prawidłowy pzdr

  53. Jak dla mnie easy fold przy tylu graczach wchodzacych all-in wiadomo ze szanse na wygrana sa niskie.Szczegolnie ze to juz stolik finalowy wiec pewnie z byle czym wszyscy nie wchodza.

  54. zauwaz ze z QQ sprawdzil big stack ktory nawet jakby przegral to mialby 2 razy wiecej zetonow od drugiego gracza.Mimo wszytsko fakt ja bym sie zastanowil czy nie zrzucic tego QQ 😉

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.