Festiwal w Olympicu – długo źle, ale potem…

78

Online Poker

Zarejestrowałem się, aby zagrać w PokerStars World Blogger Championship of Online Poker!

WBCOOP to turniej pokerowy online, w którym wziąć mogą udział jedynie blogerzy!

Kod rejestracyjny: 237477

FATALNY POCZĄTEK

W poniedziałek odbyła się satelita do piątkowo-sobotniego main eventu, czyli rebuye po 150 zł.

Jakbym wiedział jakim koszmarem się dla mnie zakończy to bym chyba z domu nie wyszedł.

Zaczęło się w miarę dobrze, na początku od razu wziąłem rebuya na podwyższenie stacka i z

wyjściowych 2000 (dwa razy po 1000 żetonów) dość szybko zrobiłem 5500. W tym momencie

do stołu usiadła moja ?ulubiona? krupierka, aby rozdawać nam karty. Czego jak czego, ale w

Hiltonie jednej rzeczy mogę być pewien ? jak ona rozdaje mi karty to już wiem, że jestem

stracony! Od żadnej innej osoby w tym kasynie nie dostałem takiej ilości ?prezentów? na stole

co od niej i jestem zwyczajnie do niej uprzedzony. Nie inaczej było i tym razem. Bad beaty

sypały się jeden za drugim. AQ przegrało mi z A5, AJ z JT, przegrywałem każdy coin flip,

lepsze pary przegrywały z gorszymi i tak w kółko. Nie nadążałem wyciągać kasy na kolejne

rebuye! Oczywiście na koniec fazy rebuy startowałem z najniższym możliwym stackiem 4k

(podwójny rebuy i addon). Nie pograłem jednak długo. Wkrótce zagrałem jakiś dramatyczny

allin z KQ i sprawdził mnie Milus z AK. Nawet trafiłem damę na flopie, ale oczywiście moja

ulubiona krupierka nie była by sobą gdyby na river nie dała asa? A więc szybki wypad z gry!

Wtorek to freezout za 550 zł. Szczerze mówiąc to grałem w nim tak krótko, że nawet nie wiem

przeciwko komu i z jaką kartą odpadłem. Jednak pomysł na grę w tym turnieju miałem taki, że

albo szybko się nabuduję, albo szybko odpadnę. Stack wyjściowy wynosił 3000, początkowe

blindy 10/20, 30-minutowe levele, turniej bez ante (!!!). Nie było więc miejsca na jakieś inne

granie niż agresywny atak od początku turnieju. Nie udało się i odpadłem chyba na trzecim

poziomie blindów.

W środę w Terminatorze za 770 zł struktura była taka sama, więc nic nie miałem zamiaru w

swojej grze zmieniać. Albo szybki double up, albo przesiadka na cash games. No i nawet była

okazja do realizacji mojego planu. Na buttonie dostałem AK, do mnie same limpy, więc mocno

podbiłem. Nagle po samych foldach gość siedzący przede mną mnie przebija. Graczem jest

solidnym (wygrał turniej dzień wcześniej), więc nie może być mowy o słabej ręce u niego.

Miałem więc dwa wyjścia ? all in albo fold. Ale jakoś nie umiem w turniejach turbo zrzucać

AK preflop, więc zagrałem all in licząc na coin flipa. I tak się stało, rywal pokazał mi QQ.

Flop dobry dla nas obu ? Qxx, wszystko w pikach do mojego asa pikowego na ręku. Miałem

więc kilka outów na kolor. Jednak na turnie spadła kolejna dama kompletująca karetę rywalowi

i było pozamiatane. Ale zostało mi jeszcze 650 w żetonach, więc grałem dalej. Za chwilę

potroiłem stack, gdy z moim K9 dostałem flopa K99 i licząc na bounty za mnie Woy dołożył

mi z K7. Za chwilę już mnie jednak w turnieju nie było. Podbiłem do pustego stołu z buttona

z KTs. Dołożył tylko small blind i razem obejrzeliśmy flopa AKT. Prosta akcja ? all in. Call

od rywala z AJ, dama dająca mu strita spadła już na turnie i wylot z turnieju.

No nic, trzeba próbować dalej. Czwartek, omaha za 1500 zł. Pierwsze rozdanie i dostaję AAKQ

w dwóch kolorach! Oczywiście raise preflop, oczywiście flop kompletnie mi nie pasujący i

pierwsze oddane żetony. Za chwilę kolejny przegrany pot i już mam tylko pół stacka z 5000

żetonów na start. Co prawda odrobiłem trochę już kilka rozdań później, aż w końcu przyszło

rozdanie, po którym kolejny turniej skończył się dla mnie szybko. Dostałem AJ53 double suited.

Sejo podbił preflop, kilka limpów, dołożyłem i ja. Flop dla mnie świetny ? A52, w tym dwa

kiery, a u mnie AJ w kierach. Mam więc dwie pary, draw do nutowego koloru i gutshota do

strita. To się musiało tak skończyć ? all iny z Sejem, który miał oczywiście na ręku AAxx i

trafił seta. Ja oczywiście żadnego ze swoich outów nie trafiłem i mogłem już udać się na stolik

cashowy? W sumie to nawet nieźle się to skończyło, bo akurat tego dnia w kasynie byli jacyś

Finowie, którzy za wszelką cenę chcieli ?action? na stole, więc stolik 5/5 dealer?s choice stał się

dla nich poligonem doświadczalnym w gry hi/low, o których nie mieli zielonego pojęcia (choć

trzeba przyznać, że w omahę hi grali naprawdę dobrze). Nie mogło się to skończyć inaczej niż

wielkimi potami preflop typu 6-way all in!! Generalnie wieczór był dla nas udany 🙂

MAIN EVENT CZYLI SUKCES NA KONIEC

W piątek rozpoczął się main event festiwalu z wpisowym 3520 zł. Zagrało w nim 37 osób,

co dało pulę nagród w wysokości prawie 120.000 zł. Wśród graczy w zasadzie sami znani

pokerzyści m.in. Góral, Żelik, SC, kilku graczy z grubego stołu i cała warszawska czołówka.

Losowanie nie było dla mnie zbyt łaskawe, bo od razu trafiłem na stół z Żelikiem i Milusem,

zaraz dosiadł się też Góral, był też Sameer z grubego stołu. Zapowiadało się więc wesoło. Od

początku Żelik zaczął swoją grę i terroryzował stół wiecznymi raisami, czym szybko zbudował

sobie niezły stack. Na stole mieliśmy jednak jednego gracza (stały uczestnik turniejów w

Hiltonie), który nie dość, że gra dość niekonwencjonalnie to na dodatek niesamowicie szła mu

od początku karta. Potrafił więc np. tylko limpować JJ czy QQ, aby po riverze pokazywać nutsy

z flopa. Grało się więc ciężko. Utrzymywałem swój stack początkowy 10k przez dłuższy czas

i czekałem na możliwość podjęcia grubszej akcji, ale karty mi za bardzo nie szły, więc nic się

nie działo. W końcu doczekałem się AA i zwinąłem grubszą pulkę walcząc z Milusem na

bardzo niewygodnym dla mnie boardzie KxxKQ. Na szczęście wyszedłem z opresji wygrany.

Potem miało miejsce pierwsze duże wygrane rozdanie. Wszedłem do multipota z 87 i spadł

flop JT9, w tym dwa kiery. Siedziałem gdzieś na MP, a niekonwencjonalny gracz, o którym

pisałem wcześniej otworzył licytację betem z BB. Chcąc wiedzieć gdzie jestem z moim stritem

mocno przebiłem. Reszta graczy wywaliła karty, on sprawdził. Blotka na turnie dała mi szansę

na kolejne uderzenie, więc znowu parę tysięcy wylądowało na stole i ponownie doczekałem się

sprawdzenia. Biło mnie KQ i Q8 i oczywiście mój rywal spokojnie mógł mieć takie karty u

siebie, bo jego zakres był bardzo szeroki. Gdy spadł więc kolejny blank na river nie biłem już

dalej, bo mógł mi dać tylko z lepszą ręką. Pokazał QJ i pula poszła w moim kierunku. Potem

kolejnego dużego pota, po którym zaliczyłem double up wziąłem z moim 66. Na flopie Q96

w tęczy trafiłem seta, Milus miał KK i skończyło się all inami na flopie. Król się nie pojawił,

a ja nagle miałem przed sobą 40k przy średniej około 15k. Szybko obliczyłem sobie, że taki

stack spokojnie wystarcza na dotarcie do FT, więc od tej pory szanowałem żetony i wchodziłem

do akcji tylko z dobrymi rękoma lub przy dobrze trafionym flopie.

Kolejni gracze odpadali

(w tym Żelik, który oddał sporo z AK przeciwko AA Górala i nie odrobił już potem strat),

zlikwidowano nasz stół i trafiłem na stolik z mocno nabudowanym SC. Jest to gracz, przeciwko

któremu gra jest cholernie ciężka, a jak już ma spory stack przed sobą to nie waha się go używać.

Jednak los chciał, że SC przegrał sporą pulę tuż po moim przyjściu na stół i musiał trochę się

uspokoić. Ja zgarniałem małe pulki betami preflop i stack doszedł do 50k. Za chwilę na miejscu

11 odpadł Góral i utworzono jeden stolik. Mieliśmy grac albo 10 leveli (po 45 minut każdy) albo

do wyłonienia finałowej dziewiątki. Na 13 minut przed końcem 10 poziomu blindów odpadł

jeden gracz i wyłoniliśmy stół finałowy main eventu.

W sobotę, po krótkim śnie (FT zaczynał się już o 15, a grę skończyliśmy około 4 rano) znowu

stawiliśmy się do kasyna w Hiltonie. Na stole finałowym znaleźli się m.in. SC, Serginho,

Lukro, Sameer, Will i Janusz (dwaj ostatni to stali gracze turniejowi w Olympicu). Tak się

złożyło, że największe stacki mieli ?regularsi z Olympica? (jak ładnie ujął to Lukro) czyli

Serginho, Lukro i ja ? wszyscy mieliśmy ponad 50 tysięcy w stackach. Prawdziwej sztuki

dokonał Sameer ? przy blindach 150/300 przegrał wielką pulę i zostało mu jedynie 800

żetonów, a mimo wszystko odrobił straty i z dobrym stackiem znalazł się na FT. Najmniejszy

stack miał z kolei Janusz, który jednak już za moment rozpoczął prawdziwą ofensywę na

stół finałowy!! Z wyjściowych 20.000, które miał przed sobą szybko zrobił cztery razy tyle

i nie miał zamiaru na tym poprzestać. Przez 5 godzin gry dostał on na rękę z 20 razy pary

z przedziału TT-AA, o niższych parach czy kartach typu AK, AQ czy AJ nie wspominając.

Żarło mu niesamowicie, czegoś takiego to ja jeszcze nie widziałem! Janusz zmasakrował

stół kolekcjonując kolejne stosy żetonów przed sobą.

Jack Daniels

Odpadli dwaj pierwsi gracze i przyszła

pora na bubble?a. Pech chciał, że to ja byłem sprawcą nieszczęścia Sameera, gdy doszło do

all inów preflop. Moje AJ nie miało większych szans z jego AK, tym bardziej, że flop spadł

AKT. Zacząłem jednak błagać pokerowych bożków o damę i na river spadła szczęśliwa dla

mnie karta. W tym momencie wszyscy byli już w kasie. Na szóstym miejscu odpadł SC, gdy

jego TT nadziało się na QQ u Janusza. Piąty pożegnał się z turniejem Serginho, gdy jego

all ina sprawdziłem z parą szóstek na ręku. Sergio pokazał K6, ostatnia szóstka spadła na flopie

i mój set wyrzucił Serginha z turnieju. Czwarty odpadł Will i zostało nas trzech. Janusz mający

już przed sobą około 300k (ze wszystkich 370k w grze), Lukro mający około 25k i ja mający

przed sobą około 40k. Blindy były już na poziomie 3000/6000 ante 500. Gdy będący na SB

Lukro zagrał all in ja zobaczyłem na ręku A2. W sumie nie za mocno, ale zawsze to as, a Lukro

to gracz agresywny w końcowej fazie turnieju i jego zakres rąk mógł być bardzo szeroki. Tak

więc sprawdziłem, a Lukro pokazał T8. Flop dał nam T2x, river to as i zostaliśmy z Januszem

we dwóch. Miał nade mną przewagę w żetonach mniej więcej 4 do 1, ale zaproponował mi deal

50/50, na którym zyskiwałem finansowo oddając mu pierwsze miejsce i puchar za wygraną.

Taki układ mi pasował i skończyłem turniej na drugim miejscu dzieląc się wygraną z Januszem.

W związku z tym, że i tak wiadomo, jakie były wygrane w turnieju to mogę podać, że za drugie

miejsce dostałem po dealu 33.000 zł.

Tak więc cały tydzień niepowodzeń podczas festiwalu zrekompensowałem sobie w main evencie.

Doliczając do tego dość dobre cashówki na dealer?s choice można tydzień zaliczyć do udanych.

Teraz od czwartku Unibet Open. Oby tam też udało się dojść do FT?

Poprzedni artykułPoker dla opornych na komputerze
Następny artykułSuper okazja, a może raczej super oszustwo

78 KOMENTARZE

  1. Ze względów bezpieczeństwa kod html na forum jest wyłączony. Poniżej przykładowy BBcode do wklejenia na forum:[URL=http://www.pokerstars.com/pl/blog_tournament/]

    [/URL]

    Zarejestrowałem się, aby zagrać w [URL=http://www.pokerstars.com/pl/blog_tournament/]PokerStars World Blogger Championship of Online Poker[/URL]!

    Jest to turniej No Limit Texas Hold?em w serwisie [URL=http://www.pokerstars.com/pl/]PokerStars[/URL], w którym wziąć mogą udział jedynie blogerzy!

    Kod rejestracyjny: xxxxxxxxJeśli nadal będą problemy kontakt poprzez PW na forum.

  2. Nie wiem, czy to jest ważne ale “Kod HTML jest Off” ponieważ ja i MMP1980 jesteśmy zwykłymi użytkownikami i to może być powód.

  3. Teraz widzę, że na innych przeglądarkach wyskakuje ten obrazek. Jak kod wklejam wychodzi ten właśnie kod i w nic nie zmienia się.Czyli identycznie jak u MMP1980

  4. Ja wszystkie 3 sprawdzałem i to samo co u MMP1980. O jakim obrazku Wy mówicie, bo nie widzę go ani u JD ani u Pawcia. Wkleiłem takst “jaki ma być”, w nim powklejałem “odnośniki adresu” i poprawiłem nazwy na takie jakie powinny być. Efekt chyba wyszedł ten sam i zobaczymy czy przejdzie weryfikacje.

  5. A w wersji “jak chłop krowie w rowie”? Jak wklejam ten cały pierdzielnik do odcinka bloga, to wyswietla się… właśnie ten pierdzielnik, a nie obrazek z tekstem…

  6. @Pneumokok – Musisz wkleić cały wygenerowany kod, który Ci się pojawi po rejestracji obok banerków.

  7. Jack jak Ty dokonałeś tego wpisu na górze? Ja wklejałem wszystkie 3 posty i nic. Zrobiłem więc “etykietę” zastępczą. Jak możesz daj mi swój kod, zmienię tylko numer rejestracji.

  8. Jack, swieta sie zblizaja, chcialbym ci kartke przynajmniej poslac, jak nie na twoj domowy adres to moze na adres redakcji pokertexas? Macie takowy?

  9. Ale dzisiaj szybka reakcja, robicie sie czujni panowie!! Nie minelo 5 minut i po moim komentarzu…no coz, nie bede sie z wami scigal, zajrze pozniej:)))

  10. nie chce mi sie czytac gory i widze 3 ostatnie posty. nie wiem czy to ma byc zart czy ironia, ale grac NL25$ czy NL50$ majac 1000$ to kpina. Pomijajac juz to, ze jest poczatkujacy i na NL25$ lub NL50$ wtopi po prostu przez brak doswiadczenia. Jak jest poczatkujacy to niech sobie gra co najwyzej 1-2$.

  11. jack nie gra casha podobno bo nie umie, wiec pytanie bardzij do pawcia (ktory podobno tez sie splukał?) lub innych wyjadaczy.

  12. Nie interesuje mnie odpowiedź Arystotelesa 🙂 Jestem początkującym graczem … NL 25 to chyba max co JD ?

  13. Karlos, spytaj w takim razie wielkiego mistrza Arystotelesa o jego opinię. On zapewne wie wszystko lepiej niż ja, więc na pewno ci odpowie… Tylko poczekaj chwilę po zadaniu pytania, bo zanim on znajdzie odpowiedź gdzieś w internecie to trochę czasu minie…

  14. Czemu w takim turnieju sa gry typu:

    Creazy Pineapple

    Double Holdem

    Courchevel Hi i H/L

    Watermelon,

    a nie ma razza?

  15. Deal dealem…ale zwyciezca musi byc wyloniony podczas gry…najczesciej po dealu ida all inny i ten kto wygrywa to rozdanie zajmuje pierwsze miejsce…

    Kasa sie dziela jak chca ale “zwyciezca” musi wygrac ostatnie rozdanieApropo pytania o turnieje H/L-

    Od wtorku jest turniej DC we wszystkie gry jekie sa w Hiltonie

    Omaha Hi i H/L

    5 card omaha Hi i H/L

    Texas

    Creazy Pineapple

    Double Holdem

    Courchevel Hi i H/L

    Watermelon

    7 card stud Hi i H/L

    Turniej zaczyna sie o 19:00

    Wpisowe 220

    Stak poczatkowy 8K

  16. na Ept jak sa deale to gracze zostawiaja jakas kwote np 20000 o ktora jednak na powaznie graja

    wiadomo ze w Londynie byl deal jednak jeszcze kilka godzin heads upa grali

  17. To że deale są powszechnie stosowaną praktyką to nie żadna tajemnica. Mi tylko chodzi o to, co może być przedmiotem dealu.

    Przykład: Ostatni Olympic Summer Festival wygrał Żelik. To Żelik dostał puchar, to Żelik figuruje jako zwycięzca na stronie Olympica, to Żelik dostał punkty do rankingu za pierwsze miejsce, itd. Ale kto był na turnieju to pamięta, że chłopaki w headsupie zrobili deala w momencie, w którym to przeciwnik Żelika miał bardzo dużą przewagę w żetonach. Niezależnie od tego jak chłopaki się umówili w kwestii podziału kasy, nie ustalali który ma być pierwszy a który drugi i grali dalej i ostatecznie to Żelik wygrał turniej.

    Gdyby dopuszczalna była możliwość ustalania podczas dealu który zawodnik zajmie które miejsce, to w tym momencie trzeba by przerwać turniej.

    Moje pytanie jest takie: Czy można dogadać się podczas dealu co do miejsca które się zajmie i przerwać w tym momencie turniej bez oficjalnego wyłonienia zwycięzcy?

  18. @JD – ja piszę o tym przypadku konkretnym – EPT Warsaw. Gadałem na ten temat z dyrektorem kasyna (wiesz z kim) i on się upierał, że żadnego oficjalnego dealu nie ma prawa być, bo papiery do MF poszły z konkretną strukturą wypłat. Tyle w temacie.

  19. ad Antybaran

    Kasyno nie jest ex-terytorialne,aby mogło układać regulaminy niezgodne z prawem,a ich sprzeczność z polskim prawem powoduje ich nieważność.Blasco666 jest akurat z racji pracy związany z tym tematem, więc nawet na haju byłby dla mnie bardziej wiarygodny niż ty.

    ad Karlos

    Masz duży bankroll jak na początkującego;-)Zacznij od microstawek i freerolli. Jak zauważysz,że tam zarabiasz przejdź poziom wyżej.Tutaj artykuł Pawciahttps://pokertexas.net/pokerowa-strategia/bankroll-management

  20. Jack gratuluje wygranej :)Jestem początkującym graczem i czy moglibyście mi doradzić na jakich stawkach najlepiej zacząć grę w necie z bankrollem 3000 zł ?

  21. Tak, wygranie 33k bardzo mnie zabolało… Rany, jaki ty durny jesteś… A jaki zazdrosny!!

  22. Blasco, dlaczego deale sa według Ciebie “na bakier z prawem”?? Pierwsze słyszę, a zrobiłem kilka w swoim życiu…

  23. Trzeba sprawę uściślić – deal dogadywany podczas warszawskiego EPT w main evencie (jeżeli był) byłby nielegalny. Strukturę nagród w wypadku takiego turnieju zatwierdza ministerstwo finansów i każde odstępstwo od takiej struktury mogłoby grozić organizatorowi (w tym wypadku byłoby to kasyno a nie Poker Stars) poważnymi konsekwencjami. A że deale się odbywają to inna sprawa. Niestety są na bakier z prawem. Przynajmniej w Polsce.

  24. Deale są ogólnie stosowaną opcja na turniejach kazdej rangi, więc to raczej nie jest nic dziwnego… Podczas ostatniego EPT w Wawie tez dogadywali deala…

  25. Możliwe że Janusz na brak pieniędzy nie narzeka tak jak Jack na brak czajniczków na półce i kilka tysięcy w tą czy w tą nie robi mu różnicy, za to pochwalić się pucharkiem przed kolegami…;)Pomijając kwestię opłacalności, czy taki deal jest legalny?

    Gdy gracze robią deal, to ustalają jak dzielą się kasą a potem grają dalej i niezależnie od tego który wygra, dzielą się kasą zgodnie z umową, ale pierwsze miejsce zajmuje ten, który wygrał.

    Chodzi mi o to, że w tym dealu Janusz zagwarantował sobie pierwsze miejsce w turnieju, w którym oprócz pieniędzy przyznawane są punkty do międzynarodowego rankingu turniejów w Olympic Casinos, czyli niejako “kupił” sobie dodatkowe punkty…

  26. Jeszcze kilka słów a propos deala z Januszem. Może ten deal wyda się wielu z Was trochę dziwny, ale z drugiej strony… Oczywiście, był on dla mnie bardzo korzystny, ale Janusz jest raczej początkującym graczem i zależało mu na wygranej i pucharze bardziej niż na kasie. U mnie różnego rodzaju “czajników” stoi w domu wystarczająco duzo więc jeden więcej nie jest mi niezbędny do szczęscia. A Janusz mimo swojej przewagi w żetonach nie czuł się widać do końca pewny wygranej – stąd jego propozycja. Zadowoleni byliśmy obaj, a to chyba najważniejsze… 🙂

  27. @_______ – turniejów w gry hi/low w normalnej rozpisce tygodniowej nie ma, ale myślę, że nie byłby to wielki problem gdyby zebrało się kilka osób i chciałyby zagrać…

  28. no baran mial na talerzu jakies 15 tysi więcej – chyba że jd go postraszył windykacją :)))

  29. ad Pokerstars

    cyt.“mam podstawy podejrzewać”.

    Natomiast przekręcenie mojego nicku pozostawię bez komentarza.

  30. @dhaetr_tech

    Jak to zbankrutowali ;o? Przecież żeby grać za 3,5tys MTT to muszą mieć 200-250tys bankrolla więc raczej nie da się zbankrutować 😉

  31. No cóż. Mozna tylko stawiac za przykład dla tych co również mają długie serie niepowodzeń. Czyli dla wszystkich chyba ahahaha 🙂 No nie pomijając tych co już zbankrutowali i nie ma dla nich ratunku. Jak widać w pewnym momencie nadchodzi kumulacja dobrych kart i szczęścia.

  32. Oczywiście gratuluje wyniku! A tak swoją drogą to Twój przeciwnik, który zaproponował Ci taki deal jest jakiś niespełna rozumu czy poprostu głupi??

  33. H/L – hi low? czy Hold`em limit?

    Hold`ema w limicie nie ma w Hiltonie.

    We wtorki jest DC,z tego co wiem to niedlugo wszystkie gry jakie tylko sa w kasynie-czyli okolo 12:)

  34. ad Pokerstars

    Jeżeli kulturę osobistą i uznanie dla osiągnięć i pracy innych mylisz z lizolstwem,to mam podstawy podejrzewać, iż jesteś prostakiem.Bez urazy.

  35. graty niektorzy pół roku pracują za takie pieniądze – obys sie nie spłukał bo więcej szczęścia jak rozumu widze w tym turnieju 🙂

  36. Graty Jack naprawde ladny wynik zwlaszcza biorac pod uwage obsade, ciekawe czy trole tym razem sie odezwa

  37. Grats JD za wynik, naprawdę duży sukces. Deal, który zrobiłeś w HU naprawdę udany ; >.

    Trolle pewnie nie uzbierały w tym miesiącu na neostradę i im okno na świat zamknięto.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.