Kilka dni temu gościem podcastu Douga Polka był Fedor Holz. Panowie rozmawiali o „emeryturze” pokerzysty, turniejach z wysokim wpisowym i strategii, najciekawszych krajach do gry w pokera, a także nowym projekcie Niemca.
Holz, którego znamy w sieci jako „CrownUpGuy”, w zeszłym roku zaskoczył pokerowy świat mówiąc, że zamierza właściwie zrezygnować z gry i zająć się innymi projektami. Doug Polk, który rozmawiał z nim parę dni temu zasugerował, że ciężko mówić o „emeryturze”, kiedy Fedor już przyzwyczaił się do gry na wysokie stawki i tego, że radzi sobie w nich fantastycznie. Co zmieniło się przez ten rok? Czemu tak postąpił?
Podstawą tej decyzji była kwestia mojego postrzegania value w pokerze. Nawet godziny, które miały dla mnie mniejszą wartość, to był czas, który chciałem poświęcić, wpisujący się w ogólną pokerową podróż. Było tak: „jeżeli chcę osiągnąć ten cel, muszę dać z siebie sto procent” i to była po prostu część planu.
Holz wyjaśnił, że latem zeszłego roku chciał zacząć robić coś innego. Zaliczył wtedy serię fantastycznych wyników na czele ze zwycięstwem w One Drop. Wspomina jednak, że zrozumiał wtedy, iż część grindu nie ma już dla niego tak wielkiego value, był też zmęczony, stąd też decyzja o szukaniu innych życiowych dróg i rzeczy, które będą go cieszyły. Przez ten rok zagrał około czterdzieści turniejów live i tysiąc rozdań online, co jest zaledwie małym ułamkiem poprzedniego harmonogramu.
Pojawił się temat strategii, a także tegorocznego Super High Roller Bowl. Holz grał w nim dość luźno, ale trafił stół, który był dla niego idealny – miał po lewej stronie czterech amatorów. Fedor mówi zresztą, że czuł się w turnieju i podobnych bardzo dobrze, bo przez dwa ostatnie lata bardzo uważnie obserwował wielu rywali. Grał z niektórym po dwieście czy trzysta godzin, zbierał informacje i na ich podstawie podejmował decyzje. Dlatego też dzisiaj znacznie rzadziej opiera się na intuicji, którą możemy rozumieć jako przeczucie:
Jestem ciągle graczem, który korzysta z intuicji, bo myślę, że moja intuicja bierze informacje zebrane na przestrzeni lat i zamienia je w wynik. I wydaje mi się, że w wielu przypadkach mam rację.
Czy pokerzysta osiągnął cele, które wcześniej zakładał? Fedor wraca tutaj do przeszłości i mówi, że główny cel był zawsze jeden – chciał stał się najlepszym gracze turniejowym. Wiele mniejszych celów było z tym powiązanych. Chciał „zagrać turniej za 50 tysięcy dolarów, zagrać dwa tysiące turniejów MTT, wejść na wyższe stawki”. Kolejne zamiary pojawiały się wraz z grą w różne odmiany i z różnymi przeciwnikami. Wybierał określone zagadnienie (np. gra deepstack) i koncentrował się na jego opanowaniu. Gra zajmowała mu trzydzieści procent czasu, a resztę przeznaczał na analizę:
Moja pasja polegała na kierowaniu się do tego głównego celu. Wszystkie cele boczne nie były obowiązkowe, po prostu chciałem tam dotrzeć.
Holz po sukcesach zeszłego lata postanowił kupić w Wiedniu dom. Przyznaje, że nie jest osobą, która wydaje pieniądze na dobra materialne. Woli raczej kupować „przeżycia”. Teraz codziennie rano i rozpoczyna pracę w swojej firmie, promując aplikację Primed Mind. Jego życie w okresie pokerowym wyglądało jednak zupełnie inaczej:
Gdybym spojrzał w przeszłość, spędzałem dwanaście godzin lub więcej na nauce pokera i tak przez ostatnie pięć lat. Myślenie o nim, mówienie, granie, siedzenie przed komputerem, praca z programami, bez przerwy. Z kim mogę pogadać, z kim analizować rozdania, pokerowe fora. To było niesamowite.
Dzisiaj spotyka wiele osób, które mówią mu, że chcą w pokerze odnieść sukces. Kiedy pyta ich, ile czasu przeznaczają na grę, mówią, że grindują może kilka razy w tygodniu. Wtedy odpowiada:
Wystarczy, jeżeli faktycznie ktoś chce grać trzy razy w tygodniu. Zupełnie w porządku. Nie mów jednak, że chcesz być najlepszy. Nie mów, że chcesz być taki dobry, jeżeli nie włożysz w to energii, która do tego miejsca cię doprowadzi.
Australia do dobre miejsce do gry
Holz ciągle jednak w pokera gra. Wyjaśnia, że aktualnie na jego decyzję odnośnie uczestnictwa wpływają dwie rzeczy – value i radość z gry. Niektórych miejsc już jednak nie odwiedzi:
Liczą się dwa czynniki. Pierwszym jest value, a drugim radość z gry. Są takie miejsca, w których już nie zagram. Nawet jeżeli Praga będzie najłatwiejszym turniejem, nigdy tam się nie wybiorę. Byłem tam pięć razy. Nie ma dla mnie value poza turniejem, nie cieszy mnie on, może podchodziłem do tego w zły sposób. Nie podoba mi się miejsce, w którym jest hotel, całe to miejsce jest dość podejrzane. Z PCA jest podobnie. Kiedy ostatnim razem tam byłem, myślałem: „tak, te gry są wspaniałe”. Dla mnie to jedno z najgorszych miejsc.
Fedor chętnie jednak wybiera się na duże turnieje do Las Vegas czy Monte Carlo, ale zamierza również zagrać w dużym turnieju w Czarnogórze, gdzie swój turniej high roller organizuje Paul Phua. Ulubionym miejscem na grę jest jednak zdecydowanie Australia:
Gdybym miał wybrać jedno miejsce, to bez wątpienia byłaby to Australia. Wszyscy są tam 20% bardziej szczęśliwi. Rozmowy się bardziej kleją, ludzie lepiej grają. Są bardziej zrelaksowani, pewni siebie, jakby lepiej się bawili, to jest niesamowite. W innych miejscach czuć presję, może dlatego, że stracili pieniądze. Przykładowo w Vegas. To miasto tak działa na ludzi, że po dwóch tygodniach to zauważasz.
Tymczasem Australia to wspaniali ludzie, łatwe turnieje i bardzo dobra pogoda – wręcz raj dla wielu pokerzystów.
Primed Mind, czyli nowy projekt Fedora
Aplikacja Primed Mind to projekt, do którego Niemiec chce przenieść wszystkie najlepsze doświadczenia i przeżycia, a także pozytywny mindset, który dał mu pokerowy sukces. To wszystko pojawia się w programie, który oferuje mentalny trening.
W Wiedniu wraz z pokerzystą pracuje łącznie siedem osób. Aplikacja tworzona jest przy współpracy z trenerem mentalnym Elliotem Roe, który pracował zarówno ze sportowcami, jak i pokerzystami. Ma ona w pewien sposób zastąpić lekcje z trenerem mentalnym. Podstawowe materiały są darmowe. Część jest już płatna i może posłużyć np. graczom czy e-sportowcom. Holz mówi, że opinie i oceny użytkowników są bardzo wysokie.
Niektórzy pokerzyści podobnie jak Holz ograniczają grę. Inni nie nadążają za współczesnymi trendami. Jeszcze innym gra się mogła znudzić. Naturalne jest więc, że szukają inne życiowej drogi. Co Holz poradziłby tym, którzy chcą próbują znaleźć nowe zajęcie? Jak on umiał sobie poradzić?
Myślę, że to zestaw umiejętności, który czynił mnie dobrym w pokera, pozwolił mi tak łatwo z niego odejść, ponieważ tak łatwo przenieść to na inne rzeczy. Jestem kimś, kto również dużo myśli. Także w krytyczny sposób, z osobami wokół mnie i wobec samego siebie. Druga rzecz to świadomość. Składa się na to wiele rzeczy: czytanie ludzi, empatia i zdawanie sobie sprawy z tego, jak się czują. Świadomość daje mi dobre zrozumienie autentyczności. Szybko orientuję się, czy coś (ktoś) pasuje, czy nie (np. do firmy). Ta autentyczność daje mi dobre ready na innych.
Fedor sam na początku poszukiwał czegoś, co mogło go zainteresować. Ostatecznie padło na nowy biznes, ale miesiąc spędził również w tradingu (polega to np. na dokonywaniu transakcji kupna i sprzedaży na giełdzie), pracując w firmie jako konsultant. Dostał nawet propozycję stałego zatrudnienia, ale odmówił, chcąc realizować własny projekt. Mówi, że pracując w firmie, czuł się jakby znowu grał w pokera i miał przewagę nad innymi:
To zabawne. Jeżeli grałeś z kimś na wysokie stawki, bardziej turnieje niż cashówki, również heads-upy, to jesteś znacznie bardziej przyzwyczajony do wariancji niż traderzy. To ogromne. Idziesz tam i słyszysz: „przegrałem tutaj i straciłem tutaj”. O co tutaj chodzi? Przecież bywa, że przegrywasz codziennie, a to nawet nie twoje pieniądze. Masz pensję, masz bonusy, o czym ty w ogóle gadasz?
W najbliższym czasie Holz zamierza koncentrować się na poprawianiu swojego programu. Planuje również otworzenie biura związanego z tzw. pro-workingiem – przeznaczonego dla osób szukających specjalistycznego i luksusowego miejsca do pracy. Będzie systematyczne tworzył vlogi, a pierwszy zobaczyć można już teraz na kanale Primed.
W przyszłym miesiącu Holz planuje również zagranie w Main Evencie. Cały podcast z Dougiem Polkiem zobaczyć możecie tutaj.