Słownik pokerowych terminów staje się z dnia na dzień coraz bardziej obszerny. Każdy kolejny dzień dostarcza nam nowych materiałów do interpretacji pokerowych pojęć. Które z nich są istotne, a którymi nie powinniśmy sobie zawracać głowy? Które z nich zasługują na miano faktu, a które należy określić mitem? Odnaleźć się w tym wszystkim pomoże nam nowa seria artykułów „Fakty i Mity Pokera”. Dzisiejszy odcinek będzie dotyczył pokerowych telli, a konkretnie fizycznych sygnałów.
Czym są sygnały fizyczne w pokerze?
Sygnały fizyczne albo telle pokerowe to nieświadome zmiany w zachowaniu gracza, z których obserwatorzy mogą wyczytać jak ocenia on siłę swojego układu. Przeświadczenie o tym, że każdy gracz posiada specyficzne zachowania mogące zdradzać siłę jego ręki przyczyniło się do utworzenia i popularyzacji terminu „pokerowa twarz”. Kontrolowanie mimiki twarzy miało być podstawowym mechanizmem obronnym, chroniącym przed nieświadomym zdradzaniem informacji. Telle fizyczne nie ograniczają się jednak wyłącznie do mimiki. Informacji można szukać w tym jak dany gracz obchodzi się z karami i żetonami, drżeniu rąk etc.
Argumenty „za”
Motyw sygnałów fizycznych w pokerze jest bardzo często wykorzystywany w kulturze popularnej. Niemal każdy pokerzysta pamięta co z ciastkami oreo robił Teddy KGB. Pokerowe telle pojawiają się jednak nie tylko w filmach o tematyce stricte pokerowej. Wystarczy wspomnieć takie przykłady jak film „Casino Royale”, pojedyncze epizody seriali „The Mentalist”, „Lie to Me”, „House M.D.” czy utwory muzyczne jak „Poker Face” Lady Gagi. Wielu ludzi, którzy nie zagrali w swoim życiu ani jednej ręki przy stole pokerowym zdaje sobie sprawę z istotności zachowania pokerowej twarzy właśnie dzięki wpływowi kultury popularnej.
Sygnały fizyczne są uważane za jeden z powodów, dla których znani gracze pojawiający się w pierwszych sezonach telewizyjnych programów pokerowych nadal odnoszą sukcesy. Dobitnie pokazuje to świeży przykład sukcesu Daniela Negreanu w turnieju głównym WSOP Asia Pacific. W opiniach wielu, także znanych graczy pewne elementy gry Daniela Negreanu (szczególnie te matematyczne) nie stoją na tak wysokim poziomie jak u wielu innych młodych graczy. YouTube jest jednak pełen przykładów tego jak wysokie umiejętności posiada ten gracz w zakresie czytania rąk przeciwników, nie tylko na podstawie ich linii betowania ale również tego jak się zachowują.
Kolejnym dobrym przykładem jest Phil Hellmuth. Wielu, nawet bardzo średnich graczy potrafi stwierdzić, że jego występy w telewizyjnych grach cashowych były zwykle delikatnie mówiąc nieudane. Oczywiście turnieje to już zupełnie inna kwestia i tam umiejętności Hellmutha są respektowane, nie zmienia to jednak faktu, że pewne elementy jego strategii zdają się być mocno przestarzałe (jak choćby pasywna momentami gra preflop w kontekście tego jak istotne w pokerze turniejowym jest dead money). Tymczasem Phil nawet po boomie związanym z sukcesem Chrisa Moneymakera był w stanie zdobywać kolejne bransoletki WSOP w turniejach No Limit Holdem z relatywnie niskim wpisowym i ogromnym fieldem. Wielu uważa, że sukcesy zawdzięcza on w dużej mierze swoim umiejętnościom czytania sygnałów fizycznych.
Problem pokerowych telli jest na tyle obszerny, że możliwe jest pisanie całych książek wyłącznie na ich temat. Udowodnił to zresztą wspomniany wyżej Phil Hellmuth we współpracy z byłem agentem FBI Joe Navarro tworząc dzieło zatytułowane: „Read 'Em and Reap: A Career FBI Agent's Guide to Decoding Poker Tells”. Sygnałom fizycznym w pokerze książkę poświęcił również znany gracz i teoretyk pokera Mike Caro. Zatytułował ją: Caro's Book of Poker Tells: The Psychology and Body Language of Poker. O sygnałach fizycznych pisali również w mniejszym lub większym zakresie inni autorzy jak choćby bardzo popularny kiedyś Dan Harrington.
Argumenty „przeciw”
Proces zauważania i wykorzystywania pokerowych sygnałów wiąże się z kilkoma ograniczeniami. Jednym z najważniejszych jest fakt, że pozwala nam on na ocenę tego co dany gracz myśli o ręce a nie właściwej siły ręki. W związku z tym jego skuteczność w starciu z niedoświadczonymi graczami znacznie spada. Kolejnym problemem jest to, że odkrycie niektórych specyficznych sygnałów zajmuje sporo czasu. Wreszcie każdy gracz zaznajomiony z tematyką może próbować tworzyć własne, kontrolowane, pozorne sygnały.
Wspomniani wcześniej Daniel Negeanu i Phil Hellmuth mogą zostać uznani za wyjątki potwierdzające regułę. Po pierwsze dlatego, że nawet jeśli ich gra daleka jest od doskonałości to są mimo wszystko cenionymi graczami turniejowymi i nie wiadomo jak bardzo umiejętność czytania graczy składa się na ich sukces. Po drugie wielu graczy z tej samej generacji pokerzystów nie odnajduje się w dzisiejszej rzeczywistości. Średnia wieku stolików finałowych w turniejach pokerowych jest bardzo niska a młodzi gracze zwykle bagatelizują istotność sygnałów fizycznych w pokerze.
Mechanizmy obronne, chroniące przed odczytanie sygnałów fizycznych są bardzo szeroko znanych. Od piętnowanych nieco i uznawanych za sztampowe kapturów i okularów przeciwsłonecznych przez całkowicie akceptowalną pokerową twarz po szlachetne rozwiązania proponowane przez Tommyego Angelo jak samoświadomość w połączeniu ze spokojnym, metodycznym wykonywaniem wciąż tych samych czynności podczas gry w pokera na żywo.
Werdykt
Mit. Głównie ze względu na dysproporcję istotności pokerowych sygnałów sugerowaną nam przez kulturę popularną czy nieco już przestarzałą literaturę a tym jak wygląda obecna pokerowa rzeczywistość. Nawet jeśli nadamy dużą istotność umiejętnościom czytania sygnałów fizycznych innych graczy to trudno będzie nam znaleźć konteksty w których dane nam będzie te umiejętności zastosować. Większość pokerowych rozgrywek toczy się w sieci a gry live są co prawda bardziej popularne niż kiedyś ale pełno w nich młodych graczy, którzy sami nie zwracają szczególnej uwagi na problem sygnałów fizycznych ale dla pewności stosują podstawowe mechanizmy chroniące ich przed mimowolnym zdradzaniem informacji.
Nie zgadzam się do końca…Jakby to nie było „przestarzałe” jest to umiejętność, którą należy szanować i rozwijać.!
Tylko to nie były „oreo” ale markizy nyskie ciemne tzw. „murzynki” specjalnie sprowadzone do sklepów na Brooklynie 🙂
I lol’d:)
Świetny tekst Linx naprawdę .
Nie ma wiele wspólnego po za historią nazwisk z brutalnym światem pokerem online , ale miło się zatrzymać 🙂 .
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.