Echa po zwycięstwie Joe Cady

21

Najmłodszy w historii mistrz świata, Joe Cada, zapewne jeszcze świętuje swój wielki sukces, natomiast media na całym świecie nie zaprzestają podsumowań tegorocznego WSOP. Bardzo ciekawy kierunek debaty obrały media w Detroit, rodzimym mieście mistrza świata 2009.

Telewizje i gazety na całym świecie wciąż wychwalają młodziutkiego Amerykanina i opisują jego wielki sukces. Nieco inny wymiar przybrały informacje prasowe w rodzinnym mieście Cady, Detroit. Lokalne media skupiły się na tym, jaki wpływ na społeczeństwo z Detroit może mieć sukces Cady.

Na pierwszy ogień poszedł wpis Jamie Samuelsena, bloggera gazety "Detroit Free Press". Autor skupia się na tym, iż bezrobocie w Detroit wynosi obecnie powyżej 15% i zastanawia się nad tym, w jaki sposób sukces Cady wpłynie na młode Świętujący Joe Cadapokolenie, które już na starcie dorosłego życia musi się zmagać z tak skomplikowaną sytuacją na lokalnym rynku pracy. 

Samuelsen opowiada się zdecydowanie za propagowaniem sukcesu Cady, gdyż może on pomóc wielu młodym ludziom w podjęciu decyzji o rozpoczęciu swojej przygody z pokerem. Autor tekstu zwraca uwagę na fakt, że nie ma przecież nic złego w tym, że młodzi ludzi chcą ćwiczyć swój mózg grając w pokera. Samuelsen nie namawia jednocześnie nikogo do rozpoczynania kariery zawodowca. Uważa, że poker doskonale szkoli umysł i jego uprawianie w wolnym czasie może wspaniale wpłynąć na zdolności intelektualne młodych ludzi

Dziennikarz podkreśla, że pokerzyści to z reguły bardzo inteligentni ludzie i przeciwstawia im koszykarzy i graczy w futbol amerykański (wielu młodych ludzi w Stanach właśnie tym sportom poświęca swoją młodość), którzy z reguły nie prezentują zbytniej elokwencji. Podsumowując, Samuelsen ma nadzieję, że rozwój intelektualny, wynikający z gry w pokera, pomoże młodym ludziom lepiej odnaleźć się na rynku pracy w Detroit i nie tylko.

Detroit Free Press

Zdecydowanie przeciwną opinię wyrażą kolega Samuelsena z "Detroit Free Press, Ron Dzwonkowski, który jest przykładem osoby traktującej pokera na równi z ruletką czy blackjackiem. Dosyć stanowczo wyraża on swoją opinię: "Mam nadzieję, że sukces Cady nie wpłynie zanadto na nasze społeczeństwo. On jest wyjątkiem! Większość hazardzistów przegrywa. Gdyby nie przegrywali, nie istniałoby Las Vegas oraz trzy, wspaniale prosperujące kasyna w Detroit, mieście w tak ciężkiej sytuacji ekonomicznej." 

Dzwonkowski w swoim tekście odwołuje się również do wyników badań na Michigan State University, gdzie 18,5% ankietowanych przyznało, że granie w internecie ma wpływ na ich wyniki naukowe. Dziennikarz pomija raczej fakt, że w ankiecie brane były również pod uwagę zwykłe gry komputerowe w trybie "multiplayer". Swój artykuł Dzwonkowski kończy w następujący sposób: "Tak więc gratuluję Joe Cadzie, którego gra w karty oraz szczęście uczyniły go milionerem w wieku 21 lat. Mam nadzieję, że większość pieniędzy wyda w stanie Michigan. Niestety większość 21-latków, a nawet wszystkich ludzi, w życiu nie powtórzy wyczynu Joe Cady. To prawda, jest zwycięzcą, ale nie powinien stać się wzorem do naśladowania!".

Jak widać, lokalne media w Detroit zostały nieco podzielone przez sukces Joe Cady. Większość pokerzystów zdążyła już chyba przywyknąć do takiego podziału, gdyż jest to typowy przykład:

  • Samuelson – oświecony, znający grę dziennikarz, który widzi w grze w pokera szansę na rozwój intelektualny wielu młodych ludzi (nie namawia do gry zawodowej)
  • Dzwonkowski – reprezentant idei "ruletka, blackjack, poker – do jednego wora!". Tacy Dzwonkowscy jednakże też muszą istnieć, gdyż dyskusje w tym tonie otwierają całemu społeczeństwu oczy na wiele spraw z pokerem związanych

A jak sukces Cady rzeczywiście wpłynie na młodych ludzi w Detroit i czy w ogóle wpłynie, czas pokaże…

Poprzedni artykułMaster Classic of Poker Amsterdam – Dzień III
Następny artykułWywiad ze Slayer_pol na Blogu PokerStars

21 KOMENTARZE

  1. OK rzeczywiście będąc słabym w pokera nie dojdzie się do choćby pierwszych 200-300 bądź dalej. Ale na tym poziomie wygrywa ten tzw. ma miejsce w pierwszej który oprócz umiejętności ma szczęście. Założę się, że było kilkunastu pokerzystów lepszych od Cady którzy przegrali bad-beatami i to jest coś czego nie trawię w pokerze. Dlatego wolę rozgrywkę cash która nie wymaga “ostatecznego” rozwiązania czyli sytuacji w której zostaje tylko jeden gracz na końcu

  2. Jeżeli już porównujemy lotto z pokerem co moim zdaniem już na wejściu jest bez sensu bo to tak jak gdyby porównywać przewidywanie pogody za szklanej kuli z tą na podstawie zdjęć satelitarnych i meteorologii, ale ok

    Więc jak się gra w totka i skreśla więcej niż 1 kupon na losowanie nawet przy kumulacji to się ma -EV ( no tam w ogóle nie da się mieć +EV a zerowe EV jest tylko jak się nie gra)więc 1 kupon na losowanie daje maksimum szans 1 na 12 mln przy minimalnej inwestycji i jak się będzie miało super fuksa to się trafi. Z kolei dobra solidna gra w pokera daje w długim okresie +EV przy stosowaniu się do wszystkich zasad np. bankroll managment, odpowiedni dobór gier itd.

    Zatem strategia gry jest ważna w obu i w loterii i grze umiejętności.

  3. Ja nie mówię, że POKER nie jest dla niektórych szkodliwy, ale POKER SPORTOWY już jest wielką przyjemnością i umiejętnością. Oczywiście, że w danym turnieju może nam czasami pomóc szczęście, ale opiera się to na przede wszystkim umiejętnemu liczeniu szans na ewentualne zwycięstwo, dobra strategia, zarządzanie swoim bankrolem, “czytaniu” rywala, oraz umiejętnościach czysto pokerowych itp itd. W długim odstępie czasu szczęście nie będzie grało roli, bo jeśli zagrasz w 2 turniejach i dotrzesz wysoko bądź nawet wygrasz to można tu mówić o szczęściu, ale jeśli np. na 1000 turniejów będziesz w 300 powiedzmy w miejscach płatnych to już świadczy o tym, że grać potrafisz. JA również znam człowieka, ba księdza(!), który przegrał samochód i dom i trafił do psychiatryka… Autentyczna historia z mojego miasta i wiesz co ci powiem? Tak dla takich ludzi to jest hazard. Ja gram już 3 lata, jestem MEGA na plusie z pokera (oczywiście nie mówię tu o milionach $) i nie mam żadnych problemów finansowych, gram regularnie w turniejach na żywo i online i cieszę się ze swojej gry, a gram cały czas coraz lepiej. Więc z całym szacunkiem nie pierdol mi tu za przeproszeniem o hazardzie, bo to głównie zależy od człowieka, a nie od gry. Czemu kilka milionów ludzi potrafi sobie radzić z grą w pokera na pieniądze i nie tracą całego dorobku swojego życia, a czemu kilka milionów ludzi ma z tym problemy? Bo to zależy od człowieka, a nie ludzie zwalają winę na samą grę jaką jest poker. To tak jakbyśmy zwalali winę za morderstwa i wojny na człowieka, który wymyślił broń palną itd. Widzisz różnicę? Moja mam też była sceptycznie nastawiona jak zaczynałem grać, ale jak jej kiedyś pokazałem konto w banku i powiedziałem, że to zarobiłem na pokerze to zmieniła zdanie. Oczywiście nie jestem pokerzystą zawodowym, dlatego nie mówimy tutaj o kwotach jakiś milionowych, ale na pewno są to kwoty dla mnie zwykłego człowieka bardzo duże. Tyle ode mnie.

  4. Ron Dzwonkowski – polskie nazwisko, zapewne polskie korzenie, obstawiam, że wierny wyborca PO i dlatego mówi zgodnie z linią programową partii.A największy LOL, to że Las Vegas zbudowano również dzięki kasie pokerzystów…

    Dziwne, bo polskie kasyna (jeśli chodzi o turnieje) zwykle wychodzą na takowych ledwo na zero – fee pokrywa koszty krupierów, darmowych napojów, czynszu, światła i innych opłat.

  5. a ja mam propozycję dla wszystkich, którzy twierdzą że poker to gra szczęscia i czysty hazard – dajcie sobie po prostu spokój z tą grą, nikt was przecież nie zmusza, jesli rzeczywiscie boisz sie że stracisz dom czy samochód, to po prostu nie graj. Ta odwieczna dyskusja jest tak naprawdę bez sensu, bo normalnemu pokerzyscie, który sobie spokojnie na tym zarabia to i tak nie przekonasz do swoich dziwnych racji, tak więc proponuje jakis chilloucik;)

  6. tak to bywa … takie sa uroki gry … ale w dluzszej perspektywie beda wygrywac ci z lepszymi ukladami … to jak z klamstwem … zawsze ma krotkie nogi :)… i w wiekszasci przypadkow wyjdzie na jaw …

  7. Ale sa też tacy którzy wybrali zły poker room i ich 95-97% szanse na wygraną po flopie i turnie kończyły się przegraną bo rywale w wiekszości wypadków łapali jednego outa na rivier,mimo że przeczytali ksiażki Harringtona,Brunsona czy Hansena.

  8. @DodaWawa

    a ja znam wiecej ludzi ktorzy tak skonczyli przez alkohol niz przez hazard …

    dopoki nie nauczysz sie grac to w wiekszosci wypadkow bedziesz w tej grupie “dojnych krow” 🙂 … i nie masz co plakac … Twoj wybor … znam tez takiego ktoremu nie dalo sie wytlumaczyc jak powinien grac w pokera i niestety przegral grube pieniadze zadluzajac sie … ale to przez wlasna glupote … nie chcial czytac ksiazek i nie sluchal rad innych … bo on wie lepiej … i tak wlasnie sie koncza takie historie …

  9. dantes a ty się tak nie wykłucaj o 2k graczy bo głupio było by przez taką głupote miec obita morde,Pneumokok osobiście znałam człowieka który po przegranej wiekszości swoich oszczędności i narobieniu ogromnych długów się powiesił, prawda jest taka że 15% graczy wygrywa a reszta to dojne krowy które się zrzucaja na wygrane dla Żelika,Obywatela czy Slayera.

  10. @tsm W lotto ok. 40% tego co płacisz za kupon idzie do puli (tzn. twardy hazard),a w pokerze ok.95% .

  11. to chyba lepiej wyglada niz w lotto 1:13 983 816 😉

    i w trakcie gry moge podejmowac decyzje ktore moga sie przelozyc na zwyciestwo a w lotto jak juz skresle te 6 liczb to nie mam juz zadnego wplywu na gre.

  12. Zazwyczaj jest 9000 tysięcy ludzi:) Dobre, radze iść i pier***nąć się w ten pusty i głupi łeb. Człowieku ty oglądałeś kiedyś World Series of Poker Main Event? Radzę zajrzeć do historii… Rok 2009 6494 graczy, rok 2008 6844, rok 2007 6358, rok 2005 5619, rok 2004 2576, rok 2003 839, rok 2002 631. Tak masz rację, zazwyczaj w tym turnieju startuje około 9000 tysięcy graczy…

  13. Nie wiem ile wystartowało w tym roku ludzi ale zazwyczaj jest ok 9000 dlatego 1 do 9000 jeśli w tym roku grało 6494 to masz racje, tak czy siak trzeba być wybrańcem losu żeby wygrać WSOP.

  14. Pan Dzwonkowski ma racje, żeby w turnieju 15% graczy było w kasie reszta czyli 85% musi przegrać a żeby zostać takim Cadą to trzeba mieć więcej szczęścia niż rozumu, bo w WSOP szansa na wygranie 8mln jest jak 1 do 9000, życzę powodzenia tym którzy wierzą że się im uda:)

  15. najlepsze jest to że ludzie którzy ani razu nie grali w pokera texas NL świetnie orientują się jaka to gra :)i jaki ma wpływ na człowieka.To tak jakbym powiedział że gra w brydza to nudna gra choć nigdy w nią nie grałem.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.