Dokładnie tydzień temu, w zeszły czwartek, na Malcie zainaugurowano kolejny turniej cyklu Euro City Poker Tour. Dzięki specjalnej promocji ChiliPoker dla Polaków, na turnieju tym mieliśmy również kilku reprezentantów naszego kraju. Zobaczmy więc jak biało-czerwonym poszło na Malcie.
Euro City Poker Tour to cykl turniejów pokerowych z wpisowym ?1.500. Ostatnimi czasy zawitał on na Maltę, gdzie mieści się również siedziba ChiliPoker. Stąd też pokerroom ten zadbał o to, aby kilku graczy z naszego kraju mogło na EC Poker Tour zagrać.
Przez 11 kolejnych tygodni, na ChiliPoker, rozgrywane były satelity, które uwieńczone zostały Super Satelitą. Na jej zwycięzcę czekał pakiet na EC Poker Tour Malta dla dwóch osób, o łącznej wartości 15.000 PLN.
Dla nas, PokerTexas, szczególnie miłym akcentem całej akcji promocyjnej był fakt, iż zwycięzcą Super Satelity został nasz gracz, ukrywający się na ChiliPoker pod nickiem PepinoGrande. Warto tutaj dodać, że pod nickiem tym kryje się Tomek Horecki, brat dobrze wszystkim znanego Górala! Tomek swoje miejsce w Super Satelicie wywalczył dzięki specjalnej promocji PokerTexas i ChiliPoker.
W związku z tym, że na Maltę poleciał gracz PokerTexas, bardzo nas ciekawiło jak jemu, oraz reszcie Polaków, przebiegł pokerowo-wakacyjny wyjazd na EC Poker Tour. Dzięki pomocy przedstawicielki ChiliPoker, Marty, możemy Wam przedstawić poniżej krótką relację z turnieju oraz wydarzeń pobocznych.
O turnieju
Ostatecznie maltański przystanek EC Poker Tour nie do końca spełnił oczekiwania organizatorów oraz samych graczy. W turnieju udział wzięło jedynie 130 osób, co dało łączną pulę nagród w wysokości ?189.000. Oto jak wyglądał podział nagród dla najlepszych:
Miejsce | Nagroda
|
1 | ?51.382 |
2 | ?31.200 |
3 | ?21.450 |
4 | ?15.600 |
5 | ?13.650 |
6 | ?11.700 |
7 | ?9.750 |
8 | ?7.800 |
9 | ?6.337 |
10 | ?3.900 |
11 – 13 | ?3.120 |
14 – 16 | ?2.730 |
17 – 18 | ?2.340 |
EC Poker Tour Malta był turniejem 3-dniowym, który rozegrany został w kasynie "Casino Di Venezia". Uczestnicy na starcie otrzymali 10.000 żetonów, a poziomy blindów wzrastały co 45 minut (do piątego levelu), a następnie już co godzinę.
Polski obóz na Malcie liczył trzy sztuki:
- Paweł "Żelik" Chmiel – gracz Teamu ChiliPoker
- Tomek "PepinoGrande" Horecki
- Artur "Glory" Okoń
Dzień 1
Niestety już pierwszego dnia 2/3 naszych reprezentantów pożegnało się z turniejem. Jest to chyba dowodem na to, że huczne powitanie Polaków na Malcie nie wpłynęło za dobrze na ich grę.
Zaraz po przylocie cały polski skład został zaproszony przez ChiliPoker na kolację, a następnie udał się na imprezę w celu szeroko pojętej "integracji". Pomimo faktu, iż naszym pokerzystom łatwo się nie wstawało dnia następnego, to udali się oni jeszcze na odwiedziny w lokalnych zakładach pracy (w tym przypadku biuro ChiliPoker), a następnie już zostali przewiezieni prosto do kasyna.
Swoją przygodę z EC Poker Tour Malta już pierwszego dnia kończą Tomek oraz Żelik.
Nieco lepiej w turnieju radził sobie Glory, którego asy utrzymały się w starciu all inów na flopie, na którym jego przeciwnik posiadał draw do koloru. Na przerwę obiadową Polak udawał się z podwojonym stackiem startowym. Niestety później gra naszemu zawodnikowi już nie układała się tak dobrze i do dnia drugiego awansował on z połową średniego stacka.
Po pierwszym dniu turnieju, na fotelu chipleadera zasiadał Sorel Mizzi ze stackiem 56.800. Tuż za jego plecami czaił się Bo Sehlstedt, z którym toczyłem szalone boje przy stoliku podczas Unibet Open Madryt 2008.
Dzień 2
Po wznowieniu gry, drugiego dnia, Glory nie czekał za długo z decyzją o all inie. Przy blindach 400/800 ante 100, Polak zdecydował się zagrać 3-beta all in za 10.500, broniąc tym samym swojego dużego blinda. Pierwotny agresor, po podbiciu do 2.100, wykonał instant call i K T Glorego było w kiepskiej formie przeciwko A T. Żaden z trzech króli na stół nie spadł i tyle widzieli Polaków na EC Poker Tour Malta…
Po odpadnięciu Polaków, w turnieju wciąż wyśmienicie radziła sobie dwójka Mizzi, Sehlstedt. Dopiero w okolicach bubble`a Sorel oddał prowadzenie na rzecz Bo. Dzień 2 kończy się wyłonieniem finałowej ósemki, która następnego dnia miała zasiąść do walki o tytuł mistrza EC Poker Tour Malta.
Dzień 3
Gracze potrzebowali aż siedmiu godzin, aby wyłonić ostatecznego zwycięzcę EC Poker Tour Malta. Okazał się nim być, znajdujący się przez cały turniej w czołówce, Bo Sehlstedt. Oto jak wyglądała końcowa kolejność TOP – 8:
- Bo Sehlstedt – ?51.382
- John Van der Bruggen – ?31.200
- Michael Schuchardt – ?21.450
- Manuel Thiede – ?15.600
- Bernd-Philipp Hoff – ?13.650
- Mitja Potocin – ?11.700
- Sorel Mizzi – ?9.750
- Sean Perry – ?7.800
Podczas gdy finaliści walczyli ze sobą przy pokerowym stole, nasi reprezentanci uskuteczniali nieco inną "walkę". Otóż w jednej z lokalnych restauracji toczyła się w najlepsze impreza pożegnalna polskiego składu. Z relacji Marty z ChiliPoker wynika, iż impreza była na tyle udana, że co po niektóre części garderoby Żelika wciąż krążą po Malcie…
Poturniejowe wrażenia Polaków
- Glory
"Wyjazd udany, głownie za sprawą opiekunów z ChiliPoker, którzy zapewnili nam sporo dodatkowych atrakcji. Sama organizacja turnieju przez EC Poker Tour pozostawia jednak wiele do życzenia. O ile zamieszanie z rejestracją i rozgrywką można jeszcze zrozumieć, o tyle zmiana w czasie gry samej struktury jest czymś dziwnym. Przez 4 poziomy z rzędu jednocześnie rosły ante i blindy, z poważnego turnieju zrobiło się małe turbo."
- Żelik
"Pierwszy raz brałem udział w turnieju z cyklu Euro City Poker Tour i jestem zadowolony z miejsca…nie do końca z organizacji. Było nas 3 graczy Chilipoker z osobami towarzyszącymi i Marta (Country Manager na Polskę ChiliPoker) w sumie ?zabawowa 6-tka?. Ekipa się nie nudziła 😉
Co do samej gry, to już na samym początku dało się zauważyć, że większość graczy to kwalifikanci online. Stół miałem bardzo pasywny, na którym przez pierwsze kilka leveli bardzo mało się działo. Tutaj potwierdza się stara prawda, że na turniej trzeba się spóźnić przynajmniej godzinę 😛 S
tarałem się zdominować stolik już od początku i do 4 levelu mi to wychodziło. Później, po przegraniu kilku pul, zostałem zepchnięty do defensywy. Przez kolejne 4 levele męczyłem się, żeby 15min przed końcem dnia odpaść z turnieju.
Podsumowując całość, jest to kolejny występ z cyklu "grałem dobrze wyszło jak zawsze" [lol]
PS: Jakby tego było mało, w siedzibie ChiliPoker na Malcie zostałem brutalnie ograny na Nintendo Wii w jakieś wyścigi Mario Bros … na szczęście podczas ostatniego dnia wyjazdu został zorganizowany grill i czas na relax. Tylko, że do dnia dzisiejszego nikt nie wie gdzie się podziały moje skarpetki :P"
- Tomek
"Pobyt uważam za bardzo udany już od samego początku. Piękny hotel, dobre jedzenie i fantastyczna opieka.
Już na pierwszym levelu, przy blindach 25-50, wziąłem udział w relatywnie dużej ?ręce?. Po 2 limpach przeciwników siedzących na wczesnych pozycjach postanowiłem dorzucić z 6 7 w treflach ze średnio/późnej pozycji. Mimo, że po mnie miało odzywać się jeszcze 4 graczy zdecydowałem się na call ponieważ zauważyłem, że przeciwnicy od początku gry na tych niskich blindach oglądali w kilka osób limpowane pule i raczej nie kwapili się do squizze`ów. Flop 5 4 5 obejrzeliśmy w 5 osób. Po 4 checkach i ja zaczekałem. Turn to 3 dająca mi strita. W tym momencie SB stawia 125, a trzej kolejni gracze pasują. Przebijam do 325 i otrzymuję kolejne przebicie od gracza ze SB, tym razem do ok. 800. Sprawdzam. Turn to as, a mój przeciwnik stawia ok. 1400. W lekkim pośpiechu, posiadając skąpe info graczu ze SB i zbytnio sugerując się linią, którą uznałem za słuszną na turnie (będę tylko sprawdzał turn i river w przypadku gdy przeciwnik zdecyduje się przebić mój zakład za 325 na turnie) sprawdzam by zobaczyć 4 5, czyli fulla z flopa.
Z perspektywy czasu wydaje mi się, że to powinien to być fold gdyż zbyt rzadko przeciwnik z tripsem przyjmuje taką linię rozegrania, by moje sprawdzenie było opłacalne w długim okresie. Tym sposobem spadłem do ok. 6000 w żetonach i z takim stackiem wziąłem udział w decydującej ręce.
Przy blindach 100/200 podbijam do 500 z A A z UTG. Dostaję 1 call od przeciwnika siedzącego 2 pozycje za mną. Na flopie 2d 7h 6d kontynuuję za 650 i otrzymuję call. Na turn spada 9h. Mój przeciwnik wykazywał wcześniej tendencję do dość lekkiego wsuwania wszystkich żetonów poza linię, nawet w sytuacji gdy nie miało to większego sensu, np. do mojego otwierającego podbicia do 500 z buttona potrafił zagrać allina za ponad 7k z dużego blinda. Dlatego postanowiłem obstawić po raz kolejny na turnie, licząc na jego przebicie z każdą overpair, ewentualnie drawem i parą. Oczywiście liczyłem się też z opcją seta ale uznałem, że jestem comitted z A A, kontrola puli nic tu nie da, a w przypadku słabszej ręki u przeciwnika mniej od niego wyciągnę. Obstawiłem za 1.650, zostawiając sobie lekko ponad 3.000 i dając przeciwnikowi folding equity. Zgodnie z oczekiwaniem villain zagrywa za wszystko, ja sprawdzam i odpadam po tym jak moje asy przegrywają starcie z 99.
Był to mój pierwszy poważny turniej na żywo – ?pierwsze koty za płoty?. Mimo zakończenia gry już na 4-tym levelu jestem zadowolony z mojego debiutu i doświadczenia jakie wyniosłem.
Szczęście w nieszczęściu takie, że przynajmniej miałem sporo czasu na zwiedzanie Malty.
Wyspa przepiękna, architektura fantastyczna, a o pogodzie już nie wspomnę! W końcu z szafki wyjąłem zakurzone bahamki. Jedna z ostatnich godzin na ?skale?, jak mówią miejscowi, spędziłem z Martą z ChiliPoker na treningu boxu w miejscowym klubie sportowym..
Gdy o 7 rano cała reszta jeszcze spała po wielogodzinnej imprezie kończącej udany wyjazd, my boksowaliśmy się w rytm.. pojęcia nie mam co to było.
Jednym słowem: Niezapomniane przeżycia! Odreagowałem występ turniejowy i wraz z Moniką wróciliśmy do zimnej i deszczowej Warszawy!"
cel osiagniety pan g. zobaczyl jak bardzo pan o. stara sie bronic pana g. bedzie nagroda 🙂
Nie karmić troli! Pozdrawiam, Pajac.
nie, po prostu jestes zwyklym idiotą i trolem 🙂
liczysz na jakis prezent od pana g. za ta obrone? :))) znalazl sobie nastepnego pieska 🙂
zapraszamy na PKPT z pokerkings i powiedz mu to w twarz
nie wiesz czy go nie znam wiec po co szczekasz? skoro tak napisalem to widocznie mam podstawy bez odbioru
trolem wlasnie jestes Ty nazywasz kogos pajacem a nawet nie wiesz kto to jest, nie znasz go
wyzywaj sobie ile wlezie netowy trolu mnie to nie rusza 🙂
lol sam jestes idioto pajac
szkoda zelika i Tomka, ten glory to pajac ale nastepnym razem bedzie lepiej vamos zelik
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.