Wszystko w pokerze rozpoczyna się przed flopem. Jeden błąd w tej fazie rozdania może przerodzić się w większe problemy w dalszej jego części.
Nathan „BlackRain79” Williams pisze, że ogromne błędy preflop są przyczyną porażek niektórych pokerzystów gridujących niskie stawki. To, że nie potrafią podjąć odpowiedniej decyzji w tej fazie rozdania, może kosztować ich sporo na flopie, turnie i riverze.
Jakie błędy popełniają gracze mikrostawek?
Limpowanie
To już nie jest 2005 rok. Dzisiaj nikt nie limpuje. Zdecydowanie lepiej jest podbić nawet na UTG niż limpować.
Williams sugeruje, że ciągle najłatwiej rozpoznać słabego gracza właśnie po tym, że limpuje do puli. Sugeruje, aby natychmiast przestać to robić. Należy grać agresywnie i przejmować kontrolę nad pulą od samego początku rozdania.
Granie słabych rąk na wczesnej pozycji
Pozycja to klucz w pokerze. Statystyki pokazują, że wygracie więcej pieniędzy z buttona i cutoffa, niż innych miejsc przy stole.
Wśród tych miejsc są właśnie wczesne pozycje. Większość graczy jest na nich co najwyżej break even, czyli wychodzi na zero. Ważne więc, aby grać tam raczej dość tight.
Powinniście grać tam pary, dobre asy, mocne króle i kilka innych układów stritowych. Darujcie sobie piękne zagrania ze suited connectorami i niskimi asami. Z tych pozycji ciężko wygrywać z takimi rękami. Jeżeli dopiero rozpoczynacie przygodę z pokerem i gracie mikrostawki, lepiej tutaj grać tight.
Rozgrywanie słabych rąk z blindów
To samo tyczy się gry na blindach. W long runie normalnie traci się tam pieniądze i można być nawet niczym Daniel Negreanu, ale to nic nie da – nikt nie wygrywa na blindach.
Powód jest prosty – wrzucacie pieniądze do puli z losową ręką i na każdej uliczce gracie jako pierwsi. Większość rąk w pokerze nie jest dobra. Tym bardziej, jeżeli siedzicie jeszcze na miejscach, które są najbardziej nieopłacalnymi w pokerze!
Tutaj nie ma znaczenia, czy jesteście świetnymi graczami. Minusów tych pozycji nie da się zredukować. Logiczne będzie więc ograniczenie rozgrywania rąk na nich.
Oczywiście nie znaczy to, że musicie zrzucać wszystko oprócz nutsowych rąk, bo z tego mogą skorzystać myślący gracze. Wszystkie pięknie wyglądające ręce trzeba jednak wyrzucić. Grajcie dość tight, szczególnie na mikrostawkach.
Rozgrywanie zbyt małej ilości rozdań z późnych pozycji
Pamiętacie, co napisaliśmy wyżej? Najwięcej wygracie w pokerze z buttona i miejsc obok niego. To oznacza, że właśnie na nich ujdzie Wam na sucho granie fancy rąk, a czasem nawet takich zupełnie śmieciowych.
Kiedy jesteście na buttonie lub cuttofie, trzeba zacząć grać małe asy, słabsze suited króle, suited connectory, suited one gappery i tak dalej. Większość osób nie gra wystarczającej liczby rąk z tych bardzo opłacalnych pozycji. Nie bójcie się czasem nawet zagrać w zwariowany sposób na późnej pozycji – szczególnie, jeżeli gracze na blindach są tight i grają pasywnie.
Zbyt rzadkie 3-betowanie
Przed flopem powinniście również 3-betować, czyli przebijać rywali. To również szczególnie efektywne wokół buttona ze względu na siłę pozycji w pokerze.
Nie tylko jednak 3-betujecie wszystkie ręce premium typu AAKK, QQ, JJ, AK i AQ, ale również light 3-betujecie pewne spekulatywne ręce typu małe pary, małe suied asy i podobne.
To da Wam szansę na zgarnięcie puli przed flopem trochę częściej. Może ewentualnie postawić w dobrej sytuacji w akcji na flopie.
Zbyt częste 3-betowanie graczy otwierających na wczesnych pozycjach
Jasne, bardzo dobrze jest zagrywać dość często 3-bety, jak właśnie wspomnieliśmy, ale wielkim błędem, który robi wiele osób, jest zbyt częste przebijanie gracza z wczesnej pozycji, który właśnie otworzył podbiciem.
Ludzie na tych pozycjach zwykle grają tight. Jeżeli wchodzą pierwsi do puli, to raczej nie mają słabej ręki. Nawet mając mocną rękę nie powinniśmy więc 3-betować.
Zawsze zwracajcie uwagę na to, na jakiej pozycji jest gracz, który otworzył. Większość light re-raise'ów chcecie robić, kiedy cała akcja odbywa się blisko buttona.
Zbyt częste sprawdzanie 3-betów bez pozycji
Czasem podbijamy, ale czasem zdarza się, że ktoś zagrywa na nas 3-beta. Ludzie w tych sytuacjach popełniają dość powszechny błąd – zbyt często sprawdzają.
Kiedy jesteście na pozycji (podbijacie na buttonie, a gracz na dużym blindzie zagrywa 3-beta) wtedy spokojnie można sprawdzić z dość dużym zakresem. Kiedy jednak pozycji nie macie (przykładowo podbijacie ze środkowej pozycji, a gracz na buttonie gra 3-beta), wtedy wielkim błędem jest sprawdzania z wieloma słabymi spekulacyjnymi rękami.
To proste. Fakt, że podejmujecie po flopie decyzję jako pierwsi powoduje, że nie jesteście faworytami do wygrania rozdania. Ciężej jest wyrzucić kogoś z rozdania blefem i ciężej dostać value, jeżeli dobrze trafiliście na boardzie.
Zbyt rzadkie 4-bet blefowanie
Wspinając się po stawkach zauważycie, że więcej osób zaczyna re-raisować przed flopem z szerszym zakresem, tak jak wspominaliśmy wyżej. Jednym z najlepszych sposobów na dostosowanie Waszego zakresu obrony przed 3-betami jest pewnie niewielkie poszerzenie zakresu 4-betowania.
Ujdzie Wam na sucho więcej blefów, szczególnie przeciwko rywalowi, który ma dość szeroki zakres 3-betowania, bo nie będzie miał on zbyt często dobrej ręki na sprawdzenie.
Tak więc wraz ze standardowymi 4-betowaniem rąk typu AA, KK, QQ i AK powinniście dodać również pewne ręce 4-bet blefujące przeciwko bardzo agresywnym 3-betującym oponentom.
Pośród rąk, które można tutaj uwzględnić są małe asy w kolorze, które trafią pary, nutsowe kolory i niskie strity. To znaczyłoby, że zwykle macie gdzieś 30% equity nawet jeżeli rywal będzie tam miał silną parę jak damy, walet lub dziesiątki.
Brak kontroli nad tym, kto jest na blindach
To ostatni z błędów, który często pojawia się na niskich stawkach. Gracze przed podjęciem decyzji preflop w ogóle nie sprawdzają, kto jest na blindach.
Grając online natkniecie się na wielu grinderów, którzy odpalone mają kilka stołów. Oni zbyt często pasują na swoich blindach. Dodatkowo często nie odpowiadają 3-betami, dopóki nie mają mocnej ręki. Kiedy takich rywali macie na blindach, trzeba podbijać z bardzo szerokim zakresem.
Druga sytuacja to gracz rekreacyjny na blindach. Ci z kolei często grają za dużo swoich rąk, bo 40% i więcej. Oni popełniają też fundamentalne błędy po flopie – przykładowo sprawdzają z każdą parą lub z każdym drawem.
Na takich graczy również chcecie zagrywać podbicia szerzej. Nie tylko bowiem macie po flopie pozycję, ale rywalizujecie też z przeciwnikami, z którymi opłaca się grać.
Zawsze sprawdzajcie, kto jest na blindach, zanim podejmiecie decyzję przed flopem. Ręce, które rozgrywacie powinniście dobierać na podstawie tego, kto jeszcze podejmuje decyzję za Wami.
Dobre decyzje przed flopem to podstawa
Podejmowanie przed flopem poprawnych decyzji jest kluczem do sukcesu. Wszystko w tej grze rozpoczyna się na tej uliczce.
Efektem poprawnych decyzji są dobre wyniki. Efektem kiepskich decyzji będą, które pojawią się w dalszej części rozdania.
Ważne jest, abyście grali odpowiednie ręce na odpowiednich pozycjach – więcej na cutoffie i buttonie, a mniej na UTG i blindach.
Musicie również 3-betować częściej chcąc przejąć kontrolę nad pulą, kiedy rywale mogą mieć słabe ręce. Czasem zagrywajcie również lekkiego 4-beta blef, kiedy sami próbują tego zagrania na Was.
Chcecie też wiedzieć zawsze, kto jest akurat na blindach. Dopiero później podejmujecie decyzję, co do zagrania. Przeciwko graczom rekreacyjnym lub tight chcecie podbijać. Przeciwko dobrym graczom agresywnym grajcie raczej bardziej tight!