Dzień dobry, cześć i czołem…

20

…pytacie skąd się wziąłem?

Dla tych, którzy mnie nie znają, rozpocznę od przedstawienia się. Nazywam się Łukasz Grabowski, mam 26 lat i mieszkam w Gdańsku. W pokera gram zawodowo od 2006 roku. Nie licząc kilkumiesięcznej przygody z PL Omaha grałem w tym czasie przede wszystkim NL Hold’em. Moja specjalizacja zmieniała się kilka razy, a były nią po kolei: gry cash najpierw fullring potem shorthanded, 10-cio osobowe SNG, a około 3 lat temu przestawiłem się na Heads-Up SNG.

Aktualnie gram HUSNG od $300 do $500, głównie w sieciach Microgaming i PartyPoker, ale zdarza mi się też odwiedzać inne pokerroomy i stawki, zależnie od tego gdzie akurat jest dobra akcja. Moje dotychczasowe wyniki z 2012 roku prezentują się następująco:

O ile bankroll, satelity i sponsorzy pozwalają, staram się też brać udział w live eventach.  W przeciągu ostatnich dwóch lat byłem na kilku European Poker Tour, a w ostatnie wakacje udało mi się w końcu odwiedzić Miasto Grzechu. Co prawda ani w Main Evencie, ani w dwóch side eventach World Series of Poker nie dotarłem do miejsc płatnych, ale osiągnąłem sukces zajmując 4. miejsce w Main Evencie kasyna Binion's.

Być profesjonalnym pokerzystą

Zawodowo gram w pokera już dość długo, ale profesjonalnym pokerzystą stałem się dopiero niedawno. Poker od kliku lat jest moim głównym źródłem utrzymania, ale dopiero teraz zacząłem naprawdę pracować nad byciem najlepszym. Nie najlepszym na świecie (zwłaszcza, że w pokerze ciężko o taką klasyfikację), ale jak najlepszym. Tak jak profesjonalny lekkoatleta stara się pobiec jak najszybciej, czy skoczyć jak najwyżej, a nie po prostu zarobić na chleb.

To podejście oznacza zajęcie się takimi sprawami jak odpowiednie spanie i żywienie, regularne chodzenie na siłownię, trening mentalny (któremu poświęcam średnio godzinę dziennie), nieustanna praca nad swoją grą, czy w końcu samo grindowanie, do którego często ciężko się zebrać. Co ciekawe poprzednie zdanie, po delikatnej przeróbce, można odnieść do różnych innych dyscyplin.

Doszedłem do takiego etapu swojej pokerowej kariery, na którym chcę zacząć dzielić się tym co robię. Mam parę wartościowych rzeczy do opowiedzenia i jakim by to nie było truizmem – przyjemne jest napisanie czegoś, co będzie dla odbiorcy ciekawe albo jeszcze lepiej pożyteczne.

Chcę też nawiązać bliższy kontakt z polskim środowiskiem pokerowym. W przeciągu zeszłego roku dzięki pokerowi poznałem wielu wspaniałych ludzi, ale działo się to w takich miejscach jak Las Vegas czy Loutraki. Czas zacząć to robić także na własnym podwórku 🙂

O czym będę pisał?

Jeżeli będę brał udział w jakimś poważnym turnieju na żywo, to na pewno napiszę o wydarzeniach, emocjach i ciekawych rozdaniach. Mam też kilka interesujących okołopokerowych projektów na 2012 rok (związanych m.in. z podróżowaniem i nagrywaniem filmików szkoleniowych), o których skrobnę, jak je będę realizował.

Zazwyczaj nie będę jednak opisywał jak mi minął tydzień, czy „co jadłem na obiad”, ale poruszał będę tematy, które uznam za ważne lub interesujące. Pojawiać się więc będą tu wątki niekoniecznie aktualne i nie zawsze pokerowe.

Kilka tematów chodzi mi już po głowie. Chcę napisać: o mental game, która jest według mnie co najmniej tak samo ważna jak umiejętności techniczne (zainteresowanym polecam spojrzeć na stronę jaredtendlerpoker.com); o tym jak planować swój rozwój, zarówno w pokerze, jak i poza nim, i jak realizacować taki plan; o tym jak radzić sobie z wariancją i jak zarządzać bankrollem.

Z tematów poza pokerowych zamierzam podyskutować: o tym, kiedy warto wgryźć zęby w ścianę i ciężko pracować, a kiedy może lepiej sobie odpuścić; o tym, na co warto, a na co nie warto wydawać pieniędzy; o tym, jak w większości przypadków ludzie podejmują decyzje na podstawie inteligencji emocjonalnej, a potem dokonują wstecznej racjonalizacji (przykład: dziewczyny nigdy nie wychodzą do klubu „tylko potańczyć”, a mimo to wiele z nich naprawdę myśli, że tak robi).

Jeżeli będzie wola to mam też parę historii do opowiedzenia: o tym jak w moich oczach poker zmieniał się przez ostatnie kilka lat w Polsce i na świecie; o tym jak pewien pokerroom parę lat temu zrobił to samo co Full Tilt, ale ponieważ ukradł graczom nie 150, a „jedynie” 2 miliony dolarów to niewielu o tym słyszało; o tym jak poradziłem sobie ze stratą 90% bankrolla, która z tego wyniknęła; o tym jak wahałem się czy być pokerzystą i jakie miałem inne pomysły na życie: na przykład jak spróbowałem zająć się small biznesem i otworzyć sklep z shishami w Gdańsku albo jak przez chwilę bawiłem się w politykę i o mało co, a zostałbym posłem (na szczęście zrezygnowałem).

Myślę, że starczy już tego wstępniaka. W przeciągu kilku dni pojawi się tu mój pierwszy normalny wpis, prawdopodobnie traktujący o mental game. W międzyczasie proszę o komentarze. Ten blog ma być przede wszystkim dla Was, czytelników Poker Texas, tak więc czekam na propozycje, pytania, wskazówki. Mogą dotyczyć one oczekiwanej przez Was zawartości, ale także formy lub stylu, bo maturę (starą!) z języka polskiego napisałem co prawda na ocenę bardzo dobrą, ale zdarzyło się to już dość dawno temu 😉

Trzymajcie się

Grasiu

Poprzedni artykułMickey Petersen mistrzem EPT Copenhagen
Następny artykułZoom Poker – Ruszyły publiczne testy

20 KOMENTARZE

  1. Zapowiada się ciekawie! O husng zawsze warto poczytać i się podszkolić, ogólnie tematy ciekawe. gl 🙂

  2. Ja czekam na storytelling o utracie 90% bankrolla w związku z krachem pokerroomu i poradzeniu sobie z tym problemem. 🙂

  3. Grasiu, jak się ma traffic na Microgaming w porównaniu do Ipoker? I jaki jest rake na stawkach 100-500USD? zakładając zę wyrabiasz minimum 5tys. USD miesięcznie raku to jaki procentowo można osiagnac rakeback?

    • Traffic na Microgaming jest duzo mniejszy niz na Ipoker, w kiepskich godzinach zdarza sie i paredziesiat minut czekac na akcje, a najwyzsze dostepne stawki to niestety €250+3. Za to rake jest wlasnie niski, bo capowany na 3 euro (od stawek 30+3 w gore). Wedlug oficjalnych zasad microgaming rakeback w tej sieci moze wynosic do 30% (tak mi sie wydaje).

    • Tak, ale dopiero za jakis czas. Aktualnie nie mam na to czasu. Na dobry material potrzeba duzo pracy, zwlaszcza jak nie ma sie doswiadczenia. Nie chce po prostu nagrac sesji komentujac.

  4. No proszę, Grasiu rzutem na taśmę też się skusił na tickety za PokerTexasowy Klub Blogera ; )

    Ekstra debiut!!!

  5. nareszcie jest nadzieja na jakiś interesujący materiał z przemyśleniami – wstępniak obiecujący, pisz dalej!!!

  6. Świetny wpis! W końcu wiem kim jest tajemniczy pros grasiu 🙂

    Powodzenia w grze i czekam na kolejne wpisy. Zapowiada się świetnie.

  7. Dobrze się zapowiada.

    Możesz polecić jakieś artykuły lub filmy po polsku odnośnie gry w HU sng na mikro?

  8. Zapowiada sie bardzo ciekawie i wartościowo. Podobają mi się tematy, o ktorych masz zamiar pisać.

    czekam na regularne wpisy. Pozdr!

  9. dobry wpis! Czemu nie grasz na starsie? Nie wiedziałem ze da sie grać high stakesy nie grajac na ps’ie:) Ja na średnich regspeed/turbo płacze ze słaba akcja. powodzenia w pisaniu

    • Na PS nie gram (nie licząc satelit i mtt) z z dwóch powodów – po pierwsze poziom jest tam większy niż na porównywalnych stawkach gdzie indziej; po drugie, żeby opłacało się tam grać należy wyrabiać status minimum SN. Musiałbym więc grać HUSNG tylko na PS. A jak napisałem, wolę migrować tam gdzie jest najlepsza akcja.

      Wygląda to tak, że jak zaczynam sesję, to otwieram parę pokerroomów, siadam na każdym na 2 stołach i czekam, aż się się jakiś klient dosiądzie. Tylko trzeba uważać, żeby nie wystartowało więcej gier niż się chce (ja zazwyczaj nie gram więcej niż 2-3 stoły na raz, przeciwko temu samemu przeciwnikowi mogę grać do 4).

    • A jak to jest z rollem?? Na kazdym roomie masz oddzielny, czy masz jeden ktory po prostu przesylasz z jednego na drugi w razie potrzeby?

    • Po tym co stalo sie z Pokes Poker, Full Tiltem i jeszcze paroma pokerroomami, to nie trzymam w zadnym roomie wiecej niz paru BI. Wiekszosc rolla trzymam na Netellerze/MB/etc, a poniewaz wplaty sa natychmiastowe, to nie ma zadnego problemu.

  10. Zapowiada sie ciekawy blog .

    W koncu cos konkretnego, a nie grindowanie sng 90osobowych za pol dolara

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.