KILKA SŁÓW O BRAKU SUKCESÓW
W poprzednim blogu pisałem o przygotowaniach do zbliżającego się PPT w warszawskim
kasynie Olympic. Cała rzesza ?obrażonych? na organizatora cyklu ? czyli i4poker ? zgodnym
chórem twierdziła, że PPT w kasynie to akcja skazana z góry na porażkę, że to nie wypali, że
się nie uda, że to nie to samo co kiedyś? Na szczęście wszyscy malkontenci bardzo się mylili!
Turniej się odbył, frekwencja nie była wcale taka słaba (zagrało 70 osób), organizacyjnie też
wszystko udało się znakomicie. Podział graczy na dwie grupy eliminacyjne spowodował ciut
inne podejście do samej gry, wszak ważniejsze było, aby najpierw się dostać do niedzielnej
fazy finałowej. Dla mnie pierwszy dzień był raczej udany, prowadziłem prostą grę starając się
zebrać jak największą ilość żetonów na niedzielną walkę. Szło nawet nieźle, jednak końcówka
sobotniego grania przyniosła dwa rozdania, w których poniosłem spore straty (tutaj moi ?fani?
powinni krzyknąć głośno ?Hurra!!?) i z poziomu 25.000 spadłem do 16.000 i z taką ilością
żetonów zaczynałem grać w niedzielę.
Niedziela to jak wiadomo dzień odpoczynku. Ale co to za odpoczynek jeśli ktoś każe nam grać
w pokera o godzinie 10 rano??? Ja się o tej porze kładę, a nie wstaję!! Prawdziwy koszmar!!
Sądząc po twarzach graczy większość wychodziła z tego samego założenia. Alutek siedzący
obok mnie wyglądał jakby go potrącił przed chwilą autobus, Shogon mocno się spóźnił,
WARebel podpierał powieki zapałkami? Jedyny ?świeży? przy naszym stole był oczywiście
Erklos 🙂 Sama gra w niedzielę to szybki zjazd po równi pochyłej w dół ? najlepsza ręka jaką
dostałem przez godzinę gry to A8 off, z którą to kartą zagrałem all in i wpakowałem się na AK,
więc było po herbacie.
W poniedziałek był Terminator i pomimo faktu, że początek miałem świetny i zbudowałem
całkiem przyzwoity stack to potem znowu było tylko źle. Przyczyną moich nieszczęść był
siedzący za mną Lukro, mój prześladowca w tym turnieju, notabene późniejszy jego zwycięzca.
Po kolejnych przegrywanych z nim rozdaniach poprzysiągłem mu w duchu słodką zemstę przy
pierwszej nadarzającej się okazji. Ale jak już kiedyś pisałem mam wielki szacunek do jego gry
i postępów jakie zrobił od momentu, gdy zaczął przychodzić na WLP, więc jeśli mam z kimś
przegrywać to wolę z Lukrem po jego dobrej grze niż z jakimś początkującym po ?cudownym?
donkcallu jak podczas wtorkowej ligi, gdy moje dwa śliczne króle nie dały rady potężnej karcie
A8 off. To nic, że zagrałem reraise all in za wysokość połowy startowego stacka w początkowej
fazie turnieju. Mój przeciwnik nad sprawdzeniem zastanawiał się mniej więcej 0,0001 sekundy!
Trzeba bić brawo takim graczom, wszakże wygrał potem turniej?
Jak widać eliminowanie mnie
z gry dobrze wpływa na końcowe efekty w turnieju, więc zapraszam wszystkich do Hiltona, bo
póki mi nie żre to jest szansa na podwójną satysfakcję ? można mnie wywalić z gry i jeszcze
potem wygrać dzięki temu turniej!
NIE MA TEGO ZŁEGO?
? co by na dobre nie wyszło! Dzięki szybkiej eliminacji z niedzielnego PPT wróciłem sobie do
domku i obejrzałem kolejny popis jazdy w wykonaniu Roberta Kubicy na torze w Bahrajnie. Co
prawda większość kibiców liczyła zapewne na zwycięstwo w wyścigu po jakże udanych
kwalifikacjach i pierwszym w historii polskim pole position, ale nie ma się co oszukiwać ?
bolidy BMW są w tym sezonie bardzo dobre, ale jeszcze nie najlepsze. I tak trzecie miejsce i
kolejne podium Roberta to wielki sukces i jego jazdę oglądało się z wielką przyjemnością. A na
zwycięstwa jeszcze się doczekamy! Jestem tego pewien!
Z kolei szybka eliminacja w dniu wczorajszym pozwoliła mi na spokojnie obejrzeć rewanżowy
mecz pomiędzy moim ukochanym Manchesterem United i Romą. Mecz w zasadzie bez historii,
niewykorzystany rzut karny zamiast dać Romie bramkę i nadzieję tylko podciął im skrzydła,
więc nawet w rezerwowym składzie Man Utd spokojnie wygrał ten mecz po bramce Teveza.
Za to dziś rozpoczyna się wielkie święto siatkówki!! Dzisiaj startuje bowiem finał Polskiej Ligi
Siatkówki!! Czy wielki faworyt rozgrywek, naszpikowana gwiazdami drużyna Skry Bełchatów
spokojnie pokona w finale częstochowski Wkręt Met?? Skra to gigant na polskie warunki. Ma
ogromny budżet i same gwiazdy na parkiecie ? Wlazły, Gruszka, Bąkiewicz, Pliński oraz dwóch
świetnych graczy z zagranicy Dana Lewisa i kapitana reprezentacji Francji Stephane?a Antiga.
Jak dołożymy do tego Dobrowolskiego, Stelmacha i Fina Heikkinena to mamy skład na pewne
mistrzostwo Polski. Ale przecież w drużynie z Częstochowy też słabi nie grają, choćby jeden z
dwóch najlepszych polskich libero Piotr Gacek czy wiecznie niedoceniany Krzysiu Gierczyński.
Będzie na pewno bardzo ciekawie!!
UWAGA! KONKURS!
Moi wierni ?wielbiciele?!! Macie jedyną niepowtarzalną okazję dokopać największemu chamowi
jakiego nosi Matka Ziemia ? mi! Możecie wyrzucić z siebie swoje frustracje! Możecie wylać na
mnie kubły pomyj! Możecie w końcu napisać dlaczego uważacie mnie za największego frajera
polskiego pokera! Specjalnie dla Was ogłaszam wielki konkurs!! Każdy z Was może napisać
artykuł/felieton/wypracowanie na jakże ulubiony dla Was temat ? ?Dlaczego nie znoszę Jacka
Danielsa??. To nie żart! Każdy kto ma do mnie jakieś żale lub pretensje może to przelać na papier
i wysłać do mnie pod adres [email protected] ? najciekawsze opinie na swój temat opublikuję
właśnie tu, na moim blogu! Mało tego, będą nagrody! Jedyny warunek ? trzeba się podpisać z
imienia i nazwiska i nicka używanego w komentarzach na PokerTexas. Znajdą się odważni? Na
Wasze opinie o sobie czekam do przyszłego piątku. Mam nadzieję, że Wasza odwaga nie kończy
się tylko na pisaniu komentarzy, a moja osoba, źródło wszelkiego zła, jest doskonałym celem.
A więc do piór moi drodzy ?fani?!
“…Alutek siedzący obok mnie wyglądał jakby go potrącił przed chwilą autobus…” – to mało powiedziane, 10 rano to jakaś totalna masakra. może jakąś ankiete na pokerzyście zrobimy by więcej nie robić tura o tej godzinie bo to chore jest. ja na pewno w swoim zyciu częściej się kładlem spać o 9 niż wstawałem, a tu trza grać a potem jeszcze fure prowadzić 350 kilosów… eeehh
pamiętam, byłem kiedyś z nudów na czacie interii. Przysięgam Wam, że pośród setek zdań, w których głównie przewijały się teksty typu “Jola21, no pokaż wreszcie cycki” oraz “TwaRdaPałA na SKAJPIEdlaPani TRyyyyska!!!111”, można było wyłowić więcej inteligentnych osób niż tutaj, w komentarzach.Straszna żenada. Plus masa dziewcząt dobrze czujących się za anonimowymi nickami. Ja się mogę podpisać swoim nazwiskiem, a Wy? Smuteczek panieneczki.
Znafco, przestań już pieprzyć od rzeczy. Czepiasz się nie wiadomo czego, coś tam mędzisz, szukasz dziury w całym, majaczysz. To jest już nudne i pozbawione sensu. Ja też nie jestem fanem JD (on moim chyba też nie, lol), czasem masakrycznie mnie męczy, ale ile można pierdzielić od rzeczy na jego temat?? Facet robi swoje, ludzie to czytają bo lubią. Czego chcieć więcej od bloga, przecież chyba na tym ta zabawa polega, prawda?
cała ta sytuacja przypomina mi postawę ratlerka , odwrócisz się to jazgocze i za łydkę chwyci ,podniesiesz rękę to piszczy ze strachu ,taką postawę reprezentuje kolega Gładysz Rafał
znafca bierz zabawki i uciekaj do innej piaskownicy bo temu jegomosciowi nie przemowisz juz do rozsadku – za pozno 🙂
Już się boję… Pewnie mnie pobije… Brrr…
Jednym słowem : lol
Czekam z niecierpliwością… Chłopczyku…
AArtino , faktycznie ciekawy masz tok myślenia.Czytaj ze zrozumieniem i będzie ok.Ja napisałem co myślę o RG i zdania nie zmieniam.Jakbyś zajrzał do archiwum postów to zapewne byś znalazł moje wpisy ,które nieraz pochlebnie odnoszą się do jego twórczości .Nieraz i nie dwa stawałem po jego stronie , jezeli tylko uważałem ,że ma rację .Zauważ ,nigdy go nie obrażałem ,co niestety ten mały człowieczek ( intelektem ) nie wzrostem ,czyni nagminnie nie tylko wobec mnie.Jest w każdym razie w tym wszystkim jakaś prawidłowość,łatwo zauważalna .Nie daj Bóg troszkę krytki i dany gość jest zaraz wyzywany od trolli , debili itp. itd. Jeśli ,za to jakiś gostek weźmie przypadkiem jego stronę ,zaraz ma go za kumpla i czuje się mocniejszy.Pycha go roznosi a podstaw ku temu nie ma wcale .Gra jak gra i w porządku.Ale nie cierpię ,jak czyjeś zagrania ( zwłaszcza te które on przegrywa ) są przez niego komentowane w stylu Kalego. Do dzisiaj pamiętam ten chełpliwy ton ,a później obraźliwe teksty w stylu – złamałem łosiowi asy.Pech dla niego ,że to był akurat mój kumpel.No dla RG to był zwykły donk z prowincji ,łoś i murek ,którego trzeba wyjebać a potem szumnie się tym chwalić .To tylko jeden z wielu przykładów.GR , zapewniam Cię ,że już niedługo będziesz mi mógł powiedzieć ,chłopczyku prosto w twarz .Już jestem ciekawy tej chwili …
Znafce, to w końcu nie pasuje ci moje poczucie humoru czy fakt, że nie piszę “poprawnie politycznie”? Gubisz się w zeznaniach… Tak to jest jak ktoś się chce przypieprzyć dla samego faktu przypieprzenia się, a nie dlatego, że ma ku temu powody… Bo w swoich postach argumentacji nie przytoczyłeś nigdy żadnej. Typowy trolik. Stoję ci ością w gardle? Bardzo się cieszę! Mam dla ciebie informację – jeszcze długo tak będzie, bo ja nie spokornieję, wręcz przeciwnie… A twoje komentarze mnie ani grzeją, ani ziębią. Daniza przy tobie miał klasę i inteligencję. Taki Ad ma chociaż jakąś wiedzę. Ty nie przedstawiasz nic… Oprócz nienawiści do mnie, która akurat nawet mi się podoba…
OK, idąc tym tokiem myślenia od dzisiaj zaczynam się dopie…. do każdego osobnika, którego poczucie humoru mi nie odpowiada. Genialne.
AArtino zauważ co napisałeś – ze specyficznym aczkolwiek odpowiadającym mi poczuciem humoru. Więc wyobraź sobie ,że mnie to poczucie nie odpowiada .I nie będzie dopóki Gładysz nie spokornieje .I to wszystko .
kilka razy Cie widzialem, zawsze z butelka – moze mialem pecha i akurat wtedy miales cos do swietowania, nie wiem… sorki jak tak
Observer, prosze Cię, nie załamuj mnie… No proszę Cię na serio… Bo mam taki a nie inny nick?? To za dużo piję?? Hehehehe!! Jasne… Jakbym miał ksywę Detox, to by znaczyło, że walę w żyłę?? Hehehehe!!!!
Jak widać Polska to kraj ludzi, których boli to, że jedni są bardziej znani od innych. Mam na myśli znafce antyfana, który wyraźnie nie może poradzić sobie z tym, ze to właśnie blog JD jest nachętniej odwiedzany a autor tegoż blogu jest osobą bardzo inteligentną..ze specyficznym aczkolwiek odpowiadającym mi poczuciem humoru. Ludzka zazdrość nie zna granic jak widać. Jakże łatwe i przyjemne jest dopierdalanie sie do kogoś z nudów prawda znafco genialny bowlerze ? Dla niektórych to większa podnieta niż ft WSOPA , cóż pozostaje mi serdecznie pogratulować i życzyć rychłego powrotu do normalności.
ale jaja… ale JD co do alkoholu to nie zaprzeczysz ze za duzo whisky pijesz.
Miałes być oryginalny, a ty znowu stare śpiewki… Nie stać cię na nic więcej?
no na to wszystko jest zwyczajnie za głupi
Niedługo pewnie wyjdzie i to, że JD gwałci staruszki i kleryków, jest cyklistą, gejem, masonem i to, że właśnie on zamordował prezydenta Kennedy`ego. :))
Buehehehe Zaraz wyjdzie, że złodziej. “Bo każdy pijak to złodziej”. 🙂
No tak, zapomniałem, że jeszcze jestem alkoholikiem… Pewnie to dlatego, że mi już alkohol wyżarł umysł i pamięć…Jeszcze jakies propozycje?
I tak Ty wygrasz ten pseudo konkurs. Przecież jesteś najlepszy.
no proszę , krystaliczna postać okazuje się drobnym pijaczkiem ,nieźle
Ile to się człowiek może ciekawych rzeczy o sobie dowiedzieć… No no no… Zapraszam do konkursu!
Coraz bardziej żenujące. Skoro wszyscy to jacyś anonimowi trolle to po co Ty znany w całej Europie i na świecie gracz pokerowy, super dziennikarz i komentator sportowy, wdajesz się w te chore gadki? Chyba się nudzisz.
ja pierdzielę, jak dzieci
To może teraz o tym, co Cię kręci?
Tak, tak, tak… Ble ble ble… Jestem łysym cfaniaczkiem, lanserem, fishem, słabym graczem… Już wszystko słyszałem… Wymyśl coś oryginalnego, to już jest nudne i mnie już nie kręci…
teraz przegiąłeś łysy cfaniaczku , jak napisałem wcześniej, nikogo nie mam zamiaru obrażać , i tego będę się trzymał .Co do słownika , to nie boję się i czesto tam zaglądam ,więc daruj sobie . Jeżeli chcesz wojny na słowa to będziesz ją miał , zapewniam że nie odpuszczę .Już kiedyś próbowałeś na łamach forum bowlingowego pokazać swoją wyższość , z jakim marnym skutkiem to wszyscy wiemy ( albo nie ? ) w razie czego służę linkiem do archiwum jakby co .Jeżeli moje stwierdzenie ,że jesteś graczem przeciętnym ( chyba nie jest obraźliwe ?) tak bardzo Cię boli ,jest to następnym dowodem na to ,że nie tylko kiepskim bowlerem byłeś ,ale i do miana pokerzysty jeszcze Ci bardzo daleko .
Weź sobie chłopczyku zajrzyj do słownika i sprawdź znaczenie słów, których używasz, bo chyba ich do końca nie rozumiesz… Twoja wielka chęć dogryzania mi osobiście mnie wali i zdanie takich troli mam gdzieś. Jesteś zwykłym anonimowym trolikiem internetowym znafco, nikim więcej…
ad , zapamiętaj , z RG nie ma merytorycznej polemiki , kto nie z Mieciem tego zmieciem ,taką wyznaje zasadę .Napiszę coś jeszcze , ja nigdy i nigdzie nikogo nie obrażam , ale dopóki Gładysz nie spokornieje ,dopóty będę wytykał mu błędy i pyszałkowatość.Niewiele jest rzeczy ,które podnoszą mi ciśnienie tak jak cfaniactwo w wykonaniu tego jegomościa.Graczem jest był i bedzie co najwyżej przeciętnym , dużo musi jeszcze szlachetnego trunku z Lynchburga przelać aby móc kogoś krytykować za zagrania.
I na tym kończę tę dyskusję, bo do nikąd nie prowadzi, a męczy mnie to, że w każdej wypowiedzi manipulujesz faktami na swoją korzyść, po prostu nie mam sił ani chęci wszystkiego prostować. Najpierw pisałeś, że miałem A8o, potem o moim “beznadziejnym zagraniu w którym oddałem Ci cały stack”, choć żadnego takiego zagrania nigdy nie było, później, że pamiętam coś tylko na Twoją niekorzyść, a teraz, że nikt kto czytał nie rozumie mojego wywodu – wszystkie te wypowiedzi są, eufemizując, nieścisłe, a mówiąc wprost to bzdury. Nie interesuje mnie też, czy uważasz moje za dobre czy za złe, po prostu ciągle mówisz, że czegoś nie rozumiesz, a ja w ludzkim odruchu staram sięCi to wytłumaczyć, ale nie chce mi sięjuż tego robić, kiedy w każdym poście narażony jestem na fałszywe zarzuty pod swoim adresem
Moje obliczenia mówią tylko tyle, że dostaję oddsy 2:1, a szansę na wygranie mam sporo większą niż 2:1, bo jakieś 45%. Nie wiem czego tutaj można nie rozumieć. A to dlatego, że kiedy ja raisuję z buttona robię to z tak wieloma rękami, że poprawnie powinieneś allinować się nie tylko z parami i wysokimi asami, ale też z dwiema high kartami, nawet typu QJo.
Nigdzie Wiśnia nie napisałem, że nie uznaję obliczeń matematycznych. Po prostu podczas gry live ważne jest dla mnie wiele innych czynników. I własnie dyskutujemy o kilku zagraniach Ada, ten się broni zaciekle jak lew, bo mu nie chcę przyznać racji. A na temat tego własnie rozdania A8 v moje KK rozmawiałem dziś z kilkoma graczami i każdy powiedział mi to samo – fatalne sprawdzenie. Więc albo mówią tak, żeby poprawić mi humor, albo to zagranie było naprawdę słabe. A obliczenia przedstawione przez kolegę Ada nie były jasne dla żadnej z osób, które je czytały… To tyle w temacie, rano będzie nowy blog (dziś Pawcio nie zdążył go wrzucić) i już od niedzieli będziecie mogli przyczepiać się o inne sprawy 🙂 A założę się, że po raz kolejny komentarzy będzie mnóstwo… 🙂
Wiecie co. Ja czytam generalnie chyba wszystko co jest na tej stronie napisane. AD- Twoje obliczenia matematyczne byly zapisane w lekkim haosie i chociaz dla mnie liczby sa przyjazne to tez musialem dlugo szukac skladni zdania zanim zrozumialem. Jack- mowisz ze kazdy ma swoja technike gry. Masz racje. Ale Ty np nie uznajesz obliczen matematycznych AD. A jak to odniesc do artykulow na tej stronie? Przeciez praktycznie w kazdym artykule poswieconym teorii lub opisom rozdan sa przedstawione dane matematyczne. Nawet bylo napisane, ze partia przegrana nie musi byc partia zle rozegrana. Czasami to sie juz gubie, czy tutaj kazdy sobie czy chodzi o blogi na temat poprawnej gry w pokera. A nawet jesli zagranie gracza bylo bledne to aby na ten temat dyskutowac i go omowic.
nie no, nie wydaje mi się, żebyś miał wtedy 2 pary z flopa, jestem wręcz pewien ,że miałeś tylko jedną… a nabudowałem się potem dość szczęśliwie na Tobie, po tym jak wydrawowałem kolor po nieudanym semiblefie. Co więcej, to było słabe zagranie z mojej strony, przyznaję.
@Ad – po raz kolejny “tak, ale…”. Miałeś A4 w karo, a ja A9 na flopie AQ9, dwa kara… Zawsze dobrze pamiętasz, tylko nie do końca… Szkoda, że zawsze na moją “niekorzyść”… I owszem, tamten turniej też wygrałeś. Ciekawe czy pamiętasz na kim i w jaki sposób się nabudowałeś? Bo ja bardzo dobrze pamiętam, jak każdy swój turniej zresztą…
Po pierwsze to kazdy gra jak chce i prezentuje styl jaki lubi podczas gry. Bawia mnie natomiast komentarze “nauczycieli” ostatecznie chyba nie powinno wam zalezec na tym aby ktos podnosil swoj poziom. Ja to rozumiem tak ze gowno wiecie o zyciu pokerzysty i probojecie na sile zainstniec.
Niepotrzebnie się tak denerwujesz:) Jedyny raz kiedy z Tobą przegrałem all-ina to wtedy kiedy się zallinowałem na flopie z top parą i drawem do nutsowego koloru (miałem A4 w karach, na flopie A86 z dwoma karami, co do wysokości blotek nie jestem pewien), a Ty tego all-in reraise’a wielkości pota sprawdziłeś z A9:) Dla mnie takie zagranie podpada pod kategorię “donkcall”. Zresztą to nie był cały stack, bo Ty miałeś mniejszy, a tamten turniej też potem wygrałem, wiec to chyba nie był taki znowu Twój wielki triumf:) Niech każdy z nas gra tak jak potrafi i nie widzę sensu w licytowaniu się i udawadnianiu czegokolwiek. Do zobaczenia na wlp albo w hiltonie i powodzenia w turniejach.
DLA MNIE to bełkot. Są tacy co może to kumają, ja nie. I Twoje tłumaczenie i tak mnie nie przekonuje. A fakt, że podjąłeś tą decyzję w ułamku sekundy po zagraniu przeze mnie all ina tylko mnie w tym przekonaniu utrzymuje. Teraz możesz sobie pisać co chcesz – wygrałes rozdanie, wygrałes turniej, jesteś bohaterem. Spoko. Gratulacje. Z przyjemnością usiądę z Toba jeszcze kilka razy do stołu i będę czekał na takie zagrania. Już raz mi oddałeś cały swój stack po beznadziejnym zagraniu, będę więc czekał na kolejne takie sytuacje… Teraz dla mnie koniec tematu. Do zobaczenia na WLP.
Możemy się różnić co do oceny zagrania, ale po prostu nie uważam, że nazywanie argumentacji drugiej strony “bełkotem” było specjalnie stosowne, to wszystko.
Ontario, każdy ma swoja filozofię gry. Ja mam taką, że dla mnie to byłby easy fold. Jeśli mam asa to na pewno z lepszym kickerem od 8, jeśli mam parę to Ad ma zapewne 3 lub w najlepszym przypadku 6 outów. Poświęcić połowę startowego stacka na takie sprawdzenie? Nie w tej fazie turnieju. Dlatego uważam, że call był słaby. Ale każdy ma prawo do swojej opinii. A o moje sukcesy pozwól, że sam zadbam. Jakoś ja nie narzekam…
JD – powiedz szczerze, Ty naprawde uważasz call Ad za donkcall??
Jeśli tak to nie mam żadnych wątpliwości, że sukcesów to Ty za wielkich nie osiągniesz.
Przykra prawda!
@Ad – nie wiem co ma klasa do tego, że nie kumam twojego matematycznego bełkotu? Ty grasz w statystykę i procenty, ja gram w pokera i dla mnie twój call był zwyczajnie słaby. Ot, wszystko… Ale jeśli uważasz, że twoje wyliczenia coś ci dają to spoko, tak jak napisałem – graj tak dalej…
Sam się palant domaga i później się broni. Sadomacho umysłowy i tyle.
no gratuluję merytoryki… rozczarowałeś mnie, spodziewałem się po Tobie trochę więcej klasy. Jak którejś części wypowiedzi nie rozumiesz to możesz po prostu spytać…
Szczerze mówiąc to dla mnie jeden wielki bełkot… Powiem krótko – graj tak dalej…
“Koledze Ad (znanemu bodajże również jako Forest o ile się nie mylę?)” – mylisz się tutaj akurat.
“uważam, że wiedza którą posiadł dzięki umiejętności czytania zbyt przyćmiła chęć wywalania mnie z turnieju 🙂 “ – tutaj akurat się przeceniasz, nigdy nie gram aby kogoś konkretnego wywalić z turnieju, a do Ciebie nic prywatnie nie mam, wiec ta psychoanaliza jest całkowicie błędna:)
Teraz co do rozdania – masz rację, do dołożenia 1750, a w puli 3250 – czyli dostawałem niecałe 2:1. Musiałem więc mieć equity powyżej 33% przeciwko Twojej średniej ręce, aby call był poprawny. Gdybyś reraise’ował w ten sposób tylko z 10% najlepszych rąk, wtedy moje A8s miałoby dokładnie 33,4%, więc wtedy call byłby minimalnie zły. Natomiast mam nadzieję, że grasz na tyle poprawnie, żeby reraise’owac mnie w tej pozycji z dużo większą ilością rąk niż 10%. Ponieważ ja z buttona w tej pozycji raisował do 3xbb będę z ok 40% rąk, Twój reraise powinien przynajmniej zawierać 20% najlepszych rąk ,jeśli nie chcesz dać się okradać ,a przeciwko 20% najlepszych rąk moje A8s ma już około 45% szans, więc donkcall nagle zamienia się w easy call:)
Co do rozdań z innego turnieju to nie mogę na się tutaj polemizować, bo nie wiem o jakich rozdaniach mówisz, jak je przedstawisz, to chętnie podyskutuję:) Pzdr
Opisałem koniec tej sytuacji w komentarzach pod odcinkiem bloga zawierającym ta historię…
Jacku miales opisac jak sie skonczylo to rozdanie z all in tego grubasa ? Nie wiem moze przeoczylem cos, ale ostatnie wpisy nic nie zawieraly na ten temat, a jestem bardzo ciekawy:))
JD znamy się tyle lat i jestem w szoku, że dajesz się tak prowokować… Jak Ci zagrają, tak tańczysz…Nie rób tego, pokaż klasę jaką masz…
Chodzą słuchy ,że nagrodą za felieton będzie roczna prenumerata czasopisma “Murator” 🙂
Ludziska po co czytacie wypociny blogowe skoro uważacie Jacka za fisha? Jeśli po to, aby podnieść swoje umiejętności to nie najlepiej o was świadczy, a jeżeli w celach rozrywkowych(a chyba taki z założenia jest jego blog) to po co te wszystkie jazdy na temat jego gry? Przyjedźcie na turniej zagrajcie z nim, złamcie mu K8 asami i królami to go bardziej zaboli…
Też tak uważam. Co tylko potwierdza moją teorię, że większość jest odważna w obrażaniu mnie tylko wtedy, gdy jest anonimowa. Kiedyś mówiło się na to “odwaga cywilna”, teraz to pojęcie zniknęło ze słowników. A większość z moich oponentów zwyczajnie boli fakt, że ja potrafię głośno powiedzieć to, co oni mogą ledwo wydukać za zasłonką internetowej anonimowości…I tak Sadam, masz rację – można mnie albo lubić albo nienawidzić. Wiem to od pierwszej klasy podstawówki, zawsze taki byłem i nic się nie zmienia w tym temacie. Nie zmienia to jednak faktu, że nie lubię być obrażany za nic…
uważaj bo czasem granica miedzy udowadnianiem a udowadniającym jest krucha
Co do tematu popatrz na liczbę koment po każdym wpisem i odpowiedz sobie na jedno zajebiście ważne pytanie czym tu jest sie wkurzać ?
świadomością ze to co piszesz ma duży odbiór czy tez paprazzimi
pozdrawiam
Anonimowosc w internecie daje ta mozliwosc ze mozna napisac wszystko i nie poniesc za to zadnych konsekwencji (niestety).I mysle ze raczej nie grozi Ci przepelnienie skrzynki mailowej 🙂
Bo czasem mnie to bawi, czasem wkurza, a czasem mam ochotę komuś udowodnić jakim jest debilem… 🙂
wydaje mi sie ze za duzo czasu tracisz na te utarczki slowne w komentarzach pod kazdym artykulem badz blogiem.mnostwo jest internetowych napinaczy a TY kazdym tekstem dajesz sie podpuscic.Osobiscie nic do Ciebie nie mam.Ludzi nie zmienisz wiec po co te wojenki?
@lol12 – jeśli uważasz, że mój wpis powyżej jest prowadzeniem wojny to nie chce mi się odpowiadać… I tak przeczytasz co będziesz chciał…@Wiśnia – wypadłem trochę z bowlingowego obiegu, więc nie do końca wiem jak wygląda sytuacja w tej chwili. Na poważnie nie grałem już prawie dwa lata, nie byłem też dawno na żadnych zawodach. Ale troszkę pucharów u mnie na półkach stoi, za darmo mi nikt ich nie dał tylko je wygrałem – sam lub w drużynie. Więc spokojnie mogę każdemu spojrzeć w oczy i powiedzieć, że w Polsce mogłem się zaliczać do czołowych graczy…
Jacku mnie zastanawia jedna rzecz – po co Ty wchodzisz w polemike z tymi wszystkimi ludzmi. Jestes postacia wyrazista, nie da sie byc neutralnie nastawionym do Ciebie – albo sie Ciebie lubi albo nie.Wiekszosc krytykujacych Cie osob najprawdopodobniej nigdy Cie w zyciu nie widzialo i nie gralo z Toba przy jednym stole. Ja gralem kilka razy i za kazdym razem kiedy widze ze siadamy razem przy stole jestem zadowolony, dlatego ze wiem ze bedzie dobra zabawa.A przynajmniej dla mnie to jest najwazniejsze w pokerze, prosem nie jestem i nigdy nie bede i watpie zeby ktorakolwiek z osob obrazajacych Cie tutaj byla lub miala zamiar/predyspozycje.Masz racje ze pytasz dlaczego ludzie maja odwage obrazac Cie online a nikt nie robi tego na zywo…Ale Jacku po co to wszystko, po co te dyskusje, po co ten odcinek bloga. Nie potrafisz byc ponad tym wszystkim?Pieski szczekaja, karawana jedzie dalej – odpusc i napisz blog o tym jak wyjebac murka z 35 w treflach – madrale beda Cie wyzywac od fishow a ludzie majacy odrobine dystansu do tego wszystkiego pochwale za udany wpis – zastanow sie dla kogo piszesz
Pozdrawiam
Tak w gwoli wyjasnienia. Ja tez “jakies” osiagniecia w bowlingu mam, ale nie powiem, ze umiem grac. Stwierdze to gdy moje umiejetnosci beda naprawde wysokie, a na takie oceniam osobiscie dzisiaj zaledwie kilku zawodnikow w Polsce, ktorzy obecnie graja. Kilku.
smieszne to jest.czy Ty prowadzisz wojne z calym swiatem??
lol
Prawie nowy odcinek bloga mi z tego wyszedł…
A więc po kolei… Koledze Ad (znanemu bodajże również jako Forest o ile się nie mylę…) nie odpowiedziałem z prostej przyczyny – nie czytałem fachowej literatury i bardzo sie cieszę, że kolega Ad takową przerobił. Sądzac po dwóch turniejach, w których z nim grałem i widząc jego zagrania kilkukrotnie uważam, że wiedza którą posiadł dzięki umiejętności czytania zbyt przyćmiła chęć wywalania mnie z turnieju 🙂 Owszem, sytuację opisał w miarę poprawnie – on raise do 600, ja all in z KK za dokładnie 2350 (sam początek czwartego poziomu blindów, stack początkowy 5000). Musiał dołożyć do puli 3250 (100+200+600+2350) kwotę 1750 z kartą A8s. Jego zagranie oceńcie sobie sami… Jeśli według Was jest poprawne to OK, przyznam się do błędu. Lecz na postać tego gracza patrzę również z perspektywy poprzedniego turnieju, w którym z nim walczyłem i widziałem “cudowne” zagrania – oczywiście zakończone szczęśliwie dla niego, więc na pewno świetne…Teraz słówko do znafcy – z Twoich tekstów rozumiem, że znasz lub pamiętasz mnie z czasów mojej kariery bowlingowej. Jeśli twierdzisz, że prezentowałem “zwyczajny brak talentu” to z przyjemnością na moim blogu przedstawię listę swoich osiągnięć bowlingowych. Czytelnicy ocenią czy to co zdobyłem można osiągnąć nie umiejąć grać. Pasuje?@shywater – naprawdę, podczas pisania bloga nie jest moim celem prowadzenie pyskówek z moimi licznymi “wielbicielami”. Tak niski poziom prowadzonej w komentarzach konwersacji spowodowany jest po prostu zwykłymi prowokacjami ze strony tychże “fanów”. Zgodzę się na każdą krytykę, jeśli tylko będzie uzasadniona. Ci co mnie znają wiedzą, że jeśli ktoś mnie przekona swoimi argumentami to przyznam mu rację, choćby i niechętnie. Pisał o tym choćby ostatnio Roni. Ale nie pozwolę, żeby ktoś anonimowo mi zwyczajnie “jechał po bandzie” bo po prostu ma taki kaprys, nie podoba mu się moja osoba albo dlatego, że tak robi już iluś tam jemu podobnych. I dlatego często daję się wpuszczać w takie dyskusje…@mike – proszę byś odpowiedział mi tylko na jedno pytanie – gdzie są ci wszyscy, którzy pozwalają sobie na bezkarne opluwanie mnie w komentarzach, gdy opisuję swoje wygrane turnieje? Jakoś wtedy cicho siedzą pod miotłą i czekają… Co do opisywanych przeze mnie rozdań – zawsze pisząc bloga skupiam się na rozdaniach wygranych przeze mnie nietypowo, szczęsliwie lub po prostu po jakimś fishingu. Każdy ma takie rozdania i nie powiesz mi, że tak nie jest. Co mam opisywać? “Dostałem AK, podbiłem przed flopem, flop Axx i wygrałem dużą pulę, bo zawodnik X miał AQ”? No mega ciekawe, rzeczywiście! Wolę pisać o rozdaniach dziwnych czy nietypowych, bo to jest zwyczajnie ciekawsze. Wygrać z petardą w ręku potrafi nawet małpa… Co do rankingu to bardzo ciekawe, że o nim wspomniałeś, bo właśnie w najnowszym moja osoba się w nim pojawiła, a w poprzednim mnie nie było. Wniosek z tego taki, że zanotowałem chyba raczej awans niż spadek… To tak gwoli wyjaśnienia… Aha, nigdzie nie napisałem, że wiecznie łapię bad beata za bad beatem – napisałem tylko, że ostatnio mi nie idzie, bo zbyt często przegrywam coin flipy, komuś siada draw przeciwko mnie (albo mi nie siada) lub pakuję się z młodszą parą na starszą. To tyle. To żadne bad beaty. To poker. Ja swojej gry nie oceniam wiele gorzej niż w okresie, gdy długo mi żarło i osiagałem sukcesy w turniejach, choć teraz na pewno gra mi się inaczej, bo staram się przełamać (pisze o tym dzisiaj Góral w swoim artykule).Mimo tego, że traktuję pokera jako źródło dochodu to nie traktuję go do końca poważnie, lubię się nim bawić i cieszyć. Niektóre uwagi skierowane w moim kierunku próbują we mnie wyrobić powagę przy opisywaniu swoich gier. Poważne to jest zapalenie płuc, ja nie muszę…I na koniec dzięki za miłe słowa. Debiut w Eurosporcie mnie również dziś bardzo ucieszył i bardzo mi się podobał 🙂 Tremy raczej wielkiej nie miałem, choć jednak komentowanie na żywo to nie to samo co nagrywanie programu przed jego emisją… 🙂
a propos komentarza na Eurosporcie; naprawdę dobry, ale delikatną tremę było słychać 🙂
Nie na temat,ale dobry dzis komentarz na Eurosporcie
Ja tam lubię czytać to co pisze JD, facet jest ok, napewno jest wyrazisty. Często jak czytam pod jego blogiem komentarze to mam wrażenie że piszą je dzieciaki. Większość takich osób traktuje pokera jak szachy, często mając blade pojęcie o statystyce, a to gra o bardzo dużym czynniku losowym i każde zagranie które daje w konkretnej sytuacji dochód jest z punktu widzenia strategii gry dobre. Oczywiście to czy wartość oczekiwana takiego zagrania w dystansie jest dodatnia istotne jest jeśli gra się jak automat. Poker to również starcie osobowości, konkretnych sytuacji i emocji, tutaj nikt nie policzy EV a jednoznacznym wyznacznikiem jest dochód;
Panie Daniels!
Jestem stałym czytelnikiem bloga, komentarzy nie wypisuję, zagrać przy jednym stole tez jeszcze nie miałem okazji,więc wypowiadam się tylko z pozycji czytelnika bloga, mianowicie jestem zawiedziony że nie nie odpisałeś na merytoryczną wypowiedź kolegi ,,ad ‘’(z góry informuję że to nie jest żaden mój znajomy, znam go z widzenia z wlp tak jak i ciebie zresztą), jeśli znajdujesz czas (i przyjemność) odpowiadając na bzdetne często wypowiedzi swoich oponentów , to warto byłoby może odpowiedzieć na rzeczowe uzasadnienie zagrania przedstawione przez przeciwnika z pokerowego stołu (nawiasem mówiąc, jest to blog przecież głównie pokerowy, a ostatnio przez te wzajemne pyskówki w komentarzach to sie taki ni to onet ni to pudelek zrobił,generalnie dryfuje w kibolskie klimaty jak na kibice.net )- odpowiedż ujmy ci nie przyniesie, jej brak niestety będzie świadczył o tym że twoi oponenci odnieśli nad tobą swoiste zwycięstwo wymuszając na tobie obniżenie wysokiego poziomu bloga, a zdaje się że przegrywać nie przepadasz ….
w bowlingu było podobnie , coś tam chciał ,coś umiał coś prezentował ,i tyle .Coś , dobre określenie .Tak naprawdę zwyczajny brak talentu.Ale nie czepiajmy się , Rafał jeszcze pokaże ,że niesłusznie po nim jeżdżą jak na łysej kobyle .
Akurat z kilkoma graczami mialem przyjemosc siedziec przy jednym stoliku na PPT. Dochodze do wniosku, że poprostu przez cała swoja kariere pokerzysty łapiesz bedbet za bedbetem i nie możesz w ten sposob nic osiagnac. Bo jeżeli bylbys naprawde dobry to byś do tej pory mial na swoim koncie jakies osiagniecia i bylbys np. w takim rankingu graczy w pierwszej dziesiatce.BTW jak czytam niektore Twoje zagrania na blogu , to są fatalne dobry gracz nie popelnia takich bledów, a jak ktos Ci zwraca uwage to jedziesz po nim i starasz sie wmowic ze dobrze zagrales.
Szkoda, że nie po tym, że z kimś grałes i wiesz jak gra…
oceniam po sukcesach nawet w side eventach EPT czy innych turniejach,a takze po grze na wysokich stawkach w ktorych sobie bardzo dobrze radzą. https://pokertexas.net/poker-news/polski-ranking-II nawet tutaj jest ranking polskich graczy turniejowych ,ktory według mnie jest w miare obiektywny. Pamietajmy że graczy oceniania sie po sukcesach, a nie po pisaniu dobrego bloga.
On jest niestety tylko polski z miejsca urodzenia. W wieku 4 lat wyemigrował.
@xyzzyx:
http://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Gracz
O ile dobrze pamietam to jakieś 2 miesiące tenu grales ze mna stolik w Hiltonie i nawet Cie wyzerowalem po czym wyszedles. Wiec stwierdzenie od pol roku nie gram cash games jest nie na miejscu:)Ale rozumiem ze czasami i cash-a trzeba zagrac jak jakiś donk wyjebie Cie z turnieju a jeszcze masz ochote pograć 🙂
Jaki polski pokerzysta wygrał bransoletke WSOP?
@mike
A ile oni wygrali turniejów EPT albo bransoletek WSOP mają, tyle ile każdy z nas? 0? Więc ciekawe po czym oceniasz że są najlepsi a inni gorsi 🙂 Nickiem się EPT nie wygra co najwyżej można być idiolem dla ciebie 🙂 Pozatym jeden polski gracz co wygral baransoletke w WSOP a nie mieszka w Polsce bije ich wszystkich na głowę wygranymi ale ty o tym oczywiście nie wiesz bo chodzi ci o to żeby sobie jedynie poszczekać na JD 🙂 Który pewnie ma z tego niezły ubaw 🙂
idźcie wszyscy do piekła i dajcie spokój tej głupiej gadce
Popieram JD. Najbardziej rozśmieszył mnie konserwatysta stwierdzeniem żebyś ogrywał bogatych chińczyków czy rosjan. A kogo miałby ogrywać takich leszczy jak konserwatysta? Żeby grać trzeba mieć pieniądze a nie marzenia że się je będzie miało.
nie grasz stolikow? lol .pzdr.
Widzę, że jest już kilku kandydatów do nagród. Szkoda tylko, że moja skrzynka mailowa nadal pusta…@yq – też bym chciał :)@observer – ja i tilt?? Wolne żarty! Ja się świetnie bawię! Najbardziej bawią mnie teksty typu “ogrywaj Chińczyków i bogatych turystów”. Od razu widać jakimi abnegatami sa piszący te słowa – chłopcy, ja od przynajmniej pół roku gram wyłącznie turnieje! Nie gram stolików! Więc te słowa to raczej nie do mnie! Jak się mogę dobrze nie bawić jak czytam o sobie opinie od ludzi, którzy w większości przypadków nie widzieli mnie nigdy nawet na oczy, o grze ze mną nawet nie wspominając? Wszystko co wydaje im się, że o mnie wiedzą przeczytają na moim blogu, potem sobie sami dopowiedzą resztę i uważają, że swoimi tekstami przeprowadzą mi psychoanalizę… Czekam na wypowiedzi kolejnych mędrców… 🙂
jakie beda nagrody ? 🙂
jak tu nie chodzi o ciebie, to nic osobistego. poprostu zagrania ktore opisujesz na blogu sa slabe, robisz fatalne bledy i myslisz w kategoriach “powiedzialem A to powiem B” a potem zrzucasz wszystko na donkcalle i niefarta. momentami jest to naprawde smieszne i ciezko sie powstrzymac od komentarza. poprostu naucz sie grac i pisz jakies konkrety a nikt ci nie bedzie po tobie jezdzic.
a co do Jacka , typowy przecietny gracz jakich w Polsce jest wielu , zrobil furorę na blogu i tyle, zejdzmy na ziemie. Co do dobrych graczy w Polsce to moge smialo napisac ze sa nimi Żelik, Krawiec, Goral, Amazonit, Soprano, Grabson, SyS , Panam, ManYac…. i tutaj można jeszcze dodac z dwudziestu chłopa. pozdrawiam
haha jest extra pokerzysta <lol> omg , chyba zarujesz, w 10 nalepszych pokerzystow w Polsce buhahahahahahha. Mracin zejdz na ziemie, Jack narazie sie nie lapie do pierwszjej 30 graczy live w Polsce, a brać pod uwage graczy internetowych do tego, to mysle ze bylby poza pierwsza setką. Sam Jack sie ze mna pewnie zgodzi. pozdrawiam
Czego sie tak czepiacie Danielsa, wy nigdy nie popelnialiscie bledow ? Nawet najlepszym sie zdarza. Dajcie mu spokoj ! Ilez czlowiek moze sluchac na swoj temat, nawet najtwardsi ludzie tego nie zniosa. Jest extra pokerzysta, a jego trash talking juz nie jednego z was w pole wywiodl. Daniels nie daj sie ! Oni ci po prostu zazdroszcza. Jestem twoim fanem i podoba mi sie twoj styl. Uwazam ze jestes w 10 najlepszych pokerzystow w Polsce.
to moze dla odmiany nastepny odcinek bedzie o wlasnie odniesionym sukcesie? (dluzsza przerwa?;)
“Ale jak już kiedyś pisałem mam wielki szacunek do jego gry i postępów jakie zrobił od momentu, gdy zaczął przychodzić na WLP, więc jeśli mam z kimś przegrywać to wolę z Lukrem po jego dobrej grze niż z jakimś początkującym po ?cudownym? donkcallu jak podczas wtorkowej ligi, gdy moje dwa śliczne króle nie dały rady potężnej karcie A8 off.” – no cóż, czuję się wywołany do tablicy:) Jednocześnie mam dylemat moralny, czy powinienem Cię edukować, z możliwą późniejszą stratą dla siebie, czy pozwolić Ci żyćw błogiej nieświadomości i ubolewać nad tego typu donkcallami Ale najpierw sprostuję, sytuacja była taka, że byłem na buttonie, Ty na sb, stolik był dość krótki, bo aktualnie było 6 albo 7 osób, blindy 100-200, do mnie foldy, ja miałem A8s (w pikach konkretnie:) ), i dałem daise do 600, Ty ze SB zallinowałeś się do ok 2k – jeśli uważasz, że przy tych blindach i w tej sytuacji pozycyjnej mój call jest donkcallem to odsyłam do fachowej literatury:) W szczególności polecałbym rozdział Andy’iego Blocha Preflop Play w książce Full Tilt Tournament Guide, tam chyba jest to najbardziej łopatologicznie wyjaśnione. Pozdrawiam i życzę miłej lektury. P.S. dobry blog, masz smykałkę do pisania
Gościowi już się pojebało dokładnie od patrzenia na SIEBIE w lustrze a jego idole to “role players, czyli zawodnicy mający na boisku za zadanie nie rzucanie kolejnych koszy czy zbieranie piłek z tablic tylko skuteczny trash talking? Czy przed walkami bokserskimi nie uprawia się publicznie, przed kamerami, właśnie tego typu zagrań? I chyba najsłynniejszy przykład z ostatnich lat ? starcie Zidane?a i Materazziego podczas finału Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Co takiego spowodowało, że rozgrywający ostatni mecz w karierze Zidane odszedł z futbolu w niesławie? Czyż to właśnie nie był umiejętny trash talking Włocha?
CHŁOPCZE zajmij sie ogrywanie Chińczyków, Rosjan i innych bogatych w kasynie i nie odstraszaj ludzi od pokera rozumianego jako sportu.
Witam wszystkich!! Wita Was największy cham polskiego pokera, lanser nad lansery, fish nad fishe ? jednym słowem Wasz koszmar, czyli ja, Jack Daniels!!kurczę nie dodawaj sobie – jesteś tylko zwykłym szarym człowieczkiem Rafałem Gładyszem i to wszystko .
jakie sa nagrody? 😛 a na powaznie to wyczuwam tilta – zdales sobie sprawe ze musi cos w tym byc skoro tyle ludzi Cie jedzie? ja do ciebie nic nie mam, wiec nic nie napisze, no chyba ze nagrody beda satysfakcjonujace to puszcze wiazanke 😀
A ja tylko sobie po prostu strzele takie ooo i nic wartosciowego w komentarzu nie napisze:)
W pełni podpisuję się pod słowami na temat Lukro, zrobił duże postępy a na dodatek prezentuje równy poziom.
No daję szansę ludziom na karierę! 🙂 I wbrew pozorom nic mnie nie boli 🙂 Wręcz przeciwnie, mam dziś świetny humor 🙂
Hehe widze ze Cie juz powoli zaczyna bolec to że grono ludzi traktuje Cie jak smiecia.BTW. Czy trzeba twojego pozwolenia zeby Ci nabluzgać ?To troche chore moim zdaniem ale twoja wola przyjacielu 🙂
“…pool position…” pool to basen. W wyscigach jest pole position.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.