Doug Polk radzi: jak i kiedy blefować?

0

Doug Polk wraz z Ryanem Fee prowadzi stronę Upswing Poker Lab, na której znajdziecie całe mnóstwo zaawansowanych materiałów dotyczących strategii, filmików szkoleniowych oraz artykułów. Poniżej znajdziecie próbkę talentu pedagogicznego jednego z najbardziej znanych pokerowych streamerów, Douga Polka.

Czy jest coś, co daje więcej satysfakcji niż blefowanie?

Blefowanie to kwintesencja pokera, ale nie wszyscy gracze to rozumieją. Niektórym blef kojarzy się tylko ze złodziejami pul, którzy kradną zdecydowanie zbyt często i w zbyt oczywisty sposób. To jest nawet zrozumiałe – wszyscy widzieliście jakiegoś kolesia, którego blef na riverze i tak zostałby sprawdzony, bo nie pasował do żadnej linii gry. Co on sobie myślał, kiedy to robił?

To prawda, że niektórzy gracze blefują zbyt dużo, ale jest też wielu graczy, którzy myślą, że blefują odpowiednio dużo, a w rzeczywistości wcale tak nie jest. I czasami ich zagrania ciężko nawet nazwać blefem w pełnym tego słowa znaczeniu.

Jeśli nie blefujecie, potrzebujecie mieć silną rękę. Najsilniejszą z możliwych. Ale jak często to się zdarza? Większość rąk nie trafia flopa, a bardzo dobre ręce startowe mogą stać się bardzo słabe wraz z postępem sytuacji. Poker bez blefowania byłby nudny.

Jak często powinno się befować? Co do zasady blefuj częściej na początku rozdania, niż pod jego koniec. Wytłumaczenie tej reguły jest bardzo proste. Equity związane z blefem jest największe na wczesnych ulicach, potem stopniowo się zmniejsza. Dla przykładu, suited connectory mają przed flopem około 30-40% equity przeciwko większości rąk, z jakimi wejdzie do gry Wasz przeciwnik. W konsekwencji możecie włączyć do swojego zasięgu więcej takich „słabych” rąk. Kiedy z kolei rozdanie zbliża się do rivera, Wasz zakres rąk z którymi blefujecie ma o wiele mniejsze equity przeciwko rękom, z którym Wasz oponent pozostaje w rozdaniu, dlatego powinniście rzadziej blefować, kiedy rozdanie zbliża się ku końcowi.

Kiedy już znaleźliście się na riverze, musicie wiedzieć, czy zagrywacie dla wartości czy jako blef. Generalnie, jeśli Wasza ręka ma jakiekolwiek equity przeciwko układom Waszego przeciwnika, z którymi Was sprawdzi, to nie powinniście blefować. Mówiąc prościej: jeśli Wasz przeciwnik sprawdzi Was z kilkoma gorszymi rękami niż Wasza, blefowanie na riverze jest słabym zagraniem.

Jeśli już zdecydowaliście się blefować na riverze to zastanówcie się nad pot-oddsami, jakie dacie swojemu przeciwnikowi. Na przykład, jeśli zagracie za 100$ do puli, w której jest 100$, to dajecie rywalowi oddsy 2:1 (musi on sprawdzić za 100$, żeby wygrać 200$). To oznacza, że musicie blefować raz na trzy razy, bo inaczej Wasz przeciwnik szybko się dostosuje i albo będzie do takiego zagrania pasował, albo profitowo je sprawdzał. Wasza gra będzie nie do rozgryzienia, jeśli stosunek Waszych zagrań dla wartości do Waszych blefów będzie taki sam jak pot oddsy, które zaoferujecie przeciwnikowi (dwa value bety przypadające na jeden blef). Wtedy, niezależnie od tego, czy Wasz oponent Was sprawdzi czy nie, Wasze zagranie będzie opłacalne.

Oczywiście trudno jest dokładnie określić, kiedy i z jakimi rękoma powinniście blefować. Blefowanie wymaga myślenia przyszłościowego, to nie jest jedynie kwestia tego, żeby zagrywać w ten sposób, kiedy nie ma się equity i kiedy „czuje się”, że teraz jest dobry moment. Powinniście mieć plan rozegrania każdej ręki już przed flopem, myśleć o tym, jak może się rozwinąć sytuacja i dostosowywać się do niej na bieżąco.

Weźmy pod uwagę prosty przykład. Załóżmy, że betowaliście na flopie Q J 2 . Możecie tu mieć w zakresie wiele blefów albo semi-blefów, które na riverze mogą się zamienić w wartościowe układy. Mowa o backdoor drawach do kolorów, drawach do strita z K-T albo T-9 czy nawet A-T. Z tymi rękoma zdecydowanie warto blefować na flopie. Oczywiście jeśli nic Wam nie dojdzie, z częścią tych rąk wciąż będzie warto zablefować na turnie czy na riverze, w zależności od tego na jaki zakres określicie swojego przeciwnika.

Często nie jest łatwo zdecydować, z którymi rękoma blefować. Załóżmy, że na flopie spadły K 7 2 . Blefowanie na takim boardzie wymaga przemyślenia. Ręce takie jak A-high albo backdoor drawy do koloru są tu najrozsądniejsze do gry jako blef, ale mają mniejszy potencjał, niż ręce z poprzedniego rozdania i prawdopodobnie nie będą miały showdown value na riverze.

Czasami gracze mają problem z przeczekaniem flopa i uderzeniem na turnie. Co do zasady, jeśli w danej sytuacji macie jakieś wartościowe ręce, to możecie mieć też w zakresie kilka blefów. Żeby zagrać jako blef, musicie rozważyć, z jakimi rękami zaczekalibyście na flopie, a potem uderzylibyście na turnie. Przykładowo, czy na naszym flopie K 7 2 zaczekalibyście mając w ręku króla? Albo czy jest taka ręka, która na flopie jest kompletnie do niczego, ale może się znacząco poprawić na turnie? Albo może macie parę dziesiątek i po prostu zagrywacie dla wartości na turnie?

Każdy scenariusz jest inny, ale jeśli blefowanie jest sensowną opcją, musicie wszystko dokładnie przemyśleć: pamiętać o generalnej zasadzie blefowania częściej we wczesnej fazie rozdania, a rzadziej w fazach końcowych, dobrać opłacalny sizing oraz rozważyć, jakie jest equity Waszej ręki. Tak czy inaczej, największym błędem jest nieblefowanie w ogóle! Nie postawicie wtedy Waszych rywali w ciężkiej sytuacji i będziecie łatwi do odczytania. Nie bójcie się blefować. Jeśli będziecie to robić prawidłowo, blefowanie będzie opłacalną częścią dobrze wyważonej strategii.

źródło: www.cardplayer.com/poker-news/21072-poker-strategy-with-doug-polk-how-much-should-you-bluff

Poprzedni artykułUstawa hazardowa wraca do Sejmu – podkomisja już w czwartek
Następny artykułOstatnie dni kwalifikacji online do Xmas Grand Prix!