Dominik Nitsche o kluczowym rozdaniu w One Dropie

2
Dominik Nitsche

Jak pewnie wszyscy już doskonale wiecie, triumfatorem turnieju High Roller for One Drop, rozgrywanego przy okazji festiwalu WSOP Europe, został Dominik Nitsche. Niemiec postanowił rzucić nieco więcej światła na rozdanie, które w jego opinii znacznie się do tego doskonałego występu przyczyniło. 

Ręka, o której mowa, miała miejsce we wczesnej fazie dnia drugiego. Działo się ono przy 38 zawodnikach w grze i brakujących 18 eliminacjach do wejścia do turniejowej kasy. Na blindach 80.000/160.000/ante 20.000 siedzący na buttonie Alexander Kostritsyn, który dysponował stackiem 8.300.000 żetonów (około 52bb) postanowił tylko dorównać do big blinda.

– Ważnym jest, aby już w momencie tego sprawdzenia, rozpocząć proces oceny jego ręki – wyjaśnia Nitsche, który analizował wiele średnio-silnych rąk, z którymi Rosjanin mógł zdecydować się na limp.

Siedzący po lewej od Kostritsyna Niemiec posiadał 5.780.000 żetonów w stacku (ok. 36 big blindów). Po podniesieniu kart, jego oczom ukazały się AQ. Nitsche zdecydował się na podbicie do 650.000 żetonów.

– Postanowiłem przebić za czterokrotność wysokości dużego blinda – mówi Nitsche. Niemiec dodaje, że w starciu z zakresem Rosjanina, wysokość tego przebicia mogła być jeszcze wyższa. Zawodnik siedzący na big blindzie wyrzucił swoje karty, Kostritsyn sprawdził podbicie Nitschego, dzięki czemu w puli znalazło się 1.620.000 żetonów.

– W tym momencie mogłem wykluczyć słabe ręce suited – stwierdza Nitsche. Niemiec przyznał, że sprawdzenie 3-betu przez Kostritsyn pozwoliło mu na zawężenie prawdopodobnego zakresu rywala.

Dwójka pokerzystów dotarła do flopa, na którym ukazały się 7AT. Nitsche ponownie uderzył, tym razem za 500.000 i ponownie otrzymał sprawdzenie. W tym miejscu Nitsche był w stanie wymienić kilka powodów, dla których wykonał niski zakład kontynuacyjny, jak również zreferował zakresy, które on i Rosjanin mogli (lub powinni) mieć.

Czwarta karta wspólna to J. Nitsche wyjaśnia, że w tym momencie ponownie zawęził zakres rywala do kilku A[Xx], z dużym prawdopodobieństwem wykluczając AJ.

– Jedyną decyzją, z jaką się w tym miejscu mierzyłem, było to, za ile chcę zabetować na turnie. 

Ostatecznie Niemiec postanowił wrzucić do puli pozostałe 4.610.000, czyli znacznie więcej, niż wynosiła pula (2.620.000 żetonów). Ruch ten zarówno postawił Kostritsyna przed bardzo trudną decyzją, jak również uchronił samego Niemca przed koniecznością rozważania na temat kolejnego ruchu na riverze. Stało by się tak, gdyby wykonał mniejsze zagranie i został sprawdzony.

Rosjaninowi podjęcie decyzji zajęło blisko dwie minuty. Ostatecznie postanowił sprawdzić all-ina Dominika, odsłaniając średnio-silną rękę, którą brał pod uwagę Nitsche (A9).

Na poniższym nagraniu możecie zapoznać się ze szczegółowym procesem myślowym Dominika Nitschego. Nie ma wątpliwości, że rozdanie to miało spory wpływ na dalszy rozwój wydarzeń – w końcu gdyby nie sprawdzenie Kostritsyna ze słabszą ręką, Niemiec nie miałby szansy na sięgnięcie po końcowy triumf.

Foto: Pokernews.com

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułWSOP Europe – trzech Polaków wciąż w Main Evencie [STREAM]
Następny artykułItalian Poker Open – pechowy dzień Polaków

2 KOMENTARZE

  1. Czy autorka może uzasadnić to twierdzenie, jego część po myślniku zwłaszcza? Bo jak dla mnie brakuje tu logiki 😉

    Nie ma wątpliwości, że rozdanie to miało spory wpływ na dalszy rozwój wydarzeń – w końcu gdyby nie sprawdzenie Kostritsyna ze słabszą ręką, Niemiec nie miałby szansy na sięgnięcie po końcowy triumf.

    • Chodziło o to, że gdyby Dominik dostał sprawdzenie od rywala z lepszą ręką niż ta, którą sam dysponował, to pożegnałby się z turniejem 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.