Niemiec Dominik Nitsche był jednym z pokerzystów, którzy brali udział w Super High Roller Bowl China. Opowiadał niedawno o próbie blefu przeciwko popularnemu Junglemanowi.
Rozdanie, które analizuje Nitsche, rozegrane zostało w czasie pierwszego dnia rozgrywki. Jak można się spodziewać, Nitsche miał ciężko stół, na którym rywalizował z Danielem Catesem i Danem Smithem, czyli doskonałymi pokerzystami.
Rozdanie rozpoczęło się od podbicia 2x na buttonie, którym akcję rozpoczął Daniel Cates. Gracze mieli wtedy po około 60 blindów, a więc Nitsche zdecydował się na sprawdzenie na big blindzie z A2. To dość standardowy call. Nie trzeba tutaj 3-betować.
Nitsche zakładał, że rywal otwiera tutaj sporo rąk. Cates to specjalista od cashówek, a więc otwiera tam gdzieś 60% wszystkich swoich rąk.
Na flopie pojawiły się T87. Nitsche przeczekał. To samo zrobił rywal. To board, na którym Jungleman nie ma zbyt wielu rąk do c-betowania, chociaż część by pewnie c-betował. Betuje tam sporo dziesiątek i lepszych, a przeczekuje średnie pary.
– Spodziewam się, że czekał będzie też z JT i paroma drawa do koloru, ale tylko z niektórymi. Ludzie powinni przeczekiwać część drawów, ale tego nie robią. Ja mam A w ręce, co oznacza, że on nie może mieć drawa do najlepszego koloru, z którym zresztą chciałby budować pulę.
Nitsche myślał, że w przypadku wysokiego pika na turnie – przykładowo K, Q lub J sytuacja byłaby dla niego lepsza, bo Cates mógłby spróbować zbudować dużą pulę z wysokimi drawami.
Na turnie pojawił się K. Na stole były więc T87K. To nie jest karta, którą Niemiec potencjalnie betuje. Z drugiej jednak strony, ma asa pik, a to oznacza, powinien. Check-call? Owszem, ale raczej z kartami typu A7 i A8, które Niemcowi dawałyby parę. Niemiec betuje też ręce typu dwie top pary i gotowe kolory. Uderzył wiec za 85% puli. Cates sprawdził.
River to 3. Nitsche nie sądził, że rywal ma lepsze ręce z jedną parą. Dość często ma króla, który gra jako bluff catcher przeciwko betowi Niemca, bo ten nigdy nie betuje czegoś gorszego niż właśnie król. Przy AT nie betuje dużo na turnie. Dziesiątka to zwykle przeczekanie.
– W tym rozdaniu mam więc na riverze układ dwie pary lub lepszy. Mogę mieć J9 lub wszystkie kombinacje 96. To dość ważne, aby zrozumieć, że ręce z mojego dolnego zakresu to dwie pary lub lepsze. Nie wiem czy betuję tam 87 suited. To chyba całkowicie dolna część mojego zakresu, który tam betuję.
Nitsche uznał, że w tym rozdaniu powinien mieć dwa betsizingi. Jednym są ręce z dwoma mocnymi parami, a drugim kolory i strity. Te drugie ręce to efektywne nutsy. Wtedy betuje więcej niż za pulę, bo rywal musi bluff catchować. Chce też bluff catchować, gdy rywal pokaże tam T9 lub jakiegoś króla z pikiem.
Nitsche podkreślił, że posiadanie przez niego w ręce A jest bardzo ważne. W ten sposób rozgrywa wiele nutsowych kolorów a także drawów do nutsa. Ten as to dobry blef, bo kiedy już na turnie betuje, to właśnie nie zawsze ma A. Betuje go tylko, gdy w ręce jako drugą kartę ma 2, 3, 4 lub 5.
Decyzja na riverze
Nitsche na riverze zdecydował, że chce blefować ręce takie jak A2, A3, A4, A5 i A6 (wszystkie z asem pik), które jest najgorsze, bo blokuje niektóre ręce, które Jungleman miałby spasować, czyli np. 76 lub K6.
Niemiec zabetował za 1,5 puli. Rywal musi tutaj spasować sporo rąk, bo ten bet mocno reprezentuje kolor. To właśnie cel takiego zagrania – pokazywanie, że ma się kolor albo strity. Cates sprawdził i pokazał 98. Nie miał pika w ręce. Taki call jest błędem. Z pikiem w ręce byłby lepszy, bo zmniejsza szanse na to, że Nitsche ma kolor.
– Kiedy bluff catchujesz, ważne jest, aby wiedzieć, co próbuje reprezentować Twój rywal i odpowiednio zablokować tę kartę. Jeżeli bluff catchujesz myśląc, że rywal ma wiele A[x] to musisz też pomyśleć, jaką drugą kartę ma rywal. Dobrzy gracze nie przyjmą za pewnik tego, że rywal ma tutaj A – będą chcieli też pomyśleć o drugiej karcie. Gdy tego nie zrobisz, to pokażesz w tym miejscu zbyt wiele blefów.
Nitsche podkreśla, że mając kartę blokującą nutsowy kolor, trzeba ją odpowiednio użyć. Czasem też na turnie przeczekuje ręce z A. To służyć ma ochronie zakresu. Gdy zawsze zabetujemy, a na riverze pojawi się pik, to jesteśmy w dość kiepskiej sytuacji.
– Musicie upewnić się, że Wasz plan gry jest dobrze przemyślany. Ja w tym rozdaniu podjąłem bardzo prostą decyzję. Powiedziałem sobie, że będę betował moje gorsze ręce A[x], bo gdy nie mam z nimi pary, nie dojdę z nimi do showdownu. Gdy taką parę mam, to do showdownu dojdę, ale w tych przypadkach powinienem raczej czekać częściej niż betować.