Chociaż Daniel Negreanu wzbudza kontrowersje ze względu na swoje słowa, jednego odmówić mu nie można – ciągle potrafi rywalizować z czołówką światowego pokera. Niedawno odpowiedział na dziesięć ciekawych pytań.
Daniel od początku związany jest z projektem PokerGO. Nie dziwne więc, że również i jego rozdanie z Main Eventu w 2015 roku trafiło do programu „Hand Histories”. Przypomnijmy, że Joe McKeehen wygrał wtedy turniej, a Daniel odpadł tuż przed bubblem November Nine – zajął jedenaste miejsce. Pokerzysta udzielił ostatnio wywiadu portalowi RealClearLife.
– Jaka jest najlepsza ręka, którą kiedykolwiek spasowałeś?
– W całym swoim życiu dwa razy spasowałem króle przed flopem. Raz miałem rację – rywal miał AA. Z drugim razem spasowałem najlepszą rękę, bo oponent overplayował QQ!
– Kiedy czujesz w rozdaniu, że jesteś pot committed?
– Zależy od ręki oraz sytuacji, ale powiedziałbym, że gdy masz 33% stacka w puli, ciężko jednak nie wrzucić reszty.
– Jaki jest twój najlepszy wygrany blef?
– W 2003 roku brałem udział w programie „Showdown at the Sands” i grałem heads-upa z Freddiem Deebem. Na riverze byłem właściwie całkowicie przekonany, że na stole z królem betuje AK. Przebiłem go, bo pomyślałem, że dojdzie do wniosku, iż mam kolor i to zadziałało. Spasował rękę, a ja wygrałem turniej.
– Czy masz jakieś inne triki, dzięki którym ogrywasz rywali?
– Pewnie, głównie rozmawiam przy stole. Ja czuję się bardzo dobrze rozmawiając podczas rozdań, ale nie każdy czuje się komfortowo w takiej rozmowie.
– Jaką jedną radę dałbyś amatorom?
– Dobrze się bawcie! Grajcie najpierw niskie stawki, a wyższe próbujcie, kiedy będziecie mieli wyższe umiejętności. Myślcie o tym, jak o grze video – nie przeskakujcie do czwartego poziomu, kiedy nie skończyliście pierwszego.
– Jaką radę dałbyś doświadczonym graczom?
– Utrzymacie równowagę. W życiu osobistym i funkcjonowaniu społecznym. Poker zawsze tutaj będzie i naprawdę bardzo ważne jest, aby mieć normalne życie poza stołem. Poker może być stresującą pracą.
Toby Maguire doskonałym pokerzystą?
– Kto jest najlepszym celebrytą, z którym grałeś i dlaczego?
– Powiem, że to Toby Maguire. Poświęca się nauce gry i od razu można było zobaczyć, że będzie w nią dobry.
– Kto jest najgorszym celebrytą, z którym grałeś i dlaczego?
– Lata temu brałem udział w programie „Hollywood Home Game” dla WPT i miałem tam pełnić rolę doradcy. Dłuższą część lekcji spędziłem powtarzając: Nie callujcie, grajcie raise lub fold. Wszyscy celebryci zdawali się to rozumieć. Program się rozpoczyna i pierwsze rozdanie idzie tak: call, call, call. Cała szóstka graczy sprawdziła i postąpiła dokładnie odwrotnie od tego, co zalecałem!
– Przeciwko którym profesjonalistom lubisz grać?
– Gra z Philem Hellmuthem to dobra zabawa, bo uwielbiam kiedy zaczyna narzekać! Jeżeli chodzi o ludzi, z którymi grać nie lubię, to zarówno ci, którzy są koszmarnie wolni, jak i ci, którzy nie dbają o higienę.
– Czego poker nauczył cię o życiu?
– Poker nauczył mnie wiele o życiu i vice versa. Są oczywiste podobieństwa. W pokerze nie wiesz tak naprawdę, jak dobry ktoś jest do momentu, w którym musi sobie poradzić z rywalami i downswingiem. Tak samo jest w życiu, bo poznajesz czyjś charakter po tym, jak zachowuje się w obliczu konfliktów. Poznajesz kogoś, kiedy widzisz, jak sobie radzi, gdy w życiu się mu nie układa.