Profesjonalista ze Stanów Zjednoczonych radzi, co w obecnej sytuacji zrobić mogą pozostali właściciele Full Tilt Poker.
Przeciwko czterem właścicielom Full Tilt Poker będzie się toczyć postępowanie cywilne. Zdaniem Dana Shaka (pokerzysty i inwestora) pozostali właściciele (jest ich dziewiętnastu) powinni spróbować dogadać się z amerykańskim rządem. Shak mówi: „Naprawdę wierzę, że większość właścicieli nie miała wiedzy o tym, co tam się dzieje i jeżeli zachowali by się poprawnie w stosunku do rządu, to ten potraktowałby ich łagodnie.”
Shak uważa, że pozostali właściciele Full Tilt powinni pójść na ugodę z rządem – wtedy uratują część swoich pieniędzy i nie zniszczą kariery. Dodaje, że sam by tak zrobił, bo toczenie batalii prawnych może kosztować majątek.
Shak nie ma żadnych informacji z wewnątrz firmy, nie posiada też informatora. Stwierdza, że opiera się na informacjach, które dostępne są dla wszystkich. „Myślę, że właściciele powinni zrobić krok w kierunku graczy i zwrócić pieniądze, a wtedy rząd potraktuje ich łagodniej. Jeżeli ludzie będą z nimi walczyć poprzez Departament Sprawiedliwości, to sytuacja zrobi się nieciekawa”.
Shak mówi, że firma nie powinna była zabierać 440 milionów o których mowa w oskarżeniu Departamentu Sprawiedliwości. Oczywiście rząd nie oskarżył pozostałych właścicieli, ale nie wiadomo czy im też nie zostaną postawione zarzuty – rząd może próbować na wszelkie sposoby odzyskać pieniądze graczy.
Pokerzysta odnosi się do propozycji kupna złożonej przez Grupę Bernarda Tapie. Mówi, że jest nieco sceptycznie nastawiony do oferty, bo Tapie nie chce wyłożyć 300 milionów w całości, aby spłacić graczy. Shak stwierdza, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której Departament Sprawiedliwości finansuje spłatę części długu, a resztą spłaca francuski inwestor.
Shak jest pesymistą i dodaje, że Full Tilt Poker jako marka nie ma obecnie żadnego potencjału. Baza graczy i nazwa nie stanowią żadnej wartości. Tylko oprogramowanie może być coś warte, a w sytuacji gdyby Full Tilt całkiem zbankrutowało, to rząd zapewne komuś je sprzeda.
„Myślę, że oni stracili wiarygodność i niestety nazwa jest teraz synonimem fatalnie prowadzonego biznesu, beznadziejnego zarządzania i rozgoryczenia graczy. Nie wiem jak zachowanie nazwy Full Tilt może mieć teraz jakąkolwiek wartość” – kończy.
Na podstawie: Poker Listings – Shak Suggests Innocent Full Tilt Owners Make Deal
Trudno się z nim nie zgodzić. Fajna propozycja co do softu, bo mógłby przetrwać, mógłby go kupić jakiś w miary znany pokerroom jak chili czy party, bo mają jak na razie dziadostwo, ale taki soft na pewno ściągnąłby sporo graczy tęskniących za pykaniem na FTP.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.