Kto jest jak na razie największą gwiazdą tegorocznego World Series of Poker? Jak na razie kandydatów jest dwóch…
Pierwszy to Tom Schneider, który dzisiaj nad ranem zdobył swoją drugą bransoletkę na tegorocznym WSOP wygrywając turniej $5,000 H.O.R.S.E (wcześniej wygrał $1,500 H.O.R.S.E). O wygranej Toma Schneidera napiszemy później po zakończeniu wszystkich, dzisiejszych turniejów.
Drugim kandydatem do tytułu gwiazdy WSOP 2013 jest z pewnością Dan Kelly. Znakomity zawodowiec, znany też pod nickiem „djk123” jak na razie nie zdobył w tym roku bransoletki, ale notuje znakomite wyniki. Na swoim koncie ma już aż 8 miejsc płatnych:
- 6 miejsce w Event 2 $5,000 NL Holdem 8-max – wygrana $83,352
- 5 miejsce w Event 6 $1,500 NL Holdem Millionaire Maker – $302,104
- 180 miejsce w Event 14 $1,500 NL Holdem – $2,774
- 16 miejsce w Event 15 $1,500 H.O.R.S.E – $8,378
- 12 miejsce w Event 19 $5,000 PL Holdem – $16,011
- 10 miejsce w Event 21 $3,000 NL Holdem 6-Max – $33,090
- 20 miejsce w Event 25 $5,000 Omaha Hi/Lo – $9,741
- 17 miejsce w Event $5,000 H.O.R.S.E – $10,304
Dan Kelly jest więc na najlepszej drodze do ustanowienia rekordu „Największej ilości miejsc płatnych w jednym roku”. Jak na razie rekord ten należy do Konstantina Puchkova, który w zeszłym roku aż 11-krotnie zajmował miejsca płatne.
Pokerzysta do swoich tegorocznych osiągnięć podchodzi jednak bardzo spokojnie i przyznaje, że sam rekord w ogóle go nie interesuje. „Pobicie rekordu na pewno nie jest dla mnie priorytetem. Nie wygrasz dużych pieniędzy tylko cashując turnieje. Możesz zająć 10 miejsc płatnych i wygrać dużo mniej niż ktoś kto tylko raz będzie w kasie, ale wygra turniej. Fajnie byłoby pobić rekord, ale to jedna z tych rzeczy, która jak się wydarzy to dobrze, jak nie to trudno” stwierdza Dan Kelly.
„Djk123” myśli oczywiście o bransoletce, a wymieniając turniej, który najbardziej chciałby wygrać nie jest zbyt oryginalny. „Wygrana w turnieju z wpisowym $100,000 lub $50,000 byłaby świetna. Najlepszym turniejem do wygranej jest jednak Main Event” mówi Kelly.
Pomimo dość spokojnego podejścia do swoich tegorocznych sukcesów Kelly przyznaje, że jak na razie to jego najlepszy WSOP. „Jeśli chodzi o miejsca płatne to na pewno najlepszy WSOP w moim życiu. Online zdarzało mi się już wygrywać turnieje back-to-back i to jest na pewno trudniejsze. Jednak jeśli chodzi o grę live to na pewno mój najlepszy okres. Swoje sukcesy zawdzięczam zarówno dobrej grze jak i odrobinie szczęścia. Czuję dużą pewność siebie, a dodatkowo było kilka szczęśliwych rozdań, które pomogły mi w osiągnięciu dobrych wyników” podsumowuje Dan Kelly.