Wszyscy kochamy pokera. Czasem jednak zdarzają się w grze gorsze momenty. Wtedy nasze odczucia zmieniają się diametralnie. Przerwa od pokera może być wtedy zbawieniem!
Dla ludzi gra w pokera jest przyjemnością. Szacuje się, że rozrywce tej oddaje się około 100 milionów osób rocznie. Poker może być połączeniem hobby i kariery, to wyzwanie, które daje wiele radości. Zdarza się jednak, że nasze odczucia, co do gry, zmieniają się o 180 stopni. Staje się brutalna, frustrująca, a nasz kapitał kurczy się. To wpływa na nasz mindset.
Gracz rekreacyjny nie ma z tym tak dużego problemu. Jako, że gra dla zabawy, może w dowolnym momencie zrobić sobie przerwę od pokera – wróci, kiedy uzna za stosowne. Nie ciąży na nim finansowa presja, bo poker nie jest głównym źródłem jego zysków.
Inaczej sytuacja wygląda w przypadku zawodowego grindera. On z reguły nie może zrobić sobie dłuższej przerwy, bo z gry się utrzymuje. Pewnie, pokerzysta może mieć oszczędności, ale zwykle jego skarbonka nie jest bez dna – musi do gry wrócić.
Czasem jednak odejść od gry trzeba. Może być to korzystne dla naszych wyników w dłuższym okresie. Po krótkie przerwie wracamy zwykle ze świeżym umysłem i jaśniejszym spojrzeniem na grę.
Twarda przerwa
Jedną z gorszych rzeczy, która może nastąpić przy gorszej serii w pokera, jest utrata zainteresowania tym, co dzieje się poza światem gry. Dlatego też przy „twardej” przerwie należy nie tyle przestać grać – trzeba zupełnie odciąć się od wszystkiego, co związane jest z pokerem. Nie czytajcie o pokerze, nie oglądajcie ulubionych Youtuberów, nie odpalajcie streamów na Twitchu. Nawet jeżeli taka przerwa nie będzie długa, to jednak bardzo korzystna.
Ważniejsze jednak od tego co robicie (albo czego nie robicie) podczas takiej przerwy jest to z jakim nastawieniem wrócicie do pokera. Gdy robicie przerwę ze względu na kiepskiego runa, musicie z głowy wyrzucić wszystkie negatywne emocje, aby nie przyjść z nimi do stołów. Wolny czas przeznaczcie na odpoczynek i rozrywkę, aby poczuć się lepiej. Ograniczcie stres. Gdy wrócicie, znów poczujecie ekscytację pokerem. Pozytywny mindset powinien wpłynąć na wyniki.
Miękka przerwa
Przy gorszym okresie nie trzeba wcale koniecznie przerywać gry w pokera na dłuższy czas. Niekiedy dobrym pomysłem jest krótka przerwa, która da czas na przemyślenie decyzji podjętych przy stole.
Czasem wydaje nam się, że szybka analiza rozdań po sesji poprawia grę. Zamiast ciągłej chęci, aby wskoczyć od razu na stoły spędzenie czasu poza nimi może dać szansę na poprawę dużych leaków, o których wcześniej nie wiedzieliśmy.
Parę dni przerwy, weekend poza stołami, powinien wystarczyć, aby oczyścić umysł. Przy dłuższym i częstszym grindzie nasza głowa nastawia się tylko na myślenie o pokerze. Długie godziny i te same sytuacje prowadzą do tego, że część sytuacji gramy na autopilocie. Tymczasem ważne decyzje trzeba przemyśleć uważnie, aby zmaksymalizować naszą przewagę w starciu z rywalami.
Odpoczynek od gry może przynieść za sobą szereg korzyści. Poprawi nie tylko jakość Waszej gry, ale także ogólny stan umysłu. Nie ma co żałować, że przegapicie fajną gierkę – zawsze będzie następna.