Czy turnieje dla kobiet są potrzebne?

Maria Ho sugeruje, że sprawę eventów tylko dla pań można rozwiązać inaczej.

Kilka dni temu Maria Ho, pokerzystka, prezenterka i komentatorka, udzieliła wywiadu portalowi Pokernews. Maria zasugerowała tam, że można by było zupełnie zrezygnować z turniejów dla kobiet. Ho tłumaczyła: Co, gdybyśmy zrobili tak, że jak dziewczyna chce zagrać w pokera, musi zagrać z wszystkimi innymi? Chyba nie doceniamy chęci (na grę) kobiety; Myślę, że jeżeli zmusisz je do tego, aby wybrały otwarty event lub wcale nie grały, to pojawią się na turnieju. Maria zaznaczyła później na Twitterze, że jest zwolenniczką turniejów dla pań, a jej słowa to tylko rozważania. W owym wywiadzie Maria zwróciła również uwagę, że turnieje dla pań mogłyby mieć nieco niższe wpisowe, a same kasyna też mogą zrobić więcej dla promocji kobiecej gry – przykładowo organizować specjalne seminaria tylko dla płci pięknej.

Linda Johnson, która jest członkiem Pokerowej Galerii Sław poniekąd zgadza się z Ho i mówi, że faktycznie część pań mając taki wybór, zagrałaby po prostu w otwartym evencie. Johnson dodała jednak, że wyobraża sobie też sytuację, w której część pań zupełnie rezygnuje z pokera, jeżeli nie znajdzie dla siebie eventu tylko dla nich. Johnson argumentuje: – Wiele kobiet woli grać z innymi kobietami, ponieważ bardziej podoba im się atmosfera. Rozmowa schodzi bardziej na tematy, które je interesują. Turnieje tylko dla pań mają bardziej społecznościowy charakter i właśnie tego wiele kobiet tam szuka. Uważam też, że wiele pań lubi tradycję rozgrywania takich turniejów. Eventy tylko dla kobiet są krokiem ku turniejom otwartym. Dziewczyny mogą zagrać i zaznajomić się z pokerem, a wtedy wzrośnie szansa, że zagrają także otwarte turnieje.

Johnson nie ma więc problemu z takimi turniejami. Mówi nawet, że eventy przeznaczone tylko dla mężczyzn, czy też innych określonych grup, nie są wcale złym pomysłem – dzięki temu można do gry w pokera zachęcić więcej osób.

Na element zabawy i rozrywki zwraca również uwagę Maria Maridu Mayrinck, która pisze: – Ludzie muszą przestać mówić o tym jako o „turniejach dla pań” i zrozumieć, że jest to coś bardziej w rodzaju „jedynego w swoim rodzaju damskiego spotkania towarzyskiego”, aby zobaczyć się, zaszaleć, dobrze bawić się i dorzucić do tego jakiś element współzawodnictwa, poznając wspaniałe przyjaciółki (które zyskałam grając turniej WSOP dla kobiet na przestrzeni lat). To świetny sposób, aby zachęcić do gry więcej dziewczyn. Wiem, że wiele z nich nigdy nie zagrałoby innego turnieju, gdyby nie ladies event i to doświadczenie, przyjemność, czy ekscytacja, cokolwiek to było, a później zdecydowało o tym, że zarejestruje się do innego eventu, a więc czemu zatrzymywać rozwój turniejów, który może zwiększyć liczbę graczy przy kryzysie popularności i potrzebie, aby grało jak najwięcej osób?

Turnieje tylko dla pań cieszą się największą popularnością podczas World Series of Poker, gdzie w harmonogramie są już od 1977 roku. W tym roku zagrało go prawie 800 osób, chociaż od 2006 do 2011 roku, event przyciągał zawsze ponad 1000 uczestniczek (i niestety również uczestników, dopiero od niedawna panom zwiększono do niego wpisowe do 10 000$).

Źródło: PocketFives.