Każdego dnia przewijając Twittera natkniemy się na gorące tematy polityczne, szczególnie jeżeli spojrzymy na Stany Zjednoczone i trwające tam wybory prezydenckie. Kampania Donalda Trumpa nabrała w ostatnim czasie dużego rozpędu, jednakże Hillary Clinton umiejętnie utrzymuje przewagę w sondażach.
Atmosfera polityczna jest podgrzewana przez większą liczbę ekspertów niż ktokolwiek jest w stanie spamiętać, a media społecznościowe każdemu umożliwiają zajęcie stanowiska w tym bezprecedensowym wyścigu.
Pokerzyści mają własne przekonania polityczne jak każdy inny i wielu znanych graczy publicznie poinformowało środowisko pokerowe którego kandydata popiera. Niektórzy zrobili to z dystansem, inni tylko do tego się ograniczyli, natomiast są tacy, którzy zdecydowali się skorzystać z platform społecznościowych przekazując bardzo ekspresyjne opinie.
Podczas gdy sponsoring był bardziej popularny w okresie boomu pokerowego, pokerzyści reprezentujący daną platformę, korzystając z mediów społecznościowych ograniczali się do promocji swojego sponsora. W wywiadach niechętnie mówili o bieżących wydarzenia i nie chcieli wyrażać opinii o kwestiach społecznych.
Po czarnym piątku, sponsoring stał się o wiele trudniejszy do uzyskania. Wielu graczy zrezygnowało nawet z jakiejkolwiek poza pokerowej aktywności internetowej, martwiąc się, że ich prywatne osądy mogą się nie spodobać pracodawcy.
Niektórzy profesjonaliści jednak, budując swoją pozycję, uzyskali więcej wolności. Team PokerStars Pro – Daniel Negreanu jest idealnym przykładem, ponieważ rzadko kiedy trzyma język za zębami. W każdej kwestii. Jest cenionym na całym świecie pokerzystą. Ma mnóstwo fanów, a jego pozycja w PokerStars zdaje się być wykuta w kamieniu. Jego otwarty charakter zdobywa większe poparcie niż niechęć, a to sprawia, że przez kolejne lata Daniel stawał się coraz pewniejszy siebie i swoich przekonań.
Obecna sytuacja polityczna, a zwłaszcza bardzo popularne tematy Brexitu czy właśnie wyścigu Trump/Clinton, zainspirowała ludzi do wyjścia z szafy i skorzystania z posiadanych mediów społecznościowych. Pokerowi prosi wyrażają publiczne opinie jak nigdy wcześniej, a przewodzi im nie kto inny jak Daniel Negreanu.
Debaty internetowe stają się coraz bardziej kontrowersyjne. Negreanu, Matusow, Glantz coraz rzadziej potrafią się ugryźć w język. Ostatnio doszło do tego, że w odpowiedzi na zaczepkę Matusowa, Daniel przypomniał mu, że „od lat ma usmażony mózg do narkotyków i worków tabletek”.
Publiczne wyciąganie takich brudów w następstwie odmiennych poglądów politycznych, naprawdę nie wygląda dobrze i skutecznie może zrażać cześć fanów. Ciekawe, że firma taka jak PokerStars, będąca niepodważalnym liderem na rynku pozwala, aby ich „flagowiec” tak ekspresyjnie manifestował swoje prywatne poglądy polityczne.
A co w tym złego, że się wypowiadają? U nas przed wyborami też zawsze wypowiadają się aktorzy, sportowcy, celebryci i wszyscy inni. To w Stanach mają siedzieć cicho? Tym bardziej, że taki świr jak Trump stoi im pod drzwiami?
Janda, Hołdys, Sonik, Stuhr, nie no faktycznie świetne przykłady. Trump świr? Człowieku jak Ty mało wiesz o polityce, obecnie nie ma gorszego wyboru dla USA niż Clinton.
Stanko, Ty już się wystarczająco dużo wypowiadasz na PT, a o polityce to już na pewno się nie wypowiadaj, poważnie… Szczególnie, jak masz to robić tak wybiórczo.
Nie robię wybiórczo ale jest to temat rzeka, szkoda czasu na głębsze analizy tutaj gdzie każdy jest za popisem a potem płacze że są nowe ustawy.
Patrząc na to co mówią to w ogóle nie powinni się wypowiadać bo czytając te wypowiedzi ma się wrażenie że są niedorozwiniętymi debilami którzy o niczym nie mają pojęcia.
Publiczne wyciąganie takich brudów w następstwie odmiennych poglądów politycznych, naprawdę nie wygląda dobrze i skutecznie może zrażać cześć fanów – nie moze, a zraza Daniel przesadzil i to nie raz w ostatnim czasie i dorobił sie sporo 'unfollow’
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.