Czy MS Excel is rigged? Na tropie spisku Microsoftu i PokerStars!

24

Jo!

Właśnie przeczytałem wpis Luktoi, a w zasadzie audiowpis (jest takie słowo?) na temat szalonej wariancji na PokerStars. Luktoja nie godzi się na taką wariancję. OK. Wyjście jest jedno. Nie graj w pokera, ponieważ taka wariancja jest NATURALNA i nic w tym dziwnego, a przykład z lotto jest bardzo zły, nie mówiąc już o tym, że porównanie pokera z tym dziadostwem, to profancja dla naszej wspaniałej gry.

Dobra, do rzeczy.

Stworzyłem na szybko mini program w Excelu przedstawiający naocznie to, jak działa wariancja.

Zamieszczam link do samego programu, natomiast opis, w jaki sposób działa, przedstawię tutaj.

http://www.sendspace.pl/file/e23eafaa793d99ea685652e

Przyjąłem serię 500 turniejów SnG 180 Turbo, w których nie poszło Luktoi. Założyłem, że gracz, dla którego robię symulację w long runie osiągnie ROI = 10%.

Prosta matematyka mówi, że po 500 turniejach z wpisowych wartych 500*2,5$ = 1250$ powinien mieć 1375$.

W jaki sposób to zasymulowałem?

Po odliczeniu rake'u suma wygranych w jednym takim turnieju wynosi 410,40$. Oznacza to, że taką kwotę gracz z ROI = 10% zdobywa w 149 turniejach, ponieważ 149*2,5$ = 372,5$, a 372,5$ * 1,1 = 409,75$. Czyli nawet nasz gracz ma ROI nieco wyższe niż 10% (około 10,2%). Za pomocą funkcji LOS losowałem miejsca jakie gracz zajmował w poszczególnych turniejach. Aby gracz miał ROI na odpowiednim poziomie dla uproszczenia przyjąłem, że może zajmować miejsca od 1 do 149 i każde takie miejsce jest jednakowo prawdopodobne. Sprawia to, co podkreślam, że gracz w long runie osiągnie 10% ROI.

W komórkach od J2 do J501 są zasymulowane właśnie takie miejsca. Funkcja LOS działa w ten sposób, że przy każdej edycji arkusza (wystarczy wcisnąć delete w pustej komórce) wylicza ponownie losową wartość. Polecam wciskać sobie przez chwilę delete i obserwować wartości, jakie przyjmuje potencjalny zysk i ROI w sesji 500 turków. Może się tam zdarzyć równie dobrze ROI ponad 50% jak i poniżej -30%. Może oszczędzi to fizoloffowi konieczności przeprowadzenia wywiadu z jakimś profesorem, na który namawiał Luktoja 🙂

Mam nadzieję, że wszystko jest zrozumiałe, jak nie to proszę pytać 🙂

Chciałem jeszcze zwrócić uwagę, że przez to, że zmniejszam liczbę możliwych miejsc do 149, to zmniejszam jeszcze wariancję, co oznacza, że w rzeczywistości jest ona większa. Natomiast to jest najprostszy model zasymulowania gracza wygrywającego.

Tak więc podsumowując. Wariancja istnieje. Im większy field oraz różnica w kasie za poszczególne miejsca, tym jest ona większa.

Oczywiście można by to było zrobić lepiej, tzn. zrobić ze 300 takich 500 turniejowych serii i podać zobaczyć faktycznie jak wygląda ROI, jakie są największe upswingi i downswingi, natomiast za niecałe 6 godzin muszę wstawać do pracy, więc na razie tyle co jest musi wystarczyć 🙂

Pzdr

Paweł

Poprzedni artykułBlog Głosowy Odc.I Czy Soft Jest Rigged?
Następny artykułCiekawa historia Daniela Negreanu

24 KOMENTARZE

  1. Wariancja w turniejach zależy przede wszystkim od ROI : ) Więc niekoniecznie im większy field tym większa wariancja (patrz na hu hyper turbo np.).

    Tak czy siak, wpis na pewno nie miał na celu przedstawienie super zmyślnego modelu, tylko uzmysłowienie ile można przegrywać będąc wygrywającym graczem. Wp

    • Wariancja w turniejach zalezy od ROI??? Ciekawy poglad. Ale czyjego ROI? Mojego? Twojego? Czy Gorala? Pewnie Gorala… heh

  2. a skąd wiesz jaka jest wariancja w tych turkach? W oparciu o proste założenia się tego zrobić nie da, bo rozkład wypłat (straty) jest mocno niesymetryczny. Czesto przegrywasz mało, a żadko wygrywasz dużo. Takie symulacje powinno się robić w oparciu o dobry model, symulacją monte carlo. Ale najpierw trzeba mieć dobry model z dobrymi założeniami a nie z d… wzięte liczby

    • Czy wyrażenie „najprostszy model” coś Ci mówi? Z d… to jest Twoja ortografia. Celem tego programu jest pokazanie, że wielkie swingi są naturalne na tego typu turniejach, a nie dokładnie odwzorowanie rzeczywistości. Zwłaszcza, że ROI = 10% nie oznacza gracza grającego „perfekt”. Może on na przykład za bardzo szczurzyć albo nie zwracać wystarczającej uwagi na ICM i jego rozkład miejsc będzie wyglądał inaczej. Powtarzam jeszcze raz, to jest NAJPROSTSZY model jaki przyszedł mi do głowy.

      pzdr

    • to jakby Ci inny najprostszy model przyszedł do głowy, wyniki byłyby całkiem inne? Fajnie.. tylko że to niczego nie udowadnia. PS. Tak moja ortografia jest do dupy, ale nie ma to wpływu na słabość Twojego modelu…

  3. slabo wrecz biorac pod uwage grajac caly miesiac, ale nie wiem ile kolega gra juz. Dobry wynik to 1000$ dziennie

  4. Ja mając kiedyś TT i flopa KTT przegrałem w ten sposób z AA… Też doszły dwa asy runner runner…

  5. Greg, wielkość potrzebnego bankrolla nie zależy bezpośrednio od ilości stołów tylko od odchylenia standardowego oraz winrate’u, a te z kolei zależą od stylu gry danego gracza. Są na to wzory. I tak dla jednego gracza może to być 20BI a dla innego 45BI. Ilość stołów ma oczywiście jakiś tam pośredni wpływ na bankroll ponieważ wraz ze wzrostem liczby stołów pogarsza się jakość gry takiego multitablera czyli zmniejsza się jego winrate liczony w BB/100 rozdań. Aczkolwiek zmniejsza się też wtedy zazwyczaj odchylenie standardowe ponieważ multitablerzy grający po naście stołów mają skłonności do murarstwa. Tak więc wymagany bankroll do gry na kilkunastu stołach wcale nie musi być większy niż ten potrzebny do gry na jednym stole. Oczywiście z drugiej strony, jeśli jesteś np. turbo nitem i z wyliczeń wychodzi ci potrzebny bankroll 15BI i tylko taką jego wielkość utrzymujesz (bo nadwyżki wypłacasz), to nie będziesz mógł zagrać np. na 18 stołach z pełnym buyinem.

  6. Greg mnie wystarcza 25-30 buy-inow.

    @jdx – Jest dokładnie tak jak Stanko napisał. Satelity do EPT Warszawa były moim kaprysem, który nie miał nic wspólnego z BM. Taka mała przyjemność w codziennym ciężkim pokerowym kieracie 🙂

  7. JDX a może Pawcio uznał że zmniejszy sobie rolla o 800 dolców które wyda na przyjemności i dla niego taką przyjemnością było EPT WARSAW?

  8. Pawcio, tak odnośnie BM – skoro grasz NL100/NL200, to zakładam że masz tak $5-6k bankrolla. Wobec tego moim zdaniem jest delikatnie mówiąc nierozsądnie wypie…nie (zdaje się) $800 na satelitę do EPT. To jest właśnie hazard a nie poker. Piszę to w kontekście tego problemu z satelity który niedawno zamieściłeś.

  9. Też słyszałem że 100, chociaż nie wiem jak można mieć takiego bad runa w stt żeby stracić 100bi…

  10. Wydaje mi się, że 100 buy-inów jest bezpieczną granicą i poniżej niej wypadałoby zejść na niższe stawki, ale jeśli chodzi o sity to lepiej jakby wypowiedzieli się bardziej doświadczeni w tej odmianie gracze.

  11. co do przestrzegania BM… sprawa odnosnie sit&go, jaka jest w miare bezpieczna wielokrotnośc buy-ina ??? ile zalecacie aby wyskoczyc na wyzsze stawki? a kiedy wracac stopien w dół ??

  12. Agree with Pawcio. Lepiej zejść niżej i wrócić niż nie przestrzegać bm. Zapol wyobraź sobie że mnie wkurza to że w kilkudziesięciu turniejów mając pota na wygraną zawsze łapałem bad beata, albo przegrywałem coinflipa. Wygrałbym zaledwie 1 taki turniej i miałbym na wpisowe do następnych 200:P

  13. LOL – Jakoś nie czuję się zdegradowany. A umiejętność zejścia na niższe stawki jest podstawą do tego, żeby nie popaść w problemy finansowe. Tym się różni podejście do pokera pokerzysty od hazardzisty. Więc nie wiem, w którym miejscu uczciwy miał rację?

  14. Stanko jako ze z tego co Cie z nam z tlpoker placzesz niemal po kazdym bad beacie to nie wroze Ci przyszlosci na sit and go ale gl jak zlapiesz downswinga to amen,

  15. Chyba że odpadnę w 1 rozdaniu wtedy możecie mnie pominąć:) Sam przechodzę na sity, są nudne ale to w miarę łatwa kasa…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.